daggulka

trudno, będzie Pan musiał żyć teraz w nieświadomości ... chyba , że Pan wynajmie Rutkowskiego ... wie Pan : podsłuchy, satelity i te sprawy ... bardzo dziwne zachowanie szczególnie w kontekście tego, że jednak nie tak szybko Pan pobieża w stronę sądowego rozwiązania sporów z osobami które to Pan obraża .... codziennie , hurtowo, mnogo i bardziej dosadnie .... poczynając od inwestorów na przedsiębiorstwach kończąc... niech się Pan nie ośmiesza, Panie Brzęczkowski ... podejrzewam, że już niczym nie jest Pan w stanie nas zszokować czy tez poruszyć ... jedynie bardziej rozśmieszyć...

niestety nie rozkleili ogłoszeń na słupie , stąd trudno namierzyć.... aż się popłakałam a że tak zapytam - za czym się na kryć na forum , na którym każdy jest jakimś nickiem ... ??? czyżby kolejna teoria spiskowa dziejów?

w tej sytuacji żadne "namawianie" nie ma sensu ...

niestety to niemożliwe - tak jak napisał retro w "Galicji" , najbliższy wolny termin to połowa października ....

co nie mam , co nie mam .... malować elewacje jeszcze będą

bardzo troskliwy mąż jesteś....

... do zlotu

a żona wie ?

1. daggulka 2. kiwaczek 3. retrofood 4. gawel 5. jeea ło matko .... same chopy kobity .... gorąco zapraszam na listę ...

dopisać do listy? czy czekasz na szczegóły ?

bo są anonimowi , gamonie .... gdyby się mieli imieniem i nazwiskiem podpisać, to by się może zastanowili ...

cześć , Króliczku .... nic z tego, tym razem Cię nie minie .... , ponieważ.... super by było zaś się spotkać...

raczej miałam na myśli, że nie zapłaciłabym mu dopóki nie doczyściłby tych płytek .... a dopiero jeśliby odmówił , to wchodziłoby w grę bardziej drastyczne rozwiązanie ... to z kwasem też niezłe ....

nie powiem za co bym go powiesiła .... nie wyszedłby ode mnie dopóki by tego sam osobiście nie doczyścił....

pyyyyyycha jest .... uwielbiam ...właśnie pożeram .... sprawdziłam, dukan kategorycznie zabrania ... ale jak zjem raz za jakiś czas to mnie chyba szlag nie trafi... lepsze to niż paczka chipsów solonych z biedronki od których jestem uzależniona , obecnie na odwyku więc agresywna ...

no proszę ... jaka atrakcja ... w pakiecie miejsce jest super - mnie się tam bardzo podoba , ceny za nocleg ze śniadankiem w granicach 40-50zł , jest super ... zobaczymy jeszcze jak nam przedstawią ofertę sobotniego cateringu, ale myślę że wszystko jest kwestią dogadania , więc też jestem dobrej myśli .... więc - mając powyższe na uwadze i , to jestem za tym, żeby brać tą połowę października więc - ja jestem "za" ... ale nie ja tu decyduję, więc bardzo proszę o głosy w tej sprawie... i proszę głosu w tej sprawie nie traktować zobowiązująco - w sensie, że natychmiast trza sie na listę zapisywać.. jak dla mnie - idealnie .... wcale nie jest powiedziane , że będą gromy a jasnego tudzież ciemnego nieba i powodzie ... w październiku bywa jeszcze piękna pogoda

Hm ... tak sobie myślę .... Wrzesień jest ciężkim miesiącem - tuż po wakacjach , urlopach, wczasach .... do tego dzieciaki trzeba "wyprawić" do szkoły - może nie być kolorowo jeśli chodzi o finanse..... Październik jest miesiącem już jesiennym , z pogodą może być różnie - ale przecież brzydka pogoda nas tu nie ogranicza , ponieważ imprezka byłaby "pod dachem" , w pomieszczeniu - więc cóż nam szkodzi? Więc mam pytanko : co nam szkodzi, żeby zrobić imprezkę w połowie października? co o tym myślicie?

widzę, że zajmujesz się również szkolenie psów ..... szkoda, że mam tak daleko ... podjechałabym z Jagą ... kundelek , ale daje w kość...

można się uśmiechnąć o jakieś nowy foty tygrysków? fajnie na czymś miłym i futrzastym oko zawiesić...

póki co - trzymam kciuki, żeby uzbierało się tyle osób , żebyśmy mogli tą Jeśkę zrobić...

kuuurcze , Bara .... pamiętam o SPA ... tego nie przeskoczymy ... czyli co ... ustalać termin i na Ciebie sie nie oglądać mając nadzieje, że spasuje?

to mit .... żarłam swego czasu po kilogramie naraz i nic mi nie było, chyba że mam szczęście , że tylko na mnie nie działa w ten sposób ...

co tak tu cicho? wiem, wiem ... wakacje , urlopy .... co tak mało osób na liście? możemy pomyśleć , pokombinować .... jeśli komuś bardziej pasuje październik niż wrzesień .... zróbmy w październiku .... mamy dowolność ... przecież nic nas nie ogranicza .... czy ktoś ma jakieś spostrzeżenia, wnioski, propozycje?

trzymam się .... jakoś .... ale są odstępstwa ... na masochistke sie nie nadaję... wczoraj pochłonęłam loga miętowego w czekoladzie ... pyyyyyyyyyycha był.... dziś kupiłam bób ... wiem, wiem - na dukanie nie wolno .... nie poradze, że lubię .... waga między 62 a 63 ...