-
Posty
91 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez eres
-
Nie. Wg danych za 2014 rok: Cała energia el./pow. domu = 45 kWh/m2/rok En. el. tylko na CO+CWU/pow. domu = 21 kWh/m2/rok Nie wiem.
-
Witajcie! W poprzednią i dzisiejszą niedzielę zrobiłem sobie pierwsze wiosenne wycieczki po okolicach. O ku....! Wszystko bez zmian! Sterty śmieci, butelki, gruz, elektro-sprzęt, itd. Pod drzewami, w rowach, nad wodą, w wodzie. Gdybym miał kamerę i chciał nagrywać tylko śmieci, to nie musiałbym używać pauzy - cały czas w zasięgu wzroku: śmieci i śmieci. Część z nich widać, że stare, ale niektóre świeże, dopiero co wyrzucone. Ja tu taki eko, rowerek, pompa ciepła, deszczówka, segregacja śmieci, edukacja dzieci. A tam taki syf. Odechciewa się :-( -- Pozdrawiam Ryszard PS. Mam nadzieję, że kolega MrTomo nie obrazi się za zapożyczenie tekstu z jego tematu postu.
-
Oj! To są tzw. pytania podstawowe. Czy naprawdę chcesz sam wykonać tę instalację? Jeżeli tak, to gdy już będziesz miał wszystko połączone i włączone, to do wyregulowania będzie Tobie potrzebny anemometr. Masz takowy?
-
W ubiegłym roku miałem temperatury: Pomiaru staram się zawsze dokonywać po ok. godzinie pracy PCi. Nigdy nie kalibrowałem czujników. Np. czujnik powietrza zewnętrznego od początku pokazuje ~1 st. wyżej niż tradycyjny termometr (czyli w granicach błędu).
-
W tabelce podałem wartości (zaokrąglone) w kWh. W złotówkach to było: od 3600 zł w roku 2009 do 2900 zł w roku 2014. Opisałem to na samej górze w wątku Pierwszy rok z PC i raczej wiele się nie zmieniło. I jeszcze jedno małe zestawienie
-
Produkt (w niewiedzy) kupiłem bez gwarancji. Dzięki temu nie ponosiłem kosztów przeglądów. Ale przeglądam, a właściwie oglądam ją osobiście, nawet kilka razy dziennie
-
Witajcie! Takie moje małe podsumowanie: Zwracam uwagę na 5. kolumnę PCi - Taryfa I (dzienna) - efekt zmian w ustawieniach oraz w części elektrycznej PCi (zegar + styczniki).
-
Witajcie! Wg mnie chwilowy pomiar mocy może służyć jako wskazówka albo ciekawostka ale jako taki nie pokaże nam czy dane urządzenie jest "killerem" naszych portfeli. U jednego TV będzie w trybie stand-by 98% w roku a u innego włączany o 8 rano a wyłączany o 22-giej (znam takich). Dla pierwszego pobór energii w trybie stand-by będzie istotny dla drugiego nic nie znaczący. Dopiero pomiar pobranej energii w dłuższym okresie czasu ukazuje nam ile nas kosztuje eksploatacja danego urządzenia. Cały czas się bawię w comiesięczne zliczanie pobranej energii przez różne urządzenia w naszym domu. Staram się stosować roczny okres pomiarowy. Np. (wymiana 10. letniej) lodówki na nową: spadek z 500 na 350 kWh/rok. Małe sprostowanie dot. informacji w jednym z moich pierwszych postów w tym wątku: napisałem, że zmywarka pobiera w trybie stand-by 4W. Okazało się, że ... mój miernik włożony do gniazdka bez podłączonego jakiegokolwiek odbiornika wskazuje pobór 4W Też byłem ciekaw takiego dużego poboru mojego napędu (Beninca) i otrzymałem odpowiedź instalatora: dzięki temu elektronika ma cały czas ciepło i nawet w duże mrozy nic się jej nie stanie. Kiedyś otwarłem obudowę i rzeczywiście: trafo było ciepłe. Może coś w tym jest?
-
Witaj! - wypoziomuj; - sprawdź ciśnienia We/Wy; - wyciągnij na jakiś czas filtry (1-2 dni) i sprawdź czy coś się zmieni; Miałem taki sam objaw, ale u mnie ewidentnie przyczyna była w syfonie.
-
Blisko! SPI reszty nie jestem pewien. Pan policjant swoją wypowiedział dał mi do zrozumienia, że będę miał tylko kłopot, on dużo roboty a efektów może nie być żadnych. Przekonał mnie :-(
-
W mojej gminie nie rozstrzygnięto jeszcze przetargu. Ale to nie ma zbyt wielkiego znaczenia bo ludzie jacy byli głupi tak dalej będą. Ustawy, przetargi, edukacja, powtarzanie - nic nie pomoże. Jechałem wczoraj przez pewien czas za niebieskim berlingo. Był cały przeszklony, więc było widać ładunek - do pełna zapakowany niebieskimi workami. Zjechał na pobocze w trochę dziwnym miejscu. W lusterku zauważyłem, że cofa w ścieżkę między drzewami. Podejrzewałem, że zawartości chce się pozbyć tak tradycyjne, po polsku = w las. Zawróciłem i ... miałem rację. Facet wrzucał wszystko w krzaki. Zatrzymałem się niedaleko. Chciałem zrobić zdjęcia ukazujące jego niecny uczynek, ale nie zdążyłem. Zrobiłem mu fotkę jak już wyjechał na drogę, lecz zamiast popatrzeć na rejestrację, to patrzyłem na komórkę, sprawdzając czy dobrze kadruję. Efekt fotograficzny marny. Zadzwoniłem na policję. Powiedziałem, że właśnie byłem świadkiem wykroczenia, że śmieci, że krzaki, że granatowe berlingo, że trzy pierwsze litery rejestracji takie a takie. I niestety: pan policjant powiedział, że bez numeru rejestracyjnego nie da się nic zrobić. Mogę zgłosić ale to nic nie da. Ale się wk.... Pokolenie to za mało :-(
-
No tak. Tytuł powinien brzmieć: Dlaczego wentylatory są takie drogie? albo Skąd się bierze cena wentylatorów? bo to jest to co mnie interesuje.
-
No tak. W moim przypadku 4 lata eksploatacji. Ale mam pecha :-( Jak już wymienię to stary rozbiorę na czynniki pierwsze i sprawdzę. W Polsce 1300 zł ~= 310 EUR W Holandii brutto 220 EUR ~= 930 zł. Czyli już w kraju producenta cena jest wysoka (jak na trochę miedzi i stali
-
Witajcie! Właśnie mi padł wentylator w moim reku Renovent HR Large. Głośno pracował od momentu jego wymiany u dystrybutora, który uznał, że poprzedni wentylator pracował ... głośno. Wiedziałem, że te wentylatory są drogie, ale zatkało mnie gdy mi powiedzieli cenę: ~1300zł (brutto) za sztukę !!! Możecie mi wytłumaczyć na czym polega "drogość" tych wentylatorów? Rozumiałbym, gdyby tam były diamenty, złoto, kosmiczna technologia, ... ale w takim silniku jest trochę stali i miedzi. Co powoduje, że one są takie drogie? Przy okazji: Dystrybutor, który wymienił mi wentylator na nowy - głośniejszy, katowicka firma Iglo..., nie jest już dystrybutorem Brink'a. Sprzedawca, który mi sprzedał uszkodzony reku, Budgar-eko z Lędzin (Tychów), chyba już nie działa na rynku. Ale to wszystko małe dla mnie pocieszenie.
-
Też się nad tym zastanawiałem. Zapewne powietrze będzie czyściejsze ale co ze spadkiem ciśnienia? Gdy przeglądałem katalog z parametrami filtrów to różnica w spadku ciśnienia między G4 a G5 była znaczna (oczywiście przy G5 spadek był większy).
-
Konsultacje społeczne? Możliwość zgłoszenia propozycji? Możliwość zgłoszenia zastrzeżeń? Demokracja? O ja naiwny! ... 2. Konsultacje odbywać się będą poprzez zgłaszanie uwag i opinii przez uprawnione podmioty (organizacje pozarządowe i podmioty wymienione w art. 3 ust.3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie) ...
-
O qrde! Przeczytałem dzisiaj jeszcze raz projekty uchwał mojej gminy i już nie jestem taki pewien tego co napisałem wcześniej. Cały czas jest wyraźnie mowa o dwóch rodzajach odpadów, sposobów ich gromadzenia i opłat: 1. odpady zmieszane = 14zł 2. odpady segregowane = 10zł pomnożone przez ilość osób. Bo do takiego rozwiązania zobowiązuje uchwała. W naszej Uchwale mamy napisane: "2. Stosowne pojemniki do gromadzenia odpadów zmieszanych może udostępnić według odrębnych zasad podmiot uprawniony." Z tego co się dowiadywałem to nie ma automatu: trzeba samemu wypowiedzieć. Nie ma takiej opcji. Motywem przewodnim tej ustawy jest zmniejszenie ilości nielegalnych wysypisk i zmuszenie osób, które do tej pory "nie produkowały" śmieci, do ich produkcji, składowania i opłacania za ich odbieranie. Spora część naszego społeczeństwa niestety nie produkuje śmieci. Jeżeli nie produkują śmieci to nie muszą mieć umowy z żadną firmą odbierającą śmieci i nic im nie można za to zrobić. A co robią z tym śmieciami, które ewentualnie wyprodukują? Tego chyba nie muszę pisać.
-
A ja bez złośliwości przyznam Tobie rację - syf niesamowity. A w żartach, ale z elementami rzeczywistości napiszę: Z kominów sąsiednich domów wylatują dymy w pełnej palecie kolorów (no może bez zielonego i czerwonego brązowe, żółte, bure, niebieskawe, ... no i oczywiście białe, szare i czarne z płynnymi przejściami. O zapachach nie wspomnę. Poza tym wątek nie jest o tym. Mieszkamy w innych wsiach. W mojej gminie to nagminne :-( Głupie, durne i bezsensowne ale bardzo powszechne.
-
Oczywiście jest problem. Ludzie nie mają gdzie tego składować, nie mają kompostowników albo ich nie potrzebują, nie mają sąsiadów, którym można by to podrzucić, albo nie mają nieużytków na których można by to (nielegalnie) odkładać. Ale nie palić! Są gminy, które nie potrzebowały specjalnej ustawy aby zagospodarować biomasę. Z tego co sobie przypominam, to w Czeladzi jest to zorganizowane tak, że jest prywatna firma, która zbiera od mieszkańców biomasę po 4zł za wór (zapewne jakiś taki duży). Mieszkańcy pozbywają się problemu, sąsiedzi się nie duszą od kłębów dymu a firma robi z tego nawóz i sprzedaje konfekcjonowany. Można? Osobiście przekonałem kilku najbliższych sąsiadów aby przestali palić ogniska i składowali skoszoną trawę na mojej (nieużywanej) części działki. Pokazać Wam jakie dynie i cukinie na tej kupie mi wyrosły?
-
Witajcie! To chyba nie tak. Jeżeli NIE będziesz segregował śmieci to będziesz płacił 17 zł * 3 osoby = 51 zł/m-c. Jeżeli będziesz segregował śmieci to będziesz płacił 12 zł * 3 osoby = 36 zł/m-c. U mnie będzie to 14 lub 10 zł. Mnie chcą zmusić do posiadania pojemników 110-120l odpady segregowane, ale do 10 grudnia mieszkańcy mają termin do zgłaszania propozycji zmian. Zapewne takie zgłoszę, bo mam zbiorniki 95 litrów i w zupełności mi takie wystarczą. Za odbiór śmieci "zmieszanych" teraz płacę 17 zł/m-c za 170 litrów a zbiornik jest wypełniony na 3/4. Do swojej gminy zgłoszę jeszcze jedną sprawę: zakaz palenia ognisk! To co się dzieje w lecie i na jesień z paleniem skoszonej trawy doprowadza mnie do szaleństwa :-(
-
Może chodzi Tobie o moją wypowiedź o hałasie? Moje hałasują ale są stare i mocno wyeksploatowane. Możliwe że nowsze modele albo innych firm są dopracowane pod względem zmniejszenia produkcji hałasu. Niestety ale przed uruchomieniem robota podłoga musi być uprzątnięta z małych, lekkich lub płaskich przedmiotów. Często w pojemniku na śmieci znajduję kredki, małe klocki, spinki, gumki do włosów ... i to pomimo wcześniejszego uprzątnięcia podłogi. Skąd to ten robocik bierze to ja nie wiem Na gazecie albo jakimś materiale (bluzka, koszulka, ...) potrafi się zablokować.
-
Witaj! Używam takich od kilku lat i jestem zadowolony. Z dywanami niestety słabo sobie dają rady. Oczywiście paprochy i kurz są zbierane do pojemnika ale ze względu na małą siłę ssącą tylko powierzchniowo. Z wykładziną z krótkim włosem radzą sobie w miarę dobrze ale i tak od czasu do czasu konieczne jest odkurzanie "normalnym" odkurzaczem. Ich powierzchowność (robotów) widać szczególnie po zastosowaniu odkurzacza bezworkowego. Panele, płytki ... sprzątają doskonale. Przeczytaj Test robotów Sprawdź wysokość mebli od podłogi - czy robot będzie potrafił tam wjechać? Gdy wymienialiśmy meble to szukaliśmy takich z nóżkami > 9 cm lub z cokołami zasłaniającymi przestrzeń między podłogą a meblem. Jeżeli będziesz eksploatowała robota intensywnie to przygotuj się po roku-dwóch na wymianę przekładni napędzających szczotki. Ważne jest też jego okresowe czyszczenie kompleksowe. Mój po pewnym czasie zaczął mi jeździć totalnie bez sensu: 2 metry do przodu, obrót, metr do przodu, 3 obroty ... Po jego rozebraniu okazało się, że cała elektronika była obklejona warstwą kurzu. Możliwe że to co było przyczyną błędnego działania czujników. Po przedmuchaniu zaczął pracować normalnie. Zapomnij o przebywaniu w pomieszczeniu podczas odkurzania - nieprzyjemny monotonny szum i hałas silników, przekładni, rolek i szczotek -reklama kłamie Masz zwierzaka w domu? Zbieranie kudłów to dla takiego robota to sama przyjemność. Czyszczenie szczotek przez właściciela jest już mniej przyjemne. Poza tym zwierzaki mogą różnie reagować na takiego jeżdżącego potwora: dla kotów to niezła zabawa, psy mogą spanikować (zobacz na Youtube). Szykuję się od pewnego czasu na zakup robota myjącego.