animus

Oj przeglądasz z lekka ! Jeżeli ten wkład zbudowałby PeZet, to nie byłby to wkład bylejaki.

Też w biurze niemam.

Nie polecam trzymanie narzędzi z silnikiem spalinowym, zimą na mrozie, koledze w drewutni rozerwało gaźnik od piły łańcuchowej. Na wiosnę był bardzo zdziwiony.

A firanki?

To się cieszę, że zakup kontrolowany się udał. Może na początku będziesz odpalać ten sprzęt poza domem albo jakiś solidny murek zbuduj i Ty z palnikiem po jednej stronie, a butle po przeciwnej. A Perunem się nie przejmuj, on więcej stracił.

Mam nadzieję że to uczciwy człowiek.

A tam ktoś będzie gotować, czy masz brudną kuchnię? Pochłaniacz wysuwany, w blacie.

To gratuluję pomysłu.

A co stoi na przeszkodzie żeby teraz przykleić styropian i zaciągnąć go klejem. Okna wstawiają więc można śmiało ogacić ściany i w stropie wełna i folia od wewnątrz wystarczy. Wtedy roboty mokre można robić wewnątrz zimą bez większych konsekwencji, chyba że w posadzkę wsadzisz styropian wtedy musisz zacząć palić w tej kozie.

Ok, a masz po dwa kleszcze, czy po jednej jętce.

No nie koniecznie,zależy od okoliczności. w sytuacji gdy działka należny do teścia i teściowej, kwota darowizny dzieli się na dwa i synowa ma dwa progi, jak się zmieści to nie zapłaci podatku, albo zapłaci niewiele. Darowizna w kwocie, która mieści się w ustawowym limicie zwolnionym od podatku, czyli na mocy art. 9 ust. 1 ustawy nie więcej niż po 9637 zł x 2 =19 274 zł.Kwota ta może zostać przekazana raz na pięć lat.

Robi się i powinno być taniej, klient powinien o tym wiedzieć, ale nie zawsze tak jest, a fornirowanie powinno być z obu stron ze względu na paczenie. Daje się też płytki panelowe drewnopodobne ze względu na ciągle powtarzający się wymiar podstopnicy, np:15 cm X 90 cm.

Jeżeli teść nie jest jedynym właścicielem tej działki,to w tej sytuacji należałoby więc mówić o dwóch darowiznach: jednej dokonana przez teścia, drugiej dokonanej przez żonę teścia (teściową).

Darowizny i spadki to majątek prywatny nie wchodzący do wspólnoty. Aby Pani stała się współwłaścicielem nieruchomości, może Pani zawrzeć z mężem umowę małżeńską majątkową rozszerzającą w formie aktu notarialnego. Teść jeszcze może w umowie darowizny zastrzec, że nieruchomość nie wejdzie w skład majątku wspólnego. Wtedy umowa małżeńska majątkowa rozszerzająca o ten składnik będzie fikcją.

To wtedy kryjesz na wierzch, a stare pokrycie zostaje.

Podstopnice mogą być gipsowe, białe, jak biedzisz latać tylko w skarpetkach, z obciętymi paznokciami. Schody, stopnice jak podłoga, a z czego masz podłogę?

A na filmie zapodanym natryskują ze stelażem i rośnie w oczach. Przed pianowaniem najlepiej wyciąć membranę i jechać na blachę, wtedy nie będzie kondensacji pod blachą, piana połączy się w jedną całość nad krokwiami i się na nich zawiesi.

W takiej cenie to licha wełna, słaba lambda, jak zamkniesz się na jętkach, to szybciej nagrzejesz pomieszczenie. Do remontu daleko, piana usztywnia dodatkowo dach. Jak remont dachu, to wycinasz piłą z długości i taką dłuższą łapką odrywasz.

Straszne głupoty! Pianka rozprężna, samonośna, nawet jakbyś wyciął piłą to oprze się na stelażu! Można, jedyny szkopuł to jak membrana nie naciągnięta to wyprze też do góry czyli urośnie więcej izolacji jeszcze, a prześwit pod blachą mniejszy. A jak pogryzą membranę to wełna zgnojona będzie do niczego. Ręce opadają.

Jeszcze raz, co to za pomieszczenie, do czego ma służyć? Ile wychodzi 1m2 wełny gr 2x15cm z Twoją robocizną montażu, jakbyś montował u kogoś i jaką wełenkę chcesz zastosować? https://www.olx.pl/oferta/skuteczny-i-tani-...9ce871;promoted Widzę że zmieniłeś cenę o 10 złociszy, czyli się nie orientowałeś, chcesz najeść się wełny proszę bardzo. A ja wybrał bym pianwanie, nawet jakby 20 złoty więcej kosztowało, jak przyjdą wietrzne dni to zrozumiesz. Widzę że jesteś czujny.Nie dajesz się zrobić w .........

Trzeba zrobić ze 2,52 m wysokości, co to za pomieszczenie na 2,40 m strych? Tego daje się cieńszą warstwę niż 30cm:

A ja ją mogę kupić w cenie tam podanej . Nie ma obowiązku dzwonić przed zakupem, bo alledrogro by im aukcję skasowało, będzie 200 szt. 1 × 1,2 m, nawet łatwiej kłaść takie samemu na dachu, oraz na krzywiznach. Jak ktoś im tak kupi, to więcej już tak nie wystawią.

To T9 robi psikusy. Blacha trapezowa jest sztywniejsza od blachodachówki, podnieś za dwa końce to zobaczysz, albo uformuj kawałek kartki. Jak ją nagiąć to robi się załamanie na garbie, widoczne z daleka. Blachodachówka jest pogięta w dwóch kierunkach, dlatego jest bardziej podatna. Kliny to są podkładki ze sklejki zaimpregnowane przed montażem. Z drewna niestety pękają przy montażu łaty. Piszę troszkę rzargonem budowlanym, dlatego wkradają się niejasności, zwrot pod papą wziął się ze zwrotów, dom pod papą, dach pod papą.

Niestety pod papę muszą być kontrłaty. Na krzywiznach łatwiej kłaść blachodachówkę niż blachę trapezpwą. Zdaje się, że masz już obróbki pod falbanki parowe, czyli gonty. Najłatwiej dach wyrównać na łatach, pomiędzy łaty i kontrłaty wkłada się dodatkowe kliny z drewna.

Ja w łazience mam każdą ścianę oddzieloną silikonem, podłogę też. Teoretycznie podłoga jest teraz uniesiona, więc po wyłączeniu ogrzewania, może powstać tylko szczelina. W praktyce może być różnie, może się nic nie dziać, kleje produkują teraz dość elastyczne. Jest ryzyko jest zabawa.