Dyskusja się rozwija... Czy 10 lat jest OK, czy nie? NIkt jednak nie zadaje pytania zasadniczego: Po co? Uważam, że jeżeli znajdę nabywcę, który chce kupić mój dom i nie pyta o świadectwo (czy inny papier), to wpierdzielanie się państwa nakazującego mi certyfikowanie budynku, jest socjalizmem w czystej postaci! W końcu to mój dom, moja transakcja i wara innym od moich interesów!!!