Skocz do zawartości

Budujemy Dom - budownictwo ogólne

Redakcja Budujemy Dom
  • Posty

    5 485
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    111

Posty napisane przez Budujemy Dom - budownictwo ogólne

  1. Musimy rozgraniczyć dwa zagadnienia: walka z drobnoustrojami i zapobieganie powstawaniu drobnoustrojów.
    Skoro stworzymy dogodne warunki dla rozwoju, nazwijmy to, pleśni, możemy w nieskończoność stosować róznego rodzaju preparaty, które jedynie na pewien czas uwolnią nas od nalotu na ścianach w narożnikach i na styku podłóg ze ścianami (na początku tu najczęściej zaczyna się nasz problem). Należy mieć na uwadze, że zmywając wierzchnią warstwę z tynku odpowiednim preparatem nie rozstaniemy się na dobre z nalotem.
    Po pierwsze - musimy usunąć przyczynę, a preparaty usuwają jedynie doraźnie skutek. Może się okazać, że czeka nas skuwanie tynku i zwalczanie zagrożenia w zarodku. Tu, owszem, preparaty wymieniane wyzej są jak najbardziej wskazane. Po zwalczeniu "grzyba" musimy usprawnic wentylację i zapewnić nazwijmy to "zdrowy dla nas" klimat w pomieszczeniach.

    Musimy zdać sobie sprawę, że wentylacja to podstawa bo usuwa z pomieszczeń nadmiar wilgoci. Nadmierna wilgoć jest natomiast jedną z bardziej istotnych przyczyn rozwoju drobnoustrojów w pomieszczeniach.
  2. Proszę o wnioski do tego zdjęcia bo faktycznie wyrwane z kontekstu informacje mogą sugerować, że np. zamurowano wszystkie okna i do tego zatkano przewody wentylacyjne. Tak można zgadywać cały dzień. A tak poza tym to ten grzejnik tam pasuje jak...ok bez porównań. Gdzie otwory okienne?

    Jeśli chodzi o izolację termiczną i jej grubość - to czy systemy nazwijmy to "STYRO-BLOK", systemy ocieplania BSO etc. przestają mieć sens w myśl informacji o złym wpływie izolacji termicznej na "stan" przegrody?.

    Za nadinterpretację z góry przepraszam.
  3. Do Szanownego Pana Tadeusza - niech sobie przemarza o ile jest faktycznie suchy na poziomie 1 %. Odważne założenie.
    Nie mówiłem o kondesnacji w styropianie jako o zalecie tylko o ograniczneniu kondensacji w murze. Wychodzi na to, że wszyscy wykonawcy systemu BSO (bezspoinowy system ociepleń) nabijają nas w butelkę.

    Czy grzanie muru to zaleta????? A teraz moje pytanie - czy utrata ciepła i odprowadzenie go do gruntu to zaleta????
    Zadajmy sobie pytanie - jaki jest cel???? Tu by się chyba przydał konkretny przykład obliczeniowy na jakiejś przegrodzie załóżmy pionowej.
  4. Jak już mówiłem - nie jestem uparty. Jeśli chodzi o marki samochodów - od poczatku miałem to za zbyt powierzchowny przykład. Teraz jesli chodzi o konstrukcję dachu tego dworku - faktycznie więźba była remontowana a nie robiona od nowości. Blachodachówka była więc kompromisem między kosztami a wizerunkiem. I tu kolejny argument, który wcześniej nie padł - KOMPROMIS. Bardzo dziękuję za kolejny, istotny wkład w rozważania.
    Pozdrawiam
  5. Ok - nie jestem uparty i gust nie jest przedmiotem prawa budowlanego. Rozumiem, że blaszany kubek to nie gliniany garnek. W jednym dobrze smakuje herbata a w drugim zsiadłe mleko, co nie znaczy, ze jedno i drugie nie może nam służyć latami. Tak tez jest z pokryciami - skoro nastawimy się na dachówkę ceramiczną to znajdziemy 100 powodów żeby nie kupić blachy i odwrotnie. Poza tym widziałem blisko 100-letni dworek pokryty blachodachówką i nowoczesne domki pokryte dachówką ceramiczną. Fakt, że blacha o dziwo sprawdziła się, można powiedzieć cudem, na dworku. W drugim przypadku - dachówka zawsze jest wdzięcznym pokryciem. Tu można powiedzieć - a nie mówiłem, ale można tez powiedzieć skoro tak się da i tak się da, to po co dopatrywać się aż takich różnic.

    Porównanie Dacia kontra Mercedes z góry przekreśla jedno z pokryć i jest trochę nie fair. Jakby to powiedział obrońca w sądzie - "Sprzeciw - to jawne sugerowanie wyższości pokrycia" icon_smile.gif

    Pozdrawiam również
  6. Cytat

    Wybacz pytanie zupełnego laika.
    W jakich warunkach i dlaczego ma w przegrodach ?nagromadzić się wilgoć w trakcie użytkowania?, biorąc pod uwagę:
    - że wentylacja jest wystarczająca,
    - że ściany od wewnątrz zostały ?wykończone? w 99% przypadków warstwami ?paro nieprzepuszczalnymi? np. kafelkami, czy malowane różnego typu emulsjami.




    Wilgoć w przegrodach jest i będzie, chodzi o to by nie było jej na tyle dużo by przy spadku temperatury kondensacja pary wodnej w przegrodzie nie przekroczyła wartości granicznych.

    Dlatego ograniczamy jej wpływ na przegrodę od wewnątrz. Wilgotność w pomieszczeniach musi być ograniczona przez wentylację bo w innym przypadku nadmiar wilgoci zrobi nam z domu łaźnię. Oddychamy, kąpiemy się, zmywamy itp.
    Oprócz zgadnienia przegród można by jeszcze mówić o zdrowiu, rozwoju grzybów, roztoczy i straszyć czym popadnie.
    Ma być komfortowo i zdrowo. To juz inna bajka.

    A poza tym nie ma suchych murów a wilgoć wędruje od temp. wyższej do niższej. Gdzieś po drodze temp. tak spada (zimą), że para wodna się wykrapla i mamy mokry mur czyli o marnej izolacji termicznej.
    Wątpie, nawiązujac do tematu, że uda nam się zatrzymac napływ i wędrówkę "wilgoci" (nie ma przegród idealnie szczelnych). Wilgoć to pojęcie uproszczone. Chodzi mi raczej o wykroplenie się wody zawartej w powietrzu.
    W zalezności od materiałow i grubości poszczególnych warstw oraz panujących warunków zależy czy dany mur "okresowo" zdąży pozbyć się nadmiaru wilgoci (pewno latem).


    Nie jest nigdzie powiedziane, że wilgoci tej tam nie będzie. Ilość wilgoci gromadzącej się w ścianie (przegrodzie) w okresie kondensacji (czyli tych niekorzystnych warunków) musi być mniejsza od tej, która ubędzie latem (przykładowo latem). Czyli raz przybywa raz ubywa ale nigdy nie jest za dużo. Mur nie zamarznie, nie bedzie wysadzin, nie starci na właściwościach izolacyjnmych i wszyscy żyli długo i szczęśliwie icon_smile.gif

    Całe to zjawisko pod wzgldem fizycznym to pewno jakaś termodynamika. Nie jestem fizykiem i nie podejmuję się zgłębiania tematu do samego spodu icon_smile.gif. Mogę poszukać dla KOLEGI przykładów obliczeniowych bo nei ukrywam, ze dawno nie robiłem takich obliczeń. Metoda pewno od "dawnych" czasów lekko się zmodyfikowała. Nic jednak nei stoi na przeszkodzie by na konkretnym przykładzie zadowolić kolegi ciekawość. Mogę wertować i szukać i w końcu na PW coś podełać.
  7. Cytat

    Oddychanie ma zabarwienie bez wątpienia melioratywne? ale trochę to inaczej wygląda w praktyce ? wdech ? trwa pół roku! Cały czas produkujemy wilgoć! Nie jest prawdą, że zimą ściana ?zabiera? wilgoć gdy jest jej nadmiar a gdy sucho oddaje. Im grubsza izolacja tym większe problemy z wilgocią. W dachach gdzie wiele tak wcześniej stosowano grubsze niż w ścianie izolacje, przekonano się na własnej skórze, ze nie ?oddychanie? a chłonięcie wilgoci. Stąd i paroizolacja!



    Witam i dziękuję za "wsparcie" merytoryczne. Uogólnienia użylem celowo. Zdaję sobie sprawę, że oddychanie to słowo użyte na potrzeby marketingu. Można by to rozbudować o wdech-wydech, ale przecież staramy się dążyć przez paroizolację do jak najmniejszego "wdechu" wilgoci od wewnątrz i jak największego "wydechu" na zewnątrz (stosując między innymi paroprzepuszczalne materiały).

    Uwaga do tych "bardziej zaczepnych icon_smile.gif"
    Proszę mnie nie posądzać, że mam w pamięci "parametry" popularnych materiałów budowlanych - skromnie odpowiem - nie mam. Zdaję sobie jednak sprawę z kilku zjawisk fizycznych i nie ograniczam pojęcia "wilgoci" do jej obecności albo braku.
    Postrzegam to jako zjawisko bardziej złożone i odpowiedzi na pytanie, który materiał jest lepszy, nie znam. To zależy od materiałów i układu warstw przegrody w warunkach, które przecież są zmienne w roku.
    Nie mam też zamiaru wertować norm i liczyć tego.

    Na poczatek. Beton komórkowy wymaga mniejszej warstwy izolacji termicznej przy tej samej grubosci muru z punktu widzenia jego izolacyjnosci termicznej (jest to jeden z istotnych parametrów przegrody w kazdym projekcie budowlanym.) Jaki to będzie miało wpływ na przebieg krzywej temeratury w przegrodzie nie można określić w pamięci. Cegła zmagazynuje duże ilości ciepła - większe niż beton komórkowy. Jezeli cegla ta zmoknie, jak równiez beton komórkowy - sytuacja znowu się zmieni.

    Można jedynie ogólnie powiedzieć, że by przeciwdziałać wykraplaniu się "wilgoci" na ścianie od środka trzeba sprawić by ściana szybciej się nagrzewała niż stygła. Tu trzeba znaleźć kompromis mając na uwadze fakt, że w lato mur nagrzewa się z zewnątrz a w zimie i na jesieni od środka. Czyli nie wytarczy zapytać - cegła czy - nie czepiając się - co innego.
  8. Dacia czy Mercedes - dobry przykład na potwierdzenie jednego z punktów mojego podejścia do tematu. Przekonania.
    Można by się zastanawiać co ma największy wpływ na zakup konkretnego rodzaju pokrycia.
    Budujemy dom, chcemy jak najlepiej, a jakby nie było: dach i elewacja to spore ilości metrów kwadratowych. Dylematy są więc sprawą oczywistą.
    Ja nadal utrzymuję, że jeżeli pomijamy kwestię gustu i przekonań (mniejsza o przyczynę) to nie ma pokryć gorszych i lepszych.
    Mówię o pokryciu jako wierzchniej warstwie, a nie o dachu jako o złożonym z konstrukcji i z kilku warstw zagadnieniu budowlanym.
  9. Na rynku są firmy specjalizujące się w systemach zabudowy z pustaków szklanych zamiennie nazywanych luksferami. Mniejsza o różnice. Grunt, że myślimy o tym samym.

    Na wstępie odwołam się do 4 przykładów: Vitrosilicon, ABH Nomos, Glasspol.PL. , Stefania
    Interesujący jest fakt, że ścianka z pustaków szklanych nie musi być stawiana na mokro (ta metoda odchodzi do lamusa) i że te ścianki mogą być pomysłem na aranżację dowolnej wręcz przegrody - poczynając od pomysłu na barek a kończąc na zabudowie klatki schodowej w kilkupiętrowym budynku. O zaletach takiej przegrody można by się długo rozpisywać. Na początek moje skojarzenia: efekt wizualny, kształt, odporność ogniowa i zabezpieczenie przed włamaniem.

    Zdjęcia zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia - 100 słów nie zastąpi jednej fotki. Liczę się z tym, że to wyszukany sposób na aranżację wnętrza, ale zapraszam do dzielenia się materiałem zdjęciowym. Mam wrażenie, że ten temat szybko się rozwinie.
  10. Wracamy do tematu, wilgoć w ścianach nagromadzi się w trakcie użytkowania. Generalnie kondensacja pary wodnej w przegrodzie zależy od temperatury, ciśnienia pary nasyconej, układu warstw (co ma też bezpośredni wpływ na temperaturę w danym punkcie przegrody), specyfiki poszczególnych materiałów. Ogólnie mówiąc - fizyka budowli.

    Bez względu na to z jakiego materiału budujemy podstawą egzystencji w budynku jest zapewnienie prawidłowej wymiany powietrza. Prawdopodobnie żaden materiał (nawet najbardziej porowaty) nie zastąpi "zdrowej" wentylacji.

    Analogia jest prosta - oddychamy całym ciałem ale bez płuc nie damy rady. Może trochę banalne porównanie ale to jest sedno.
  11. Cytat

    Jaka ogromna szkoda,że ta ciekawa polemika nie pojawiła sie na forum 8 miesięcy temu ......

    Cóż,mam nauczkę na przyszłość .... trochę na zasadzie " mądry Polak po szkodzie.... "

    A na pytanie zadane wcześniej

    stokrotka.35 nie wspominała o ile pamiętam o tym, ze jej się ramy wyginają jak ostro wieje,

    Tego nie wiem czy się wyginają czy nie.....,nigdy nie byłam na budowie by sprawdzać to jak wiało.....
    Zresztą nie pamiętam by osiągi wiatru były ponad 100 km /godz. Bo to chyba o takiej sile wiatru była mowa icon_biggrin.gif



    Mniejsza juz o te trąby powietrzne icon_smile.gif Rzecz w tym, że rozpatrując moje argumenty i kontrargumenty kolegi oknotest wychodzi krok po kroku na to, że w zasadzie sami sobie trochę podcinamy gałąź zdając się jedynie na "rzetelną" informację sprzedawcy. Tu oddaje pole koledze. Nie mam zamiaru iść w zaparte. Nadal jednak nie mam pomysłu jak przypilnować wykonawcę. Bo skoro mam już sam na sobie polegać i sam wsystko robić to w zasadzie część usług z rynku znika i po sprawie. Wtedy wszystko jest jasne a ja pluję w brodę tylko sobie. Tyle, że ja się z tym nie zgadzam.
  12. Musimy kiedyś porozmawiać przy kufelku bo nie ukrywam, tok rozumowania szanownego KOLEGI jest mi bliski (poczucie humoru też) icon_smile.gif O wiedzy nie wspomnę bo za wysokie progi.
    Jeśli chodzi o pojęcie etyki - jeżeli postępowanie to doprowadzi do pewnej świadomości wśród forumowiczów, to i ta droga jest dobra. Producentów okien PVC (w moim odczuciu) jest tak dużo, że rywalizacja technologiczna między nimi doprowadzi do wielu innowacji. Okazać się może, ze za kilka lat nie będzie już tak zwanych "tanich okien" i "mercedesów wśród okien" a jedynie w końcu "okna z PVC", co bez względu na producenta będzie znaczyło to samo, a o klienta zaczną walczyć monterzy icon_smile.gif Skończy się partanina, przez kórą wielu źle postrzega niektóre marki.
  13. Cytat

    "No z tym osłabianiem podmuchu, to takie mało inżynierskie podejście icon_biggrin.gif biorąc pod uwagę treść tzw. normy wiatrowej. Dla mnie czym innym jest wodoszczelność konstrukcji okna, a czym innym jej" ......... "Jeśli stokrotka zechce odpowiedzieć szczerze skąd przyszedł jej pomysł na wzorzec i porównania być może okaże się, że jest w tym jednak jakiś sens".

    Pozdrawiam



    Wracamy do punktu wyjścia - klient zawsze dostaje okna odporne na określone warunki (już nie poruszajmy tematu jak się ma Zimbabwe do Mazowsza bo się może okazać, ze tam dawno deszcz nie padał icon_smile.gif) tylko najsłabszym ogniwem jest monter.
    Pytanie o Mazowsze kontra Kraków brzmiało nie tak "czy okna z Małopolski wytrzymają obciążenia Mazowsza" a tak "czy okna sprzedawane w regionie Mazowsza, a produkowane w Krakowie są odporne na warunki Polski południowej czy centralnej" i miało raczej na celu zwrócenie uwagi na ogólny stopień niedoinformowania kupującego przez sprzedawcę. Przykład tak absurdalny jak nasza wiedza w punkcie sprzedaży. Swoja droga jestem ciekaw jakiej odpowiedzi udzielono by nam w punkcie handlowym. Mogę obstawiać w ciemno.

    Nie jest "złotym środkiem" stwierdzenie, że mam iść do sprzedawcy doinformowany jak pracownik Instytutu Badawczego i zapytać jedynie "na kiedy mi dowiozą takie albo takie okna" bo ja już wszystko wiem i nie muszą mi nic tłumaczyć. Skoro mnie już ktoś raczy informować i podaje mi części zdawkowej informacji na temat parametru czy zagadnienia, które ostatnio jest modne, to czemu nie pójść dalej i nie wymagać od sprzedawcy pełnej informacji. Temat rzeka.


    Nie mam też potrzeby czytania o różnicach między parciem wiatru, a szczelnością bo to rozumiem. Ogólnie rzecz ujmując zagadnienia te wydały mi się wspólne, bo deszcz i wiatr przeważnie idą w parze (tak to już jest w naturze) a skoro deszcz by padał jedynie pionowo nie gnany wiatrem to parametr szczelności okien możemy pominąć icon_smile.gif

    stokrotka.35 nie wspominała o ile pamiętam o tym, ze jej się ramy wyginają jak ostro wieje, tylko, że pojawia się woda......itp itd i przy tej właśnie okazji posypały się informacje, którymi kolega nas uraczył. Każda wiedza na wagę złota, i za to serdecznie dziękuję, ale proszę mi nie sugerować, ze żądam zmiany forum w akademię konsumencką icon_smile.gif
    Zupełnie nie w tym rzecz i kolega źle zrozumiał moje intencje, tylko mam wrażenie, że żadna wiedza nam nie pomoże skoro jesteśmy na końcu łańcucha produkcyjno-wykonawczo-konsumenckiego i jak wspomniałem na początku wypowiedzi - wracamy do punktu wyjścia.
    Jeżeli zaś gwarancję mogę jedynie otrzymać w PZU to gratuluję poczuciu humoru. Żeby to było takie proste to stokrotka.35 raczej nie zakładała by tego postu.
  14. Cytat

    Otóż to...

    Przeciętny klient kupując okna ... kupuje po prostu plastiki.... nie dopytuje sie ( bo tak naprawdę nie ma pojęcia o co sie ma pytać )o szczegóły....
    A dane które się klientowi oferuje nie mówią nic.
    Jedynie nacisk sprzedawca daje na 5-cio.. 6-cio komorowe i wiadomo te 6-cio już będą ( w założeniu sprzedawcy ) o punkt lepsze niż te pięcio....
    O reszcie się nie mówi....

    Gdyby był wzorzec/tabela żeby człowiek wiedział co nabywa.

    Mówiąc wzorzec/tabela mam na myśli :
    - Odporność na obciążenie wiatrem klasa od 1 do5
    - Wodoszczelność od 1A - do 9A
    - Odporność na wielokrotne otwieranie i zamykanie wartośc od 5 ty. do 20 tyś
    - Przepuszczalność powietrza od 1 do 4
    - odporność na włamanie klasa od 1 do 6

    A ja biorąc takie ,czy inne okna widzę też ich parametry i mogę ze wzorcem porównać,czy dana wartość znajduje się w dolnej czy w górnej granicy polskiej normy.

    Ale to chyba marzenia ściętej głowy ...... icon_biggrin.gif



    Witaj, o ile 1, 2 i 4-te pytanie są powiedzmy z podobnej kategorii to 3 dotyczy już samego użytkowania a 5 specyficznej odporności wynikającej z całkiem innych założeń. Inny przedział cenowy bo inna konstrukcja, pakiety szybowe, okucia.

    Co nie zmienia faktu, ze "paplanina" sprzedawców jedynie o współczynnikach U (i tak ogólnie bo przeważnie mówią o szybach a my mamy wrażenie, ze o oknie) nie wnosi kompletu informacji do sprawy. No chyba, ze kupującemu wystarczy sama pewność, ze od teraz mniej wyda na ogrzewanie icon_smile.gif
  15. Cytat

    Cóż, jak sądzę autorowi chodziło o sprawę podstawową. Współczynnik przenikania ciepła okien powinien być określony w projekcie budynku. Wynika to z obowiązujących przepisów (szczególnie dotyczących projektowania) jak i ze zdrowego rozsądku. Budowany dom spełni warunki pasywności lub energooszczędności (pod względem zapotrzebowania i zużycia energii) jedynie wtedy jeśli wszystkie użyte do jego budowy materiały oraz technologie montażu po pierwsze są sprawdzone w praktyce, a po drugie przeliczone w charakterystyce energetycznej obiektu budowlanego stanowiącej część projektu architektoniczno-budowlanego. Kupowanie okien do nieprzeliczonego budynku, jedynie w oparciu o wspierane reklamami i marketingiem "przeczucie inwestora", że im niższy współczynnik przenikania ciepła dla okien tym lepiej może prowadzić do zakupów nieco na wyrost. Wyrost tak energooszczędny, jak i cenowy icon_biggrin.gif

    Pozdrawiam



    Otóż to icon_smile.gif Może mnie za to spalą na stosie, ale trzeba się najpierw zastanowić czy koszty poniesione na te okna, bo nikt nie wspomniał o kosztach tylko o nagrodach i współczynnikach, nie będą się przypadkiem zbyt długo zwracać i czy to ciepło nie będzie uciekało "na skróty" czyli np nieocieplonym poddaszem. Żeby się nie okazało, że mamy kwiatek przy serdaku baranim icon_smile.gif
    Ja bym wolał raczej zobaczyć porównanie okien z pakietem dwuszybowym U = 1,0 i z pakietem 3-szybowym w odniesieniu do realnych zysków (z potraceniem cen okien) przy aktualnych cenach paliwa. Nie chodzi mi o bilans całego budynku a jedynie o oszczędności dla konkretnej powierzchni przegród szklanych.
    To do mnie bardziej przemawia.

    Może Kolega oknotest da mi za to reprymendę, ale powierzchnia przeszklenia jest na tyle wielka w stosunku do powierzchni profili, że 6 komór w konstrukcji profili nie robi na mnie wrażenia. Większe wrażenie robią na mnie ramki dystansowe, które są jednym z bardziej newralgicznych punktów zestawu szybowego. Nie mam tez pewności czy gaz w przestrzeni międzyszybowej odpowiadający za "cudowne" właściwości izolacyjne okna (nie wspominam o powłokach na szybie) nie "ucieka".
  16. 100 czy 200 to kwestia widełek cenowych. W supermarketach zawsze jest taniej - no chyba, ze producent pozbywa się starych modeli drzwi albo robi super akcje promocyjna, której podłoża i tak kupujący nigdy nie pozna. Grunt, że taniej.

    Są wg mnie 3 grupy kupujących:
    Ci co kupują taniej bo tanie nie musi być gorsze, chociaż ja się z tym nie zgadzam bo w niektórych przypadkach nie da się iść na kompromis.
    Ci co kupują wg potrzeb ale nie dają się zwariować i zanim kupią analizują ze 100 opcji.
    Ci co kupują u tzw "markowych" producentów i wtedy nie liczą się z kosztami bo wiedzą za co płacą. Co wcale nie znaczy że "markowe" to zaraz najdroższe. Ale założę się, ze jak zapytam o drzwi antywłamaniowe na literę G.... to większość powie, że to dobre ale za drogie icon_smile.gif

    To tylko moja teoria w nawiązaniu do ostatniego postu.

    Teraz w nawiązaniu do wypowiedzi Szanownego Założyciela postu - proszę podać definicję najtańszych okien - łatwiej będzie dyskutować. I nie chodzi mi o cenę.

  17. Ciekawa lektura nie powiem. Lubię taką analizę bo mało kto potrafi tak chirurgicznie podejść do tematu.

    Teraz wyrywkowo odpowiem na pytania kolegi oknotest, nie będę cytował wszystkiego bo szkoda miejsca. Wnikliwy czytelnik wychwyci fragmenty tekstu na podstawie treści odpowiedzi.
    U nas wiało - na Mazowszu okolice Warszawy a konkretnie Legionowo.

    Kolejne
    Drzwi balkonowe wadliwie lub nazwijmy to nie za dobrze zamontowane to stan faktyczny po zakupie mieszkania, kolega fachowiec montował okna w przeciwległych pokojach i poprzedni monter drzwi na balkon może u niego brać korepetycje.

    Teraz o wodoszczelności - rozumiem, ze bryła budynku osłabia podmuch wiatru (wnęki itp). Ale skoro ma raz porządnie zawiać to wole dobrać okna odporne na warunki, które się zdarzają raz na 100 lat. Rozumiem, ze 16 piętro to nie parter icon_smile.gif (ta uwaga była prawie zbędna icon_smile.gif chociaż z pewnych względów na swój sposób wartościowa), ale czy ekipa montująca okna załóżmy w 16-piętrowym bloku tez to bierze pod uwagę. W przetargu może tak, ale czy potem właściciel mieszkania wymieniając okna na własna rękę (bo przecież spółdzielnia sporadycznie bierze w tym udział) zdaje sobie sprawę z tak istotnego zagadnienia, które właśnie poruszamy?.
    Teraz moja prośba wynikająca z nieścisłości poprzednich wypowiedzi. Nie do końca rozumiem czy zdanie "....dla naszych warunków klimatycznych i pogodowych optymalnym zdaje się być zakup okien o wodoszczelności w klasach E 800 (Pa) do E1000 (Pa) " to sugestia "dobieraj na zapas" czy wytyczne będące gwarancją bezpieczeństwa?.

    Nie dowiedziałem się czy okna sprzedawane w regionie Mazowsza, a produkowane w Krakowie są odporne na warunki Polski południowej czy centralnej. Kto tego przestrzega??
    Jest to o tyle ciekawe, ze ja kupując okna nie zostałem poinformowany na jaki wiatr/huragan (tu celowe wyolbrzymienie) są odporne i nikt mnie nie pytał gdzie to będzie montowane.

    Reasumując - odbiegnijmy trochę od tematu wadliwie zamontowanych okien stokrotki.35 (tylko na chwilę) i zróbmy wyliczankę: jakie pytania zadać sprzedawcy i jakich powinien udzielić odpowiedzi. Nie chodzi mi o profile, izolacyjność termiczną, pakiet szyb, okucia, mikrouchył tylko właśnie o, nazwijmy to ogólnie - "odporność na niekorzystne warunki klimatyczne"
  18. Cytat

    Szanowny Panie, zaprezentował Pan właśnie dość powszechny wśród montażystów pogląd o "otworach odwadniających" i skutkach ich niedrożności. Fakt, jeśli są niedrożne, to bardzo źle. Problem jednak w tym, jak ta woda przedostaje się do wnętrza konstrukcji okiennej. Zakładając, że z oknem wszystko jest w porządku, to deklaracja wodoszczelności w klasie 9A lub E750, to nic innego jak stwierdzenie, że woda opadowa może przedostawać się do wnętrza konstrukcji okiennej, gdy siła parcia wiatru przy opadach deszczu osiągnie wartość 600 Pa (9A) lub 750 Pa (E 750). Jako inżynier bez problemu może Pan przeliczyć ciśnienie parcia wiatru na jego prędkość. Producent deklaruje ni mniej ni więcej, że nastąpi to jeśli deszcz będzie gnany wiatrem o prędkości około 112 km/h (9A) lub 122 km/h (E 750). Tak sobie myślę, że jakby tak dmuchnęło, to TVN już by o tym coś wiedział icon_biggrin.gif

    Co do konkluzji, pełna zgoda, choć zazwyczaj cena okna ma się nijak do jego właściwości eksploatacyjnych, a partacza wyjąłbym z cudzysłowu, bo to dość powszechna kategoria icon_biggrin.gif . Zachęcam do lektury artykułu "Hymn na cześć partaczy" znajdującego się na naszej stronie internetowej www.oknotest.pl

    Pozdrawiam



    Witam, cieszę się niezmiernie z aktywności w tym temacie ponieważ jest to temat o tyle istotny, ze na kazdy lokal przypada kilka okien i przynajmniej jedne drzwi balkonowe. Wszelkie informacje ku przestrodze o wystrzeganiu się zagrożeń są tu więc bardzo cenne.
    Pana wiedza będzie tu wręcz na wage złota, zapraszam do nieustannej aktywności.

    Teraz wracamy do tematu - zakładając, że z oknem wszystko jest w porządku czemu dzieje się tak, że "Przy oknie o wodoszczelnośći 9A przez cały czas na progu skrapla się woda ...fiksujące zawiasy,klamki ... i wszystko co sie da....."

    Kiedy u nas ostatnio tak wiało, żeby przskoczyć klasę 9A? i biorąc pod uwagę umiejscowienie drzwi balkonowych i zmienne kierunki wiatru - czy jest szansa, żeby chwilowo wystapiły tak wykraczjące poza klasę 9A niekorzystne warunki.

    W bloku mam drzwi balkonowe, ktore odbiegaja od ideału pod względem montażu. Wiatr czasem słychać ale to na jesieni. Czasem też zostawiałem otwarte drzwi balkonow i nie nalało się do środka - czyli załamania bryły budynku skutecznie przeciwdziałaja temu zjawisku. Pewno gdyby raz porządnie zawiało to po sprawie (potem już by nie było o czym mówić tylko pluć sobie w brodę).

    Teraz sugestia jednego z forumowiczów.

    "....dla naszych warunków klimatycznych i pogodowych optymalnym zdaje się być zakup okien o wodoszczelności w klasach E 800 (Pa) do E1000 (Pa) "
    Proszę się do niej odnieść ponieważ mam pewne wątpliwości czy sprzedawcy okien biorą pod uwagę wszelkie dane środowiskowe i robią aż tak szczegółowy wywiad z klientem, by dobrać mu idealnie klasę okna.
  19. Witam, przyglądając się dyskusji i nasuwającym się wątpliwościom/dylematom moge śmiało powtarzać za przedmówcami za i przeciw i nic nowego w zasadzie nie wniosę. Z moich własnych przekonań powiem jedynie, że pomysł na dach rodzi się w głowie projektanta i jeśli się nie mylę to akurat projektantowi wszystko jedno czym ten dach pokryjemy.

    A dlaczego?? Bo to nie ma znaczenia z punktu widzenia wad i zalet pokrycia, poniewaz takowe nie istnieją. Wadliwe to moze być wykonanie. Nie wolno też przychylać się do argumentu, że niektóre pokrycia są bardziej lub mniej podatne na wadliwe wykonanie. Słyszy się takie argumenty i wtedy ręce opadają.

    Pokrycie to kwestia gustu z jednej strony, przekonań a raczej nawyków z drugiej strony, a gdzieś w połowie tej drogi stawiamy finanse. I tu się może okazać, że koszty będą porównywalne a my będziemy patrzeć z zazdrością np. na dach sąsiada:)
  20. Cytat

    Malowanie telewizora? Niezwykła idea! Ale sens w niej jest!




    Witam teraz to już z czystej ciekawości zapytam - po co szukać sobie zajęcia - rozkręcać obudowę, malować (farbą do tworzyw sztucznych chyba), zrobić to tak by nie było zacieków i tak można w nieskończoność pytać a na samym końcu usiąść i zastanawiac się czy dobrze współgra ze ścianą.

    Tu raczej by się przydał lakiernik samochodowy, który potraktuje to jako wyzwanie. Ewentualnie uczynny instruktor w klubie modelarskim. To akurat żarcik. Są jednak firmy, ktore chromuja obudowy z tworzyw sztucznych, więc i temu zadaniu by dały radę tylko czy 1 tyś PLN to nie 1/2 ceny nowego w miarę "markowego" sprzętu. A obudowa srebrna, czarna czy załóżmy szara nie powinna nikomu zaburzyć pomysłu na dekorację wnętrza.
  21. Nie wnikając w szczegóły - przy tej wielkości otworu okiennego czy nazwijmy to balkonowego nie ma co przesadzać z kwestią obciążenia. Przecież to nie szklana fasada na którymś tam piętrze wiezowca atakowana siłami ssania i parcia itp itd.

    Bardzo dużo, jesli nie wszystko, zależy od poprawnego montażu. Nie jestem monterem, ale mój znajomy robi to już kilka ładnych lat i widziałem z jaką pieczołowitością wstawiał okna u mnie w domu przestrzegając: poziomowania, ilości dybli, uszczelniania pianką, wykończenia glifów po stronie wewnętzrnej i zewnętrznej i wreszczie - obróbek blacharskich. Nie wspomnę o parapetach bo w tym przypadku nie ma o tym mowy. Oj dużo tych punktów - słabych ogniw.

    Regulacja imbusem na okuciach to jedna z bardziej precyzyjnych czynności. Jeśli Panowie przesadzili na montażu i lekko odkształcili ramę, która w progu i nadprożu ma jednak trochę rozpietości, to mogą być (jak widać) problemy z ustawieniem skrzydeł. Do ścian raczej przymocowali solidnie bo mieli na wyciągnięcie ręki a na górze i na dole mogli "po macoszemu" (nikogo nie posądzam, gdybam sobie)

    Pojawienie się wody to też może być błąd wynikający z zatkania otworów odwadniających po stronie zewnętrznej. Nie wydaje mi się, by ktos uszkodził uszczelki, no chyba, że fabrycznie juz coś z nimi było nie tak

    Znam też przypadki oszczędzania na tzw. dyblach i montażu jedynie na piankę.
    Nie obejdzie się chyba bez reklamacji bo sama gwarancja na materiał to jedynie poprawa samopoczucia przy zakupie.

    Konkluzja - nie ma takiego profilu okiennego PVC (nawet najdroższego), ktory oprze się "partaczom".
  22. Cytat

    z drzwi wejściowych do mieszkań w bloku - rozważaliście może drzwi firmy DELTA ?



    Witam, przyglądając się ożywionej dyskucji na temat drzwi antywłamaniowych można dojść do wniosku, że liczą się bardziej indywidualne przekonania niż różnice w ofercie producentów. Znakomitym przykładem jest oferta wspomnianej firmy DELTA. Proszę zwrócić uwagę na drzwi UNIVERSAL stalowe uniwersalne oraz SPECIAL wzmocnione klasy 2 .

    Proszę teraz zwrócić uwagę na konstrukcję/wyposażenie:
    Universal
    Konstrukcja/wyposażenie:
    wypełnienie - Samogasnący styropian
    poszycie - Stalowa blacha laminowana gr. 0.5 mm
    Zawias trójdzielny lub tradycyjny
    Bolce antywyważeniowe
    Zamek podklamkowy 72/50
    Zamek dodatkowy górny
    próg - Ceownik wklejany (możliwość obcięcia skrzydła)

    a teraz dla odmiany SPECIAL
    Samogasnący styropian
    Stalowa blacha laminowana 0,5-0,7 mm
    Ożebrowanie stalowe
    Bolce antywyważeniowe
    Zamek poklamkowy klasy C
    Zamek dodatkowy z pokrętłem
    próg - Ceownik wklejany (możliwość obcięcia skrzydła)

    Czyli mamy do czynienia z dodatkowym ożebrowaniem, grubszym poszyciem i zamkiem klasy C. Nie mówię oczywiście o różnicach estetycznych (wytłoczenia, kolory poszycia itp.)

    Do mieszkania w bloku myślę, że opcja UNIVERSAL jet wystarczająca, chyba, że ktoś liczy na dodatkowe zniżki w wysokości ubezpieczenia mieszkania.
×
×
  • Utwórz nowe...