-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
Demo pisał wyżej o takim (swoim)"patencie" - tymi rencami zrobionym. To jest zwykły deflektor. Wiecej informacji: http://czysteogrzewanie.pl/czym-ogrzewac/sposoby-modernizacji-kotla-zasypowego/ Ps. Mizerny marketing. Zauważcie, że miernik, to fabryczna nówka jeszcze oklejona folią, a analizuje spaliny pochodzące z drewna. Koszt takiej przeróbki śmieciucha to 1.500 zł
-
Jak ktoś nie zna tego linku to proszę: http://aqicn.org/city/poland/dolnoslaskie/nowa-ruda-srebrna/pl/ Można sprawdzić każde/dowolne miejsce na świecie. Dane pochodzą z automatycznych stacji pomiarowych, spełniających określone i wymagane parametry - jednakowe dla wszystkich punktów pomiarowych. Wgląd do wyników jest dla wszystkich i można prześledzić na bieżąco, bo są uaktualniane co godzinę - oczywiście w krajach które mają stacje pomiarowe podłączone do systemu.
-
Tyle, że legalnie importowany z tamtego rejonu węgiel jest lepszy (mając na uwadze jego parametry) niż nasz rodzimy. W Polsce nie jest wydobywany ani antracyt ani węgiel antracytowy. W sumie nie wydobywa się też węgla chudego. Jeśli taki (lub jego mieszanki) jest sprzedawany, to jest importowany - w tym ze wschodu. U nas prywatny import węgla "prawie kamiennego" z Czech jest w rozkwicie. W Czechach nie można spalać tego węgla, ale sprzedawać naszym wolno. Dodać do tego bieda szyby - i wiemy dlaczego w Nowej Rudzie tak trują powietrze.
-
I stan prawny tej dobudówki - istotny, nawet bardzo istotny.
-
Jeśli jest to działka budowlana to: - zgodnie z art. 29.2.5). oraz art.30.2. utwardzenie powierzchni gruntu na działkach budowlanych - nie podlega nawet zgłoszeniu, - zgodnie z art. 29.1.10). oraz 30.1. budowa miejsc postojowych dla samochodów osobowych do 10 stanowisk włącznie - też nie podlega nawet zgłoszeniu. Na parking/miejsca postojowe, w ilości większej niż 10 szt wymagane jest PnB. Ale zawsze miejsca postojowe muszą odpowiadać warunkom określonym w Rozporządzeniu w sprawie WT ..... Rozdział 3.
-
To co pisze Jani - sama prawda. Nie mniej jednak Ytong to specyficzny materiał - wiem bo założyłem się i przegrałem sporo gorzały. Spróbujcie utopić, na 24 h bloczek Ytonga, zważyć ile "przybrał na wadze, a potem przepiłujcie na pól i oceńcie grubość "przeniknięcia" wody. Ps. Z drugiej strony, jeśli Ytong oddycha, to musi też "wilgotnieć" na przestrzał - czyż nie ?
-
-
Jakieś bardzo chorowite te przypadki inwestorów, którzy przechodzą stany przedzawałowe po kontakcie z Jedynym Prawdziwym Elektrykiem Rzeczpospolitej. Prawda jest pośrodku - a przyczyną jest kasa, a w zasadzie jej brak u inwestorów. Siedzi takiemu biednemu (inwestorowi) baba na głowie i wybiera kolory, odcienie kafelek, itp. Budżet mają ograniczony. Jeśli inwestor jest choć trochę kumaty, wie że przy okazji takiego remontu, zwłaszcza w starym budownictwie (zwłaszcza z wielkiej płyty) może uporządkować instalację elektryczną. Szuka fachowca od elektryki. Znalazł. Umawiają się na wizytę. Fachowiec (oczywiście że chodzi o elektryka) mierzy, uzgadnia i wydaje werdykt - fachowy. Całość prac elektrycznych kosztuje XXX złotych (bo to nie są tanie rzeczy - jak mawiał Kiepski) . Jak się baba dowiaduje, to z przerażenia prawie schodzi na zawał serca (też kurna trafili na chorowitą), bo nie będzie mogła zrealizować swoich marzeń - w efekcie oboje zeszli na zawał bo się nie dogadali (baba z chłopem). I druga strona medalu, tego omawianego przypadku. Jeśli to co zrobił ten "nieelektryk" działa (jeszcze?), to niby dlaczego ma ponosić odpowiedzialność za pozostałą instalację której nie tykał - skierowanie do elektryka ze spółdzielni całkiem logiczne, bo tam najtaniej. I zasadnicze pytanie - czy to co "dołożył" ten kaskader "uszkodziło" pozostałą instalację ? Ps. Obstawiam, że prasowano na innym gniazdku niż kuchenne.
-
A na obciążonych napięcie zanika ? Odsyłam do linku z post #48 (Instrukcja obsługi elektrowni fotowoltaicznej) strona 6: oraz strona 9:
-
To prawda - zawsze, no chyba, że jest zaciemniony/przykryty. Ale. Ten prund jest na zaciskach (jak jest nasłonecznienie) j, bez względu na to, czy jest odbiornik czy go nie ma. Ale. Teza, że nieobciążony (odbiornikiem) panel ulega jakiejś "degradacji", bądź stwarza jakieś inne (dodatkowe) zagrożenie, jest błędna - w "przyrodzie" nie stwierdzono ani nie opisano takiego faktu.
-
I producenci, instalatorzy - o tym nie wiedzą ?