czytając przypomniało mi się że u mojej cioci też było okienko w ścianie wychodzące na kuchnię, ponieważ w innej sytuacji WC byłby "ślepy", no i też się uśmiałam wyobrażając sobie jak dziadek robi tzw. dwójkę a potem uchyla okienko na kuchnię co by się wywietrzyło, a tam babcia zupę gotuje...., no ludzka wyobraźnia nie zna granic a tak po za tym to powodzenia i również czekam na fotki z demolki a potem z pięknego wykończenia wnętrz