Skocz do zawartości

wzdłuz ogrodzenia- thuje czy cisy?


kropeczka_ns

Recommended Posts

Napisano
wzdłuż jednego boku ogrodzenia chcę zasadzic szpaler iglaków które
-odizolują od ulicy
- będa stosunkowo wąskie- dlatego tam nie mogę sadzic np sosenek które uwielbiam- bo od domu w najwęzszym miejscu jest moze 3-4 m
-będa ładne, gęste, zielone:) jeśli thuje to podobaja mi sie takie przycinane, , gęste- nie takie postrzępione
no i tak sobie myśle bo moja teściowa np posadziła cisy jako izolację od ulicy- co proponujecie?
Napisano
Cisy są łatwe w uprawie i lubią przycinanie jest tylko jeden problem całe są trujące, a przy dzieciach jest to troszkę ryzykowne bo mogą urwać gałązkę potem nie umyć rączek i rozstrój żołądka gotowy. Jak chcesz drzewka o zwartym i smukłym pokroju to dobre są thuje kolumnowe.
Napisano
Cytat

no mój młodszy synek nie ma jeszcze 3 lat... więc ja nie zaryzykuje żadnej trującej rośliny.


Słusznie! Dzieciaki mają takie pomysły... że głowa mała! Lepiej uważać.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cyprysiki przemarzają. U mnie tylko groszkowe nie przemarzają. Lawsona są piękne. Smaragd wygląda najaładniej posadzony pojedyńczo, lub tak by było widać jego kształt. Jak sie go będzie ścinało to nie będzie podobny do innych tuii. Fakt że Smarag u nie (pojedyńczo) nie choruje nie wymarza, trzyma się zdrowo. i miał zwartą budowę dopóki ptaki nie założyły tam gniazda
  • 5 miesiące temu...
Napisano
A co myślicie o żywopłocie z jałowca chińskiego stricta? Jak z jego mrozoodpornością? No i czy trzeba go przycinać? Chciałabym zrobić z niego tło do mniejszych nasadzeń...
Napisano
Cytat

no mój młodszy synek nie ma jeszcze 3 lat... więc ja nie zaryzykuje żadnej trującej rośliny.

Nie chcę cię martwić, ale jeśli chcesz rzeczywiście być tak ostrożną matką, to wyeliminujesz ze swojego ogrodu potężną grupę pięknych roślin. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że niewiele roślin ozdobnych ci zostanie... icon_wink.gif
Nie popadajmy w paranoję - założę się, że nawet o tym nie wiecie, że w waszych ogrodach uprawiacie tak dużą ilość roślin trujących... i żyjecie.

Nie tędy droga. Moje dzieci bawiły się od najmłodszych lat w ogrodzie "pełnym zagrożeń". Oprócz wielu roślin naprawdę silnie trujących jak np. wawrzynek wilczełyko, mam też staw, kawałek lasku z muchomorami, zagajnik z kleszczami, itp.
Dzieci od początku były uczone, że roślin się zrywa (nie mówiąc już o ich braniu do buzi), nad staw nie wolno chodzić bez dorosłych, ...
Zgadzam się z twierdzeniem, że trzeba zachować ostrożność, ale powinna ona polegać na naszej czujności, a przede wszystkim na edukacji - z dziećmi trzeba rozmawiać i tłumaczyć im otaczający świat.

Wracając do tematu, żywotniki (Thuja) są również trujące - zawierają (jak sama nazwa wskazuje) pewne ilości tujonu, substancji dodawanej do zakazanego przez długi czas w Europie absyntu.

Polecam przeanalizowanie listy roślin trujących - myślę, że niektórych z was może zaskoczyć. Jest tam i cis, i thuja, i buk, i wiele innych icon_biggrin.gif


Ja chciałbym zwrócić uwagę na inne cechy odróżniające rośliny, których dotyczyło pytanie w pierwszym poście.
Żywotniki wolą raczej stanowiska słoneczne, cis jest rośliną cieonioznośną (chyba najlepiej toleruje zacienienie spośród naszych rodzimych drzew i krzewów).
Cis jest rośliną rosnącą powoli - jeśli zależy ci na szybkim odgrodzeniu się, to z żywotnikiem szybciej uzyskasz zamierzony cel.
Żywotniki stały się ostatnio bardzo popularnymi roślinami. Posadzone rzędem wzdłuż siatki są już tak częstym widokiem, że aż nudnym...
Zastanów się czy nie warto urozmaicić twojego żywopłotu sadząc różne gatunki naprzemiennie (np. 2+1 lub 3+2), a nawet (o ile to możliwe) czy nie ciekawsze było by złamanie prostej linii nasadzeń na korzyść linii delikatnie pofałdowanej, z niektórymi roślinami wysuniętymi z rzędu, a innymi - cofniętymi. Rośliny z żywopłotu mogą stanowić tło dla innych niższych gatunków, a nieregularna linia zwiększy optycznie ogród i uatrakcyjni go.
Rośliny do żywopłotu można dobrać też kolorystycznie.
Napisano
Cytat

Ja chciałbym zwrócić uwagę na inne cechy odróżniające rośliny, których dotyczyło pytanie w pierwszym poście.
(...)
Żywotniki stały się ostatnio bardzo popularnymi roślinami. Posadzone rzędem wzdłuż siatki są już tak częstym widokiem, że aż nudnym...
Zastanów się czy nie warto urozmaicić twojego żywopłotu sadząc różne gatunki naprzemiennie (np. 2+1 lub 3+2), a nawet (o ile to możliwe) czy nie ciekawsze było by złamanie prostej linii nasadzeń na korzyść linii delikatnie pofałdowanej, z niektórymi roślinami wysuniętymi z rzędu, a innymi - cofniętymi. Rośliny z żywopłotu mogą stanowić tło dla innych niższych gatunków, a nieregularna linia zwiększy optycznie ogród i uatrakcyjni go.
Rośliny do żywopłotu można dobrać też kolorystycznie.


Podpisuję się pod tym co napisał Yeti1. Od siebie dodam, że żywotność tui określa się na ok 15 lat - zwrócił mi na to uwagę znajomy ogrodnik. Mniej więcej w tym okresie mogą pojawić się choroby, brązowiejące igły i konieczność corocznych oprysków. Sadząc rośliny tego samego gatunku w rzędzie warto wziąć pod uwagę fakt, że w przypadku zniszczenia 1 sztuki zaważy to na wyglądzie całego żywopłotu. Ja jestem zwolennikiem naturalnych nasadzeń i mieszania roślin, bo w tym przypadku mniej zauważalne są ubytki.
Napisano
A co zaproponowalibyście na obsadzenie lewej strony - ogrodzenia z sąsiadem? Jest tam widoczny blaszak, pomiędzy nim a siatką są jakieś tuje - raczej kuliste. Na pierwszym planie po lewej rośnie dąb (po stronie sąsiada) i do niego chciałabym dociągnąć moją zieloną ścianę. Rozważam thuje brabant i jałowiec stricta - może być?
Płot od strony drogi obsadzę krzewami liściastymi, tylko najpierw muszę porządne ogrodzenie mieć icon_wink.gif
Tak to wygląda:

DSC01446.jpg


Napisano
Cytat

A co zaproponowalibyście na obsadzenie lewej strony - ogrodzenia z sąsiadem? Jest tam widoczny blaszak, pomiędzy nim a siatką są jakieś tuje - raczej kuliste. Na pierwszym planie po lewej rośnie dąb (po stronie sąsiada) i do niego chciałabym dociągnąć moją zieloną ścianę. Rozważam thuje brabant i jałowiec stricta - może być?


Ja żywotników nie polecam. Jałowce jak najbardziej ale musisz liczyć się z dosyć wolnym wzrostem i wyższą ceną. Możesz też pomyśleć o żywopłocie z zimozielonego liściastego ligustra - wystepuje w przeróżnych odmianach różniących się wielkością, kolorem i kształtem liści. Jeśli działka jest nieduża rozważ bluszcz na konstrukcji odsuniętej jakieś 20cm od ogrodzenia - ze względu na sąsiada.
Ja bezpośrednio przy ogrodzeniu zdecydowałam się na drzewa iglaste: sosny, świerki, jałowce, przed nimi liściaste czarne bzy i jarzębiny, a na samym dole przed nimi kosodrzewiny - ujmując to bardzo ogólnie icon_smile.gif
Napisano
Dzięki serdeczne za rady, skłaniam się ku opcji mieszanych iglaków. Tylko które sosny i świerki nie wyrosną na wielkie drzewa za jakiś (pewnie dość długi) czas?
Napisano
Cytat

Dzięki serdeczne za rady, skłaniam się ku opcji mieszanych iglaków. Tylko które sosny i świerki nie wyrosną na wielkie drzewa za jakiś (pewnie dość długi) czas?


A może cyprysiki icon_smile.gif

Cyprysik tępołuskowy/japoński/ odmiana Hage (max 0,5m)
Cyprysik tępołuskowy/japoński/ odmiana Nana Gracilis (10lat – 0,5m)
Cyprysik groszkowy odmiana Filifera Nana (10lat – 0,5m)
Cyprysik groszkowy odmiana Sungold (10lat – 0,5m)
Cyprysik lawsona odmiana Ellwood's Gold (10lat - 1m)
Cyprysik tępołuskowy/japoński/ odmiana Filicoides (10lat – 1m)
Cyprysik groszkowy odmiana Filifera Aurea (10lat – 1m)
Cyprysik lawsona odmiana Ellwoodii (10lat - 1,5m)
Cyprysik groszkowy odmiana Boulevard (10lat – 1,5m)
Cyprysik groszkowy odmiana Filifera (10lat – 1,5m)
Cyprysik tępołuskowy/japoński/ odmiana Rashahiba (max 1,5m)
Cyprysik lawsona odmiana Golden Wonder. (15lat - 2/2,5m)
Cyprysik lawsona odmiana Pembury Blue (10lat - 2m)
Szydlica japońska odmiana Globosa Nana (20lat – 1m)
Napisano
Cyprysik Lawsona Elwoodii (i jego sporty) przemarza w Polsce. Tej zimy również na zachodzie kraju.


aniahubi - świerki i sosny to drzewa. Trzeba liczyć się z tym, ze będą rosły. Z tym, że np. żywopłot świerkowy można strzyc. Najlepiej jakby był założony na osi pn-pd, bo wówczas jest najlepiej nasłoneczniony (w przypadku zacienienia u świerka część gałęzi zasycha).

Są sosny, które rosną wolno (np. sosna pospolita Watererii) do 3 m, ale ten wzrost osiągają po 20-30 latach. Dlatego nie stosuje się jej jako rośliny żywopłotowej. Zwłaszcza, że sosny formuje się nie poprzez cięcie, ale uszczykiwanie najmłodszych przyrostów.

Nie bez powodów żywotniki i cyprysiki Lawsona są takie popularne. Po prostu są najlepiej dostosowane do roli jaką mają pełnić.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...