Skocz do zawartości

Domek na drzewie dla dzieci


Recommended Posts

Napisano
Czy ktoś ma pojęcie jak się zabrać za budowę domku na drzewie dla dzieciaków? Gdzie można znaleźć jakieś projekty? I na co należy uważać?
Napisano
Rzeczywiście... zdjęć jest multum, a praktycznych informacji jak zbudować - nie ma...............
Duże ryzyko - bo w przypadku złego wykonania nie trudno o wypadek...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Znalazłem w necie pewną małą firmę zajmującą się domkami na drzewie dla dzieci.

Działamy od 2000 roku. Firma specjalizuje się w produkcji różnego rodzaju przedmiotów i urządzeń z naturalnego drewna służących rekreacji tj. domków na drzewach, wyposażeniu placów zabaw, ogrodów i ogródków kawiarnianych, Budujemy także domki letniskowe i małe domki jednorodzinne Nasze produkty charakteryzują się rzetelnością wykonania i fachowością.
Jesteśmy terminowi, a przede wszystkim oferujemy konkurencyjne ceny. Bazowym budulcem jest drewno sosnowe sezonowane o wilgotności 16-20% oraz płyty OSB wykorzystywane przy budowie domów w technologii kanadyjskiej.

Każde dziecko marzy o domku na drzewie !!!!

Czegóż się nie robi, by spełnić dziecięce marzenia? Konstrukcja domku umieszczona jest nad ziemią w rozgałęzieniu drzew. Do wnętrza można się dostać przez otwór w podłodze po opuszczanej drabince linowej lub według indywidualnego projektu.

W domku może bawić się bezpiecznie kilkoro dzieci. Dzieci szczególnie sobie cenią to, że we wnętrzu domku panuje półmrok i że można odciąć się od reszty świata


Realizujemy projekty indywidualne.
Cena robocizny - wykonania domku to ok 1000 zł + koszty materiałów.
Warszawa i okolice.


Dziękujemy za odwiedzenie naszej nowej strony. Jako nowczesna firma, chcemy dać Państwu możliwość pozostania w kontakcie z nami i z naszą ofertą.

tel kont. 0-884 214810, 605959465

DSC01446.jpg

  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Zajrzałem tu przez sentyment. Skoro przez półtora miesiąca nikt nie napisał nic o swoich doświadczeniach z domkami... to znaczy, że domki na drzewach są w Polsce mało popularne. Większość chciałaby coś takiego zrobić dla swoich pociech, ale... nie bardzo wiadomo, jak się za to zabrać...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Zajrzałem tu przez sentyment. Skoro przez półtora miesiąca nikt nie napisał nic o swoich doświadczeniach z domkami... to znaczy, że domki na drzewach są w Polsce mało popularne. Większość chciałaby coś takiego zrobić dla swoich pociech, ale... nie bardzo wiadomo, jak się za to zabrać...


Niestety... wygląda, że masz rację.
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Niestety... wygląda, że masz rację.



Panowie, jeśli nadal jestescie zainteresowani projektem domku na drzewie i jak go wybudować to proszę skontaktować się ze mną.
pracowniapj@poczta.onet.pl
Napisano
Cytat

Panowie, jeśli nadal jestescie zainteresowani projektem domku na drzewie i jak go wybudować to proszę skontaktować się ze mną.
pracowniapj@poczta.onet.pl


A nie mógłbyś zdradzić kilku tajemnic na forum?
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Ja myślę, ze jeśli chodzi o domek na drzewie to nie znajdziecie nigdzie żadnego projektu, bo trudno żeby jeden projekt pasował na każde drzewo.
Tu potrzebna jest wyobraźnia, "trochę" desek no i oczywiście dobre drzewo.

Gdybym to ja brał się za budowę takiego domku to zaczął bym właśnie od drzewa: Zdrowe, mocne, nie za wysokie i rozłożyste. Następnie połączył bym najdalej wystające konary grubymi belkami, w formie np. poziomego 3 albo 4 kątu.
Na 3 kącie zrobiłbym ramę podłogi a odstające narożniki podparłbym skośnymi belkami o pień drzewa.
No i to by było na tyle bo dalej to już tylko bić deski na podłogę postawić ściany, delikatny daszek (najlepiej jednospadowy) klapa w podłodze i drabina.
A o to projekt chyba najprostszy jaki może być (nigdy nie bylem dobry z rysunku)

DSC01446.jpg


DSC01446.jpg

Napisano
Cytat

Ja myślę, ze jeśli chodzi o domek na drzewie to nie znajdziecie nigdzie żadnego projektu, bo trudno żeby jeden projekt pasował na każde drzewo.
Tu potrzebna jest wyobraźnia, "trochę" desek no i oczywiście dobre drzewo.

Gdybym to ja brał się za budowę takiego domku to zaczął bym właśnie od drzewa: Zdrowe, mocne, nie za wysokie i rozłożyste. Następnie połączył bym najdalej wystające konary grubymi belkami, w formie np. poziomego 3 albo 4 kątu.
Na 3 kącie zrobiłbym ramę podłogi a odstające narożniki podparłbym skośnymi belkami o pień drzewa.
No i to by było na tyle bo dalej to już tylko bić deski na podłogę postawić ściany, delikatny daszek (najlepiej jednospadowy) klapa w podłodze i drabina.
A o to projekt chyba najprostszy jaki może być (nigdy nie bylem dobry z rysunku)
[attachment=4329:1.jpg]
[attachment=4330:2.jpg]




A co z piorunochronem icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Za piorunochron posłuży samo drzewo, a swoja drogą nigdy bym nie pozwolił dziecku siedzieć w takim domku w środku burzy.


To nie jesteś jedyny! icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Ano fajny! Tylko szkoda, że planów konstrukcyjnych nie ma icon_sad.gif


Plany, plany! Podpatrywanie i własne pomysły... oto klucz do sukcesu icon_smile.gif
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Szkoda, że tak późno zobaczyłem ten temat, bo właśnie kończę budowę domku na drzewie. icon_smile.gif
Jedynym teraz moim zmartwieniem jest to, czy jakaś nawałnica tego domku z drzewem nie przewróci. icon_sad.gif
Wkleję zdjęcia jak już będzie pomalowany.
Wydaje mi się, że wyszedł trochę za duży, po obrysie 2,40x2,90. W zasadzie środek po obrysie to 2,40x2,40.
A to 0,50 poszło na mały tarasik z przodu.

P.S. To pierwszy post na forum, więc jeżeli należało się gdzieś przywitać, to niniejszym czynię.
A jak znajdę to miejsce - to się oczywiście przywitam icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

W OBI widzialem domki od 500 zl plus wyobraznia i dzieci i rodzice maja domek icon_biggrin.gif



polecam takie rozwiązanie ale osobiście wole sam budować bo więcej pewności że wszystko bedzie w porządku ale mimo co można wynająć Fachowca do pomocy, a przeczytawszy całe forum znalazłem kilka fajnych pomysłów i projektów.Pokaże je wszyskie tylko nie chce urazić tych co je na początku pokazałem więc jakby co to przepraszam

fff.bmp

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Nowy_Dokument_tekstowy.txt

fff.bmp

Nowy_Dokument_tekstowy.txt

Napisano
Witam icon_smile.gif

Czytam i czytam, a nawet coś tu kiedyś linkowałam, a domku na drzewie nie mamy. Jeszcze nie! Wczoraj postanowiliśmy,że zbudujemy taki domek dla swoich dzieciaczków. To dopiero plany, ale następny weekend oboje mamy wolny więc myślę,że plany wcielimy w życie icon_smile.gif

Wczoraj długo oglądaliśmy wszystkie nasze drzewa i w końcu zdecydowaliśmy, że domek będzie usadowiony na 4 konkretnych, dość grubych drzewach - 2 brzozy i 2 sosny. Nie będzie strasznie wysoko ze względu na bezpieczeństwo dzieci i "łatwość" wykonania. Podłoga będzie mniej więcej 160cm nad ziemią. Stelaż na podłogę zrobimy z jętek które zostały po budowie dachu. Ściany i podłoga będą z desek, a dach prawdopodobnie ze sklejki.

Na razie tyle w temacie, ale na pewno się odezwę i wkleję jakieś zdjęcia (jak już będzie co fotografować) icon_smile.gif

Pozdrawiam icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Na razie tyle w temacie, ale na pewno się odezwę i wkleję jakieś zdjęcia (jak już będzie co fotografować) icon_smile.gif

Pozdrawiam icon_smile.gif


Fajnie. Lubię podpatrywać cudze pomysły icon_smile.gif
  • 1 miesiąc temu...
Napisano (edytowany)
Witam
Osobiście radzę wykonać dach z płyty falistej; jest bardzo tania i wytrzymała (dykta łatwo się niszczy).
Mam również własny domek, który buduję już od 2 lat i jeszcze brakuje ścian.
Oczywiście amatorska robota, lecz solidna. Użyłem w tym paru rozwiązań takich jak mostek linowy z drugiego drzewa czy winda na pierwsze piętro domku.
Dołączam parę fotek icon_wink.gif

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Edytowano przez konver (zobacz historię edycji)
Napisano
Piękny domek icon_biggrin.gif W dwumiesieczniku "Mój dom" albo w " Majstrze" był artykuł o domkach na drzewie(co i jak). Trzeba popatrzeć na nr archiwalne.
Napisano
Cytat

Witam
Osobiście radzę wykonać dach z płyty falistej; jest bardzo tania i wytrzymała (dykta łatwo się niszczy).
Mam również własny domek, który buduję już od 2 lat i jeszcze brakuje ścian.
Oczywiście amatorska robota, lecz solidna. Użyłem w tym paru rozwiązań takich jak mostek linowy z drugiego drzewa czy winda na pierwsze piętro domku.
Dołączam parę fotek icon_wink.gif





Aby nie ciut za wysoko te domki ?
Ja bym się trochu bała dzieciaka tam wpuścić
Napisano
Osobiście nie mam dzieci, a domek zbudowałem sam dla Siebie.
Moim zdaniem im wyżej, tym lepiej. Oczywiście są pewne granice icon_razz.gif
Ten domek znajduje się około 6-7m. nad ziemią, lecz mam z niego piękny widok na morze i las...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny. Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...