Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pytanie , czy ktoś z forumowiczów starał się o pozwolenie (w urzędzie,gminie )na wykorzystanie wody deszczowej do celów przydomowych ,
jakie warunki trzeba spełnić (np.atestowane pojemniki ,zabezpieczenie instalacji itp)

Czy UM moze nie zezwolic na tego typu wykorzystanie wody deszczowej jak tak to gdzie sie odwoływać i co najlepiej w takim wniosku napisać jakies sugestie
Link do komentarza
Cytat

Pytanie , czy ktoś z forumowiczów starał się o pozwolenie (w urzędzie,gminie )na wykorzystanie wody deszczowej do celów przydomowych ,
jakie warunki trzeba spełnić (np.atestowane pojemniki ,zabezpieczenie instalacji itp)

Czy UM moze nie zezwolic na tego typu wykorzystanie wody deszczowej jak tak to gdzie sie odwoływać i co najlepiej w takim wniosku napisać jakies sugestie



a zbierać chcesz tylko ze swojego domu czy z całej ulicy ??
jeśli tylko ze swojego to poszukaj w tematach wilgoci przy każdym drenażu ludzie robią studnie chłonne więc zbierają wodę a chcesz nią trawkę podlać to tylko pompkę wrzuć i po sprawie.
Link do komentarza
Cytat

a zbierać chcesz tylko ze swojego domu czy z całej ulicy ??
jeśli tylko ze swojego to poszukaj w tematach wilgoci przy każdym drenażu ludzie robią studnie chłonne więc zbierają wodę a chcesz nią trawkę podlać to tylko pompkę wrzuć i po sprawie.



Ja chce zbierać wodę tylko z swojego dachu do zbiorników (każdy po 1000 litrów)umieszczonych za domem w ziemi
Link do komentarza
Cytat

Gmina nie ma nic do tego. Jeżeli budujesz dom i jeszcze jesteś w fazie projektowej to musisz to wsadzić w projekt. Strasznie dużo tej wody planujesz icon_smile.gif Deszczówka nadaje sie w sumie do spłukiwania toalet, podlewania ogródka i mycia samochodu.

Pozdrawiam.




I tu jest problem Gmina a dokładnie UM nie zgadza sie na to żebym wykorzystał wodę deszczowa tłumacząc sie tym iz mogę sie podłączyć do kanalizacji a taki zapis reguluje ustawa i tu pytanie KTO WIE JAK TAKA OPINIE ZAWETOWAĆ (chodzi o podstawy prawne )PILNE
Link do komentarza
Cytat

I tu jest problem Gmina a dokładnie UM nie zgadza sie na to żebym wykorzystał wodę deszczowa tłumacząc sie tym iz mogę sie podłączyć do kanalizacji a taki zapis reguluje ustawa i tu pytanie KTO WIE JAK TAKA OPINIE ZAWETOWAĆ (chodzi o podstawy prawne )PILNE



Uruchomiłem kontakty - sprawdzają jak to rzeczywiście wygląda i dam znać jak się dowiem czegoś sensownego.

Na jakiej podstawie UM nie pozwala na taką instalację? Bo to jest ważne.

Pzdr.
Link do komentarza
Cytat

Uruchomiłem kontakty - sprawdzają jak to rzeczywiście wygląda i dam znać jak się dowiem czegoś sensownego.

Na jakiej podstawie UM nie pozwala na taką instalację? Bo to jest ważne.

Pzdr.



podstawa jest to iz mam możliwość podłączenia sie do sieci spławnej (deszczowego odprowadzenia wody) ale odległość od planowanego mojego domu do studni ściekowej jest około 50 metrów a oprócz tego studnia jest po środku drogi do której mam sie podłączyć a śmieszne jest to ze ta instalacja spławna (deszczówka )kilka metrów dalej łączy się z instalacja kanalizacyjna która to leci wzdłuż drogi a do niej nie mogę się podłączyć bo jest to niezgodne z przepisami ............/???????? i bądź tu mądry i pisz wiersze
Link do komentarza
Cytat

I tu jest problem Gmina a dokładnie UM nie zgadza sie na to żebym wykorzystał wodę deszczowa tłumacząc sie tym iz mogę sie podłączyć do kanalizacji a taki zapis reguluje ustawa i tu pytanie KTO WIE JAK TAKA OPINIE ZAWETOWAĆ (chodzi o podstawy prawne )PILNE


Co za absurd. W wielu krajach zachecaja ludzi, stosuja wymogi, zeby ludzie gromadzili wode (np. w Austrii), a tutaj im to przeszkadza. O tych ludziach mozna powiedziec, ze to jest jeden z 3 typow osob : kretyn, skur....yn, albo sluzbista.
W sumie nie wiadomo, ktora opcja jest najgorsza. Mnie by krew zalala.
Ja bym sobie podarowal zglaszanie tego. To jest w koncu zbiornik 1m x 1m x 1m. studzienke ladnie zamaskujesz. Kto bedzie tropil durna studzienke?

Jezeli chcesz zbierac wode z calego dachu to 1 tona to jest wbrew pozorom malo. Wystarczy, ze w jeden dzien bedziesz mial 1 cm opadu na 100 m2 dachu i masz studnie pelna.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
    • A więc najlepiej byłoby leczyć przyczynę, a nie objawy. Tak jak wspomniałem w poście #2. Trzeba uniemożliwić napływ wody na powierzchnię sufitu balkonowego. Kto administruje budynkiem?   Być może jest to temat do rozwiązania przez Administratora.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...