Skocz do zawartości

ile za działke??


roy

Recommended Posts

Napisano
Witam,


Mam pytanie odnośnie działki budowlanej, ojciec chce ją sprzedać ale nie ma pojęcia nawet jaką ma dać cenę. Internet przeszukałem ale nic realnego nie znalazłem. Działka ma 63 ary, na prąd, wodę ale bez gazu, ma dojazd asfaltowy, leży w spokojnej wsi, niecałe 8 km od Zwolenia. Od razu mówię że nie chodzi mi o jakaś precyzyjną cenę ale taką żebym miał jakiś ogólny pogląd na to ile jest warta. Sprawa jest o tyle trudna że mieszkamy na śląsku więc nie jesteśmy obeznani za ile można ja opchnąć.

Z góry dziękuję za wszystkie rady i odpowiedzi.

Pozdrawiam. Radek
Napisano
Cytat

Witam,


Mam pytanie odnośnie działki budowlanej, ojciec chce ją sprzedać ale nie ma pojęcia nawet jaką ma dać cenę. Internet przeszukałem ale nic realnego nie znalazłem. Działka ma 63 ary, na prąd, wodę ale bez gazu, ma dojazd asfaltowy, leży w spokojnej wsi, niecałe 8 km od Zwolenia. Od razu mówię że nie chodzi mi o jakaś precyzyjną cenę ale taką żebym miał jakiś ogólny pogląd na to ile jest warta. Sprawa jest o tyle trudna że mieszkamy na śląsku więc nie jesteśmy obeznani za ile można ja opchnąć.

Z góry dziękuję za wszystkie rady i odpowiedzi.

Pozdrawiam. Radek



Nie da się na podstawie Twojego opisu określić wartości tej działki. Cena nie jest zależna tylko od miejscowości i uzbrojenia, ale także od sąsiedztwa działki, dostępu do komunikacji miejskiej, szkół, przedszkoli, sklepów itp. Liczy się również kształt działki, teren na jakim się znajduje. Ja gdy sprzedawałam działkę skorzystałam z pomocy biura nieruchomości. Oni wycenili mi wartość działki (okazała się o wiele większa niż mi się wydawało), stwierdziłam że właśnie tyle za nią chce, oni dołożyli do tego swoją prowizję, więc nie byłam stratna, a miałam problem z głowy, bo wszystkim zajęło się biuro nieruchomości, ja poszłam tylko do notariusza podpisać akt.
Pozdrawiam
Napisano
dzięki, chyba zrobię jak mówisz, ale mam jedno pytanie czy mam sie pytać biura które znajduje się w tamtej okolicy czy mogę w swoim rejonie ??
Napisano
Cytat

dzięki, chyba zrobię jak mówisz, ale mam jedno pytanie czy mam sie pytać biura które znajduje się w tamtej okolicy czy mogę w swoim rejonie ??



Raczej z tamtej okolicy, bo pośrednik będzie jeżdził z potencjalnymi klientami i pokazywał im działkę, więc wątpie, że ktoś ze śląska by się tego podjął. Jeszcze jedno. To, że sprzedajesz nieruchomość przez pośrednika wcale nie oznacza, że nie możesz równocześnie sam próbować jej sprzedać. Dowiesz się ile jest warta i próbuj ogłaszać samodzielnie. Jeżeli znajdziesz sam klienta, umowa z biurem wygasa. Nie możesz natomiast sprzedać działki osobie wskazanej przez pośrednika bez udziału biura. Ja jestem bardzo zadowolona ze swojej sprzedaży i polecam wszystkim, którzy się na tym nie znają lub nie mają czasu tego wszystkiego załatwiać.

Pozdrawiam
Napisano
Cytat

Dowiesz się ile jest warta i próbuj ogłaszać samodzielnie



w tym problem że to prawdziwa wieś, ludzie się ogłaszają na "drzewach" więc ciężko o ofertę z tej okolicy znaleźć na necie, natomiast ludzie hmm nagle nie wiedzą bądź zaniżają, a jak już się pojawią (3-4) to są to jakieś małe od 17 do 30 arów a ceny do 30 000 PeeLeNów, więc jakoś mi się nie chce wierzyć że 63 ary będą kosztowały 60-80 tyś. zł. pozdrawiam
Napisano
Dokładnie, jeśli nie ma możliwość porównać jak wyglądają ceny działek w okolicy to dobre rozwiązanie. A co do ceny, widzisz na wsi działki nie są jakieś specjalnie drogie (nie twierdze czy to dobra, czy zła cena)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...