Skocz do zawartości

Hydroizolacja chudziaka w starym domu


l00k

Recommended Posts

Napisano

Hej wszystkim,

Dołączam do grona budowlanców ;) jestem z całkowicie innej branży i i nie znam się na tym więc wybaczcie jeśli coś banalnego nie jest mi znane.

 

Zacząłem remontować dom z '88 roku. Sciągnąłem starą posadzkę z parteru - beton na wełnie mineralnej z papą - został chudziak (ok. 5cm). Już na tym etapie pojawiły się niepokojące objawy bo wełna była cała mokra. No ale ekipa od podłogówki zapewniała mnie, ze nie będzie problemu. Położyli folie, styropian i rury, pieniądze wzieli i do widzienia. Poźniej w jednym miejscu musiałem coś zmienić i okazało się, że na folii (od spodu) są strugi wody.

Sciągnąłem wszystko i wody na folii jest naprawdę dużo. Sam chudziak nie jest mokry. Zmierzyłem wilgotnościomierzem i jest ok 5% na dłużej odkrytym betonie, 7-8% (a czasem poza ponad), tam gdzie na świeżo odkryłem.

Tak przygotowana podłogówka leżała ok 3 miesiące (bez ogrzewania).

 

Grunt gliniasty, fundamenty 1,2m bez żadej izolacji. Chudziak 10-30cm ponad gruntem.

 

Myślałem, żeby nałożyć hydroizolację. Żeby nie robić reklamy opisze składy tego co znalazłem:
- szlam cementowy - jednoskładnikowy do niepracujących powierzchni: piasek (kwarc) 50-75%, cement portlandzki 25-50%
lub
- dwuskładnikowa (elastyczna): dyspersja żywic syntetycznych,  mieszanina cementu z wypełniaczami mineralnymi

 

Wystarczy to?

Na próbę nałożyłem na fragment chudziaka 2x2m szlam i zrobię próbę z folią, ale wolę dopytać jak to widzą bardziej doświadczeni.

Napisano

Proszę mnie poprawić, jeżeli coś źle zrozumiałem. Ale teraz najważniejsze jest właśnie ustalenie jak wygląda sytuacja. 

Od spodu na na ułożonej teraz folii widoczna jest woda.

Leżący pod nią stary podkład betonowy (chudziak) chyba też musi być jednak mokry? Wilgotność 5-8% to bardzo dużo, nawet uwzględniając znaczny błąd pomiaru. Nie rozumiem jakby miał być suchy, skoro folia jest od spodu cała mokra. Przecież ta woda (strugi wody) jest pomiędzy chudziakiem i nową folią. 

Czy pomiędzy ścianą fundamentu oraz ścianą nadziemia jest pozioma izolacja z papy lub folii? Czy jeżeli ona jest to można zachować ciągłość tej izolacji oraz folii na chudziaku?

Dołączam rysunek, żeby łatwiej było się zorientować o czym mówimy.

podloga wilgoc2.jpg

Napisano

Ok, mój błąd powinienem powiedzieć - chudziak jest względnie suchy. Bo jak na ilość wody na folii to sam chudziak aż taki mokry nie jest - jak bym cała ta wodę wylał na beton to wtedy byłoby czuć że jest mokry. Ale to tylko moje odczucia. Ten odczyt 5-8% jest raczej wiarygodny.

Izolacja w postaci papy jest, niestety zakładki są uszkodzone i nie we wszystkich miejsca możliwe byłoby ewentualne wkładanie czegoś pod nią (choć folii i tak nie można).

Wilgotność ścian 1-2% - na dole ściany.

Napisano
20 godzin temu, l00k napisał:

Sciągnąłem starą posadzkę z parteru - beton na wełnie mineralnej z papą - został chudziak (ok. 5cm). Już na tym etapie pojawiły się niepokojące objawy bo wełna była cała mokra.

A papa była na wełnie, czy pod wełną? 

Napisano

Jeżeli rzeczywiście ułożono taką wełnę to ona w ogóle nie powinna być ułożona w podłodze. Ona nie osiadła pod ciężarem wylewki? Ta czarna warstwa (welon szklany) nie pełni zaś roli izolacji przeciwwilgociowej. Krótko mówiąc w żaden sposób jej nie zastępuje. 

W takim miejscu należało położyć przynajmniej dwie warstwy grubej, atestowanej folii podłogowej z polietylenu (PE). Najlepiej bez połączeń. Jak nie da się ich uniknąć to z szerokimi zakładami (przynajmniej 30 cm) i sklejonymi. Na to twardy styropian o obniżonej nasiąkliwości albo XPS. 

Wełna w takim miejscu, przy dużej ilości wilgoci, to proszenie się o kłopoty.  

Ponawiam pytanie o izolację poziomą fundamentu i jej połączenie z izolacją podłogi.

Napisano
10 godzin temu, l00k napisał:

Ok, ale w jaki sposób posuwa nas to do przodu? 

Analizowałem przyczynę zawilgocenia tej wełny ("wełna była cała mokra"), wspominał pan o obecności papy w posadzce.

Jej wysoki współczynnik oporu dyfuzyjnego (Sd) wskazuje, że jest to materiał niemal paroszczelny.

 

Więc jak?

 

W związku z tym pomyślałem, że ułożono wełnę  stroną z papą do góry, co  uniemożliwiło jakiekolwiek odparowanie wilgoci.

 

Po doprecyzowaniu okazało się jednak, że czarny materiał nie jest papą, lecz welonem szklanym. Jest to warstwa w pełni paroprzepuszczalna, umożliwiająca swobodne przenikanie pary wodnej.

 

To wyjaśnia, dlaczego wilgoć mogła wnikać w strukturę materiału i powodować jego zawilgocenie.

 

Jakie warstwy leżały jeszcze na posadzce? 

 

Cytat

Przecież to było usunięte i już tego nie będzie.

 Ale warunki się nie zmieniły.

 

Napisano

jeżeli to rzeczywiście materiał jak na przesłanym zdjęciu, to welon szklany w ogóle nie stanowi przeszkody dla pary wodnej. Zgodnie z deklaracją producenta (karta techniczna - https://www.isover.pl/documents/karta-produktu-pds/kt-super-vent-202206.pdf) współczynnik oporu dyfuzyjnego pary wodnej – MU wełny pokrytej welonem oraz wełny bez niego jest dokładnie taki sam i wynosi 1. To oznacza opór podobny jak w przypadku powietrza. 

Czyli ta podłoga w ogóle nie maiła izolacji przeciwwilgociowej - o ile to faktycznie jest wełna z welonem.  

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • jeżeli to rzeczywiście materiał jak na przesłanym zdjęciu, to welon szklany w ogóle nie stanowi przeszkody dla pary wodnej. Zgodnie z deklaracją producenta (karta techniczna - https://www.isover.pl/documents/karta-produktu-pds/kt-super-vent-202206.pdf) współczynnik oporu dyfuzyjnego pary wodnej – MU wełny pokrytej welonem oraz wełny bez niego jest dokładnie taki sam i wynosi 1. To oznacza opór podobny jak w przypadku powietrza.  Czyli ta podłoga w ogóle nie maiła izolacji przeciwwilgociowej - o ile to faktycznie jest wełna z welonem.  
    • Cześć, jakie kołki użyć do zawieszenia szyny pod szafki wiszące, jeśli do żelbetonu mam dystans około 4 cm? Ten dystans to 2 płyty g-k, gładź i sporo kleju - było dane tak, w celu wyrównania ściany w bloku. Oryginalny plan nie przewidywał wieszania szafek na tej ścianie. Dlatego tak elegancko zrobione.   Fischer duopower 10x80 da radę czy to będzie za mało? W najgłębszym punkcie kołek byłby tylko w 3-4cm w żelbetonie, a reszta w gipsie.
    • Analizowałem przyczynę zawilgocenia tej wełny ("wełna była cała mokra"), wspominał pan o obecności papy w posadzce. Jej wysoki współczynnik oporu dyfuzyjnego (Sd) wskazuje, że jest to materiał niemal paroszczelny.   Więc jak?   W związku z tym pomyślałem, że ułożono wełnę  stroną z papą do góry, co  uniemożliwiło jakiekolwiek odparowanie wilgoci.   Po doprecyzowaniu okazało się jednak, że czarny materiał nie jest papą, lecz welonem szklanym. Jest to warstwa w pełni paroprzepuszczalna, umożliwiająca swobodne przenikanie pary wodnej.   To wyjaśnia, dlaczego wilgoć mogła wnikać w strukturę materiału i powodować jego zawilgocenie.   Jakie warstwy leżały jeszcze na posadzce?     Ale warunki się nie zmieniły.  
    • Raczej nie będzie pan mógł tego robić bez uzgodnienia z konserwatorem. Wpis do ewidencji zabytków oznacz, że w bardzo wielu przypadkach wymagane będzie jednak uzyskanie pozwolenia  w starostwie powiatowym i w ramach tej procedury uzgodnienie prac z konserwatorem. Dotyczy to choćby ocieplenia elewacji. Jak i tym bardziej prac które w "zwykłym' budynku (bez wpisu do ewidencji) wymagały przynajmniej zgłoszenia robót (dobudowa ogrodu zimowego) albo i pozwolenia na rozbudowę (taras na piętrze).  Tu wykorzystywany jest Art. 30 ust. 7 ustawy Prawo Budowlane 7. Organ administracji architektoniczno-budowlanej może nałożyć, w drodze decyzji, o której mowa w ust. 5, obowiązek uzyskania pozwolenia na wykonanie określonego obiektu lub robót budowlanych objętych obowiązkiem zgłoszenia, jeżeli ich realizacja może naruszać ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, decyzji o warunkach zabudowy lub spowodować: 1) zagrożenie bezpieczeństwa ludzi lub mienia; 2) pogorszenie stanu środowiska lub stanu zachowania zabytków; 3) pogorszenie warunków zdrowotno-sanitarnych; 4) wprowadzenie, utrwalenie, zwiększenie ograniczeń lub uciążliwości dla terenów sąsiednich.  Podkreślenie dodałem sam. Chodzi o to, że skoro władze lokalne podjęły decyzję o wpisaniu jakiegoś obiektu (budynku) do ewidencji zabytków, to mają pełne prawo żądać uzyskania pozwolenia (wraz ze wszystkimi uzgodnieniami) na prace, które wpływałyby na stan tego zabytku. Nie mają takiego obowiązku, ale wychodzi na to, że z takiego prawa chętnie korzystają.  Proszę porównać chociażby tu: https://www.eporady24.pl/ocieplenie-domu-wpisanego-do-gminnej-ewidencji-zabytkow,pytania,8,112,28398.html https://www.prawo-budowlane.info/termomodernizacja-budynku-zabytkowego,396,material_prawo_budowlane.html
    • W pierwotnej księdze (całego domu) jest zapis w rubryce 2.3 wlaściciel wyodrebnionego lokalu udział jest określone w pkt 3 Wielkośc udziału w nieruchomości wspólnej którą stanowi grunt oraz cześć budynku i urządzenia nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali - wielkość udziałów 43/100 i numer księgi wieczystej tego mieszkania   i drugi 57/100 i numer księgi wieczystej tego mieszkania.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...