Skocz do zawartości

Położenie dachówki


Recommended Posts

Napisano

Z tego co mi dekarz mówił, jak rozważałem ceramikę, że jak nie kupię drogiej dachówki, czyli 4 lata temu w granicach 80zł/m2 to tak będzie wyglądać, albo gorzej.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano

Ja układałem jeszcze dachówkę cementową, wyrabianą lokalnie na podwórkach. I okazywało się, że zawsze można wszystko spieprzyć, jak i poprawić. Na kiepskim łaceniu nie ułoży się ładnie nawet najlepszej dachówki i odwrotnie. korekcją na łatach można złagodzić wygląd kiepskiej dachówki, Albo jej segregowaniem, aby jakieś skrzywione nie kłaść na bardzo eksponowanych miejscach.. 

Ze zdjęć widać, że wykonawca segregacji nie robił i pewnie nawet nie wie, że należałoby. A ja wyglądają łaty, jaka jest dokładność ich mocowania, tego nie wiemy.

Napisano

On bardziej mówił o powyginanych w czasie wypalania. W każdym razie jak z płytkami, im droższe, tym lepsza klasa, a łaty swoją drogą, choć mój był bardzo dokładny, ale skończyło się na tym, że trzeba byłoby dołożyć po jednej krokwi po obu stronach dachu, bo jak doszło 15cm styropianu, to by się prawie dach zlicował z elewacją, btw więźba już też nie nowa.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
17 godzin temu, Damian1982 napisał:

Co sądzicie o tej pracy mojim zdaniem nie jest ona ładnie wykonana ,acz kolwiek firma budowlana co wykonała pracę twierdzi że to jest wina dachówki dlatego tak to wygląda 

Dachówka kiepskiej jakości, III gatunek, ja bym ją reklamował, chyba że była przeceniona. 

Napisano
1 godzinę temu, vlad1431 napisał:

  W każdym razie jak z płytkami, im droższe, tym lepsza klasa, a łaty swoją drogą,  

 

Opisywałem kiedyś przykład z parkietem. Wszyscy w bloku mieliśmy ten sam, III klasa. Za to praktycznie darmo. Ja poświęciłem tydzień na segregację, bo klepki miały od 4,8 cm do 5,3 szerokości. A u kogo "fachowcy" kładli jak leci, to po kilku latach były szpary, że ołówek ginął.  A u mnie szpar nie było. 

 

21 minut temu, animus napisał:

Dachówka kiepskiej jakości, III gatunek, ja bym ją reklamował, chyba że była przeceniona. 

 

Ale jeśli ktoś decyduje się na układanie takiej dachówki, to technologię trzeba do niej dobrać. To było robione bez głowy.

Napisano
4 godziny temu, retrofood napisał:

Ale jeśli ktoś decyduje się na układanie takiej dachówki, to technologię trzeba do niej dobrać. To było robione bez głowy.

Tu technologia nie pomoże, jedynie można odmówić wykonania. 

Napisano
5 godzin temu, animus napisał:

Tu technologia nie pomoże, jedynie można odmówić wykonania. 

 

Otóż to. Inwestor powinien mieć jasność w temacie przed wykonaniem zadania. Co można złagodzić, a co nie. A my nie wiemy, czy taka rozmowa się odbyła. Ale raczej nie, bo na dachu jej nie widać.

Napisano

Ale sama kupowała?

Masz na dachówkę swoją fakturę, czy firma taką sobie zażyczyła, na siebie zakupiła i powiedziała, że to pierwszy gatunek? I nie przebierała i układała "jak leci"?

I rozliczyła razem z towarem?

Napisano
23 godziny temu, Damian1982 napisał:

Dachówka jest z brassa firma budowlana taką sobie zażyczyła 

 

W hurtowni kupiono tańszy niesort!

 

Kto zarobił?

 

1. Sprzedawca zarobił na tej dachówce więcej, ukrywając gatunek.

2. Firma wykonująca usługę krycia z własnego materiału, mogła kupić tańszą dachówkę i oprócz robocizny zarobić jeszcze na materiale.

3. Inwestor szukał "dobrej ceny" dachówki.

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • W prysznicu nie unikniesz silikonowania. To musi być szczelne   Planuję czarny marmur lub czarny kamień, więc silikon też będzie czarny. Silikonowe spoiny będą natomiast bardzo wąskie, prawie niewidoczne na materiale. Powinno wyglądać i zachowywać się ok   Miałam okazję na żywo pomacać i obejrzeć oba materiały, ponieważ robiłam wywiad z szefem firmy, która otworzyła się w mojej mieścince kilka miesięcy temu. Mają oba materiały na stanie.  Na dzień dzisiejszy bardziej przychylam się do płyty węglowej w prysznicu, bo z fornirem jest jednak więcej roboty, jak to z kamieniem - trzeba cyklicznie impregnować. Ponadto obawiam się, że na chropowatej nierównej powierzchni forniru będą osadzać się pozostałości detergentów i trudniej będzie utrzymać ścianę w dobrym stanie wizualnym. Płyta węglowa ma gładkie wykończenie i nie ma takiego ryzyka.  Różnica polega też na tym, że fornir jest cieńszy (około 2 mm), a płyta węglowa ma 5 mm grubości. Fornir z kolei łatwiej przyciąć, niż płytę węglową. Oba materiały mają zalety i wady   Ogólnie oba materiały są dobrym pomysłem na remont bez kucia kafelek. Można wykończyć tym całą łazienkę w kilka dni       Tu masz link do tego artykułu, który pisałam o płytach węglowych.  https://budujemydom.pl/wykanczanie/sciany-wewnetrzne/a/115798-plyty-weglowe-na-sciane-bez-skuwania-starych-plytek O fornirze tylko rozmawiałam i sobie go obejrzałam. Nie pisałam o nim artykułu   Zrobiłam też kilka fot, są umieszczone w treści artykułu. 
    • Ten fornir czy płyta węglowa też mnie kuszą tylko zastanawiam się jak z trwałością? Nie chodzi w płaskie powierzchnie tylko o łączenia. Jak ktoś to zrobi idealnie równo i szczelnie "do czoła" to szacun, inaczej będzie chyba potrzebny jakiś silikon. A wiadomo jak to z tymi silikonami w łazienkach. Czekam na efekty:)
    • Pisząc o podziale miałam właśnie na myśli możliwość np. sądowego negocjowania podziału wzdłuż ściany działowej z druga właścicielką. Czy taki podział jest możliwy? Nie wiem, czy dobrze myślę, że wówczas byłaby szansa na "fizyczne" podzielenie budynku łącznie z dachem i podwórkiem. Są księgi wieczyste. Jestem totalnym laikiem w tych sprawach 
    • Mam tylko pralkę i ma już swoje lata  Naprawiana była już kilka razy, czas wymienić   A skoro teraz takie cuda dają, to dlaczego nie spróbować?  
    • Przecież "ten dom" już nie istnieje (prawnie). Z tego co piszesz, w budynku wyodrębniono dwa niezależne byty prawne (czy mają założone księgi wieczyste?) i nie ma już "domu". On jest już tylko tworem fizycznym, ale w sensie prawnym nie istnieje. Więc teraz wszelkie kombinacje ze zmianami i z zamianami mogą być prowadzone jedynie przez właścicieli tych dwóch wydzielonych części. Bo nikt inny nie ma nad nimi władzy. Tylko ich właściciele.    a o dofinansowanie zawsze się można starać na prace w tej części, do której ma się tytuł własności.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...