Skocz do zawartości

Milin amerykański


Recommended Posts

 

Przywiozłem go kilka lat temu z chorwackiego targowiska.

Taka młoda sadzonka.

Zdążył się pięknie ukorzenić, wytworzył gruby pień...

I co?

Stanowisko cieplutkie, słoneczne, cały dzień ma to co potrzebuje.

Ziemia elegancja próchnica, zasilana kompostem, przepuszczalna...

 

A kwiatów jak nie było tak nie ma!

Ileż można czekać?

Któryś rok już czekam.

Jakieś przenosi wady oo rodzicach, że nie kwitnie?

Przecież cechy rodzicielskie ma, bo nie z nasiona, tylko sadzonka ze starego, kwitnącego krzewu!

Powolutku cierpliwość się kończy....

Co robię źle?

 

 

IMG_20240710_135450.jpg

IMG_20240710_135436.jpg

Link do komentarza
28 minut temu, bobiczek napisał:

 

Przywiozłem go kilka lat temu z chorwackiego targowiska.

Taka młoda sadzonka.

Zdążył się pięknie ukorzenić, wytworzył gruby pień...

I co? 

I zaśmiecasz środowisko obcymi nasadzeniami. Barszcz Sosnowskiego niczego nie nauczył?

Link do komentarza
45 minut temu, bobiczek napisał:

 

Przywiozłem go kilka lat temu z chorwackiego targowiska.

Taka młoda sadzonka.

Zdążył się pięknie ukorzenić, wytworzył gruby pień...

I co?

Stanowisko cieplutkie, słoneczne, cały dzień ma to co potrzebuje.

Ziemia elegancja próchnica, zasilana kompostem, przepuszczalna...

 

A kwiatów jak nie było tak nie ma!

Ileż można czekać?

nawet i 10 lat.:bezradny:

Wycinaj w marcu wilki i chore pędy.

Nawóz z dużą ilością azotu hamuje kwitnienie.

Link do komentarza
29 minut temu, animus napisał:

nawet i 10 lat.:bezradny:

 

 

Jak dziesięć lat!

Jak!

Ma wszystko jak się należy!!!

To sadzonka a nie nasiono żeby tak latami czekać :)

 

51 minut temu, retrofood napisał:

I zaśmiecasz środowisko obcymi nasadzeniami. Barszcz Sosnowskiego niczego nie nauczył?

 

Co Ty mi tutaj barszami wyjeżdżasz 

:)

Milin to Milin.

Czy z Ameryki czy z polskiego ogródka działkowego jest Milinem!

:)

 

Link do komentarza
11 minut temu, retrofood napisał:

 

AMERYKAŃSKIM! Aż tak kochasz imigrantów? 

 

On tylko ma taką nazwę.

Mazurki Chopina grają w Japonii.

A schnapsa piją na całym świecie.

A pizza Margherita w każdym kraju jest pizza Margherita!

Opanuj emocje!

Volt i Wat u elektryka podobnie.

:)

 

Ps:

Jajcarzysz teraz, prawda?

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, bobiczek napisał:

Ps:

Jajcarzysz teraz, prawda?

 

Trochę. Ale trochę nie, bo problem istnieje na poważnie.

 

A tak przy okazji, spójrz! Nie trzeba im ani maczet, ani "opraw", ani ustawek...

 

 

 

I fragment komentarza.

 

Cytat

Podobnie jak wideo Sport.pl, które podawane jest przez największe sportowe media świata i ma już 400 tysięcy odtworzeń w serwisie X. Widać na nim kapelę muzyczną z Holandii, która otoczyła grupkę angielskich kibiców i zagrała dla nich "Hey Jude", czyli utwór towarzyszący na tym turnieju nie tylko najlepszemu piłkarzowi Anglików - Jude'owi Bellinghamowi, ale też angielskim kibicom. Atmosfera była tak fantastyczna, że ludzie natychmiast zaczęli wyciągać telefony i nagrywać ten spontaniczny koncert, a niemieckie lekarki przerwały na chwilę pracę i bujały się do hitu "The Beatles".

 

 

 

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
    • Ława musiała pęknąć w miejscu pęknięcia tych bloczków betonowych, proszę poszukać na ścianach innych rys w tym pomieszczeniu z wykuszem.
    • To jest myśl, zupełnie nie brałem pod uwagę
    • to może zmień kraj, próbowałeś?
    • To wszystko do skucia do betonu, popełniłem kiedyś taką  „aranżację”.     Tynk był częściowo odparzony. To loggia, a nie balkon.   Po skuciu poszedł grunt. Następnie taką obróbkę wklejałem na skraju płyty, z którą się pan morduje, od spodu,  na silikon i kolki.   Potem styropianem 5-centymetrowym ociepliłem cały sufit i ściany loggi, wklejając go na klej i kolki do styropianu, na to przyszła siatka, klej a na koniec tynk silikonowy zewnętrzny. Wyszło tak, że tylko ten wygięty kancik wystawał poniżej sufitu.   Proszę dopytać w tej  spółdzielni czy nie planują dociepleń w tym budynku w przyszłym roku albo niech partycypują w kosztach termomodernizacji, ścian i sufitu loggii.    Ma pan podzielniki na grzejnikach?      Co by tam nie nakładał to i tak się odparzy z czasem.    Płyta zimą jest podgrzewana od strony mieszkania, to mostek termiczny, czyli w mrozy „się poci” więc  to daremny trud, natura pana zamorduje.   Tylko styropian wchodzi w grę i na nim jakiś tynk w kolorze dostosowanym do  potrzeb lub uzgodniony ze spółdzielnią.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...