Skocz do zawartości

Czym uszczelnić szczeliny w styropianie pod posadzką


Cinek88

Recommended Posts

Napisano

Cześć,

 

Po rewolucji i przekładaniu instalacji muszę poukładać styropian. Wyszło tak jak na zdjęciu. Szczeliny zasypałem piaskiem czy jednak powinienem wymieszać go z betonem? mam na posadzkę beton B-25, mógłbym wymieszać, ewentualnie zapianować? na to jeszcze pójdzie druga warstwa styropianu.

332628794_609158834377202_5216619924896586090_n.jpg

Napisano
19 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Niezłe puzle. Ja bym wolał to już wełną uszczelnić, niż robić taki "salceson".

 

Zdecydowanie popieram. Bo na pozór, ten "salceson" nie jest niczym złym, Swoje zadanie wypełni. Ale tylko do czasu, gdy "odkryją" go w razie myszy. Kryjówka idealna. a z wełną tak łatwo im nie idzie.

Napisano

Granulat-keramzyt wydaje mi się że najlepszy, bo raz, że wypełni idealnie, nie będzie ciągnął ewentualnej wilgoci, i trzy, że zapewni właściwą twardość w porównaniu do tego salcesonu, a to raczej bardzo istotne. Btw, jest dobrym izoalatorem no i po piąte, wystarczy wysypać i ewentualnie czymś delikatnie zagęścić/ubić.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



Napisano

Wbrew pozorom to nie są jakieś duże szczeliny, po prostu tylko piasku się usypało. To mówicie, że mogę to zostawić? wolałbym już nie wchodzić w keramzyty itp. jak zdejmowałem styro to był piach to i niech zostanie, pytanie czy nie wymieszać go z betonem? ewentualnie zapiankować, też mogę.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...