Skocz do zawartości

Zalanie,panel podłogowy


Recommended Posts

Cześć. 

Chciałbym  poradzić się odnośnie Podkładu podłogowego z  włókna drzewnego i jego zalaniu. 

Mam sytuację, że przy wykańczaniu mieszkania wykonawca przy zakładaniu złączki przy rurach od wody żle coś dokręcił i woda kapała na panele podłogowe. Nie wiem ile czasu kapała na pewno cała noc i pewnie z polowe dnia. Panele zostały co dopiero położone , są wodoodporne, pod panelami jest właśnie  ten podkład z włókna drzewnego i folia. Wykonawca stwierdził że  postawi nagrzewnice i wysuszy to miejsce.  Ja mam co do tego wątpliwości. Nie wiemy ile czasu kapała ta woda, nie wiemy jak mocno pod panele i w ten podkład wsiąkła. Chociaż jak dotykałem tego podkładu w miejscu przy ścianie to rozpadał sie jak trociny. Czy wykonawca skoro  te panele co dopiero zostały położone nie ma listw przypodłogowych nie jest to wykończone jeszcze ,nie powinien zdemontować kilku tych paneli i ocenić jak rozległe jest to zalanie, a tym samym wymienić ten podkład skoro na brzegu on się rozpad pod dotykiem. Wydaje mi się ze taki panel jak zabsorbował nawet nie na całej swojej wielkości wodę to on juz jakby jest wadliwym elementem. nie wiem czy za 2-3 lata nie wyjdzie tam jakaś wilgoć.

 

 

 

Videoframe_20221205_000559_com.huawei.himovie.overseas.jpg

IMG_20221203_100618.jpg

HiSuite.app.zip

Link do komentarza
9 godzin temu, retrofood napisał:

Diabli wiedzą jaki to podkład, ale jego sprzedawca powinien dysponować jego kartą techniczną (każdy wyrób musi mieć), gdzie będzie opisana dopuszczalność wody. I na jej podstawie (karty, a nie wody) należy podejmować decyzje.

 

 

Hmmm, tak na oko jest to chyba "podkład podłogowy Diall włókno drzewne 5 mm 6,99 m2" nie szukałem w sumie opakowania po nim. Ale zapytam. 

4 godziny temu, joks napisał:

Znam te podkłady , to zwykła pilśnia .Panele jak najszybciej zdemontować .

Tak właśnie mi to wygląda, pod palcem rozpada się jak trociny. A wykonawca twierdzi że wystarczy wysuszyć. Tylko jakby na mój rozum jak coś mi ktoś Montuje to powinienem dostać to w fabrycznym stanie a nie już zalane. Drugi raz już nie przyjmie wody ew. 

Link do komentarza
23 minuty temu, Łukasz Zagraba napisał:

Drugi raz już nie przyjmie wody

Przyjąć - przyjmie, jak się wysuszy... ale wytrzymałości mechanicznej nie odzyska...

Teraz trzeba wymienić podkład... prosta sprawa, rozbierać od zalanej ściany, wystarczy do suchego, niezamokniętego miejsca, wymienić podkład, zmontować bez żadnych docinek panele...

 

Nie dopuść do montowania listew przypodłogowych przed wymianą podkładu i wysuszeniem folii i posadzki/wylewki pod nią...

 

Przy rozbieraniu podłogi, aby nie pomylić rozmieszczenia paneli i nie musieć ich od nowa docinać możesz te panele poznaczyć na przyklejonych kawałkach taśmy malarskiej...

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Te na zdjęciu to z naszego banku. Nie wiem, czy przytulne, bo słońce świeci z tej strony.
    • Kurna, jakąś rodzinę mam w świecie? nieznaną...       Jak wyżej. Jesteś u siebie, ale musisz odśnieżać sam, bo to troska o Twój płot. Pług by go uszkodził, gdyby wjechał na chodnik. 
    • Nie jest. Jest ...     Jak najbardziej! Zgadzam się, że wszyscy użytkują. Więc i niech wszyscy tę przestrzeń odśnieżają, dlaczego ja? (Dzieci wyłączam, niech idą do szkoły). Tym bardziej, że to nie ja ten chodnik budowałem, ale zrobił to wójt (burmistrz, starosta) w imieniu wszystkich.    Odpowiedź na to zagadnienie jest prosta. Wójt (burmistrz, starosta) jest wprawdzie właścicielem czy dysponentem chodnika, ale przecież sam nie ma czasu na machanie łopatą, więc to w jego imieniu powinien zrobić kierowca pługa. Ale gdy chodnik przylega do granicy posesji, musiałby być cyrkowcem, aby przy odśnieżaniu nie uszkodzić ludziom płotów. Albo w ogóle nie dałby rady jechać po chodniku, bo są one zbyt wąskie. I dlatego ten obowiązek zrzucono na barki właścicieli działek. Z wygody władzy! Inaczej jest, gdy chodnik od granicy dzieli pas zieleni. Wtedy sprzęt mechaniczny może jeździć bez obawy, że rozwali płot i może sam odśnieżać, więc tacy właściciele posesji (jak ja, jeden z nielicznych we wsi, bo obok mnie chodnik odsunęli od płotów) w zimie leżą do góry brzuchem i piją piwo na swojej działce. Albo nie piją, bo za zimno, przerzucają się na gorzałę.       Błądzisz. Chodziłem na piwo z 5-letią córką i muszę powiedzieć, że była wtedy w barze osobistością. Po naszym wejściu cichły głośne rozmowy, bywalcy sami siebie uspokajali, że "dziecko jest, nie używaj brzydkich wyrazów!" i w ogóle, atmosfera robiła sie uroczysta. Ja nabywałem dwa piwa, a dla córki colę i ciastko, nabawiając się w ten sposób problemu. Bo to dziecię wciąż mnie potem ciągnęło na piwo, chcąc zjeść ciastko. Nawet mi kiedyś w kościele rąbnęła na calutki głos NO TATO, CHODŹMY JUŻ NA TO PIWO!!!! I poszliśmy, bo wszyscy dookoła zamiast na ołtarz, patrzyli na nas.       Gruba rura, ale Cię zapewniam, że córka nie jest alkoholikiem (picia wódki uczyła się dopiero w akademiku), ani żadne z moich dzieci, chociaż nigdy im alkoholu nie zabraniałem, zresztą u mnie w domu alkohol był zawsze! I to w dużej ilości. Zresztą, nawet teraz w domu mam tak z pięćdziesiąt gatunków różnych mocniejszych alkoholi. A w ubiegłym roku dwie zgrzewki piwa mi się przeterminowały, ale zawiozłem do znajomego tartaku i tam nie grymasili. W ogóle zresztą moje dzieci piją niewiele, a najmłodszy wręcz wcale. Tylko piwo i to od święta. 
    • Komentarz dodany przez alkoholik z dziada pradziada: daggulka, walisz smutki i dorabiasz chorą ideologię. Na chodniku za którego płace podatek piwa nie wolno mi wypić? ok, a czym różni sie picia piwa na ogródku który przylega do chodnika i nie jest ogrodzony bo przecież nie musi, czy też dostanę mandat? albo jak będę stał w swojej bramie do mojej [posesji na swoim gruncie to też piwa nie mogę spożywać? Co do pubu to ja dzieci zabieram bonie tylko można się tam napić piwa ale i dla dzieciaków też jest tam co zjeść i nie pisz że do pubu idzie się po to aby się urżnąć w trupa, idzie się po coś innego tak samo jak chodzi sie do restauracji tam też można alkohol spożywać i co? dzieciaków do restauracji też nie można zabierać? Piszesz że dzieci patrząc na dorosłych jak piją alkohol uczą sie od nich, czy seksu uczyłaś swoje dzieci albo czy twoi rodzicie uczyli cię tego? jak ktoś ma pić czy palić albo zażywać narkotyki to będzie i nie potrzebne mu będą żadne "nauki" od dorosłych więc daruj sobie te filozoficzne wywody
    • U nas firanki i zasłonki muszą być. Nie wyobrażam sobie inaczej. Wszystkie szyte na wymiar. Obecnie wiszą zasłony z weluru szyte na zamówienie na taśmie wave. I delikatna firana z ozdobnym dołem szyta w tej samej firmie. Polecam powiesić coś na oknie - choć same zasłony dodają ciepła i przytulności wnętrzu. Same rolety daja biurowy klimat.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...