Skocz do zawartości

Równanie pofalowanych ścian do 10mm


PawelRemont

Recommended Posts

Napisano

Mam kilka ścian co są pofalowane. Normalnie ściany wyprowadza się np na listwach, ale nie widzi mi się nakładanie 6mm tynku aby zjąć jakieś fale. Myślałem aby położyć jedną warstwę gipsu szpachlowego cekolu (można kłaść 1-10mm), a na to gładź. Pytanie brzmi jak wyprowadzić aby było prosto? Jak robie tynki to wyprowadzam na listwach, ale tu listw w ściany nie włożę. 

Napisano

Zawsze możesz deko zniwelować tarczą do betonu, ja ostatnio kupiłem taką na Allegro za 23zł, kupa kurzu, ale śmiga aż miło. Wydaje mi się prostsze zarzucenie tynku na listwach niż zabawa z 1cm szpachli, nie wiem czy jest fizycznie możliwe położenie takiej grubości szpachli w miarę równo nawet na listwach.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
Dnia 21.11.2022 o 23:25, vlad1431 napisał:

Zawsze możesz deko zniwelować tarczą do betonu, ja ostatnio kupiłem taką na Allegro za 23zł, kupa kurzu, ale śmiga aż miło. Wydaje mi się prostsze zarzucenie tynku na listwach niż zabawa z 1cm szpachli, nie wiem czy jest fizycznie możliwe położenie takiej grubości szpachli w miarę równo nawet na listwach.
 

Nie no tarcza do betonu też robi wgłębienia. Ja chcę to mieć na równo jak gładź.

 

Dnia 21.11.2022 o 23:23, podczytywacz napisał:

  

obraz.thumb.png.3bea437d532b059d2183a14c8343704a.png

 

Taką, albo 150 cm...

 

 

I nie rób oświetlenia, które świeci WZDŁUŻ ściany... a jak pozostanie mała "falka", to nikomu jej palcem nie pokazuj...

 

 

A jak złapać pion? Jakieś listwy ciekie? Po czym to prowadzić? Czy po prostu zaciągnąć aby wyrównać pod łatą i już? 

 

Napisano

Ale ja nie piszę żebyś sharatał ściany tarczą i tak zostawił, tylko zniwelował garby i na to szpachla. I tak będziesz kładł szpachle, to po co kłaść 1cm, jak można pół centymetra.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...