Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Witam forumowiczów mam takie pytanie. Mieszkam w starym, ponad 70 letnim budynku, więc jest to stare budownictwo i piwnica nie jest pod całym domem tylko w połowie, a druga połowa to fundamenty. Budynek stoi na szkodach górniczych, dom jest przechylony i pojawiła się woda w piwnicy obok schodów do piwnicy i w miejscu tej wody skuto posadzkę i zainstalowano rurę trzonową by zbierala się w niej woda i by można było z tego punktu przepompowywać wodę na zewnątrz (woda jest w całej piwnicy ale tylko wtedy kiedy są obfite deszcze), czy wyciągnięcie tej rury trzonowej i zabetonowanie tej wody i wykucie nowej "studzienki"obok starej coś da? Czy tylko się cement zmarnuje? 

Napisano
  Dnia 8.07.2022 o 09:50, Userrrr napisał:

  czy wyciągnięcie tej rury trzonowej i zabetonowanie tej wody i wykucie nowej "studzienki"obok starej coś da? 

Rozwiń  

Ale o czym myślisz? Co to "ma dać"? Bo nie rozumiem co chciałbyś osiągnąć.

Ja uważam, że najpierw należy poznać otoczenie, szczególnie te układy wodne w swojej okolicy, zanim cokolwiek się zaplanuje zrobić. 

Napisano

@retrofood 

  Dnia 8.07.2022 o 10:25, retrofood napisał:

Ale o czym myślisz? Co to "ma dać"? Bo nie rozumiem co chciałbyś osiągnąć.

Rozwiń  

 

Że cała woda miałaby spływać do tej nowej studzienki. Budynek stoi na pół hektarowej posesji i połowa działki stoi w wodzie, więc nie da się tam kopać, bo jest woda 

Napisano

W starej studzience masz "automat", włączający pompkę, wypompowującą z niej wodę? Gdzie ta woda jest odprowadzana?

 

Masz w ogóle jakiś pożytek z tej piwnicy, skoro kilkanaście razy w roku masz tam wodę?

Okolica nie jest korzystna do podpiwniczania domu... Te 70 lat tak zmieniły stosunki wodne w Twojej okolicy?

Napisano
  Dnia 8.07.2022 o 18:10, podczytywacz napisał:

W starej studzience masz "automat", włączający pompkę, wypompowującą z niej wodę? Gdzie ta woda jest odprowadzana?

 

Masz w ogóle jakiś pożytek z tej piwnicy, skoro kilkanaście razy w roku masz tam wodę?

Okolica nie jest korzystna do podpiwniczania domu... Te 70 lat tak zmieniły stosunki wodne w Twojej okolicy?

Rozwiń  

 

@podczytywacz Nie, zwykła pompa do wody za 100 zł wypompowuje te wodę 

 

W zasadzie jak zaleje piwnice to nie da się do niej wejść, ale wracając do mojego pytania czy zabetonowanie tej wody i wykopanie nowej "studzienki" obok starej coś da czy to na jedno wyjdzie, a wręcz pogorszy? W ogóle beton zatrzyma te wode w tym miejscu czy jak będzie napływ to i tak zaleje to? 

Napisano

Co rozumiesz przez "zabetonowanie tej wody"???

Żeby woda nie weszła, musisz zrobić"miskę" jak w basenie, z odpowiednim betonem i z całą ciężką hydroizolacją... i wtedy nie może być żadnej studzienki, bo - po pierwsze nie będzie potrzebna, po drugie - przez nią będzie napływać woda...

Napisano

Takie kombinacje ze studzienkami to wszystko półśrodki. Melioracja całego budynku i odprowadzanie wody do studzienki na kilka kubików i dopiero z tej studzienki wypompowywać jak spadu nie ma na tyle dużego żeby sama woda odpłynęła. Albo podlewać trawnik z tej studzienki. Jest taki dom w mojej okolicy, gdzie po każdych roztopach czy deszczach stoi w wodzie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
  Dnia 8.07.2022 o 21:37, vlad1431 napisał:

Takie kombinacje ze studzienkami to wszystko półśrodki.  

Rozwiń  

 

Dokładnie. W dodatku próby zabetonowania tego otworu który jest, mogą okazać się mało skuteczne. Bo stworzenie dobrej izolacji wraz z betonem wcale proste nie jest. 

Może jakiś drenaż okolicy domu i odprowadzenie wody z otoczenia dałoby lepszy efekt?

Napisano
  Dnia 8.07.2022 o 14:22, Userrrr napisał:

Budynek stoi na pół hektarowej posesji i połowa działki stoi w wodzie, więc nie da się tam kopać, bo jest woda 

Rozwiń  

Zatem o jakim drenażu tu można mówić??? O jakim spadzie i jakiej studzience na kilka kubików??? Tam w ogóle nie powinno być podpiwniczonego budynku... Dlatego zapytałem

 

  Dnia 8.07.2022 o 18:10, podczytywacz napisał:

Okolica nie jest korzystna do podpiwniczania domu... Te 70 lat tak zmieniły stosunki wodne w Twojej okolicy?

Rozwiń  

Bo kiedyś ktoś postanowił taki budynek zbudowanć... i w nim mieszkać...

  Dnia 8.07.2022 o 09:50, Userrrr napisał:

Budynek stoi na szkodach górniczych

Rozwiń  

No, chyba że zrobił to nieroztropnie i od początku miał z wodą w piwnicy problem...

Napisano
  Dnia 9.07.2022 o 04:37, podczytywacz napisał:
No, chyba że zrobił to nieroztropnie i od początku miał z wodą w piwnicy problem...
Myślę że tak było. Tak jak opisałem, żeby zrobić to dobrze - melioracja całego budynku > studzienka > wypompowywanie wody np na trawnik. Koszt całej imprezy szacuje 30-40tys jak miałaby to robić firma.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
  Dnia 9.07.2022 o 07:33, vlad1431 napisał:

Myślę że tak było. Tak jak opisałem, żeby zrobić to dobrze - melioracja całego budynku > studzienka > wypompowywanie wody np na trawnik. Koszt całej imprezy szacuje 30-40tys jak miałaby to robić firma.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
 

Rozwiń  

 

@vlad1431 Czyli zabetonowanie tej wody i wykopanie nowej studzienki nic nie da? 

Napisano

Wodę trzeba odprowadzić, a przede wszystkim odizolwać/oddzielić budynek od napływającej wody. Czyli trzeba jej wytyczyć nowe miejsce do odpływu, ale nie da się przed nią odgrodzić, jak tamą na rzece. Ja w podobny sposób męczyłem się kilka lat, ale w tamtym roku udało się zrobić meliorację i wody już nie ma. Woda wejdzie wszędzie, a betonowanie nic nie da, bo woda wejdzie albo pod beton, albo pierwszą lepszą dziurą w to samo miejsce gdzie jest teraz.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka





  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Najpierw trzeba się dowiedzieć skąd się ta woda bierze. Bo zabetonujesz, zrobisz sobie fajną piwnicę, a się okaże, że woda dalej się zbiera. Nie rób takich rzeczy bez rady fachowca.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...