radziula Napisano 27 stycznia 2022 Udostępnij #1 Napisano 27 stycznia 2022 Myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy, ale jak żyję, czegoś takiego jeszcze na oczy nie widziałem. Wracam dziś z zakupami i moją uwagę zwróciła "bulwa" na elewacji wielkości połowy jabłka. Wyglądało jakby ktoś rzucił śnieżkę, która przywarła do ściany, przy czym oczywiście nie była ze śniego, ale jakby z piachu. Kopnąłem to kilka razy, co może nie było mądre, rozpadło się i moim oczom ukazał się taki widok: https://ibb.co/fdRf0HP Co to kurna jest? O tej porze roku? Kto tu kogo upolował i co to robi wewnątrz ściany? Ale najważniejsze pytanie brzmi, jak się tego teraz pozbyc? Ktoś już przerabiał podobny temat? Link do komentarza
vlad1431 Napisano 27 stycznia 2022 Udostępnij #2 Napisano 27 stycznia 2022 Jak to jest zdechłe, a tak wygląda, to wyskrobać, zaprawić i zapomnieć o temacie. Ciężko stwierdzić czy to są szerszenie czy coś mniejszego. Nie masz na to wpływu kiedy i gdzie się zagnieżdżą. Link do komentarza
retrofood Napisano 27 stycznia 2022 Udostępnij #3 Napisano 27 stycznia 2022 Przed chwilą, vlad1431 napisał: Jak to jest zdechłe, a tak wygląda, E tam, pewnie zimuje. Czyli nie zdechłe. Link do komentarza
radziula Napisano 27 stycznia 2022 Autor Udostępnij #4 Napisano 27 stycznia 2022 Właśnie nie zwróciłem uwagi na to wcześniej, ale mam wrażenie że kilka dni temu tego nie było. Lokalizacja tego ustrojstwa - jakieś 10-15cm nad podłogą, ok. 10cm od drzwi wejściowych, więc chyba bym zauważył. A może właśnie nie, bo zazwyczaj jak wychodzę i wracam to jest już/jeszcze ciemno i pewnie łatwo było to przeoczyć. Widzę tam na pewno jakieś osy/szerszenie i pająki. Zakładam, że pająki miały stanowić wyżywienie dla os. Czyżby zapłodnione samice zimowały i miały przygotowany pierwszy wiosenny posiłek? Jak się tego bezpiecznie pozbyć niewiedząc czy to żywe, czy zdechłe? Nie wiem także, czy gdzieś z boku nie ma kolejnych niespodzianek, jeszcze zaklejonych, więc w tej okolicy pewnie chciałbym skuć elewację i oczyścić ścianę. Ale co najpierw? Środek owadobójczy jak gaśnica na osy? Link do komentarza
retrofood Napisano 27 stycznia 2022 Udostępnij #5 Napisano 27 stycznia 2022 Przecież muszą jakoś przezimować. Kiedyś ze szwagrem wymienialiśmy okna w domu. Przełom marca i kwietnia. Już się robiło ciepło, ale wypadł mróz. jednak w domu nikt nie mieszkał i wyjęliśmy okno... Po ramą było parę setek biedronek amerykańskich. Wyrzuciliśmy je na zewnątrz, w nocy wszystkie zamarzły. Oczyść to szczotką drucianą. Mróz da im radę. Link do komentarza
vlad1431 Napisano 27 stycznia 2022 Udostępnij #6 Napisano 27 stycznia 2022 Psiknąć jeszcze gaśnicą na szerszenie na wszelki wypadek. Link do komentarza
radziula Napisano 27 stycznia 2022 Autor Udostępnij #7 Napisano 27 stycznia 2022 Musiałbym chyba poczekać do połowy lutego, żeby to zamarzło. Pogoda długoterminowa przewiduje u mnie spadek temperatury poniżej 0 w nocy dopiero w tych okolicach. Chciałbym jednak pozbyć się tego wcześniej, jeśli to możliwe. Mogę kupić taki środek - to nie jest duży wydatek, tylko obawiam się, że to co widać to tylko wierzchołek góry lodowej, a wokół jeszcze pod elewacją zakrytych może być więcej owadów i do nich raczej nie dotrę bez skuwania tego. Link do komentarza
vlad1431 Napisano 27 stycznia 2022 Udostępnij #8 Napisano 27 stycznia 2022 Musiałbym chyba poczekać do połowy lutego, żeby to zamarzło. Pogoda długoterminowa przewiduje u mnie spadek temperatury poniżej 0 w nocy dopiero w tych okolicach. Chciałbym jednak pozbyć się tego wcześniej, jeśli to możliwe. Mogę kupić taki środek - to nie jest duży wydatek, tylko obawiam się, że to co widać to tylko wierzchołek góry lodowej, a wokół jeszcze pod elewacją zakrytych może być więcej owadów i do nich raczej nie dotrę bez skuwania tego.Tyle dobre, że wyszło to teraz a nie w lecie. Teraz są uśpione albo zdechłe. Także nie trzeba specjalisty wzywać. Myślę żeby na ile to możliwe obstukać i oglądnąć całą elewację. Link do komentarza
radziula Napisano 28 stycznia 2022 Autor Udostępnij #9 Napisano 28 stycznia 2022 To prawda. Poza tym, wydaje się, że nie ma ich tak dużo. Możliwe, że to tylko zapłodnione samice które dopiero na wiosne będą zakładać gniazda. Spróbuję to podkuć wokół i zobaczę. Mam nadzieję, że nie zaczną stamtąd wyfruwać (o ile to możliwe, jeśli zimują i nie są już zdechłe)? Link do komentarza
retrofood Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #10 Napisano 28 stycznia 2022 23 minuty temu, radziula napisał: Mam nadzieję, że nie zaczną stamtąd wyfruwać (o ile to możliwe, jeśli zimują i nie są już zdechłe)? One są w stanie letargu. Weź czajnik z wodą i wypłucz je strumieniem.. A może warto zachować to towarzystwo do wiosny? Owady teraz i tak giną od chemii. Link do komentarza
radziula Napisano 28 stycznia 2022 Autor Udostępnij #11 Napisano 28 stycznia 2022 (edytowany) W zasadzie, problem już nieaktualny. Te dziury z robalami zalałem pianką montażową, a następnie podkułem wokół. Jak upewniłem się, że nic więcej nie ma i miałem wokoł oczyszczone, to na koniec dwa stuknięcia młotkiem i to całe towarzystko zalane pianką poprostu odpadło. Oczyściłem i zostawiłem. Dziękuję wszystkim. Edytowano 28 stycznia 2022 przez radziula (zobacz historię edycji) Link do komentarza
animus Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #12 Napisano 28 stycznia 2022 18 godzin temu, radziula napisał: Myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy Co to kurna jest? O tej porze roku? Kto tu kogo upolował i co to robi wewnątrz ściany? Gliniarz naścienny, niegroźny owad, ukąszenie jak komara zmniejszający populację pająków. Imigrant, zasieki nie pomogły. 2 godziny temu, retrofood napisał: A może warto zachować to towarzystwo do wiosny? Owady teraz i tak giną od chemii. Imigrant won! Jak ktoś nie lubi pająków, to ma sprzymierzeńca. Gniazdo lepi z gliny jak jaskółka na elewacji. Link do komentarza
retrofood Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #13 Napisano 28 stycznia 2022 43 minuty temu, animus napisał: Gliniarz naścienny, niegroźny owad, ukąszenie jak komara zmniejszający populację pająków. Imigrant, zasieki nie pomogły. Imigrant won! Ponoć srebrna moneta pomaga. Coś jak na wampira. Cytat Słowiński Park Narodowy pokazał krabiki amerykańskie. Gatunek pochodzący z Ameryki Północnej zamieszkał na polskich plażach Link do komentarza
animus Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #14 Napisano 28 stycznia 2022 7 minut temu, retrofood napisał: Ponoć srebrna moneta pomaga. Coś jak na wampira. Ona też jest bita? Link do komentarza
retrofood Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #15 Napisano 28 stycznia 2022 https://www.facebook.com/SlowinskiParkNarodowy/posts/1772568036280938 Przed chwilą, animus napisał: Ona też jest bita? Nie inaczej! Niedawno pokazali Link do komentarza
animus Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #16 Napisano 28 stycznia 2022 Piękna, gratka dla kolekcjonera. Kurczę drogie rzeczy. https://allegro.pl/oferta/10-x-20zl-ochrona-polskiej-granicy-wschodniej-11732524963 https://pl.wikipedia.org/wiki/Biedronka_azjatycka Link do komentarza
usiek Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #17 Napisano 28 stycznia 2022 5 minut temu, animus napisał: https://pl.wikipedia.org/wiki/Biedronka_azjatycka 2 dni temu to gówno znalazłem w garażu..... w rogu, na spojeniu ścian i stropu. Delikatnie rusza się to. Obklejone 10x10x10cm Link do komentarza
animus Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #18 Napisano 28 stycznia 2022 Tu była jeszcze dość tania. Cytat można ją nabyć w cenie 160 zł brutto 2 minuty temu, usiek napisał: 2 dni temu to gówno znalazłem w garażu..... w rogu, na spojeniu ścian i stropu. Delikatnie rusza się to. Obklejone 10x10x10cm Wal to do słoika i potrzymaj aż zdechnie. Link do komentarza
usiek Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #19 Napisano 28 stycznia 2022 4 minuty temu, animus napisał: Wal to do słoika i potrzymaj aż zdechnie. Nie lepiej otworzyć bramę bo to na ścianie gdzie brama i psiknąć czymś? Muchozol, gaśnica na szerszenie... Link do komentarza
animus Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #20 Napisano 28 stycznia 2022 To azjatyckie, może przetrzymać. Zaglądaj może przegryzie słoik. Link do komentarza
usiek Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #21 Napisano 28 stycznia 2022 To psiknę benzyną Link do komentarza
animus Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #22 Napisano 28 stycznia 2022 (edytowany) Budę zahajcujesz. Edytowano 28 stycznia 2022 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
retrofood Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #23 Napisano 28 stycznia 2022 35 minut temu, usiek napisał: Nie lepiej otworzyć bramę bo to na ścianie gdzie brama i psiknąć czymś? Muchozol, gaśnica na szerszenie... To trzeba eksterminować, bo gryzie. 29 minut temu, usiek napisał: To psiknę benzyną Chlupnij spirtem. Link do komentarza
animus Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #24 Napisano 28 stycznia 2022 32 minuty temu, retrofood napisał: Chlupnij spirtem. No co ty, a jak przyleci więcej? Link do komentarza
retrofood Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #25 Napisano 28 stycznia 2022 W zimie? Nie da rady. Te się ululają i potem na kacu zmienią menu. Link do komentarza
animus Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #26 Napisano 28 stycznia 2022 Cytat 2. Biedronki azjatyckie są niebezpieczne? Każdy gatunek biedronki jest drapieżnikiem. Owady polują na mszyce, zjadają także larwy motyli. Szczególnie uciążliwe są dla sadowników. Azjatyckie bierdronki lubują się także w owocach. Zdarza się, że późnym latem i jesienią atakują sady, siadając chmarą na drzewach. Ale owady te mogą stwarzać niebezpieczeństwo także dla człowieka. Choć nie przenoszą groźnych chorób, to boleśnie gryzą. Po takim ukąszeniu pozostaje ślad w postaci niewielkiej krostki. Entomolodzy podkreślają, że ukąszenie biedronki azjatyckiej u wrażliwych osób może wywołać reakcję alergiczną. Co prawda te małe drapieżniki nie mają jadu, ale wydzielają substancję, mogącą właśnie wywołać zmiany na skórze. Pojawić się może świąd, pieczenie i zaczerwienienie. Link do komentarza
retrofood Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #27 Napisano 28 stycznia 2022 Dla mnie istotne jest to, że zżerają nasze biedronki, a więc są szkodnikami. Ciut usprawiedliwienia tylko, bo ponoć radzą sobie z mrówkami "pasącymi" mszyce. Nasze biedrony niestety, z mrówkami wtedy przegrywają. Link do komentarza
vlad1431 Napisano 28 stycznia 2022 Udostępnij #28 Napisano 28 stycznia 2022 Najprawdopodniej ta biedronka mnie użarła, latało to dziadostwo wtedy i jakoś parę lat temu było ich sporo. Ręka do łokcia mi spuchła 2 razy, ból jakbym sklepał młotkiem. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Link do komentarza
radziula Napisano 31 stycznia 2022 Autor Udostępnij #30 Napisano 31 stycznia 2022 Niepojęte jest to, że w piątek usunąłem to całe towarzystwo, a dziś patrze i widzę nowe gniazdo ok pół metra od starego. Oczywiście za chwilę je także usunę, ale robi się to denerwujące. Link do komentarza
retrofood Napisano 31 stycznia 2022 Udostępnij #31 Napisano 31 stycznia 2022 Lubią Cię! Powinieneś się cieszyć. Link do komentarza
animus Napisano 31 stycznia 2022 Udostępnij #32 Napisano 31 stycznia 2022 Podobno drut kolczasty robi robotę. Link do komentarza
retrofood Napisano 31 stycznia 2022 Udostępnij #33 Napisano 31 stycznia 2022 A to gdy jeż skrzyżuje się z wężem. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się