Skocz do zawartości

Przeniesienie drzwi wewnętrzne o około 3 metry - ściana nośna, jakie wymogi prawne


Recommended Posts

Napisano

Potrzebuje przenieść drzwi wewnętrzne w ścianie nośnej o około 3 metry. Budynek dwulokalowy, 8 letni, parter, budowany z bloczków silikatowych.

Jak to wygląda z punktu widzenia prawnego? Czy potrzebuję jakiegoś architekta albo inżyniera budowlanego żeby to było zatwierdzone oficjalnie, czy nie ma takiego wymogu? Pytam w kontekście jakbym chciał kiedyś sprzedawać mieszkanie, to wtedy rzuty które dostałem od dewelopera nie będą się zgadzać właśnie o te drzwi.

Jeśli architekt/inżynier budowlany jest konieczny to jaki szacunkowo mógłby to być koszt i jak to fizycznie powinno wyglądać:

1. Idę do architekta/inżyniera -> on przyjeżdża mierzy co trzeba robi rzut

2. Wynajmuję fachowca który na podstawie rzutu przenosi drzwi?

 

Napisano
4 minuty temu, lamcpp napisał:

 Jak to wygląda z punktu widzenia prawnego? Czy potrzebuję jakiegoś architekta albo inżyniera budowlanego żeby to było zatwierdzone oficjalnie, czy nie ma takiego wymogu?  

 

To wszystko wygląda jak z przekraczaniem prędkości. Jak nie ma radaru, to Ci się śliźnie. Tu tak samo. Jeśli nic się nie stanie, to nikt nie zauważy. Ale jeśli coś popęka, albo się odłamie... prokurator też możliwy. Dlatego nie radzę ryzykować. Potrzebna jest opinia projektanta z uprawnieniami budowlanymi w specjalności konstrukcyjnej. On też ustala technologię wykonywania w szczegółach.

8 minut temu, lamcpp napisał:

 Jeśli architekt/inżynier budowlany jest konieczny to jaki szacunkowo mógłby to być koszt i jak to fizycznie powinno wyglądać:

1. Idę do architekta/inżyniera -> on przyjeżdża mierzy co trzeba robi rzut

2. Wynajmuję fachowca który na podstawie rzutu przenosi drzwi?

 

W praktyce to musisz znaleźć odpowiedniego człowieka (szukaj w pracowniach realizujących projekty zagospodarowania) i z nim ustalisz wszystkie sprawy.

 

A koszty... A ile może kosztować wycięcie (nie wykuwanie! O kuciu zapomnij!) w ścianie otworu na drzwi, obsadzenie nadproża i wstawienie fizyczne ościeżnicy? Oraz zamurowanie dotychczasowego otworu? Nie wiem ile to w Waszej okolicy kosztuje.

12 minut temu, lamcpp napisał:

 . Idę do architekta/inżyniera -> on przyjeżdża mierzy co trzeba robi rzut 

 

Przede wszystkim ogląda i podejmuje decyzję, czy w ogóle jest to możliwe i on się pod tym podpisze. Bo nie zawsze się da. Mój szwagier był (już nie żyje) konstruktorem, ale u mnie przeniesienia drzwi podpisać nie chciał. Chociaż niejedną wódkę wypiliśmy. I nie mam przeniesionych.

Napisano

@retrofood: wielkie dzięki za bardzo szczegółowy wpis, który tym bardziej przekonuje mnie, że powinienem poszukać kogoś kto wyda opinię.

Cytat

Potrzebna jest opinia projektanta z uprawnieniami budowlanymi w specjalności konstrukcyjnej

Cytat

musisz znaleźć odpowiedniego człowieka (szukaj w pracowniach realizujących projekty zagospodarowania)

Szukałem trochę po google, ale nie za bardzo wiem jak znaleźć odpowiednią osobę / pracownie, która spełnia takie wymagania, są jakieś strony/instytucje gdzie mogę takiego projektanta znaleźć?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
    • Jeżeli autora pytania to interesuje to można z tego zrobić układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  To by wymagało zastosowania dwóch podwójnych łączników schodowych oraz podwójnego łącznika krzyżowego.  Jeżeli jest tym zainteresowanie to rozrysuję i opiszę układ połączeń.  Próbowałem jeszcze rozrysować układ z z potrójnymi łącznikami schodowymi i krzyżowymi, z lampami I i II zapalanymi i gaszonymi osobno, ale tu coś mi żył przewodów brakuje.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...