Skocz do zawartości

Malowanie paneli, płytek


Recommended Posts

Napisano

Cześć. Mam takie panele i są w dobrym stanie, ale zupełnie nie leży mi kolor. Chciałabym je przemalować. Czy da się to zrobić i czy będzie trwałe? Mam też płytki ścienne i sytuacja podobna. Słyszałam, że je można malować, ale nie jestem pewna efektu, tym bardziej, że płytki chciałabym na jasny kolor zmienić. W końcu producenci napiszą wszystko aby sprzedać. Możecie doradzić? I czy da się coś zrobić z tą umywalką? chodzi mi o to by nie było tej przerwy między nogą umywalki a misą. Załączam zdjęcia paneli i płytek i z góry dziękuję.

206107735_395624165189726_8905513688688923286_n.jpg

207485031_4097653750322130_5421588817861592863_n.jpg

208179790_806385060247396_5812823976777069877_n.jpg

211846745_539954544121881_8487020397796490905_n.jpg

Napisano
3 godziny temu, Klaudia Kołodziej napisał:

 Możecie doradzić? I czy da się coś zrobić z tą umywalką? chodzi mi o to by nie było tej przerwy między nogą umywalki a misą.  

 

To akuratnie proste. Wystarczy prawidłowo zamocować umywalkę. Natomiast malowanie płytek i paneli... Jest takie przysłowie. Nie miała baba kłopotu, kupiła sobie cielę. Więc i Ty. Chcesz kłopotu i wyrzucania pieniędzy - zabierz się do malowania. Kto Ci taki wariant podpowiada, tego nie wiem. Ale przenieś go do kategorii wrogów.

Napisano

Malowanie płytek ceramicznych to żadna filozofia, w necie mnóstwo przykładów amatorów, którzy przemalowali swoje łazienki czy kuchnie.
Trzeba bardzo dokładnie odtłuścić i umyć płytki.
Zaczynasz pędzlem od przemalowania fug a potem wałkiem całość. Co najmniej trzy warstwy.

https://www.ladnachata.pl/malowanie-plytek-ceramicznych/


Gorzej z tymi panelami, pewnie trzeba byłoby zmatowić papierem ściernym. 
Nie lepiej zdjąć i nakleić tapetę winylową na fizelinie?
 

https://www.houseloves.com/blog/2014/5/5/malowanie-kafelek-painting-tiles

 

https://www.paniwozna.pl/metamorfoza-mojej-lazienki-malowanie-plytek-farba-v33/

https://www.lovedomowe.pl/metamorfoza-lazienki-bez-kucia-czyli-malowanie-plytek/

https://www.odinspiracjidorealizacji.com/2021/04/kuchnia-tesciowej-malowanie-pytek.html

 

Napisano
33 minuty temu, Elfir napisał:

Malowanie płytek ceramicznych to żadna filozofia,  

 

Zgadza się. malowanie to żadna filozofia. Filozofią jest dopiero użytkowanie tego.

Napisano
4 godziny temu, retrofood napisał:

 

Zgadza się. malowanie to żadna filozofia. Filozofią jest dopiero użytkowanie tego.

 

jak poczytasz zalinkowane artykuły to są także opinie o twardości farby i jak się sprawdza w użytkowaniu. 
Piszą tam w komentarzach, że po 3 latach jak nowe. Oczywiście bez walenia, używania ostrych przedmiotów. 
Wiadomo, że to farba a nie ceramika, wiec trwałość nie będzie podobna. Ale dużo tańsza opcja odświeżenia wnętrza.

Napisano
27 minut temu, Elfir napisał:

 

Piszą tam w komentarzach, że po 3 latach jak nowe.  

 

Szczególnie u celebrytów, których 35 miesięcy nie było w domu.

Napisano
44 minuty temu, retrofood napisał:

 

Szczególnie u celebrytów, których 35 miesięcy nie było w domu.

 

czytałeś chociaż jeden z tych wątków? Tam nie pisują celebryci.

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...