Skocz do zawartości

Planowanie kolejności robót - instalacje


Recommended Posts

Po zakończeniu stanu surowego w budynku pojawiają się elektrycy, hydraulicy oraz inni instalatorzy. Rozprowadzają po murach i podłogach przewody, rury oraz montują rozmaite urządzenia. W kwestii instalacji elektrycznej i wodno-kanalizacyjnej Warunki Techniczne 2021 niczego nie zmieniają, ale w ogrzewaniu i być może też w wentylacji czeka nas prawdziwa rewolucja.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/budowa-krok-po-kroku/a/8012-planowanie-kolejnosci-robot-instalacje

Link do komentarza
Artykuł ciekawy jednak przestrzegał bym przed namawianiem do stosowania tzw. źródeł energii z pięknie nazwanych z paliw odnawialnych takich jak kotły na pellet bo już niedługo również one będą zabronione. Również namawianie do stosowania gazu może nie być zbyt trafione bo przecież to paliwo kopalne, które będzie również objęte restrykcjami. UE wprowadza różne regulacje dla całej Europy jednak na terenie państw "trójki" jakoś nie kwapią się do wprowadzania restrykcji. Nasz kraj jakoś dziwnie jest piętnowany. Osobiście popieram stosowanie ekologicznych systemów grzewczych najlepiej niskotemperaturowych o b. niskim zużyciu energii (np. gruntowe pompy ciepła) lecz niestety nie wszystkich na nie stać (zaporowe ceny zakupu i instalacji) a możliwe dotacje są zbyt skromne. Przy okazji o kotłach 5 klasy należy całkowicie zapomnieć bo są bee i nie będą wspierane. Pewnie ich właściciele będą znowu zmuszeni do ich wymiany ale już bez wsparcia.
Link do komentarza

Możliwe, że skoro UE dąży do bycia EKO, kotły na pellet, które jeszcze jakims cudem sie uchowały jako eko-źródła ciepła, za kilka lat tez będą passe. Tak było z eko-groszkiem. Żeby jednak na wsiach zaczeto montować kotły gazowe (nawet z sieci bo o LPG już nawet nie wspominam) trzeba będzie stworzyć bardzo silny program dofinansowania lub/i dodatkowo przeprowadzić szeroko zakrojoną kampanię podnoszącą świadomość mieszkańców. Niektórzy na wsiach nie maja nawet czajnika elektrycznego bo prąd "pozera pieniądze". O czym więc mowa skoro pompa ciepła jest na prąd. Można tez dofinansować rachunki za gaz, ale takiej ustawy nie ma i raczej nie będzie. Dlatego jeszcze długa droga przed Sołtysami, Burmistrzami etc. Bez zastrzyku funduszy dla najbiedniejszych gmin na EKO-działania dalej będziemy sobie tutaj bić pianę aż do kolejnego lata :).

Link do komentarza

Jest w tym wszystkim jakiś konflikt interesów. Dla mnie osobiście kotły na pellet nigdy nie były eko, ale to jest moje prywatne zdanie. Nie zmienia to jednak faktu, że są popularną technologią. Nawet w programie Czyste Powietrze (tylko tu oczywiście pod kątem termomodernizacji a nie nowych domów) biją się o drugie miejsce pod względem wyboru technologii z pompami ciepła, a teraz od 1 lipca będzie na nie wyższa dotacja jeśli będą miały wyższą klasę. Z gazem też tak naprawdę jest konflikt, bo trąbią naokoło o tym, że będziemy się z niego wycofywać, a bardzo wiele gotowych projektów domów jest oparta właśnie o gaz i rzekomo nawet bez OZE spełniają warunki techniczne. Myślę, że sytuacja się wyklaruje za parę lat. Oby się jednak nie okazało tak jak wspominacie, że ludzie którzy teraz inwestuja w źródła ciepła, w które normalnie mają prawo inwestować, zostaną postawieni przed koniecznością wymiany.

Link do komentarza
20 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Artykuł ciekawy jednak przestrzegał bym przed namawianiem do stosowania tzw. źródeł energii z pięknie nazwanych z paliw odnawialnych takich jak kotły na pellet bo już niedługo również one będą zabronione. Również namawianie do stosowania gazu może nie być zbyt trafione bo przecież to paliwo kopalne, które będzie również objęte restrykcjami. UE wprowadza różne regulacje dla całej Europy jednak na terenie państw "trójki" jakoś nie kwapią się do wprowadzania restrykcji.

Nie jestem taki pewny, że tych restrykcji nie ma. Z tego co gdzieś czytałem, to u naszych zachodnich sąsiadów ( i nie tylko) pojawiają się już restrykcje dotyczące gazu - własnie dlatego, że to paliwo kopalne. My jesteśmy oczywiście te XX lat do tyłu, ale nie oszukujmy się, to wszystko też przydzie i do nas. Co do pelletu to pełna zgoda, ja sam bym się nie zdecydował na coś takiego - już gdzieniegdzie przebąkuje się o całkowitym zakazie spalania paliw stałych - w tym pelletu. Kwestia czasu i to wszystko wejdzie w życie...to że domy są projektowane na gaz to raczej niewielki problem, bo przeprojektować gaz na PC p-w to nie jest wielki problem....nie demonizujmy...poza tym, to wszystko jeszcze potrwa kilka lat, więc spokojnie...

Link do komentarza

Ja natomiast czytałem już pierwsze artykuły motoryzacyjne, ze silniki na gaz sa bardziej EKO niż benzynowe. To już pierwszy sygnał, że coś jest na rzeczy. Potem czytam o planach, że wychodzimy z węgla i zostanie gaz. Na jak długo  - nie wiem. Wiadomo - UE da znak, potem da kasę, a potem kraje unijne zaczną wdrażać. Czasu trochę upłynie zanim od pomysłu przejdziemy do realizacji, ale obserwacja takich newsów na róznych portalach branzowych daje do myślenia. Przypomnijmy sobie, ze przed boomem na PV straszono Polaków straaaaasznymi podwyżkami prądu. Przed wymianą kotłów kopciuchów na nowe straszono SMOGIEM a teraz, o dziwo raporty smogowe niczym w Alpach. :)

Link do komentarza
1 godzinę temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

teraz, o dziwo raporty smogowe niczym w Alpach.

O, dziwo???

A kto teraz te kopciuchy rozpala??? Jeden na sto... większość jakoś tam grzeje CWU (prąd, panele wodne), ale jak jedzie się rowerem pod wieczór przez wieś, czy dzielnicę, taką starszą, domków jednorodzinnych, to co jakiś czas czuje się "zapach" kopciucha :zalamka:... na dane raportu smogowego to nie wpływa, stąd dookoła czujnika - powietrze jak w Alpach...

Link do komentarza
22 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Możliwe, że skoro UE dąży do bycia EKO, kotły na pellet, które jeszcze jakims cudem sie uchowały jako eko-źródła ciepła, za kilka lat tez będą passe. Tak było z eko-groszkiem. Żeby jednak na wsiach zaczeto montować kotły gazowe (nawet z sieci bo o LPG już nawet nie wspominam) trzeba będzie stworzyć bardzo silny program dofinansowania lub/i dodatkowo przeprowadzić szeroko zakrojoną kampanię podnoszącą świadomość mieszkańców. 

 

To jest popularna teoria, nie mająca jednak wiele wspólnego z rzeczywistością. Bo kiedy dwadzieścia parę lat temu gazyfikowano wieś w której mieszkam, entuzjazm był powszechny. I na prawie każdej działce jest przyłącze gazowe. Do dzisiaj z zaplombowanym zaworem, bez licznika. Bo kiedyś prognozy dotyczące kształtowania się cen gazu w przyszłości były bardzo obiecujące. Ale z realiami nie miały wiele wspólnego. dlatego nawet ci, którzy wybrali wtedy gaz do ogrzewania, po kilku latach zakręcili zawory i zainwestowali w kocioł węglowy. 

A reszta nawet nie wybudowała kominów i wentylacji, uznając to za zbyt wielki trud i wydatek.

 

Dlatego dzisiaj żaden program, nawet z dofinansowaniem, nikogo nie ruszy. Bo dla ludzi dofinansowanie oznacza uwiązanie, nauczyli się tego na umowach o telefony. I na pożyczkach w Providencie. Dlatego u nas pali się drewnem (sam tak grzeję w piecach kaflowych) i niektórzy dodają trochę koksu, w większe mrozy. Tyle.

Link do komentarza

Dlaczego dofinansowanie oznacza uwiązanie? Myślę że bez niego wiele osób w ogóle by się nie zdecydowało na modernizację domu. Wiadomo, że wiąże się z uzyskaniem zaświadczeń, pewną papierologią itd, itp, ale pozwala na realizację inwestycji często naprawę dużo niższym kosztem. Akurat kotły na gaz są pierwszym wyborem w Cz.P.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...