Skocz do zawartości

Prośba o radę - jak usunąć z wylewki rysy po zacieraniu


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Szanowni Forumowicze. Mam do Was prośbę o poradę.
Po zacieraniu wylewki zostały dość głębokie rysy (takie łuki). Wylewka była zacierana przedwczoraj. Chciałem tą wylewkę pokryć za miesiąc żywicą epoksydową na gładko (im gładziej tym lepiej), jednak chyba takie rysy będą przeszkadzać w gładkim pokryciu.

Czy da się coś z tym zrobić? Użyć jakiejś metody teraz albo po całkowitym zaschnięciu? Bardzo proszę o poradę.

Edytowano przez baxx (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)

Dziękuję za informacje. Ale prosiłbym o doprecyzowanie - po wyschnięciu z wierzchu czy po związaniu za 28 dni?
I w jaki sposób to szlifować? Maszyną? Ja tam mogę ręcznie jechać, ale jak można pożyczyć maszynę to to zrobię. Tylko jaką?

Edytowano przez baxx (zobacz historię edycji)
Napisano

Może niekoniecznie za 28 dni, ale przy odpowiednim pielęgnowaniu (jest gorąco i sucho) kilka dni i przesuszeniu...

Przy wylewanym betonie, zależnie od użytego kruszywa możesz uzyskać różną gładkość posadzki, więc, aby uzyskać naprawdę gładką powierzchnię pod epoksyd, należałoby dodać jeszcze wylewkę samopoziomującą...

Co do szlifowania - to zależy od wielkości powierzchni... niewielkie można próbować ręcznie, natomiast większe szlifierką tarczową, przemysłową. Jestem na wyjeździe, mam niezbyt szybki internet i nie poszukam przykładu :bezradny:

Ręcznie, przy braku praktyki, można sporo napsuć...

Napisano (edytowany)

Głębokie są na jakieś 1mm
A nie ma czegoś w rodzaju szpachli na betonu? Wtedy można by zaszpachlować, zamalować żywicą, która by to związała?
Dodam jeszcze, że żywica ma być w kolorze grafitowym.

Edytowano przez baxx (zobacz historię edycji)
Napisano

Sam chyba tej żywicy nie będziesz wylewał, więc nic się nie martw panowie co się tym zajmują wszystko ładnie Ci to przygotują do wylania.

Napisano (edytowany)

Panowie co się tym zajmują?

Od roku robię remont domu. Przewinęło się tutaj wiele ekip i szczerze mówiąc to jestem załamany niekompetencją i niedbalstwem ogromnej większości fachowców.
Robione było wszystko a pochwalić można tylko ekipę od ocieplenia oraz centralnego ogrzewania. Reszta to według mnie straszne partacze.

 

Na przykład była robiona zmiana konstrukcji dachu, który posiada dwa grube drewniane zastrzały na końcach. To do podłogi przymocowali zastrzały przy pomocy trzech kołków rozporowych fi 8mm, śruba jakieś 5mm. W dodatku jeden nie do końca im wszedł bo chyba trafili na zbrojenie, więc go zagięli młotkiem. Podobnie mocowanie tych zastrzałów do belki głównej, też drewnianej - mocowanie na trzech wkrętach do drewna fi 6mm i to w dodatku krótkich, wchodzą zaledwie 3cm w głąb drewna. Musiałem to całkowicie poprawić i solidnie zamocować na większej ilości kołków rozporowych 12mm a zastrzał z belką na trzech prętach 12mm i 16mm na przelot i skręcone śrubami.


Albo goście od łazienki co robili odpływy i płytki zobaczcie jak zrobili odpływ od umywalki: http://scr.sky-shop.pl/PMv8Z76jTny.png - wychodzi ze ściany i za chwilę chowa się w podłodze. Miało iść całe w ścianie ale coś im się nie chciało głębiej podkuć (bo przecież nie szły tam inne przeszkadzające instalacje) i zrobili, że kolano wystaje ze ściany i trzeba było wyciąć paskudną dziurę w płytkach i szafce. "Inaczej się nie da" powiedzieli.


Goście od rynien pozakładali wiele łączeń w odwrotnym kierunku, pod prąd a w dodatku w jednym miejscu koryto ma pod górę i na odcinku 2 metrów stoi woda i po deszczu kapie z niej parę dni. Blacha na dorabianym daszku poprzyklejana na brzegach taśmami i oczywiście po pierwszych słonecznych dniach podłaziła i są szpary na 3 centymetry bo za rzadko dane śruby.

To są tylko przykłady totalnych zaniedbań "fachowców". Takich przykładów mógłbym podać kilkadziesiąt z ostatniego roku.
Już nie mówiąc o tym, że się umawiają nie przychodzą, albo wręcz oszukują. Pilnowanie roboty tych wszystkich fachowców to dla mnie koszmar i  zawsze mówią, że "inaczej się nie da"
A wybieraliśmy ich na podstawie opinii w sieci oraz wstępnej rozmowie i próbie oceny ich kompetencji. Cena miała drugorzędne znaczenie.

 

Dlatego co się da to robię sam i myślałem, że żywicę położę samodzielnie bo chciałbym za wszelką cenę unikać jeśli to możliwe współpracy z "fachowcami" bo większa szansa trafić na partaczy niż kompetentnych.

Edytowano przez baxx (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
31 minut temu, baxx napisał:

Dlatego co się da to robię sam i myślałem, że żywicę położę samodzielnie bo chciałbym za wszelką cenę unikać jeśli to możliwe współpracy z "fachowcami" bo większa szansa trafić na partaczy niż kompetentnych.

Jak sam to jeszcze musisz się zorientować z jakiej firmy masz zamiar wylewać tę żywicę i czy mają w swojej ofercie  specjalne dedykowane szpachle do takich napraw. Zazwyczaj mają, bo np. taki Noxan ma coś takiego:

 

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano

Gdybym miał pęknięcia, które mógłbym pogłębić tak jak na tym filmie to na pewno takie rozwiązanie było by dobre. Tylko tak się zastanawiam czy ryzy po zacieraniu, które mają tylko 1mm nie są za małe na takie wypełnienia masą naprawczą?

Napisano (edytowany)

Ale oni na takie małe nierówności mają też specjalne podkłady wyrównujące.

A na takie rysy, pęknięcia to możesz użyć każdej szpachli epoksydowej np. takie coś:

https://allegro.pl/oferta/szpachlowka-do-betonu-kamienia-epoksydowa-szpachla-9534154278

Lepiej jednak dedykowanej z danej firmy. 

Masz już wybrany ten epoksyd, czy też może to będzie poliretan?.

No i radzę skontaktowac się z producentem czy też dystrybutorem wybranej żywicy, to Ci wszystko doradzą.

A chcesz to zrobić metodą wylewania czy malowania wałkiem?, bo to ma znaczenie jednak, gdyż przy wylewaniu drobne rysy nie mają wiekszego znaczenia.

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano

Ta metoda ze szpachlą, która podałeś wydaje mi się super pomysłem. Dzięki! Będę mógł to zaszpachlować tylko w miejscach najbrzydszych.
To będzie żywica epoksydowa i nakładana wałkiem bo wylewana to znacznie większy koszt i też nie wiem jak mi się to wyleje, jak coś pójdzie nie tak to może być kiepsko a przy wałku mam cały czas nad tym kontrolę.

Napisano

A mam jeszcze pytanie - wylewka po wyschnięciu będzie cała szorstka, owszem, będzie dokładnie zamieciona ale wydaje mi się, że to za mało bo dalej pozostaną na powierzchni luźno związane ziarna piasku. Jakby się ją intensywnie używało to by się trochę przytarła i można by potem położyć żywicę. Ale nie będzie intensywnie używana. Jak ją przeszlifować aby pozbyć się tej ostrej warstwy? Jest jakieś ręczne narzędzie? Nie chciałbym szlifierki bo boję się, że się w jakimś miejscu przyszlifuje za bardzo, wolałbym parę godzin pomęczyć się ręcznie.

Napisano
11 godzin temu, baxx napisał:

A mam jeszcze pytanie - wylewka po wyschnięciu będzie cała szorstka, owszem, będzie dokładnie zamieciona ale wydaje mi się, że to za mało bo dalej pozostaną na powierzchni luźno związane ziarna piasku

Luźne ziarnka oczywiście nie mogą być, trzeba zamiatać i zebrać wszystkie luźne odkurzaczem. 

Jak masz to podłoże takie nierówne to jak nie chcesz równać szpachlą epoksydową, a jednak zależy Ci żeby powierzchnia była możliwie gładka, to chyba najlepszym rozwiązaniem będzie naniesienie cienkowarstwowej wylewki samopoziomującej.

Tylko przedtem porządnie zagruntować.

Napisano

Dzień dobry,

 

do wyszpachlowania rekomendujemy żywicę epoksydową weber.tec EP 10 z dodatkiem drobnego piasku - 0,1-0,3 mm w proporcji 1:0,4 – 1:0,6 w zależności od temperatury i pożądanej konsystencji. Miejsca nie wyszpachlowane wymagają gruntu z weber.tec EP 10. Do zamknięcia, czyli jako warstwa finalna, polecamy weber.tec EP 39 kolor RAL 9011 grafit (na zamówienie). Więcej informacji znajdzie Pan na stronie: https://www.pl.weber/posadzki-zywiczne-jak-wykonac

 

Zachęcamy również do obejrzenia filmu z aplikacji żywicy krok po kroku (tu akurat w wersji antypoślizgowej):

 

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...