Skocz do zawartości

WZ a skarga do SKO


Recommended Posts

Napisano

Witam serdecznie.

Mam problem z sąsiadka, mianowicie przez to, że chcę ode mnie kawałek działki na absurdalnych warunkach aby zrobić sobię drogę do swojej, cały czas zaskarża moje warunki zabudowy. Raz już SKO nakazało poprawę WZ, teraz przyszły nowe praktycznie takie same, a szanowana sąsiadka znów zaskarżyła je do SKO. Mojej pytanie brzmi co ja mogę zrobić jeśli SKO znów nakaże poprawę warunków? Ktoś już miał podobną sytuację i zna jakieś rozwiązanie?

Dodam że dogadanie się może być ciężkie, gdyż Pani kawałek działki chcę za darmo, a dzięki czemu mam mieć drogę dojazdową i miejscem skąd pociągnę media ( pomijając że to moja działka jest przy drodze i już to mam). Również z 4 innymi osobami które mają działki w tym samym pasie toczy wojny także łatwo nie odpuści.

Pozdrawiam serdecznie.

Napisano

przeczytaj na spokojnie co napisałeś i tak z dużym dystansem

bo skoro coś chcesz od siebie to sobie daj i będzie po krzyku

 

a jeżeli chcesz porady w temacie "problemów" sąsiadki i stanowiska SKO w tej sprawie, to niestety taki lakoniczny tekst  (i niejednoznaczny) to z pewnością o wiele za mało, żeby coś sensownego doradzić :bezradny:

Napisano

Dziękuję za odpowiedź.

Jdyne czego chcę to porady co zrobić z kolejnym ewentualnym uchyleniem warunków od SKO, jakie kroki prawne lub administracyjne mogę podjąć. Nie wiem za bardzo cóż więcej mógłbym dodać.

A historię z sąsiadką opisałem w celu zapobieżenia odpowiedzi typu, dogadaj się i po problemie.

Pozdrawiam

Napisano

administrcyjnie

możesz poskarżyć się do WSA (na SKO)

możesz odwołać się od decyzji WZ do wyższej instancji (poprzez instancję wydającą WZ)

cywilnie

pozwać sąsiadkę

możesz sąsiadkę otruć, lub przewiercić jej kolana,

możesz sprzedać działkę

 

niewiele zrozumiałeś :bezradny:

Napisano
3 godziny temu, Adrianpl napisał:

 

Dodam że dogadanie się może być ciężkie, gdyż Pani kawałek działki chcę za darmo, a dzięki czemu mam mieć drogę dojazdową i miejscem skąd pociągnę media ( pomijając że to moja działka jest przy drodze i już to mam). Również z 4 innymi osobami które mają działki w tym samym pasie toczy wojny także łatwo nie odpuści.

Pozdrawiam serdecznie.

 

Chcę, a chce - to jest różnica. Czy możesz zaprezentować choćby jakiś ogryzek mapki?

Napisano

Posiadam tylko takie zdjęcia. Nie ma mnie w domu niestety żeby coś dokładniejszego zrobić. Moja działka 820/11, działki sąsiadki 820/5 i 820/4 całe pasmo od drogi aż daleko w tył.

IMG-20210525-WA0013.jpg

IMG-20210525-WA0012.jpg

IMG-20210525-WA0011.jpg

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...