Skocz do zawartości

cyklinowanie podłogi / renowacja podłogi


Recommended Posts

Padła mi ta szlifierka taśmowa... xD To na pewno przez sąsiadów, bo mnie przekleli za hałas xD

 

Zrobiłem tym połowę podłogi wreszcie dobrze. Bez żadnych rys, dzięki temu, że założyłem papier nie dosuwając do tego miejsca, w którym papier się wżynał w podłogę i prowadząc czołg, tak jak @zenek zasugerował.

 

Gdy już opanowałem technikę i mi szło to sprawnie i przyjemnie, wtedy nastąpił nieprzyjemny zgrzyt. A potem zgrzyty były tylko gorsze... Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo za 2 tygodnie kończy się gwarancja na ten czołg, więc kolega zadowolony bo dostanie nowe urządzenie. :D

 

Dnia 11.05.2020 o 17:31, uroboros napisał:

Jeszcze parę takich "tanich" prób i wydasz kasę na nowy parkiet...

Jedź, kup szlifierkę oscylacyjno-mimośrodową - jeszcze da się to wyrównać...

No i wyszło na twoje. Tylko mi powiedz jaki hałas generuje ta mimośrodowa i czy drgania się przenoszą?

Sąsiedzi mnie zabiją xD

Link do komentarza
Gość mhtyl
6 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

 

 

No i wyszło na twoje. Tylko mi powiedz jaki hałas generuje ta mimośrodowa i czy drgania się przenoszą?

Sąsiedzi mnie zabiją xD

Pisałem i polecałem taka szlifierkę Tobie już wcześniej, co prawda do zmatowienia pierwszej warstwy lakieru, ale i to zeszlifowania i wyrównania parkietu tez się nada.

 

 

Dnia 9.05.2020 o 16:10, mhtyl napisał:

 

Musi być szlifierka oscylacyjna mimośrodowa z regulacja obrotów po to aby nie przypalić lakieru przy zbyt wysokich obrotach.

SZLIFIERKA-MIMOSRODOWA-OSCYLACYJNA-125mm

 

 

Link do komentarza
9 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

No i wyszło na twoje. Tylko mi powiedz jaki hałas generuje ta mimośrodowa i czy drgania się przenoszą?

Sąsiedzi mnie zabiją xD

Mimośrodowa to do gładzenia, a oscylacyjną szlifierką się zajedziesz.:hahaha2: 

Tylko taśmówką - czołg.

 

Link do komentarza
Gość mhtyl
10 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Gdy już opanowałem technikę i mi szło to sprawnie i przyjemnie, wtedy nastąpił nieprzyjemny zgrzyt. A potem zgrzyty były tylko gorsze... Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo za 2 tygodnie kończy się gwarancja na ten czołg, więc kolega zadowolony bo dostanie nowe urządzenie. :D

Dlatego wychodzę z założenia że lepiej mieć swoje narzędzie niż pożyczać. Dobrze że była ona jeszcze na gwarancji, a co by było gdyby gwarancji już nie było?

Ta szlifierka taśmowa to jest dla zabawy. Jak chcesz mieć maszynę która może pracować ciągle to trzeba popatrzeć na inną półkę cenową.

Założę się, że w instrukcji obsługi pisze że praca ciągła to zaledwie kilka czy kilkanaście minut po czym maszyna musi odpocząć z godzinę, tak jest przeważnie w tanich, amatorskich urządzeniach, tylko kto czyta instrukcję obsługi ? :) 

Link do komentarza
23 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

No i wyszło na twoje. Tylko mi powiedz jaki hałas generuje ta mimośrodowa i czy drgania się przenoszą?

Hałas mniejszy od tego wydawanego przez przemysłowy odkurzacz...

15 minut temu, mhtyl napisał:

Pisałem i polecałem taka szlifierkę Tobie już wcześniej

  

Dnia 4.05.2020 o 23:14, uroboros napisał:

Do takich miejscowych "cylkinowań" najlepsze są szlifierki ocsylacyjno-mimośrodowe,  np

 

https://allegro.pl/oferta/szlifierka-mimosrodowa-pex-300ae-bosch-25-papier-6749006921

 

które zapewnią dobre prowadzenie i dokładne przeszlifowanie zniszczonych kawałków parkietu. I dalsza wypowiedź jest bardzo słuszna:

Dnia 4.05.2020 o 14:38, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Mocuje się do niego na rzep typowe krążki papieru ściernego. Zaczynamy od bardzo grubego (np. P16), potem stosujemy drobniejszy (P60 i dalej).

System odsysania pyłu pomoże zebrać materiał, który po wymieszaniu z lakierem - utworzy rzeczony kit.

To z czwartego postu tego wątku...

obraz.thumb.png.0b527fa6593335eceae9aba83f8dcb58.png

 

 

Nie musi to być BOSCH za taką kasę... może być coś no-name... ale chodzi o zasadę pracy!

Link do komentarza
Napisano (edytowany)
36 minut temu, mhtyl napisał:

Pisałem i polecałem taka szlifierkę Tobie już wcześniej, co prawda do zmatowienia pierwszej warstwy lakieru, ale i to zeszlifowania i wyrównania parkietu tez się nada.

 

Racja, wyszło w takim razie na Wasze.. xD 

 

@uroboros coś podobnego za 106 zł  https://allegro.pl/oferta/szlifierka-mimosrodowa-oscylacyjna-125mm-1100w-8254445352 Na podłogę nie polakierowaną to ok, ale jak będę robił w drugim pokoju, gdzie jest duża warstwa lakieru to może być ciężko, tak jak ostrzega @animus. Multitoolem sobie sprawdziłem jak to idzie, to na pełnych drganiach musiałem w jednym miejscu trzymać minutę gradacją 60 żeby oczyścić drewno z lakieru. Mimośrodowa to ta sama liga, tylko że większa?

 

W kauflandzie teraz coś takiego można kupić. Można tym w kątach jeździć.

szlifierka.PNG.87ed1219480aa9c7922ce8d22f6d5663.PNG

 

 

// edit, ta z kauflandu 220W, a mimośrodowa 1100W. Pewnie się przekłada na efektywność.

Edytowano przez Piotr_Budowniczy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
47 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Padła mi ta szlifierka taśmowa...

No tak - zapomniałem ci napisać, że nie można zbyt długo tym pracować. Ja mam Boscha, ale i tak robiłem z 10, 15 min i odpoczynek, aż ostygła. Inna rzecz, że można podłączyć odkurzacz zamiast worka, wtedy mniej się grzeje. Ale wtedy denerwuje znowu wąż od odkurzacza przy tych kolistych ruchach.

No cóż - oscylacyjna, szlifować na grubo  to chyba mordęga. Mam oscylacyjną, ale co sie da , robię czołgiem albo ręcznie, bo szybciej idzie. Też kwestia, czego człowiek się nauczy :12_slight_smile:

Jednak skłaniałbym się do czołgu - jednak już coś nim zrobiłeś.

Link do komentarza

obraz.png.be6dd53793236932cdad449c7679d82d.png

 

To jest moja, dwunastoletnia i jeszcze dziarska maszyna, którą niejedną robotę zrobiłem...

 

Aby zeszlifować lakier, trzeba zaczynać, tak jak pisali wyżej, od grubego papieru, nawet 36, potem zmniejszać gradację ziaren papieru (czyli zwiększać numerację).

Niestety papier będzie się szybko zaklejał i trochę go wyjdzie :bezradny:

 

42 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Mimośrodowa to ta sama liga, tylko że większa?

Multitool wykonuje głowicą tylko ruchy wibracyjne, w takiej zaś, wyżej pokazanej maszynie - przede wszystkim są ruchy obrotowe, zsumowane z "wibracją" z mimośrodu...

 

 

 

 obraz.thumb.png.edc3c1187f7536b67918ba55cd05294c.png

Edytowano przez Gość (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, zenek napisał:

No tak - zapomniałem ci napisać, że nie można zbyt długo tym pracować. 

 

No tak.. xD Dobrze wiedzieć. Ale robiłem częste przerwy, a zaczęła się psuć po długiej przerwie, więc raczej nie moja wina. :33_unamused:

 

 

Co do oscylacyjno-mimośrodowej:

1 godzinę temu, zenek napisał:

szlifować na grubo  to chyba mordęga. 

 

1 godzinę temu, animus napisał:

 oscylacyjną szlifierką się zajedziesz.:hahaha2: 

 

 

tylko @uroboros pozytywnej myśli.

 

Zatem 2 głosy na nie i 1 na tak.

 

Samemu muszę się przekonać. Kupię mimośrodową.

 

Moje typy:

 

1. https://allegro.pl/oferta/szlifierka-oscylacyjna-mimosrodowa-do-drewna-1100w-8863318396 najtańsza 1100W - 88,70 zł

2. https://allegro.pl/oferta/szlifierka-mimosrodowa-oscylacyjna-125mm-1100w-8254445352 najpopularniejsza 1100W - 106 zł

3. https://allegro.pl/oferta/szlifierka-mimosrodowa-bosch-pex-270a-okazja-9254182352 zajechany BOSH 270W - 90 zł

 

 

Ogólnie wnioski z tego wątku są takie, że pasowałoby mieć conajmniej 3 urządzenia do podłogi:

 

1. czołg - na pierwszą bitwę

2. multitool - na niedobitki w kątach

3. mimośrodowa - na ostatni szlif i lakier

 

 

Sytuacja na froncie wygląda tak, że czołg mi się zepsuł, multitoola mam, a mimośrodową planuje zrobić całą robotę xD 

Edytowano przez Piotr_Budowniczy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość mhtyl
1 godzinę temu, Piotr_Budowniczy napisał:

W kauflandzie teraz coś takiego można kupić. Można tym w kątach jeździć.

Dałbym sobie spokój z tym sprzętem, szkoda kasy i czasu, choć może kasa mała za to czas bezcenny.

42 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Samemu muszę się przekonać. Kupię mimośrodową.

 

Moje typy:

 

 

2. https://allegro.pl/oferta/szlifierka-mimosrodowa-oscylacyjna-125mm-1100w-8254445352 najpopularniejsza 1100W - 106 zł

Pisałem Ci, że szlifierka mimośrodowa oscylacyjna między innymi musi posiadać regulacje obrotów i ta z pozycji 2 ma regulację, ja kupiłbym własnie ją.

 

 

Natomiast co do szlifierki taśmowej-czołga o której pisze animus, to elektronarzędzia firmy Parkside są dobre za swoja cenę, mogę spokojnie Ci je polecić.

Szlifierkę taśmową kupisz za 149 zł 

I pamiętaj, papier ścierny w szlifierce taśmowej mniej sie zapycha aniżeli w szlifierce mimośrodowej  tym samym dłużej służy co z kolei przekłada się na mniejsze koszty.

 

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, Piotr_Budowniczy napisał:

tylko @uroboros pozytywnej myśli.

zenek pisze, że to CHYBA mordęga, animus pisze o oscylacyjnej, a ja WIEM, że te zakładane przez Cibie

  

Dnia 3.05.2020 o 11:20, Piotr_Budowniczy napisał:

jakieś ~5 metrów kwadratowych


- o ile nie dużo więcej - da się zrobić spokojnie maszyną podobną do mojej...

Link do komentarza

Cholera, ale jestem chytry.

 

Jednak przekalkulowałem i skoro mam 9 sztuk pasów ściernych o różnych granulacjach, to kupię szlifierkę taśmową parkside za te 149 zł. Najwyżej potem opchnę ją na handel.

 

Bo do tej mimośrodowej jeszcze bym musiał nie wiadomo ile krążków kupić. A że na sztuki ciężko gdzieś dostać, to bym musiał 10 paki kupować w granulacjach 36, 80, 120, 400, to bym się dodatkowo wykosztował.

 

Co do mimośrodowej, to by bardzo ułatwiła końcową robotę, ale nie po to bozia dała rączki żeby międzyszlify na lakierze robić maszynami.

 

58 minut temu, uroboros napisał:


- o ile nie dużo więcej - da się zrobić spokojnie maszyną podobną do mojej...

No właśnie miałem tylko robić 5m^2, a jak już mam czołg to nie szkodzi przelecieć całej podłogi. Wychodzi 20 m kwadratowych.

Link do komentarza

Mogę podpowiedzieć że pasy jak jeszcze nie są całkowicie zajechane, a tylko zapchane pyłem, możesz czyścić. Bo zaklejony papier ścierny ma coraz mniejszą skuteczność szlifowania.  Są specjalne kostki do czyszczenia, ale ja używam gorącej wody z dodatkiem środków do mycia naczyń i po namoknięciu przetrzeć twardą szczotką ryżową.

Dla przykładu taka kostka:

 

https://allegro.pl/oferta/blok-do-czyszczenia-tasm-papieru-sciernego-120mm-9095801219?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_dom_narzedzia&ev_adgr=Spawarki,+szlifierki+i+polerki+oraz+pozostałe&gclid=EAIaIQobChMIwJGRicKw6QIVS5SyCh0rEwE6EAQYASABEgIBE_D_BwE

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
18 godzin temu, mhtyl napisał:

 

Pisałem Ci, że szlifierka mimośrodowa oscylacyjna między innymi musi posiadać regulacje obrotów i ta z pozycji 2 ma regulację, ja kupiłbym własnie ją.

Heniu ta regulacja obrotów wcale nie jest taka ważna, bo przy tego typu pracach i tak wali się na maxa. Powiesz pewnie że coś można przypalić, ale to raczej nierealne, bo wystarczy tylko mniej naciskać i nic się nie stanie.

 

A Piotrowi-Budowniczemu radzę kupić dużo papierów i nie kombinować za dużo tylko często wymieniać.

Pomyśl też może o zainwestowaniu w trochę lepszy(trwalszy) sprzęt który potem będziesz miał większe szanse ewentualnie odsprzedać. 

Jakiegoś Boscha czy Makitę zawsze sprzedasz za lepsze pieniądze, bo za używane byle co, dostaniesz grosze albo nic. Ludzie nie są głupi i dobrze wiedzą jak niewielką trwałość ma taki tani sprzęt.

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość mhtyl
2 godziny temu, demo napisał:

Heniu ta regulacja obrotów wcale nie jest taka ważna, bo przy tego typu pracach i tak wali się na maxa. Powiesz pewnie że coś można przypalić, ale to raczej nierealne, bo wystarczy tylko mniej naciskać i nic się nie stanie.

 

Regulacja przyda sie do szlifowania lakieru. Drewno szlifuje sie oczywiście na maxa.

Link do komentarza

W sumie to może i na coś przydać się czasami ta regulacja, nie wiem czy akurat do lakieru, piszą że to służy do szlifowania wykańczającego, jak dla mnie to do tego służy odpowiednio dobrana gradacja papieru ściernego.

Bo na twardym lakierze taki jak stosuje się do parkietu to musi zapinkalać na maksa bo inaczej nic nie wyszlifuje.

Taka tania oscylacyjna to raczej lakieru nie stopi, ale już np. takie Metabo SXE 450 TurboTec

to może i coś przypalić, więc dlatego ma regulację nie tylko obrotów ale i amplitudę oscylacji od 2,8 do 6,2 mm.

Na tym klipie widać jak zapiernicza na farbie w porównaniu z dwoma słabszymi szlifierkami, ale za nią trzeba dać ok. 900 zł.

 

 

Ja to w moim DeWalcie zmniejszam obroty tylko wtedy jak chcę żeby była trochę cichsza i jak mi się nie za bardzo śpieszy.

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

I tak właśnie elegancko i szybko szlifuje również mój Bosch!

Gruby papier na początek, potem doczyszczanie i na koniec 150 na wykończenie!

Bez zapadania się papieru na czołgu, bez wyszlifowywania kółek na kółku na wiertarce - gładko i bez koniecznego doświadczenia...

Link do komentarza
Gość mhtyl
17 godzin temu, demo napisał:

Bo na twardym lakierze taki jak stosuje się do parkietu to musi zapinkalać na maksa bo inaczej nic nie wyszlifuje.

Szlifowałem między innymi schody pomalowane lakierem poliuretanowym i nie jak na filmiku że zdzierałem całość powłoki, tylko aby zmatowić  powierzchnie i ją wyrównać przed następna warstwą i mając obroty na max w kilku miejsca lakier się przypalił i przy mocnym dociśnięciu zdarł lakier do drewna (nie było to oczywiście coś strasznego) i dałem obroty na pół gwizdka i spokojnie sobie matowałem.

Nie mam fotek z tej operacji ale znalazłem jak malowałem stół do kuchni, też lakierem poliuretanowym i zobacz jak wygląda powierzchnia po zmatowieniu przed naniesieniem kolejnej warstwy.

gallery_28186_888_1886538.jpg

I po pomalowaniu drugiej albo trzeciej warstwy

gallery_28186_888_9867.jpg

 

Link do komentarza
22 minuty temu, mhtyl napisał:

i mając obroty na max w kilku miejsca lakier się przypalił i przy mocnym dociśnięciu zdarł lakier do drewna 

 

I tu Cię mam......, za mocno naciskałeś. :icon_razz:

 

Żartuję tak sobie, bo jak dla mnie to każda z tych mimośrodowych za słabo szlifuje, a najlepiej to jednak zdziera dobra taśmówka np. taka Makita 9403, którą zakupiłem specjalnie do szlifowania schodów i która nie posiada żadnej regulacji obrotów, choć każdy najtańszy czołg raczej ją ma.

Co ja gadam?, jak dla mnie to ta Makita też nie jest wcale taka wydajna, bo wiem jak szlifuje się profesjonalną bębnową szlifierą do parkietu.

Powierzchnie poliuretanowe są bardziej elastyczne i pewnie bardziej skłonne do przypalania, a chemoutwardzalnym raczej to nie grozi. 

 

 

Link do komentarza

 Już zrobiłem podłogę w jednym pokoju i podzielę się wrażeniami.

 

Ogólnie czołg parkside bardzo fajny i bez porównania z tym pożyczonym.

 

Szlifowałem na 2 razy pokój 10 m kwadratowych. Najpierw taśmą 80 a potem 120. I tak naprawdę, gdyby klepki były w jednym poziomie to wystarczyłoby szlifować 1 raz tylko 120. Żeby tylko pozbyć się wierzchniej warstwy brudu i żeby pokazało się czyste drewno to wystarczy.

 

Klepki były bardzo nierówne i przez to szlifowanie zajęło mi około 16 godzin (2 dni) wliczając wszystkie krawędzie multitoolem (Robiłem też częste przerwy na zamiatanie pyłu, zmiany worków w odkurzaczu, przesuwanie mebli w ciasnej przestrzeni itp)

Bałem się trochę używać 40 żeby nie porobić dziur, ale nie wiem czy szybciej by poszło, bo musiałbym przecież dołożyć jeden przejazd.

 

Gdy wyrównałem mniej więcej poziom podłogi pasem 80, to podłoga już wyglądała bardzo dobrze.

 

Przejechałem 120 pod kątem prostopadłym - zgodnie ze sztuką - i efekt mi się popsuł. Wcale szybko nie robiłem, a pojawiły się niedoskonałości. FotoIMG_20200516_163152.thumb.jpg.1db2c4823b9b2e9c1b36ca98eb8c54f5.jpggdzieś jakby bardziej dociśnięte, nieregularnie zrobione, widać drobne ryski od 120 itd. Poprawiłem to gdzieniegdzie ręcznie papierem 180 i multitoolem i wyszło akceptowalnie.

 

Pył po ostatnim szlifowaniu zużyłem prawie cały na szpachlę. Ubytków i przerw między klapkami było dużo więc szpachla szybko znikała w dziurach i pojedynczych płytkich klepkach. 

 

Po zaszpachlowaniu podłoga pociemniała na bursztynowy kolor a pozostałe niedoskonałości się uwydatniły. W sumie podobny kolor był wcześniej od brudu... xD dam jutro fotkę gdy zeszlifuje szpachlę, a na razie to wygląda jakby się coś wylało. 😂

Link do komentarza
12 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

 Już zrobiłem podłogę w jednym pokoju i podzielę się wrażeniami.

Ogólnie czołg parkside bardzo fajny i bez porównania z tym pożyczonym.

No widzisz, robota poszła do przodu.

13 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Gdy wyrównałem mniej więcej poziom podłogi pasem 80, to podłoga już wyglądała bardzo dobrze.

Przejechałem 120 pod kątem prostopadłym - zgodnie ze sztuką - i efekt mi się popsuł.

To dlatego że światło inaczej padało, zauważyłeś rysy od papieru.

15 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

 Pył po ostatnim szlifowaniu zużyłem prawie cały na szpachlę. Ubytków i przerw między klapkami było dużo więc szpachla szybko znikała w dziurach i pojedynczych płytkich klepkach. 

A czym nanosiłeś szpachlę?

16 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

 Po zaszpachlowaniu podłoga pociemniała na bursztynowy kolor a pozostałe niedoskonałości się uwydatniły. W sumie podobny kolor był wcześniej od brudu... xD dam jutro fotkę gdy zeszlifuje szpachlę, a na razie to wygląda jakby się coś wylało. 😂

Aż jestem ciekaw efektu.:scratching:

Link do komentarza
16 godzin temu, animus napisał:

 

A czym nanosiłeś szpachlę?

Pacą do gładzi 18cm :)

 

Chyba nie warto było dawać szpachlę, bo powchodziła w płytsze miejsca i uwydatniła bruzdy po czołgu.

IMG_20200517_163819.thumb.jpg.5fc97702e83dcf61f78dd46fb2922e45.jpg

 

Tu najbardziej widać o co chodzi:

IMG_20200517_163940.thumb.jpg.4cb1114419f474e92e29f1ca783896c6.jpg

 

Potem szlifowałem ręcznie. Nałożyłem na wałek gumowy listek papieru 120 i przeleciałem całą podłogę bardzo dokładnie. Potem jeszcze poprawiłem na drugi raz 180. Wszystko to prostopadle do okna.

IMG_20200517_164357.thumb.jpg.7081712623f498751e178ca295f1de5c.jpg

 

Wygląd podłogi nieco się poprawił, ale nadal jak widać..

Grunt, że jest gładka i nawet ciężko wyczuć łączenia klepek.

 

Dobra, mówię że i tak najgorsze miejsca przykryje dywan, więc nie ma co się przejmować. 

 

Polakierowałem wałkiem welurowym prostopadle do okna i na świeżo wygląda to dużo lepiej 😀 zobaczymy jak wyschnie.

 

IMG_20200517_164539.thumb.jpg.f65620497bdc4285248e9646f431016a.jpg

 

Wałek i pędzelek owinąłem w folię. Mam nadzieję że nie wyschnie do jutra. 

Ogólnie to trzeba je czyścić w rozcieńczalniku? 

Link do komentarza
37 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Wałek i pędzelek owinąłem w folię. Mam nadzieję że nie wyschnie do jutra. 

Ogólnie to trzeba je czyścić w rozcieńczalniku? 

Tak  trzeba myć, ja wkładałem do lodówki w 2 workach.

Tylko żebyś  nie zatruł jedzenia.:hahaha2:

Tam miejscami brakowało szpachli jeszcze.

Link do komentarza
Gość mhtyl
41 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Wałek i pędzelek owinąłem w folię. Mam nadzieję że nie wyschnie do jutra. 

Ogólnie to trzeba je czyścić w rozcieńczalniku? 

Pędzel umyj w rozpuszczalniku a wałek jest raczej nie do uratowania, nawet jak go umyjesz.

Pozostawiają go we foli jutro go będziesz mógł wyrzucić do kosza.

Malujesz  z tego  co pamiętam lakierem poliuretanowym.

Link do komentarza
1 godzinę temu, mhtyl napisał:

wałek jest raczej nie do uratowania, nawet jak go umyjesz.

Pozostawiają go we foli jutro go będziesz mógł wyrzucić do kosza..

Szczelnie w stretchu owinięty to raczej powinien przetrzymać.

 

Tym śmierdzielem lakieruje

Screenshot_20200517_185930.thumb.jpg.a9a30918fcdcb0aec6e329ae75736652.jpg

 

 

1 warstwa już wyschła. Akurat w tym najgorszym miejscu światło się odbija i tragicznie to wygląda. Jak jechałem czołgiem to nawet nie zauważyłem żeby coś było nie tak.

Myślę, że jakbym nie dał szpachli, to by nie było tego widać, bo kit wszedł w te wyrwy.

Ta szpachla wyszła dość ciemna, mimo że pył idealnie w kolorze.

 

IMG_20200517_190053.thumb.jpg.449cb8ba7441c8985be85c594d4da965.jpg

 

Ogólnie jeśli chodzi o teksturę w dotyku, to bardzo gładka. 🥰

Link do komentarza
3 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Szczelnie w stretchu owinięty to raczej powinien przetrzymać.

Ale ta ilość powietrza co go otacza, może wystarczyć do powolnego wiązania. 

5 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

1 warstwa już wyschła. Akurat w tym najgorszym miejscu światło się odbija i tragicznie to wygląda. Jak jechałem czołgiem to nawet nie zauważyłem żeby coś było nie tak.

Jakbyś miał ten czołg od początku, to wyszłoby lepiej.

Link do komentarza
Gość mhtyl
1 godzinę temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Szczelnie w stretchu owinięty to raczej powinien przetrzymać.

 

Jest to lakier  lakier alkidowo-uretanowy, czyli coś podobnego do poliuretanowego. Nic nie da owinięcie folią, musisz umyć w rozpuszczalniku, z tym że jak pisałem wcześniej, wałek nie będzie sie już raczej nadawał do ponownego użytku bo włosia wałka nie będą już tak elastyczne jak  w nowym.

 

Link do komentarza

Na wałek znalazłem praktyczny sposób - zgrzewarka próżniowa. :)

 

IMG_20200518_120646.thumb.jpg.42be19a566dc5c08db68239972637c2d.jpg

 

Wczoraj tak zapakowałem wałek i dzisiaj jak wyjąłem to był świeży i miękki, jak po wczorajszym malowaniu.

Po nałożeniu 2 warstwy znowu zgrzałem te samą folię z wałkiem - przetrzyma do kolejnego lakierowania być może wieczorem. 

Jeszcze tym samym wałkiem będę lakierował pewnie za tydzień drugi pokój. 😄

 

IMG_20200518_114750.thumb.jpg.4fa2856436b078f4718167a9f2932800.jpg

 

Międzyszlif zrobiłem 400 ręcznie. Kilka przetarć, mało białego pyłu i papier bardziej się ślizgał niż ścierał. Gładkość już jest.

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Skończyłem.

Nie jestem zadowolony z ostatecznego efektu, ponieważ szpachla zepsuła mi całą robotę.

 Liczyłem, że po nałożeniu lakieru nie będzie widoczna. Niestety jest widoczna. Ciemna masa powchodziła w najdrobniejsze wgłębienia i uwydatniła nawet najdrobniejsze ryski.

 

Odsunąłem łóżko gdzie nie nakładałem szpachli i lakieru. Pomalowałem pod łóżkiem normalnie (a tam była najbardziej skoszona podłoga po starym czołgu) i efekt jest nieporównywalnie lepszy od miejsca poszpachlowanego z 3 warstwami lakieru.

Są tam nierówności, ale ich nie widać! 

 

Przybliżcie sobie to zdjęcie (po lewej 1 warstwa lakieru, po prawej szpachla + 3 warstwy lakieru): 

IMG_20200519_221225.thumb.jpg.951726a56610c8d3fd402b3b43f73549.jpg

 

Różnica ogromna. 

 

Trzeba mi było szpachlować miejscowo ubytki, ale i tak pył złączony z tym lakierem jest ciemniejszy od podłogi.

IMG_20200519_204007.thumb.jpg.7f445aa461bfa86779b6d709d92597d7.jpg

 

Żałuję że tak wyszło. W drugim pokoju nawet nie będę zbierał pyłu bo nie warto.

Przy tak małych elementach drewnianych + cyklinując czołgiem, to chyba nie miało prawa się udać.

 

Co z tego że podłogę mam gładką, jak wygląda źle.

 

Edytowano przez Piotr_Budowniczy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
11 godzin temu, Piotr_Budowniczy napisał:

 

 ale i tak pył złączony z tym lakierem jest ciemniejszy od podłogi.

 

Żałuję że tak wyszło. W drugim pokoju nawet nie będę zbierał pyłu bo nie warto.

 

Ale pył chyba nie mieszałeś z lakierem tylko z Kaponem?.

 

Ważne jest też żeby pył ze szlifowania zbierać dopiero po usunięciu właściwej warstwy lakieru. Bo jak zbierasz wszystko od początku, to masz sproszkowany lakier, który po zmieszaniu z Kaponem, zawsze będzie dużo ciemniejszy niż drewno parkietu.

A właśnie wygląda mi na to, po kolorze tej szpachli, że to sproszkowany lakier a nie właściwy pył parkietu.

 

Tak z ciekawości pytam, powiedz czy koledze wymienili na nową tę pożyczaną taśmówkę?.

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
9 godzin temu, demo napisał:

Ale pył chyba nie mieszałeś z lakierem tylko z Kaponem?

 

Tak z ciekawości pytam, powiedz czy koledze wymienili na nową tę pożyczaną taśmówkę?.

Pył pochodził z ostatniego szlifowania. Specjalnie zbierałem jak najczystszy.

 

Zmieszalem pył z lakierem, tak jak słyszałem z kilku źródeł. Pierwsze słyszę o kaponie.

 

Kolega dostał nowy czołg. Tzn. z outletu. Ale droższy model, bo tamtego już nie produkują. :)

Link do komentarza
Napisano (edytowany)
9 godzin temu, zenek napisał:

Nie rozpatrujesz powtórki z rozrywki? Poprawki?

Już teraz wiesz i umiesz o wiele więcej.

Już nie mam czasu ani ochoty. Przy następnym remoncie ktoś mnie wspomni na pewno.

 

Jestem zły że w 15 minut szpachlowania zniweczyłem 20 godzin roboty. Ze wstydem schowałam te podłogę pod dywan.

 

A teraz ile to kosztowało:

 

- lakier 2,5 l vidaron (zużyłem 3/4 puszki) - 80 zł.

- pasy ścierne - 20 zł

- wałek welurowy - 10 zł

- papiery i siatki ścierne ~ 10 zł

- czołg parkside który jeszcze mi się przyda, sprzedam ze stratą 40 zł.

- Moja robocizna i wku***anie sąsiadów - bezcenne.

 

W sumie 150-160 zł za 10 m kwadratowych.

 

Lokalny fachowiec wziąłby 1000 zł za ten pokój.

 

 

 

Edytowano przez Piotr_Budowniczy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
51 minut temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Lokalny fachowiec wziąłby 1000 zł za ten pokój.

Ja bym na twoim miejscu jeszcze raz zrobił robotę, tym razem wykorzystując doświadczenie.

Żeby utrwalić umiejętności - i poprostu mieć je na sową okazję :12_slight_smile:

Dodasz jeszcze 150 - i bedziesz miał cacy. 

Ja bym tak zrobił - ale z drugiej strony nowy bałagan. 

My bedziemy - ja by co - kibicować i dopingować.

Link do komentarza
2 godziny temu, Piotr_Budowniczy napisał:

 

Zmieszalem pył z lakierem, tak jak słyszałem z kilku źródeł. Pierwsze słyszę o kaponie.

 

Dlatego że rozmieszaleś z lakierem a nie kaponem (caponem) wyszła ta szpachla ciemna. 

Tak myślę, ja zawsze z kaponem mieszam.

 

Link do komentarza
Gość mhtyl
2 godziny temu, Piotr_Budowniczy napisał:

Pierwsze słyszę o kaponie.

Kapon to taki grunt pod lakier. Zawsze się daje, wyrównuje chłonność i uwydatnia/rozjaśnia kolor.

Sądziłem że Ty o tym wiesz.

Link do komentarza
Gość mhtyl
4 minuty temu, Piotr_Budowniczy napisał:

W końcu miałem lakier bezpodkładowy. To nie trzeba było nic dodawać.

Nie wiem ile  w tym prawdy, to podobnie jak farba którą daje się na rdzę :) 

Podkład to nie grunt, a kapon właśnie jest gruntem. 

Takie bezpodkładowe lakiery to taki chłyt marketingowy, dobry bajer :) 

Link do komentarza
11 godzin temu, Piotr_Budowniczy napisał:

W końcu miałem lakier bezpodkładowy. To nie trzeba było nic dodawać.

Taki lakier pewnie ma to do siebie że za bardzo nie wnika w drewno i tak bardzo go nie ściemnia, ale drobinki pyłu na pewno przeniknie  i spowoduje że staną się ciemne i sama szpachla też.

Kapon ma też to do siebie że przy malowaniu drewno lekko ciemnieje a jak wyschnie to wydaje się jaśniejsze niż przed malowaniem. 

I tak samo jest z tą szpachlą z pyłu drzewnego, jak dodajesz kaponu do tego pyłu to ciemnieje a przy wysychaniu staje się jasny.

 

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
12 godzin temu, Piotr_Budowniczy napisał:

W końcu miałem lakier bezpodkładowy. To nie trzeba było nic dodawać.

Capon jest bardzo jasny nie wchodzi w reakcję z drewnem i jako podkład zapobiega ciemnieniu pod wpływem innych jednoskładnikowych lakierów poliuretanowych dodawanych w następnych warstwach. 

Cytat

Pył pochodził z ostatniego szlifowania. Specjalnie zbierałem jak najczystszy.

Teoretycznie, parkiet jak i pył szlifierski powinny się zabarwić na ten sam kolor używałeś przecież tego samego lakieru.

 Pył zawsze posiada domieszkę cząstek z materiału ściernego oraz kurzu, które mogą też mieć wpływ na kolor szpachli, podłoga choć odpylona też była brudna, jej szpary i w trakcie nanoszenia myłeś ją tą szpachlą. 

 

 

 

Dlatego do szpachlowania podłogi lepiej używać czegoś jaśniejszego od lakieru na przykład Ty mogłeś spróbować to wymieszać z  podkładem nitro Vidaron.

Link do komentarza
19 minut temu, animus napisał:

Teoretycznie, parkiet jak i pył szlifierski powinny się zabarwić na ten sam kolor używałeś przecież tego samego lakieru.

Może nie przeszlifował na glanc tego kitu.

Bo nawet jak by byly ciemniejsze plamy, to gładkie, jak fornir, a nie takie chropawe jak tu:

image.png.375da1947af85c49ad26525286c34cf3.png

Link do komentarza
4 godziny temu, animus napisał:

 

Teoretycznie, parkiet jak i pył szlifierski powinny się zabarwić na ten sam kolor używałeś przecież tego samego lakieru.

 

Akurat to działa całkiem odwrotnie i robisz błędne założenia teoretyczne.

Lakier drewno w swojej masie spenetruje tylko powierzchniowo, na ileś tam mikronów i dlatego staje się to drewno nieco ciemniejsze powierzchniowo, ale reszta drewna jest dalej nie spenetrowana i prześwieca przez tę spenetrowaną warstwę swoim naturalnym jaśniejszym kolorem. 

Natomiast pył z tego drewna będąc małymi drobinkami jest spenetrowany na wskroś całej swojej masy i dlatego staje się cały ciemniejszy.

Pył nawet rozmieszany z kaponem też zawsze będzie ciemniejszy niż drewno nim potraktowane, ale nie będzie to tak duża różnica jak przy lakierze. Dlatego że lakier jest "tłusty" a capon "chudy", bo to nitro.

Link do komentarza
10 godzin temu, animus napisał:

Teoretycznie, parkiet jak i pył szlifierski powinny się zabarwić na ten sam kolor używałeś przecież tego samego lakieru.

 

 

Teoretycznie też mi się tak wydawało i z bardzo wielu źródeł na yt czy w poradnikach słyszałem że miesza się pył z lakierem, którego używa się potem.

 

IMG_20200521_204836.thumb.jpg.cbbd7e41e7c978cb1c17006207d51adf.jpg

 

Pył bardzo jasny, a lakier koloru bursztynowego.

 

10 godzin temu, zenek napisał:

Może nie przeszlifował na glanc tego kitu.

Bo nawet jak by byly ciemniejsze plamy, to gładkie, jak fornir, a nie takie chropawe jak tu:

image.png.375da1947af85c49ad26525286c34cf3.png

To zdjęcie akurat zrobione przed międzyszlifem bodajże po 1 albo 2 lakierowaniu. Nie wiem czemu jest tu chropowate, ale teraz jak na to miejsce patrze, to jest gładkie.

 

A samą szpachlę szlifowałem baardzo dokładnie i długo. Ręcznie. Papierami 120 i 180, a miejscami nawet 400. Przestawałem szlifować w momencie gdy papier więcej się ślizgał niż ścierał.

Link do komentarza

Panowie, majster bierze się za następny pokój. xD

 

Tylko że tak. Po tym toksycznym lakierze co robiłem, to dopiero po tygodniu wywietrzało. A jako że będę robił w pokoju / salonie gdzie najwięcej się przebywa, to bardzo źle dla domowników.

 

Z tego powodu rozważam użycie lakieru wodnego. Jednak myślę, że on jest mniej trwały i mniej odporny na porysowania. Co o tym sądzicie?

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...