Skocz do zawartości

Zmiana kolejności na ścianie fundamentowej


nigx

Recommended Posts

Napisano

Cześć, nigdzie nie mogę znaleźć informacji o takim sposobie wykonania hydroizolacji jak bym ja to widział.
Ogólnie wszyscy dają na ścianę fundamentową jakieś mazidło typu dysperbit, na to styropian, a na to siatka i klej i folia kubełkowa.
Uważam, że taki dysperbit nie za wiele da na nierównym murze, ale mniejsza o to.

Ja sobie wymyśliłem, z uwagi na to, że na ławie jako izolacja pozioma mam folię fundamentową o grubości 1mm to pomyślałem sobie, żeby zrobić tak. Na mur z bloczków przykleić styropian, na to siatka z klejem, a na to taka sama gruba folia jak mam na ławach, zgrzeję ją na dole z izolacją poziomą, a na górze wywinę na mur i będzie dociśnięta ścianami nośnymi. Z zewnątrz woda nie wejdzie, styro będzie chronione przed wilgocią.

Co o tym myślicie? Ogólnie warunki gruntowe są dobre, więc folii kubełkowej w obu przypadkach nie zamierzam dawać.

Napisano

No, i korzonek roślinki typu perz zrobi dziurkę w folii, a zapewniam, że potrafi, i już masz hydroizolację z głowy :icon_mrgreen:

 

Jak masz wątpliwości

2 godziny temu, nigx napisał:

że taki dysperbit nie za wiele da na nierównym murze,

to wyrównaj mur i wtedy potraktuj go tym mazidłem...

 

Jak myślisz, dlaczego tak robią od lat?

Pierwszy na to wpadłeś? :scratching:

Napisano (edytowany)

Myślę że nie pierwszy ale nigdzie informacji nie znalazłem o takim sposobie stąd pytanie. 

A jak folia będzie do muru to w styropianie też korzeń może dziurę zrobić i wbić się w folię czy w mazidło. Czy nie?

Edytowano przez nigx (zobacz historię edycji)
Napisano
36 minut temu, nigx napisał:

nigdzie informacji nie znalazłem o takim sposobie

Widać nie jest prawidłowy... i w związku z tym nie stosowany:bezradny:

 

Najpierw robisz hydroizilację, czyli mazidło na ścianę - przedtem możesz ją wyrównać/zarzucić zaprawą wyrównującą.

potem termoizolacja - zależna od kasy i poglądów na izolatory (droższe lub tańsze - ekstrudowany albo zwykły styropian)

na to siatka i klej - ale niekoniecznie...

na to folia kubełkowa - tej raczej korzonki nie dadzą rady przebić...

Napisano

Chce dać na ścianę folię fundamwmtową o grubości 1mm, której w rękach nie ma możliwości rozerwać i tą folię korzenie przebiją, a foli kubełkowej, która jest cieńsza nie przebiją?

Napisano

Nie kupuj tej tańszej, cieńszej kubełkowej, tylko taką o grubości 1, albo i więcej, np. 1,5 mm - wtedy wytrzyma. Budowlana jest elastyczna, w rękach jej nie rozerwiesz, ale korzonek ma czas, i sobie powolutku pracuje...

 

Ale właściwie to o czym my tutaj dyskutujemy? Praktykowany jest, sprawdzony i opisany taki układ zabezpieczenia ściany fundamentowej, a nie inny...

Chcesz eksperymentować - próbuj, wiedząc, że to może być kosztowne w przyszłości...

Napisano
20 godzin temu, nigx napisał:

Cześć, nigdzie nie mogę znaleźć informacji o takim sposobie wykonania hydroizolacji jak bym ja to widział.
Ogólnie wszyscy dają na ścianę fundamentową jakieś mazidło typu dysperbit, na to styropian, a na to siatka i klej i folia kubełkowa.
Uważam, że taki dysperbit nie za wiele da na nierównym murze, ale mniejsza o to.

Ja sobie wymyśliłem, z uwagi na to, że na ławie jako izolacja pozioma mam folię fundamentową o grubości 1mm to pomyślałem sobie, żeby zrobić tak. Na mur z bloczków przykleić styropian, na to siatka z klejem, a na to taka sama gruba folia jak mam na ławach, zgrzeję ją na dole z izolacją poziomą, a na górze wywinę na mur i będzie dociśnięta ścianami nośnymi. Z zewnątrz woda nie wejdzie, styro będzie chronione przed wilgocią.

Co o tym myślicie? Ogólnie warunki gruntowe są dobre, więc folii kubełkowej w obu przypadkach nie zamierzam dawać.

Nie sądzę :) Jeśli już to XPS a nie styropian i klej na siatce jest zbędny. Izolacja przeciwwodna zwana popularnie hydroizolacją zależy od warunków gruntowo-wodnych i może być realizowana na wiele sposobów (nawet tak jak wspomniałeś :) ) lub systemowo z przemyślanym układem warstw. Takie przyklejanie wedle uznania ma przypadkową skuteczność, a na 100% skutecznie pozbawi cie pieniędzy bez potrzeby.

"Uważam, że taki dysperbit nie za wiele da na nierównym murze, ale mniejsza o to.

Ciekawa opinia - co ma równa powierzchnia do skutecznej hydroizolacji.

Napisano
11 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

co ma równa powierzchnia do skutecznej hydroizolacji.

Lepiej rozmazuje się to mazidło... chyba... i nie zostają niezamazane dziurki i inne nierówności...

Napisano

Budynek niepodpiwniczony to hydroizolacja fundamentów zbędna. Powłoki ochronne (dysperbit) jedynie impregnują podłoże ograniczając jego nasiąkliwość. Do ocieplenia wystarczy polistyren ekstrudowany XPS  bezpośrednio obsypany ziemia.

Na marginesie. Bezsensowne "zbrojenie"  styropianu siatka i klejem . Powłoka i tak popęka i przed czym ma chronić?

Napisano

Dzień dobry,

 

z naszego doświadczenia wynika, że należałoby wykonać hydroizolację poprawnie, tj.

  • wyrównać powierzchnię fundamentów np. zaprawami webercem plan 10 lub 60 w zależności od ubytków,
  • zagruntować systemowym gruntem np. weber.tec 901 i wykonać hydroizolację masą bitumiczną taką jak np. weber.tec Superflex 10 lub webertec bitumal,
  • wspomniane masy nie zawierają rozpuszczalników, zatem mogą służyć również do przyklejenia styropianu XPS do ściany fundamentowej.

Zachęcamy do kontaktu. :)

Napisano
1 godzinę temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

Budynek niepodpiwniczony to hydroizolacja fundamentów zbędna.

I słusznie!!!

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...