Marcyśka Napisano 3 grudnia 2007 Udostępnij #1 Napisano 3 grudnia 2007 Mam dwa króliki, które czsem wypuszczamy na podwórko aby sobie pobiegały. Zastanawiam się tylko czy one nie poobgryzają moich drzewek i co się stanie z drzwkami gdy zostaną podryzione? Wiecie coś na ten temat? Link do komentarza
doktor Napisano 4 grudnia 2007 Udostępnij #2 Napisano 4 grudnia 2007 W tamtym roku na moje podwórko przychodził mały królik (późńiej urósł i nie mógł przecisnąć sie już pod ogrodzeniem). Przez pierwsze dwa tygodnie nie wiedzieliśmy - co dzieje się z roślinami - wszystkim bratkom znikneły kwiatki - zostały same listki i łodygi. Niektóre małe krzewy miały poucinane gałązki prawie przy ziemi (wyglądało to jakby ktoś je obciął sekatorem). Aż pewnego dnia zobaczyliśmy na naszym podwórku kicającego szaraka. To on był sprawcą - zjadał nam rośliny. Ale rośliny przeżyły. Link do komentarza
Agatamin Napisano 4 maja 2008 Udostępnij #3 Napisano 4 maja 2008 Cytat Ale rośliny przeżyły. Królik też przeżył? Link do komentarza
Jan_13 Napisano 13 lipca 2009 Udostępnij #4 Napisano 13 lipca 2009 A jakie kroki podjąłeś doktor, żeby przerwać codzienne uczty szaraka? Czyli w podtekście powtarzam pytanie Agatamin. Link do komentarza
adamis Napisano 13 lipca 2009 Udostępnij #5 Napisano 13 lipca 2009 Nasz królik miniaturka dobierał się do korzonków trawy dwiema metodami - głębinową i odkrywkową.Głębinowa polegała na tym, że kopał prawie metrowe tunele tuż pod powierzchnią trawnika, wygryzał korzonki a wyrobisko, po wyeksploatowaniu, zasypywał wcześniej wydobytym urobkiem. Ta metoda nie niszczyła trawy.Metoda odkrywkowa. Wygryzał trawę w kręgu o średnicy ok. 60cm, odkładając ją elegancko na boku w jednym miejscu. Odgrzebywał pazurkami i wyrywał korzonki. Potem zasypywał miejsce odkrywki wcześniej odsuniętą na bok ziemią, udeptywał ją a następnie przysypywał odłożoną na boku trawą. Nie było śladu jego działalności, dopóki trawa nie uschła.Zaczęły pojawiać się dziwne kręgi pożółkłej trawy.Oczywiście pierwsza myśl, że to kosmici zrobili, ale niestety, to był on.Ale najlepszy był widok jak bawił się z kotem. Kot nie miał szans na złapanie go. Potrafił, skubaniec, zmienić kierunek 3 razy na metrze, a kot stawał zdezorientowany. To było przekomiczne Po parunastu tygodniach wybrał wolność. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 9 sierpnia 2009 Udostępnij #6 Napisano 9 sierpnia 2009 Cytat Po parunastu tygodniach wybrał wolność. Obawiam się, że nie pożył zbyt długo, aby się tą wolnością nacieszyć Link do komentarza
drzeweczka Napisano 11 sierpnia 2009 Udostępnij #7 Napisano 11 sierpnia 2009 Króliki/zające największą szkodę wyrządzają jesienią i w zimie na drzewkach i krzewach liściastych. Wtedy to ogryzają korę z łykiem naokoło tuż przy ziemi (czyli w swoim zasięgu). Na taką "obrączkowaną" roślinę to już jest wyrok śmierci Link do komentarza
Super B Napisano 14 sierpnia 2009 Udostępnij #8 Napisano 14 sierpnia 2009 I tak dobrze, że problem dotyczy królików, a nie bobrów Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 27 listopada 2009 Udostępnij #9 Napisano 27 listopada 2009 A ja przez całe lato byłam "dręczona" przez sarenki i zające,pozjadały mi pędy malin,łącznie z zielonymi owocami... obgryzły fasole..Ale co tam,trzeba nauczyć sie dzielić - nie tylko my ludzie żyjemy na tym świecie Link do komentarza
Jan_13 Napisano 29 listopada 2009 Udostępnij #10 Napisano 29 listopada 2009 Cytat A ja przez całe lato byłam "dręczona" przez sarenki i zające,pozjadały mi pędy malin,łącznie z zielonymi owocami... obgryzły fasole..Ale co tam,trzeba nauczyć sie dzielić - nie tylko my ludzie żyjemy na tym świecie Reprezentujesz podziwu godny spokój Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 26 maja 2010 Udostępnij #11 Napisano 26 maja 2010 dzisiaj zaś przyłapałam 2 zające na "gorącym uczynku" jak raczyły sie moimi czarnymi ( ale jeszcze zielonymi ) porzeczkami.Tamtego roku im podarowałam....Ale moje dobre serducho i cierpliwość też ma swoje granice ....Zna ktoś jakieś odstraszacze na te piękne bestyjki ? Link do komentarza
Ogrody Napisano 7 czerwca 2010 Udostępnij #12 Napisano 7 czerwca 2010 Z reguły wszystkie podgryzane gałązki i mocno zadrapane przez zwierzaki pędy – należy skrócić sekatorem. Pozwoli to na zminimalizowanie powierzchni rany. Mocno obdartą korę można przyciąć i posmarować uszkodzony pęd przeciwgrzybową maścią ogrodową (np. Funaben). Link do komentarza
Humbak Napisano 8 czerwca 2010 Udostępnij #13 Napisano 8 czerwca 2010 A jak kicajki odstraszyć? Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się