Skocz do zawartości

Odstąpienie od umowy czy wykonanie zastępcze - które rozwiązanie lepsze?


Recommended Posts

Gość Aneta Hajdukiewicz
Napisano
Witam. Jestem załamana wykonaniem mebli przez wykonawcę. Nie dosyć że prawie 4 miesiące od wyznaczonego terminu kuchnia na wymiar miała prawie być skończona bo wykonawca miał ciągle wykręty jakieś albo nie odbierał telefonu.w dniu montażu a w zasadzie następnego dnia jak były położone górne fronty, zauważyłam rysy, kółka srebrne nitki widziane w świetle dziennym,poza tym nie domalowane listwy,nadlane farbą też nie które a i okazało się że kolor nie ten co zamawiałam. Nie mogę dojść z tym człowiekiem do porozumienia wmawiał mi krzycząc na mnie że inaczej nie będzie bo to kolor i jeszcze na wysoki połysk i w świetle sztucznym czy dziennym rysy widoczne. Nie uznaje reklamacji upiera się przy swoim. proszę napisać jak to jest jak bym zleciła innej firmie naprawę to jak wykonawca im zaplaci czy to ja będę musiała wysłać jemu rachunek? Spisałam też z wykonawcą po tym sporze oświadczenie że rzeczoznawca ma obejrzeć i ocenić czy te wady są istotne jeśli ja nie mam racji pokrywam koszty rzeczoznawcy i wykonawcy 1000 zł place. Tylko nie wyplacilam mu 1500 zł bo zauważyłam te rysy a on zabrał fronty jakieś 4 elementy mi zostawił i nadal jestem bez pełnej kuchni. Proszę o poradę co mam zrobić gdyż jestem załamana . Pozdrawiam
  • 8 miesiące temu...
Napisano
Ale jak zatrudnić inna firmę w praktyce każdy chce wynagrodzenie, jeśli firma na dzień dobry wie, że mam z Panem X problemy to jak ją namówić na współpracę z Panem X który to np jest niewyplacalny?
Napisano
10 godzin temu, Gość Eliza napisał:

Ale jak zatrudnić inna firmę w praktyce każdy chce wynagrodzenie

Dlatego od początku należy zatrudnić firmę sprawdzoną, z referencjami, z dorobkiem, ktory można obejrzeć, spytać użytkownikow o wrażenia.

I zapewnić sobie w umowie warunki reklamowania prac, czy odstąpienia od umowy.

Większe prace podzielić na możliwe etapy - i za nie placić. 

Jeśli jeden za drugim etapy są wykonywane porządnie - to jest szansa na dobrą całość.

I mieć porządny nadzór - jeśli sami nie potrafimy ogarnąć tematu - a dla laika jest to trudne.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cena 1,10 zł za 1 kWh to tez za mało. Raczej z przedziału 1,20 - 1,30 zł. Z tendencją do wyższej, bo w obniżki na przyszłość nie wierzę. A dla mieszkania w bloku są małe szanse na montaż jakichś paneli czy innych cudeniek aby tę cenę obniżyć.     To chyba dla temperatury 20 stopni.
    • PS. Tak przy okazji - zużycie prądu na 100 cykli prania to 50–75 kWh. Natomiast 100 cykli suszenia to 230–260 kWh. Jak jeszcze uwzględnimy, że taki pełny wsad z cyklu prania 8 kg musimy rozdzielić na dwa cykle suszenia to jeszcze się nam to podwaja. Czyli zużywamy 50–75 kWh na pranie oraz ok. 500 kWh na jego wysuszenie.  Taki mały przyczynek do deklarowanej ostatnio na każdym kroku troski o ekologię i obniżenie zużycia energii.
    • Przyjmując za dobrą monetę wartość 1050 kWh dodatkowego zużycia prądu otrzymujemy ok. 1200 zł rocznie (cena 1,10 zł/kWh). Ale czy takie zużycie energii faktycznie odpowiada rzeczywistości. Sprawdziłem dane kilku pralko-suszarek ze średniej półki cenowej. Zgodnie z ich specyfikacją można przyjąć zużycie 260 kWh energii na 100 cykli samego suszenia. Przy czym o ile pojemność prania wynosi w nich 8 kg, to pojemność przy suszeniu już tylko 5 kg. Przyjmijmy więc uczciwie, że na 100 cykli prania musimy zrobić 200 cykli suszenia. Jak często trzeba w takim razie robić pranie i suszenie, żeby osiągnąć zużycie 1050 kWh rocznie na cykle suszenia? To około 400 cykli suszenia. Co odpowiada z kolei 200 cyklom prania. Czyli przez cały rok robimy pranie nieco częściej niż raz na dwa dni. Jak dla mnie bardzo często. Tym bardziej, że to przy założeniu, że pralka jest za każdym razem pełna. Jak zrobimy pranie na pół wsadu to i jeden cykl suszenia wystarczy.  Czyli zużycie prądu 1050 kWh (koszt 1200 zł) jest prawdziwe przy założeniu ok. 200 prań rocznie (co drugi dzień). Prań z pełna pralka, co z kolei wymaga aż 400 cykli suszenia.   Teraz każdy musi ocenić jak często robi pranie. Bez tego robienie obliczeń nie ma sensu. Przy okazji widać, że trzeba z dużą ostrożnością traktować odpowiedzi AI. 
    • Dzięki za ten tip, filmik pomógł w moich zmaganiach z parapetem
    • Pierwotny podział był inny. Wcześniej mieszkały tam inne osoby (w ty osoby z dziećmi), dopiero po wprowadzeniu się tej pani zaczęły się dziwne podziały. Wydaje mi się, że wynikało to z tego, że ojciec był wówczas krótko po rozwodzie i był w kiepskim stanie psychicznym. Zapewne postawili go przed faktem dokonanym, albo bierze to albo nic. Fakt jest faktem, ze podział od czapy, bo tam aż się prosi o podział po ścianie, która jest w środku budynku od piwnicy po strych. A po tym podziale narobili ścianek - w tym ściankę przez środek pokoju, zupełnie bez sensu. Sąsiadka ma teraz w miarę funkcjonalny dom z 3 pokojami, kuchnią,łazienką i piwnicą, a ja po ojcu jeden pokój, klitkę po podziale tego jednego pokoju z którego sąsiadce zrobiono klatkę schodową z wyjściem na górę, łazienkę na górze i strych zupełnie "goły" plus piwnica. Nie wiem czym kierowały się osoby, które zaplanowały ten podział. Myśle, że przede wszystkim tym, że ojciec prędzej czy później wymięknie i odsprzeda swoją część. Wówczas przy bardzo małym nakładzie pracy dom wróciłby do pierwotnej formy....i był w rękach jednego właściciela. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...