Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie pisz o nas "fachowcy"...

 

Co innego klepka z litego drewna, co innego panele...

 

Jak są wybrzuszenia na panelach, to nie jest możliwe ich odratowanie!

Znasz, a może tylko w przybliżeniu wiesz, jak wygląda proces powstawania materiału na panele... wióreczki drewniane, spoiwo, prasa, WIELKIE CIŚNIENIE, temperatura... Jak w to wszystko dostanie się woda i wióreczki jej nałapią i " spuchną" - to święty Boże nie pomoże...:bezradny:

A woda mogła dostać się tutaj przez połączenia paneli, przez zarysowania czy też inne uszkodzenia wykończeniowej warstwy panela, czy też od spodu panela. Dwie, trzy minuty zalania nic nie zrobią panelowi, ale już ta noc spowodowała NIEODWRACALNE zniszczenia podłogi.

I teraz to tylko wymiana podłogi, albo... póki się da - nie zwracanie uwagi na te wybrzuszenia...

 

Link do komentarza
17 minut temu, Kasia Gałęska napisał:

chyba że przykryje dywanem. 

Można i tak... Tylko przedtem upewnij się, że pod panelami i w podkładzie nie ma wody, dobrze wysusz je (na jakiś czas dobrze byłoby zdjąć listwy przyścienne), bo będzie psuć się i gnić... I dywan też szlag trafi :bezradny:

Link do komentarza
3 godziny temu, uroboros napisał:

Nie pisz o nas "fachowcy"...

 

Co innego klepka z litego drewna, co innego panele...

 

Jak są wybrzuszenia na panelach, to nie jest możliwe ich odratowanie!

Znasz, a może tylko w przybliżeniu wiesz, jak wygląda proces powstawania materiału na panele... wióreczki drewniane, spoiwo, prasa, WIELKIE CIŚNIENIE, temperatura... Jak w to wszystko dostanie się woda i wióreczki jej nałapią i " spuchną" - to święty Boże nie pomoże...:bezradny:

A woda mogła dostać się tutaj przez połączenia paneli, przez zarysowania czy też inne uszkodzenia wykończeniowej warstwy panela, czy też od spodu panela. Dwie, trzy minuty zalania nic nie zrobią panelowi, ale już ta noc spowodowała NIEODWRACALNE zniszczenia podłogi.

I teraz to tylko wymiana podłogi, albo... póki się da - nie zwracanie uwagi na te wybrzuszenia...

 

Nie o Was a o "fachowcach", którzy mi doradzali. Cóż za pycha ? :) Padło słowo fachowcy a Ty już o Sobie :)

Napisałem, że "możliwe........" a nie, że na 100%.

Link do komentarza

 

Gdybyś miała kupić ten dywan, to chyba niewiele drożej będzie wymienić te panele...

1 minutę temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Cóż za pycha ?

Po prostu - byłem (jak pracowałem, oczywiście!) DOBRY w te klocki :icon_mrgreen:

Link do komentarza
5 godzin temu, Kasia Gałęska napisał:

Niestety wybrzuszenia są spore, na łączeniach poprzecznych i wzdłuż, w dwóch miejscach takie okrągłe wybrzuszenia. Nie wygląda to dobrze, szczególnie na wejściu do pokoju. Nie liczyłam się z wymianą paneli ale naprawdę wyglądają źle, chyba że przykryje dywanem. 

Żadnego dywanu bo dopiero zaserwujesz sobie szambo. Wszystko zerwać i nowe panele.

Co fachowiec malarz na to? poruszałaś z nim ten problem?

Dobrze by było gdy zerwiesz stare panele aby posadzka trochę z kilka dni była odkryta aby pozbyć sie wilgoci.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzięki za wskazówki, zacznę od pleców i dam znać jak poszło. 
    • Cześć,  chyba znajduję się w sytuacji beznadziejnej. Od paru lat staram się uzyskać od naszej gminy informacje o możliwości jakie mam na działce rolnej rodziców, którzy chcą część tej działki wydzielić i przepisać mi, abym mógł się na niej wybudować. Mam nadzieję, że ktoś z was będzie w stanie mi pomóc.   Rodzice posiadają działkę rolną o powierzchni 0,8ha (tylko tato jest rolnikiem), działkę rolną dostała mama w spadku po babci. Rodzice tę działkę dzierżawią komuś innemu, sami jej nie uprawiają. Na tej powierzchni działki są trzy klasy ziemi, klasa RII, klasa RIIIa i RIIIb. Chcieliby wydzielić z tego około 16 arów i przepisać je na mnie (nie jestem rolnikiem) abym wraz z rodziną mógł się tam wybudować. Niestety akurat na granicy naszej działki kończy się przeznaczenie terenów pod zabudowy na planie zagospodarowania przestrzennego gminy (co ciekawe działka pod naszą ma klasę II i jest w pełni przewidziana pod zabudowę...).  Staraliśmy się już w gminie o to aby uwzględnić naszą działkę podczas aktualnego planowania jako działkę przeznaczoną pod zabudowę. Niestety, spotkaliśmy się z odmową, która była argumentowana tym, że gmina już prawie osiągnęła 100% limitu jaki mogła wykorzystać na przeznaczenie terenów pod zabudowy (nie wiem czy nas zbyli, czy rzeczywiście jest coś takiego, ale nadal zbierają wnioski od ludzi).   Próbowaliśmy dowiedzieć się co w takim wypadku mamy zrobić aby móc się tam wybudować. W gminie dostaliśmy informację o wystąpieniu o WZ, ale powiedziano nam też, że wysoka klasa ziemi to pewna odmowa. Czytałem też o nowelizacji ustawy z 2023 roku, która praktycznie to uniemożliwia. Ręce opadły. Niestety na innych działkach rolnych rodziców nie ma jak się budować bo są w szczerym polu, bez dostępu do wody, dojazdu i prądu. Jedynie ta działka jest położona przy zabudowaniach, drodze i dostępnie do sieci wody.   Czy mamy w ogóle jeszcze jakieś opcje, aby załatwić tę sprawę? Wiemy, że jest jeszcze coś takiego jak budowa zagrodowa, ale tutaj informacji o wymaganiach jest tyle, że sam już nie wiem które są prawdziwe, a które nie. Jeśli, zostaje nam tylko taka opcja, prosiłbym również o podpowiedź jak załatwić to w ten sposób i jakie wymagania musimy spełnić.   Jeżeli potrzeba, podeślę jaka to gmina i działka, proszę dać znać.   Wiem, że możemy kupić działkę budowlaną, ale niestety w naszych okolicach to koszty grubo powyżej 100 tyś zł i zanim to zrobimy, wolę się upewnić że wyczerpałem już wszystkie możliwości.   Przepraszam za troszkę narzekania, ale strasznie to irytujące, że człowiek nie może wybudować się na własnym kawałku ziemi, a przez urzędy traktowany jest jak jakiś trędowaty.   Pozdrawiam.
    • Z meblami jest tak, ze nie mogą być skoszone. I od tego trzeba regulację zaczynać. A jeśli podłoga krzywa, to trzeba najpierw pod nóżki coś podłożyć i komodę wypoziomować, a dopiero potem brać się za regulację zawiasów. I nie ma bata, musi się dać, jeśli mebel złożony prawidłowo.
    • Sprawdź najpierw przekątne, czy prawidłowo przybiłeś plecy mebelka. Kup poziomicę i wypoziomuj, wypionuj ją, wsadź coś pod nóżki, na których się opiera ta komoda.   Dopiero wtedy. Wtedy da się.
    • Szwagier kupił stan surowy w 70-tych. I co roku, na początku zimy, można wszystkie pustaki policzyć na bocznej ścianie. Masz całe okoliczności.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...