Skocz do zawartości

impregnacja drewna szkłem wodnym


Recommended Posts

Napisano

Szanowne Koleżnki i Koledzy
Czy ktoś ma doświadczenie i wiedzę nt impregnacji drewna szkłem wodnym?
W szczególności chodzi o impregnację słupów drewnianych wkopywanych do gruntu (ogrodzenia, wiaty, urządzenie ogrodu).
Jest technologia takiej impregnacji "TimberSil" podobno efekty ochrony ogniowej i użytkowania w warunkach silnego zawilgocenia są rewelacyjne ale nie znalazłem żadnej polskiej opinii.
Bardzo proszę o wymianę doświadczeń
Pozdrawiam

Napisano

Na stronie jednego z producentów/dystrybutorów czytałem, że to skuteczny sposób zabezpieczenia drewna przed wpływem wilgoci i butwieniem, szkodnikami, ogniem etc. Prowadzono badania nawet w placówkach zdrowia o zaostrzonych wymaganiach i okazało się, że powierzchnie zabezpieczone powłoką szkła wodnego były mniej "lubiane" przez różnego rodzaju bakterie.

 

Począwszy od posadzek, przez meble a skończywszy na zabawkach dla dzieci.

Także  - śmiało :)

 

A tak od strony chemicznej - nasycony roztwór krzemianu sodu lub potasu albo P+S

Napisano

Dziękuję bardzo za informację i proszę o jeszcze.

Czy dysponuje Pan bardziej szczegówymi danymi nt. technologii.

Oczywiście idealna byłaby impregnacja próżniowa ale to nie ta bajka przy zapleczu "ogródkowo - garażowym", ale już impregnacja zanużeniowa jest realna, w tym miejscu mam pytania:

1) do jakiej wilgotności suszyć drewno (modrzew)?

2) jak długo trzymać w roztworze?

3) czy impregnować tylko część podziemną i np + 200mm żeby szczególnie chronić miejsce wychodzenia słupa z gruntu?

4) w technologii "TimberSil" stosują wygrzewanie zaimpregnowanego drewna, chyba nie chodzi tylko o wysuszenie ale również o wtrącenie krzemionki i zmnieszenie wypłukiwania impregnatu w warunkch silnego zawilgocenia - niestety nie znalazłem w jakiej temperaturze i jak długo. Dodatkowo żel krzemionkowy prawdopodobnie "oszukuje" wilgotnościomierze zarówno galwaniczne jak i indukcyjne, oraz zwiększa ciężar właściwy drewna, więc z oceną wysuszenia będzie problem. 

5) czy do części podziemnej, a zwłaszcza miejsc na granicy powierzchni gruntu stosować izolację przeciwwilgociową (np "nieśmiertelny" abizol") i w ten sposób zmniejszyć możlwość wypłukiwania krzemionki?

Pozdrawiam serdecznie

Karol

Gość mhtyl
Napisano
14 godzin temu, ksobaj napisał:

Oczywiście idealna byłaby impregnacja próżniowa ale to nie ta bajka przy zapleczu "ogródkowo - garażowym", ale już impregnacja zanużeniowa jest realna,

Chyba impregnacja ciśnieniowa a nie próżniowa.

Napisano

Słupy drewniane telegraficzne dawno temu zabezpieczano smołą drzewną. Obecnie są na rynku preparaty, które w głównej cześci składają się ze smoły drzewnej, oleju lnianego, kalafonii etc.

Smoła drzewna - produkt uboczny wypału węgla drzewnego  - znana była już chyba w XV wieku.

Są firmy, które powróciły do tej receptury i wzbogaciły ją a potem rozlały produkt do puszek :) Teraz nanosimy pędzelkiem w rękawiczkach niczym impregnat. Poszukaj nazwy EKOTEP.

Napisano
4 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Słupy drewniane telegraficzne dawno temu zabezpieczano smołą drzewną. Obecnie są na rynku preparaty, które w głównej cześci składają się ze smoły drzewnej, oleju lnianego, kalafonii etc.

Smoła drzewna - produkt uboczny wypału węgla drzewnego  - znana była już chyba w XV wieku.

Są firmy, które powróciły do tej receptury i wzbogaciły ją a potem rozlały produkt do puszek :) Teraz nanosimy pędzelkiem w rękawiczkach niczym impregnat. Poszukaj nazwy EKOTEP.

Mam podobne przemyślenia.

16 lat temu robiłem zadaszenie drewutni.

Słupy które wkopywałem w ziemie włożyłem do grubych reklamówek, w których była niewielka warstwa przepracowanego oleju.

Całość owinąłem taśmą, poprawiłem dodatkowo streczem aby zacisnąć i wkopałem na odpowiednią głębokość.

Podglądam czasami jak te słupy tam żyją, wyłazi ponad grunt opity olejem słup, stoi to wszystko już tyle lat bez problemów.

Myślę że nie warto czasami kombinować, tylko wykorzystać stare dziadka metody i będzie skutecznie.

Napisano

Jak owinąłeś reklamówką to i bez oleju by się obyło :) Czasami smarowano albo moczono w przepracowanym oleju trafo albo wspomnianym silnikowym. Wracając do słupów telegraficznych lub nawet podkładów kolejowych. Odpowiednio zabezpieczone "czymś" miały prawie dożywotnią trwałość. Pokonała je cywilizacja bo zaczęto wymieniać infrastrukturę na betonowe prefabrykaty.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Ze szwagrem nasączaliśmy szkłem wodnym spoiny płytek na tarasie, próbując uszczelnić całość. Już po roku deszcze to wszystko dokładnie wymyły, nie działało nic.

  • 2 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
    • Jeżeli autora pytania to interesuje to można z tego zrobić układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  To by wymagało zastosowania dwóch podwójnych łączników schodowych oraz podwójnego łącznika krzyżowego.  Jeżeli jest tym zainteresowanie to rozrysuję i opiszę układ połączeń.  Próbowałem jeszcze rozrysować układ z z potrójnymi łącznikami schodowymi i krzyżowymi, z lampami I i II zapalanymi i gaszonymi osobno, ale tu coś mi żył przewodów brakuje.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...