Skocz do zawartości

Jak wybrać kabinę prysznicową?


Recommended Posts

Dzień dobry!

W dość ciasnej i mało ustawnej łazience zamierzam zamienić wannę na kabinę prysznicową. Mam jednak dwie wątpliwości przed zakupem, a oszczędny model opisywania produktów w sklepach wcale nie pomaga mi w ich rozwianiu.

 

Po pierwsze - kafelki nie sięgają do samego sufitu, lecz na pewnej wysokości przechodzą w boazerię. Z tego powodu kabina nie może być "brodzikiem z drzwiami", a musi być wolnostojąca, ze wszystkich stron zabudowana, tak, żeby na upartego móc ją postawić nawet na środku pomieszczenia bez obaw o szczelność. W Castoramie powiedziano mi, że wolnostojące kabiny odróżnię od tych do zabudowy po tym, że... są wyposażone w hydromasaż. Czy to jest uniwersalna zasada? Jeśli widzę w sklepie "kabinę z hydromasażem", to po tym mogę mieć pewność, że jest wolnostojąca?

 

Po drugie - w samym środku łazienki jest okno, które ogranicza pole manewru na jednej ze ścian do około 0,8 metra. Oznacza to po prostu, że nie mogę kupić kabiny większej niż 80x80cm. W jednym ze sklepów znalazłem taką, jednak załączony rysunek (ten) jest dla mnie niejasny: co oznacza "80/90" na bocznej ściance? Chodzi o to, że kabina występuje w dwóch wariantach, czy też "80" to długość wewnętrzna, a "90" - zewnętrzna? I skąd to wiadomo?

Link do komentarza

Po pierwsze. 

Cytat

 kafelki nie sięgają do samego sufitu, lecz na pewnej wysokości przechodzą w boazerię.

Drewnianą??? Wyrzuć to! Za deseczkami tworzysz idealne miejsce do rozwoju pleśni i grzybów. Miejsce trudne do wentylowania. A jeśli pozbędziesz się boazerii to co za problem podciągnąć nieco glazurę do góry? Wtedy problem kabiny "szczelnej" się rozwiąże. Hydromasażu nie szukaj, to najczęściej chiński badziew, z kolorowymi migającymi światełkami. Bardzo szybko się wkur...isz jeśli takie coś zamontujesz.

 

Po drugie. Czemu musisz kupować 80x80 cm, skoro możesz 80x100? Mam taką i bardzo niski brodzik. Da się z taką spokojnie żyć, nie trzeba wciągać całego brzucha podczas mycia. Można się nawet obracać. Są takie i "lewe" i "prawe". Ja kupowałem w necie i byłbym bardzo zadowolony, ale zapomniałem o fakturze i za pół roku nie chcieli mi już wystawić. :icon_biggrin:

Cytat

co oznacza "80/90" na bocznej ściance?

wymiar w centymetrach. Może być 80x80 albo 90x90. Czy może być 80x90 tego nie wiem, nie wynika. Ale ja szukałem 80x100 bo też mi więcej nie wchodziło na jednej ścianie niż 80 cm no i znalazłem.

Link do komentarza

Palnąłem z tą boazerią. Właścicielka deklaruje, że to panele z jakiegoś nieporowatego materiału :P W każdym razie nie ma potrzeby grzebania przy ścianie. Z samym skuwaniem półki na kosmetyki, która biegnie wzdłuż całej krótszej ściany, będzie dość roboty.

 

Większa niż 80x80 nie bardzo wejdzie, bo druga ściana (ta z rzeczoną półką) ma jakieś półtora metra, a chcemy tam jeszcze zmieścić umywalkę...

 

Bardzo ciasne są te osiemdziesiątki? W zasadzie dałeś mi impuls do jeszcze jednej wizyty w sklepie, choćby po to, żeby wejść do środka i się przymierzyć, dziękuję :D

 

Jeśli hydromasaż w tym budżecie (1000-1200) jest złym pomysłem, to ponawiam pytanie: czy znajdę kabinę wolnostojącą i bez hydromasażu? Albo czy któryś z forumowiczów mógłby mi taką po prostu podlinkować?

 

 

Link do komentarza

Po pierwsze, to nie wstydź się, ogarnij trochę łazienkę, pstryknij parę fotek - one nam powirdzą więcej, niż Twoje opisy... Wrzuć szkic łazienki z wymiarami - Twoje

8 godzin temu, wally017 napisał:

 

8 godzin temu, wally017 napisał:

jakieś półtora metra

nic nam nie mówi... zaznacz dokładnie drzwi, koniecznie pokaż gdzie są piony kanalizacyjne, (szczególnie, gdy w łazience ma być sedes!),  gdzie są obecne ujścia kanalizacyjne.

Miałem kiedyś wannę, oczywiście z "PIEŁKNOM PÓŁKĄ" WŁASNEGO PIĘKNEGO WYKONANIA, NIBY NA KOSMETYKI, którą zamieniłem na brodzik 80x80. Był dużo wygodniejszy... ale teraz mam 90x90 - różnica w użytkowaniu jest kolosalna!!! Korzystałem wielokrotnie z takiej 80x100 - o jakiej pisze retrofood - i jest podobnie wygodnie!!!!!

 

8 godzin temu, wally017 napisał:

Właścicielka deklaruje

- znaczy się, że wynajmujesz to mieszkanie i obecna właścicielka zezwala Ci na tak duży remont, czy odkupujesz to mieszkanie i chcesz je zrobić po swojemu?

 

W żadną obudowaną kabinę z wielu względów się nie daj wpuścić!!!!!!!!!!, lepiej włożyć więcej pracy i być zadowolonym z łazienki - inaczej, codziennie, w czasie kąpieli będziesz używał - Ty i Twoi współmieszkańcy - słów uważanych za niecenzuralne!!!

 

 

 

 

Powtarzam- ZDJĘCIA I WYMIARY!!!

Nikt ich w świat nie rozpowszechni!

Edytowano przez Gość (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Właścicielka = moja mama. Chciałem zabrzmieć niepretensjonalnie. Nie wiem, czy pamiętasz, ale rok temu pomagaliście mi ogarnąć popękaną ścianę przy drzwiach :D

 

Najważniejsza sprawa - dlaczego miałbym się "nie dać wpuścić" w zabudowaną kabinę? Co jest z nimi nie tak?

 

Obrazki:

 

1. orientacyjny rysunek z wymiarami

2. zdjęcie omawianego fragmentu łazienki

 

jak można się domyślić, kabinę chcemy ustawić pod miejscem, w którym teraz wisi bojler. Czyli... w miejscu wanny po prostu. Ze względu na brak bezpośredniego spływu do kanalizacji - będzie stała na cegłach.

Edytowano przez wally017 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Po pierwsze to ten brud za kabiną i pod nią również, bo planujesz ją na cegłach ustawiać...

Kabiny takie zasilane są w wodę długimi wężami elastycznymi, podłączanymi za tą kabiną i  wymagają miejsca za nią - nie dosuniesz jej do samej ściany, a walczysz o wielkość kabiny i centymetry przestrzeni

Dnia 2.09.2018 o 18:43, wally017 napisał:

W dość ciasnej i mało ustawnej łazience

Dalej:

3 godziny temu, wally017 napisał:

No nie do końca. Wydawało mi się, że skoro kabina jest wolnostojąca, to można ją odsunąć i za nią posprzątać.

Szafy w pokojach też są wolnostojące i co - co święta odsuwasz je i za nimi sprzątasz??? Tym bardziej, że odłączyć musisz syfon...

 

Dalej: te  wolnostojące są małe we wnętrzu - wymiar zewnętrzny to 80x80, musi stać obok ściany - ucieka ok 5 cm z boku i z 10-15 cm od tyłu kabiny... a walczysz o centymetry... w środku masz ok 70x70, może 73x73 cm i jeszcze "siedzisko"...

 

Wejdź do środka kabiny w sklepie i popróbuj się poobracać...

 

Może ta kabina KERRA 90x90 zadowoliłaby Ciebie... Ale przeznaczyć na nią musisz miejsce ok 1m x1m... a wtedy bojler musi znaleźć się w samym kącie... kabina odsunięta o 15-20 cm (15 cm to szerokość półeczki) wyjdzie ze 25 cm na okno... parapet wystaje ze 2 cm, nie będzie zawadzał...

A radzę Ci się w nią nie wpuszczać, bo kilka razy interweniowałem w zalanych łazienkach po awarii wężyków...

 

Nie wiem jak u Ciebie z kasą i planami na przyszłość, ale stan łazienki - w szczególności instalacji elektrycznej :zalamka::icon_rolleyes: sugeruje, że powinno się ją wygruzić i zrobić od nowa... wtedy planujesz  i  robisz tak, żeby wszystko się zmieściło, chociaż pole do manewru jest - co by nie mówić - ograniczone... ale przy pomyśleniu da się zrobić zgrabną łazienkę...

 

Ta łazienka to jest jakaś dobudówka? tak myślę patrząc na okno na ścianie z drzwiami...


 

 

 

Link do komentarza

To jest poniemiecka kamienica, w latach 60. tutaj w ogóle nie było łazienki, tylko sedes oddzielony od kuchni kotarą :D więc ściana była dostawiana, a okna wstawiono do niej, żeby kuchnia (obok) nie była całkiem ślepa. @uroboros - co ty masz z tymi wielokropkami? 

 

Miałem z tobą, i innymi kolegami, ten sam problem rok temu - trudno nam się porozumieć w kwestii "wymagań co do stanu ostatecznego". Dla mnie ma być czysto i użytecznie, i tyle wystarczy - nie mam potrzeby czynienia wykończeniowych cudów. Nie robię na zlecenie, po prostu chcę zmienić "sprzęt w starym, rozklekotanym mieszkaniu X" na "sprzęt w starym, rozklekotanym mieszkaniu Y".

 

Cytat

Wejdź do środka kabiny w sklepie i popróbuj się poobracać

No, taki jest zamysł. W tygodniu postaram się wybrać do któregoś sklepu. Jednak słyszałem skądinąd, że ludzie mają osiemdziesiątki i nie narzekają.

 

Cytat

(15 cm to szerokość półeczki)

Półeczka miała być skuwana, właśnie po to, żeby zrobić więcej miejsca.

 

Cytat

ale stan łazienki - w szczególności instalacji elektrycznej sugeruje, że powinno się ją wygruzić i zrobić od nowa

Mógłbyś powiedzieć (tylko rzeczowo, bez zbędnej poezji, jeśli mogę poprosić), co jest nie tak z elektryką? W dalszym ciągu jestem zielony, bardziej niż ściana, którą malowałem przed rokiem ;) 

 

Cytat

Nie wiem jak u Ciebie z kasą i planami na przyszłość

Goni mnie czas, bo wkrótce wracam na studia, a i kasa jest dość ciasno dopięta - mam wyliczone 1000 (do 1200) na kabinę, 250-400 na umywalkę z szafką, 350-500 na baterie, a jeszcze w kuchni będę przerabiał kilka rzeczy.

 

Ale, ale!

 

Jest też inny pomysł na tę łazienkę - zrezygnowalibyśmy z kabiny i w miejscu dużej wanny wstawili małą, powiedzmy 100x70, z siedziskiem - a do tego natrysk zawieszony wysoko na ścianie i szklany parawan. Co myślicie?

 

 

Link do komentarza
13 minut temu, wally017 napisał:

@uroboros - co ty masz z tymi wielokropkami? 

Bo ja myślę i zastanawiam się co napisać... z sensem...

 

Nie jestem elektrykiem, ale mamy tu kilku i oni dokładnie wypunktowaliby babole...

Podwójne gniazdko bez klapek wodochronnych w zasięgu wody ze słuchawki prysznicowej, luźny sznur zasilający bojler umieszczony w miejscu niedopuszczalnym - bezpośrednio nad wanną w strefie mokrej, brązowe gniazdo źle przymocowane, odchylone i umożliwiające zachlapanie wnętrza, i również nie mające klapek wodochronnych...

 

26 minut temu, wally017 napisał:

Półeczka miała być skuwana,

I jak załatana będzie ściana??? Żeby chociaż jakoś wyglądała...

 

Z wanną 70x100 to słaby pomysł, już lepiej  zrobić brodzik 80x100 wzdłuż  ściany ze skutą półeczką - zostaje 60 cm na bojler, i z 9 cm do okna... Wtedy miejsce skute półeczki musi być załatane tak, aby było szczelne i odporne na wodę tak jak płytki.

Dla właścicielki=mamy dużo wygodniejsze będzie wchodzenie do brodzika, niż wdrapywanie się do malej wanny!

 

Ale tak myślę... jeśli nie "pali się", schowaj dzisiejszą kasę, pozbieraj jeszcze troszkę i odłóż ten "remont" na przyszłe wakacje i zrób porządnie łazienkę... Zamiast okna do kuchni - zrobisz świetlik pod sufitem, wyrzucisz kafelki i  boazerię, położysz nowe tylko w mokrych strefach - wyjdzie o połowę mniej płytek, wtedy wykonasz porządną kabinę 100x80.

 

Teraz wywalisz kupę kasy - przeróbka instalacji hydraulicznej - musisz to zrobić, przeróbka instalacji elektrycznej - dla bezpieczeństwa użytkowników musisz to zrobić, i dalej będziesz miał... prawie to samo, co masz...

 

 

Link do komentarza

@uroboros 100x80 odpada, bo w kącie (oznaczyłem na zdjęciu) chcę zrobić umywalkę. Nie chciałbym natomiast ciasnoty.

 

Cytat

I jak załatana będzie ściana??? Żeby chociaż jakoś wyglądała...

No właśnie na tym zależy mi w niewielkim raczej stopniu. Już wspominałem - ma działać, a nie wyglądać :P

 

Cytat

przeróbka instalacji hydraulicznej - musisz to zrobić

Ale trzeba przerabiać coś oprócz montażu rur doprowadzających czystą wodę i odprowadzających brudną? Innymi słowy - czy coś w hydraulice w tej łazience jest "do naprawy"?

 

Jeśli o elektrykę chodzi, to podwójny kontakt na górze jak dotąd nas nie zabił, a i tego odstającego, niżej, używamy rozsądnie. Ale jasne, parę zabezpieczeń tutaj się przyda.

 

Tymczasem przekazałem mamie wasze uwagi i wygląda na to, że w tej chwili jest gotowa całkiem zrezygnować z remontu łazienki :P

Link do komentarza

Dobrze, że mama podchodzi do sprawy rozsądnie...

 

Widzę, że nie bardzo masz pojęcie o tym, co zaplanowałeś...

 

W tej chwili masz łazienkę w stanie czystym (no, powiedzmy :icon_rolleyes:...) i użytecznym, więc po co coś zmieniać?

10 godzin temu, wally017 napisał:

czy coś w hydraulice w tej łazience jest "do naprawy"?

Do naprawy chyba nic, ale jest wszystko do przerobienia - nie puścisz chyba nowych rurek do umywalki, czy baterii prysznicowej po wierzchu i  jakoś na skróty? Nie puścisz wierzchem rurek w nowe miejsce, w którym wisieć ma piecyk? Ścieki z umywalki też rurą na ścianie?

I tak dalej...

 

10 godzin temu, wally017 napisał:

Jeśli o elektrykę chodzi

to nie słyszałem, żeby ktoś zaplanował jakikolwiek wypadek, czy to porażenie prądem, czy zderzenie na drodze, czy złamanie nogi... no chyba że planował samobójstwo... do tej pory było "bezpiecznie", aleeeee...

Też elektryka do przerobienia!

 

Łatanie ściany:

10 godzin temu, wally017 napisał:

No właśnie na tym zależy mi w niewielkim raczej stopniu. Już wspominałem - ma działać, a nie wyglądać

No to nic nie ruszaj!

Działa? Działa!

Wygląda? Na pewno teraz lepiej, niż będzie po planowanych przez Ciebie przeróbkach!

 

Rozchrzanisz łazienkę i pojedziesz sobie do akademika, czy innego wynajmowanego mieszkanka z piękną łazienką, a mamę zostawisz w... no właśnie...

Poczekaj do wakacji, wypijaj jedno piwko mniej, a piątkę wrzuć do skarbonki, do wakacji uzbiera się na trochę materiałów, może mama coś zaoszczędzi i zrobicie ŁAZIENKĘ. Prawdziwą i wygodną!

Link do komentarza

Zgadzam się z poprzednikiem. Ja kiedyś tez tak zrobiłem, bo myślałem, że się uda na szybkości. Jednak jak się okazało stara instalacja, trzeba było kuć ściany i zmienić zakamienione rury. Do tego zrobić odpływ pod prysznic. Łazienka pół roku była rozp... lepiej nie bawić się na raty. Jak chcesz po taniości to mogę Ci polecić Boz mają zwykle takie namioty gdzie można kupić końcówki kolekcji płytek za grosze. Te co kosztowały ponad 100 zł można zgarnąć za około 20 z groszami. Do tego kabina prysznicowa najlepiej RK-Glass mają też tanią i solidną ofertę. Jest różnica nawet 60% w cenie. Poza tym szukaj w składach budowlanych gładzi, klejów do płytek. Metalzbyt tanie narzędzia. Jak będziesz jeździł tylko po sieciówkach to wydasz drugie tyle. 

Link do komentarza
Dnia 4.09.2018 o 23:16, wally017 napisał:

@uroboros 100x80 odpada, bo w kącie (oznaczyłem na zdjęciu) chcę zrobić umywalkę. Nie chciałbym natomiast ciasnoty.

 

No właśnie na tym zależy mi w niewielkim raczej stopniu. Już wspominałem - ma działać, a nie wyglądać :P

 

Ale trzeba przerabiać coś oprócz montażu rur doprowadzających czystą wodę i odprowadzających brudną? Innymi słowy - czy coś w hydraulice w tej łazience jest "do naprawy"?

 

Jeśli o elektrykę chodzi, to podwójny kontakt na górze jak dotąd nas nie zabił, a i tego odstającego, niżej, używamy rozsądnie. Ale jasne, parę zabezpieczeń tutaj się przyda.

 

Tymczasem przekazałem mamie wasze uwagi i wygląda na to, że w tej chwili jest gotowa całkiem zrezygnować z remontu łazienki :P

Bardzo dobrze piszą wyżej obydwaj panowie. Ja kupiłem mieszkanie cztery lata temu i muszę przyznać, że łazienka prezentowała się nie najgorzej. Ale poprawić nic się nie dało, trzeba było wyrzucić wszystko i wszystko zrobić od nowa. Tylko takie działanie ma sens.

Bo się okazało nawet, że jedna ściana była zalewana (kiepsko zaizolowana) i trzeba było pustaki pro monta wyrzucić (podpleśniały) i wstawić nowe. O instalacjach elektrycznej i hydraulicznej nawet nie wspomnę. Nic przecież nie pasowało, a sztukowanie to zapraszanie do pierwszego prawa Murphy'ego. 

Poza tym brodzik do kabiny ma być niski, Twojej Mamie lat przybywa, wejść do wanny coraz trudniej, a za chwilę wyjście będzie koszmarem (wiem co piszę, wiem doskonale, miałem już taki okres, że wejście do brodzika było problemem). Posłuchaj ludzi doświadczonych, którzy nie na jednej budowie chleb jedli. 

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

Słucham - po to tutaj zawitałem :) 

Życzę jednak sobie i mamie, żeby wchodzenie i wychodzenie z wanny nie zaczęło dla niej stanowić problemu tak szybko, jak by mogło.

 

Bardzo panom dziękuję za pomoc. Nie robimy w tym roku łazienki i nie wiem, czy zabierzemy się za nią kiedykolwiek. Trzy lata temu wymienialiśmy rury odpływowe i łataliśmy drewnianą podłogę; dwa lata temu kładliśmy kafelki na podłodze - rozkopana, nieczynna łazienka i mieszkanie pełne pyłu i kurzu to dość traumatyczne wspomnienia. Pomyślimy, co by tu zrobić z tą wanną. Być może wpadnę tutaj w tej sprawie za rok czy dwa.

 

Tymczasem dziękuję raz jeszcze - nie tylko za rzeczową pomoc w tej bardziej "technicznej" sferze, ale też za szczere, ludzkie zaangażowanie. Jeśli by się okazało, że w łazience jest więcej kucia i rozbierania, niż początkowo sądziliśmy, to możliwe, że już dziś bym wam nie odpisywał, bo dyndałbym na sznurze z bezsilności ;)

Link do komentarza

Ha ha nie przejmuj się. Dużo mówić można jak się łazienki nie widziało. Wiesz co ja tez tak kiedyś na laika podszedłem do tego i robiłem wszystko razy dwa, a teraz po latach to bym jeszcze inaczej to wszystko zrobił. Jedynie nad wymianą wanny się zastanów, bo potem wchodzenie to fakt może być problem. Najlepiej wychodzi taki dwie ścianki ze szkła hartowanego do tego drzwi szklane tez i masz kabinę na lata. W razie czego ją rozmontowujesz robisz remont i montujesz z powrotem. A i brodzik najlepszy podpodłogowy albo taki niski. Trochę przy tym zabawy, ale super działa i wygoda wielka. 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...