Skocz do zawartości

Komin systemowy - czy tak powinna być rozpatrzona reklamacja


Recommended Posts

Napisano

Witam, drodzy Państwo niestety spotkał mnie przykry temat z kominem systemowym jak w tytule. Producenta i sprzedawcy nie będę wymieniał. Kiedy kupowałem komin sprzedawca opisywał go jako komin ceramiczny z 30 letnią gwarancją, sprzedający to również firma działająca od wielu lat i był to dla mnie główny powód tego wyboru. Sprawa jest tego typu, niedawno zauważyłem w trójniku niedaleko gdzie podłączony jest piec pionowe pęknięcie (rysa). Sprzedający występuje pomiędzy mną czyli kupującym a producentem w charakterze pośrednika. Sprzedający kazał zrobić dokumentację fotograficzną, wykonać opis a oni prześlą go do producenta. Po około dwóch tygodniach dostałem informację, że oczywiście reklamacja nie może być uznana. Oceniając zdjęcia, wyciągnięto wnioski w których mowa o tym, że naprawiany był już trójnik ( jest tam widoczne ciemniejsze miejsce na łączeniu poziomej rury z pionową ) co jest absolutni nieprawdą. Poza tym zarzuca się braku dylatacji z jednej strony pomiędzy poziomą rurą a pustakiem keramzytowym. Piec jest podłączony z ceramicznym wkładem poprzez metalową rurę owiniętą sznurem, wydaje mi się że tak to powinno być wykonane.

 

Przypomnę, że rozpatrzenie gwarancji odbyło się tylko i wyłącznie na podstawie zdjęć. Niestety nikt osobiście się nie pofatygował się od producenta lub sprzedawcy aby dokładnie się przyjrzeć stanowi faktycznemu. Czy dać wiarę producentowi i jego tłumaczeniom dotyczącym niewystarczającej dylatacji ?


Czy to nie jest tak, że klient jest w takiej sytuacji bezradny ponieważ producent jako gwarant może z każdego praktycznie powodu odmówić uznania gwarancji ?

Nie przypominam sobie aby do zakupionego komina dołączona była instrukcja tak szczegółowego montażu.

 

Proszę o jakieś opinie na ten temat.

 

Pozdrawiam.

Napisano

Proszę zażądać na piśmie przeprowadzenia oględzin przez przedstawiciela producenta i sporządzenia z nich protokołu. W oczywisty sposób na podstawie samych zdjęć i opisu sytuacji pochodzącego od użytkownika, który przecież nie jest fachowcem w tej dziedzinie, trudno wyrokować o zasadności reklamacji. Choćby to ciemniejsze miejsce na kominie wcale nie musi być śladem po jego naprawianiu (i pisze Pan, że nie jest).

Jeżeli producent będzie dalej twierdził, że komin został wadliwie zmontowany, to niech wskaże gdzie w instrukcji montażu lub innej dokumentacji zawarł te wymogi. Jeżeli tego nie zrobił to i nie ma prawa stawiać takich żądań.

Jeżeli firma odmówi przeprowadzenia oględzin lub będzie stawiać nieuzasadnione zarzuty, pozostaje zlecić przeprowadzenie ekspertyzy rzeczoznawcy budowlanemu. Jej kopię proszę przesłać firmie odmawiającej uznania roszczeń gwarancyjnych. To często świetnie wpływa na jej nastawienie. Jeżeli to nie pomoże, pozostanie zwrócić się do rzecznika praw konsumenta i ew. wkroczyć na drogę prawną.

Napisano

Witam, dziękuję za poradę. Myślę, że to dobry kierunek. Proszę mi powiedzieć czy jest jakiś "paragraf" na to, że producent osobiście powinien dokonać oględzin ? Czy mógłbym się powołać na jakiś art. prawa konsumenckiego ? Czy to po prostu na zasadzie zdrowego rozsądku producent powinien osobiście się zjawić i osobiście sprawdzić co się wydarzyło.

Napisano

Pokaż zdjęcia. Może faktycznie widać na nich jak wół, że jest to źle zamontowane. Budowanie komina bez instrukcji, może tylko to potwierdzać. Każdy komin systemowy powinien taką instrukcje posiadać, chyba że był kupowany z jakiegoś dziwnego źródła.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
    • Nie warto w żaden. Ja się już wyleczyłem z tego.
    • Cześć,   trafiłem ostatnio na jednej ze stron na dwa systemy, które mnie zaciekawiły - Grenton i Loxone. Co o nich myślicie? W co lepiej iść?    dzwoniłem do tej firmy i sporo ciekawych rzeczy mi powiedzieli, ale pytanie jak to wygląda z Waszego doświadczenia - prywatnego    dzięki 
    • Udało się w końcu uzyskać dokumentację. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...