Skocz do zawartości

Czy istnieje obowiązek stosowania nawiewników okiennych?


Recommended Posts

Napisano
Jaki to ma sens? Najpierw uszczelnienie okien, a później montaż nawiewników czyli rozszczelnienie okien. Mieszkam w bloku wybudowanym w latach '70. Spółdzielnia mieszkaniowa zamontowała na kaloryferach liczniki (podzielniki) ciepła. Następnie zablokowała termostat "od 2". Teraz nawet gdy nikogo nie ma w mieszkaniu to kaloryfery grzeją. Blok ocieplono, a następnie zabudowano nawiewniki. Jest dużo głośniej, a latem pyłki bez przeszkód wlatują do mieszkania. Cudownie dla alergików. Zimą gdy powietrze jest bardzo zanieczyszczone gdy PM10 i PM2.5 przekroczone są 1500-1800% też nie jest ciekawie, a nawiewników nie można całkowicie zamknąć. Podsumuję - jako lokator mieszkania własnościowego najpierw zapłaciłem za podzielniki ciepła, później za termostaty, ocieplenie budynku (rozłożone na raty) i teraz za nawiewniki. Pytam gdzie tu sens? Bareja gdyby żył mógłby nakręcić świetną komedię absurdów.
Napisano (edytowany)
2 godziny temu, Gość T. napisał:

Jaki to ma sens? Najpierw uszczelnienie okien, a później montaż nawiewników czyli rozszczelnienie okien.

1. Mieszkanie to nie termos który możesz szczelnie zamknąć. Potrzebujesz tlenu do życia - i to nie mało, więc wymiana powietrza jest niezbędna. To zapewniają zawietrzaki. Regulują też wraz z wentylacją wywiewną poziom wilgoci  mieszkaniu - i zmrodka, elegancko zwanego zaduchem.

 

2. Nawietrzak ne rozstrzelnia okna - dawkuje powietrze z zewnątrz. Jw napisałem - które jest niezbędne. Jak uważasz, ze jest brudne, zapylone - zawsze możesz montować nawiew powietrza z filtrem - mechaniczny.

A okno energooszczedne poprostu chroni wnętrze przed utratą ciepła w miejscu dopuszczenia swiatła i widoku - co i tak robi  wiele gorzej, niż porządnie ocieplona ściana. Jak masz nawietrzak, nie musisz wietrzyć pomieszczeń otwierając okna. To też zysk ciepła, albo mniejsza strata - jak kto woli.

 

3. jeśli masz gaz w domu, źróda ognia (kominek, piec) - nawiew jest niezbędny, by nie było cofki z komina gazowego, dymowego - żebyś się nie otruł (no i zeby sie ogień palił :takaemotka:).

Chyba lepiej dawkować sobie powietrze z odrobiną pyłu - niż być niedotlenionym lub otruć się spalinami.:zalamka:

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano
4 godziny temu, Gość T. napisał:

.......... a później montaż nawiewników czyli rozszczelnienie okien

Napisz coś więcej o tych nawiewnikach, może masz gdzieś producenta, nazwę - cokolwiek.

 

Napisz również o tej blokadzie termostatu i może też tak jak wyżej, producent, typ .........

Jak Ci się chce, napisz również, coś o wywiewie, czyli o kratkach wywiewnych (kuchnia ubikacja, łazienka) - mają jakieś ustawienia ?

 

Ps. Z reguły wszystko można uregulować tak, że będzie w mieszkaniu wystarczająca wentylacja i mniej będzie pizgać zimnym powietrzem z nawiewników.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
    • Jeżeli autora pytania to interesuje to można z tego zrobić układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  To by wymagało zastosowania dwóch podwójnych łączników schodowych oraz podwójnego łącznika krzyżowego.  Jeżeli jest tym zainteresowanie to rozrysuję i opiszę układ połączeń.  Próbowałem jeszcze rozrysować układ z z potrójnymi łącznikami schodowymi i krzyżowymi, z lampami I i II zapalanymi i gaszonymi osobno, ale tu coś mi żył przewodów brakuje.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...