Skocz do zawartości

Ograniczniki przepięć. Co to jest? Czy są niezbędne w każdym domu?


Recommended Posts

Podczas burzy, wskutek wyładowań atmosferycznych może dojść do zniszczenia kosztownych sprzętów domowych, naszych telewizorów, komputerów, a nawet pralek. Serwisy naprawcze po dniach z burzami są zasypane zleceniami, zaś koszty naprawy sięgają czasami zawrotnych kwot. Może więc warto pomyśleć wcześniej jak zabezpieczyć się przed niszczycielską mocą piorunu?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/23117-ograniczniki-przepiec-co-to-jest-czy-sa-niezbedne-w-kazdym-domu

Link do komentarza
W sumie, większym problemem niż pojawienie pioruna na kablach, jest zanik "zera" w domach z przyłączem trójfazowym. Nie na odcinku między naszą rozdzielnią, a odbiornikiem, tylko między zakładem energetycznym /transformatorem, a naszą rozdzielnią. Wtedy, przez to że fazy są z reguły obciążone niesymetrycznie - bo jest dużo odbiorników jednofazowych - między najmniej obciążoną fazą, a uszkodzonym "zerem" pojawia się napięcie międzyfazowe. I palą się odbiorniki. Warystory tu nie pomogą.
Link do komentarza
  • 9 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...
1 godzinę temu, Gość tit napisał:

Z tym wprowadzaniem wszystkich przyłączy mediów w jednym miejscu przynajmniej w śląskim to już przeszłość woda w plastiku, gaz w plastiku szyna wyrównawcza nie do zrobienia

Jedne znikają, ale są inne. Instalacja telekomunikacyjna, alarmowa, domofony, sieci komputerowe... ekrany kabli wszystkich tych instalacji powinny być na wejściu do obiektu połączone z główną szyną wyrównawczą. Czyli najlepiej to zrobić w pomieszczeniu przyłączowym.

Pomieszczenia przyłączowe to przyszłość, a nie przeszłość.

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Gość ryszard
podobno ochr. p.przep. można nie stosować gdy .... Zatem jak to się ma do wyroku NSA o bezwzględnym stosowaniu prawa budowlanego i jego aktów wykonawczych jeżeli nie uzyskano zgody na odstępstwo a R wtb 183.1 pkt 10 stwierdza że w instalacjach elektrycznych należy stosować urządzenia ochrony przeciwprzepięciowej.
Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...
Gość Jacenko
Co z tego gdy masz stary 100 letni dom a przyłącze napowietrzne i to wszytko. Co gdy cała instalacja to 4 bezpieczniczki bo tak kiedyś budowano. Zaraz za licznikiem dasz ogranicznik ? a gdzie odprowadzić ładunek gdy licznik i całość jest w środku budynku. Nie da się. Nie ma uziomu fundamentowego bo go nigdy nie było., Ba dom nawet nie ma fundamentów bo stoi na ziemi. Jedyny pomysł to wywalenie licznika poza budynek najlepiej na granicy działki i tam dać ogranicznik. Potem rozdzielnica w domu bez ograniczników. Ale to są koszty kilku tysi wiec ludzie nie stosują - bo ich po prostu nie stac.
Link do komentarza
  • 5 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Gość Andrzej Mazurkiewicz
Tekst napisany tak, żeby klient sam się nie pokusił na instalację, a poszukał autora. Brakuje szczegółów instalacyjnych. Jeśli budujemydom.pl ma ambicje być użytecznym dla kogoś więcej niż przysłowiowa blondynka albo humista z dwoma lewymi rączkami to teksty powinny zawierać szczegóły instalacyjne. Nawet jeśli z tego trzeba zrobić cykl.
Link do komentarza
Dnia 16.11.2019 o 11:53, Gość Andrzej Mazurkiewicz napisał:

 Jeśli budujemydom.pl ma ambicje być użytecznym dla kogoś więcej niż przysłowiowa blondynka albo humista z dwoma lewymi rączkami to teksty powinny zawierać szczegóły instalacyjne. Nawet jeśli z tego trzeba zrobić cykl.

Szczegóły instalacyjne należy rozumieć. Na co są, po co i dlaczego. Więc blondynce czy humaniście szczegóły instalacyjne można sporządzić i określić dla konkretnej budowy, dla danego obiektu i jego otoczenia i to wszystko. Natomiast dla drugiej blondynki i drugiego humanisty te pierwsze szczegóły będą raczej nieprzydatne.

Bo szczegóły instalacyjne dla wszystkich budów naraz nie istnieją! I z tego powodu nie ma ich w budujemydom.pl ani ich nie będzie. Nigdy.

 

Nie wiem, skąd się bierze przekonanie, że wystarczy artykuł czy dwa posty i one zastąpią studia, praktykę, badania naukowe... to tak jakby ktoś oczekiwał, że weźmie tabletkę suplementu diety z reklamy, połknie ją i już będzie zdrów! 

Ale to tak nie działa, czas najwyższy dorosnąć i zdać sobie z tego sprawę.

 

Link do komentarza

Ten tekst jest naprawdę bardzo dobry. To przecież nie jest instrukcja dla wykonawcy. Adresatem jest inwestor, który ma wiedzieć o co pytać i na co zwracać uwagę na etapie projektowania i budowy.

No właśnie - w trakcie projektowania. Zasada żeby wszystkie przyłącza wprowadzać do budynku w jednym miejscu (SEP - single entry point) jest słuszna i znana od dawna. Jednak w naszym kraju mało rozpowszechniona. Niestety. A to rozwiązanie bardzo dobre, a przy tym nie powodujące dodatkowych kosztów. Wręcz przeciwnie, sprzyja ich zmniejszeniu. Podobnie jak zrobienie uziomu fundamentowego. Nie bez powodu przypominam o nim w miesięczniku przy każdej okazji, gdy piszę o fundamentach lub zabezpieczeniach.

 

Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
Gość kowalski
Masło maślane, na początku JEDNO zdanie o konieczności stosowania ochrony przepięciowej, następnie dużo hałasu i zero faktów. Brak wymaganych minimalnych średnic przewodów pomiędzy ochronnikiem i uziomem, brak wymaganych minimalnych parametrów uziomów. Jeśli są do tego wymagane obliczenia - powinno się je podać, skąd "pochodzą" ...
Link do komentarza
Dnia 8.04.2020 o 06:00, Gość kowalski napisał:

Masło maślane, na początku JEDNO zdanie o konieczności stosowania ochrony przepięciowej, następnie dużo hałasu i zero faktów. Brak wymaganych minimalnych średnic przewodów pomiędzy ochronnikiem i uziomem, brak wymaganych minimalnych parametrów uziomów. Jeśli są do tego wymagane obliczenia - powinno się je podać, skąd "pochodzą" ...

Z normy. Nie wie?

Link do komentarza
  • 11 miesiące temu...
  • 1 rok temu...

Ja mam zainstalowane ochronniki. Instalator mnie przekonał do wydania kilku set złotych nadmieniając jednak ze jak mam kupować takie za 150 zlotych z Allegro to lepiej nie dawać. 
Uziom mam na szpilkach, wyszedł jak należy (chyba 6x 1,5mb).

Podobno przy niespodziewanych sytuacjach firma ubezpieczeniowa może o to pytać. 

Link do komentarza
Gość szybki
Kolego Swierol, na moim przykładzie i sąsiada powiem Ci że nie ma reguły na to że firmy ubezpieczeniowe nie żądały żadnych protokołów przy ubezpieczeniu domu a dom ubezpieczałem w kilku firmach. Tak więc może ale nie musi a wszyscy w koło straszą że firmy ubezpieczeniowe tego wymagają. Oczywiście dobrze że jest to zabezpieczenie bo to dla Twojego bezpieczeństwa ale wątpię aby miało to wpływ na kwotę ubezpieczenia domu.
Link do komentarza
7 minut temu, Gość szybki napisał:

 Tak więc może ale nie musi a wszyscy w koło straszą że firmy ubezpieczeniowe tego wymagają. 

Wymagają tylko wtedy, jeśli instalacja elektryczna jest "zamieszana" w powstanie szkody, to chyba oczywiste.

9 minut temu, Gość szybki napisał:

 Oczywiście dobrze że jest to zabezpieczenie bo to dla Twojego bezpieczeństwa ale wątpię aby miało to wpływ na kwotę ubezpieczenia domu.

Na kwotę ubezpieczenia nie ma wpływu, ale na kwotę wypłaconego odszkodowania może mieć wpływ. I to wpływ duży.

11 minut temu, Gość szybki napisał:

Kolego Swierol, na moim przykładzie i sąsiada powiem Ci że nie ma reguły na to że firmy ubezpieczeniowe nie żądały żadnych protokołów przy ubezpieczeniu domu  

A po co mają żądać przy ubezpieczaniu? Przegląd instalacji jest obowiązkiem prawnym, a kto tego nie robi daje ubezpieczycielowi atut do ręki. Im w to graj, bo gdy zdarzy się szkoda, mają podstawy do odmowy wypłaty odszkodowania. Pytając o protokoły przy podpisywaniu ubezpieczenia, graliby do własnej bramki. A idiotami oni nie są.

Link do komentarza
Dnia 5.01.2023 o 15:03, Gość szybki napisał:

Kolego Swierol, na moim przykładzie i sąsiada powiem Ci że nie ma reguły na to że firmy ubezpieczeniowe nie żądały żadnych protokołów przy ubezpieczeniu domu a dom ubezpieczałem w kilku firmach. Tak więc może ale nie musi a wszyscy w koło straszą że firmy ubezpieczeniowe tego wymagają. Oczywiście dobrze że jest to zabezpieczenie bo to dla Twojego bezpieczeństwa ale wątpię aby miało to wpływ na kwotę ubezpieczenia domu.

Dlatego też napisałem, że może się domagac.. Jak wiem są firmy i "firmy". Przy cenie całej instalacji to napewno nie duży pieniądz. Ja ubezpieczałem dom miesiąc temu i w żadnym towarzystwie nikt o to nie pytał ale pewnie przy szkodzie związanej z instalacją mogłyby zacząć się pytania.

 

A właśnie się doczytałem, ze taki przegląd instalacji jest wymagany raz na pięć lat. Kosztu nie znam ale pewne z kilka set złociszy.

Edytowano przez Swierol (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
57 minut temu, Swierol napisał:

A właśnie się doczytałem, ze taki przegląd instalacji jest wymagany raz na pięć lat. Kosztu nie znam ale pewne z kilka set złociszy.

Zależy od wielkości instalacji. Bo normy czasowe na poszczególne czynności można znaleźć w KNR (katalogi norm rzeczowych) w kosztorysowaniu. 

https://www.google.com/search?client=opera&q=KNR&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8

Link do komentarza
58 minut temu, Swierol napisał:

Ale cały czas mówimy o domu jednorodzinnym a nie dwudziesto piętrowym biurowcu.

Jak najbardziej. Rzecz w tym jednak, że czynności sprawdzające są niemal takie same, różna jest tylko ILOŚĆ tych czynności. Bo np. gniazdek do sprawdzenia w biurowcu będzie o wiele więcej. Jednak procedura sprawdzania jest taka sama.

Link do komentarza
Gość szybki
Kolego, Swierol z własnego doświadczenia powiem Ci tak, co może stać się z instalacją nową, wykonana poprawnie? Nic. Te wszystkie przeglądy są jak najbardziej pożądane ale uważam że w domach 30 i więcej letnich. Przegląd raz na 5 lat jest wymagany ale przez kogo?
Link do komentarza
6 godzin temu, Gość szybki napisał:

 Przegląd raz na 5 lat jest wymagany ale przez kogo?

Prawo budowlane.

Rozdział 6 Utrzymanie obiektów budowlanych.

Art. 62. 1. Obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę kontroli:

1) ...

2) okresowej, co najmniej raz na 5 lat, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego i przydatności do użytkowania obiektu budowlanego, estetyki obiektu budowlanego oraz jego otoczenia; kontrolą tą powinno być objęte również badanie instalacji elektrycznej i piorunochronnej w zakresie stanu sprawności połączeń, osprzętu, zabezpieczeń i środków ochrony od porażeń, oporności izolacji przewodów oraz uziemień instalacji i aparatów;,

,

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20210002351/U/D20212351Lj.pdf

 

Link do komentarza
Gość szybki
W domyśle wiem że chodzi o prawo budowlane tylko jak zwykle ktoś myli pojęcia bo obiekt budowlany wszak dom jednorodzinny na upartego można pod ta definicję podciągnąć ale nie dotyczy to domów jednorodzinnych bo ja osobiście żadnych przeglądów nie robię a urząd mnie za to nie ściga że tak kolokwialnie to ujmę. Więc mówiąc że trzeba dokonywać przeglądów instalacji elektrycznej co najmniej raz na 5 lat w domach jednorodzinnych jest nadużyciem bo tysiące a może nawet i setki tysięcy właścicieli domów jednorodzinnych takich przeglądów nie robią i nikt ich za to nie kara. Takie przeglądy muszą posiadać obiekty użyteczności publicznej i zakłady pracy itp.
Link do komentarza
43 minuty temu, Gość szybki napisał:

  tylko jak zwykle ktoś myli pojęcia bo obiekt budowlany wszak dom jednorodzinny na upartego można pod ta definicję podciągnąć ale nie dotyczy to domów jednorodzinnych  

Dotyczy, dotyczy, to Ty właśnie mylisz pojęcia. Przestrzegania terminów przeglądów kominowych też nikt nie sprawdza, do czasu, aż ktoś zatruje się czadem. Nie mamy jeszcze (na szczęście) państwa policyjnego, gdzie wszystko jest kontrolowane, nawet pozycja w łóżku. I mam nadzieję, że tego się nie doczekamy. 

A przepisy, szczególnie te właśnie o przeglądach, wprowadzono w celach profilaktycznych. Tak jak przepisy o badaniach okresowych stanu zdrowia dla pracowników. Nie żeby ludziom życie utrudniać, ale by je ułatwiać. Bo profilaktyka się opłaca.

42 minuty temu, podczytywacz napisał:

  jeśli to on dom jednorodzinny uzna za obiekt budowlany, którym ten domek niewątpliwie jest...

Niczego nie musi uznawać. Prawo budowlane jest jednoznaczne.

Art. 3. Ilekroć w ustawie jest mowa o: 1) obiekcie budowlanym – należy przez to rozumieć budynek, budowlę bądź obiekt małej architektury, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, wzniesiony z użyciem wyrobów budowlanych;

...

5) tymczasowym obiekcie budowlanym – należy przez to rozumieć obiekt budowlany przeznaczony do czasowego użytkowania w okresie krótszym od jego trwałości technicznej, przewidziany do przeniesienia w inne miejsce lub rozbiórki, a także obiekt budowlany niepołączony trwale z gruntem, jak: strzelnice, kioski uliczne, pawilony sprzedaży ulicznej i wystawowe, przekrycia namiotowe i powłoki pneumatyczne, urządzenia rozrywkowe, barakowozy, obiekty kontenerowe, przenośne wolno stojące maszty antenowe;

 

Jak widać, nawet kiosk "Ruchu" jedst obiektem budowlanym. I figura Matki Boskiej przy ulicy - również.

Więc o domu mieszkalnym żadnej dyskusji być nie może.

Link do komentarza
Gość szybki
Koledzy mili, to że ustawa czy prawo budowlane mówi a raczej nakazuje to jedno a drugie to kto tego pilnuje a raczej kontroluje i nie mowa tu o tragedii bo wtedy prokurator nawet doczepi się że w protokole brakuje kropki nad i tylko o tym obowiązku wykonywania przeglądów co 5 lat lub częściej. Jak już pisałem, w nowym domu przy wykonanej prawidłowo i zgodnie ze sztuką co się może stać? W starym domu i w mieszkaniu miałem instalacje starą jak świat z alu i tez żadnych przeglądów ie robiłem i nikogo nie zabiło ani nic od instalacji się nie zapaliło. Więc mowa o tym nakazie jest tylko po to aby nabijać kasę komuś a jak ktoś naczyta się regułek i przepisów to potem tak jest że wciska się ciemnym, przestraszonym inwestorom obowiązkowe przeglądy za niemałe pieniądze. No cóż każdy ma swój rozum i będzie postępował jak mu on nakazuje.
Link do komentarza
25 minut temu, Gość szybki napisał:

co się może stać?

Do czasu...

 

27 minut temu, Gość szybki napisał:

nikogo nie zabiło ani nic od instalacji się nie zapaliło.

I bardzo dobrze...

 

27 minut temu, Gość szybki napisał:

każdy ma swój rozum

który czasami okazuje się rozumkiem... nie za często na szczęście...

 

Wypadków nikt nie planuje... tych przypadkowych...

Kolego miły...

Link do komentarza
1 godzinę temu, Gość szybki napisał:

  W starym domu i w mieszkaniu miałem instalacje starą jak świat z alu i tez żadnych przeglądów ie robiłem i nikogo nie zabiło ani nic od instalacji się nie zapaliło.  

 

Niektórzy "kierowcy" tak samo mówią, kiedy jeżdżą po pijaku. "No przecież nikogo nie przejechałem!".

 

1 godzinę temu, Gość szybki napisał:

  Więc mowa o tym nakazie jest tylko po to aby nabijać kasę komuś  

Oczywiście. Lekarze też straszą chorobami, żeby nabijać kasę, A przecież choroby nie istnieją. No i ziemia jest płaska, a idioci powiadają, że się kręci.

 

Z mojej strony tyle.

 

Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość szybki
Chyba się nie rozumiemy. Ja pytam się kto egzekwuje brak lub posiadanie owych przeglądów bo na przełomie kilkudziesięciu lat bo mogę rzec o sobie że jestem już wiekowy :) żadnych kontroli z tego tytułu nie miałem. I trzymajmy się może meritum wątku a nie wyjeżdżamy o pijakach za kierownicą, o lekarzach czy im podobnych bo to zgoła inny temat.
Link do komentarza
1 godzinę temu, Gość szybki napisał:

trzymajmy się może meritum wątku

 

Tytuł wątku - dla przypomnienia"

"Ograniczniki przepięć. Co to jest? Czy są niezbędne w każdym domu"

 

 

Dnia 5.01.2023 o 12:56, Swierol napisał:

przy niespodziewanych sytuacjach firma ubezpieczeniowa może o to pytać. 

Nie życzę Ci niespodziewanych sytuacji, aleee...

 

15 godzin temu, retrofood napisał:

Z mojej strony tyle.

Z mojej też...

Link do komentarza
Dnia 8.01.2023 o 15:00, podczytywacz napisał:

 

Tytuł wątku - dla przypomnienia"

"Ograniczniki przepięć. Co to jest? Czy są niezbędne w każdym domu"

 

 

Nie życzę Ci niespodziewanych sytuacji, aleee...

 

Z mojej też...

 Ale co? bo jakoś nie zrozumiale piszesz. Pisałem ze mam ograniczniki. To jak przyjdzie firma ubezpieczeniowa to co? Ukarają mnie za to? Rozwiń się…

Link do komentarza
3 godziny temu, retrofood napisał:

To raczej nie było skierowane do Ciebie.

I firma ubezpieczeniowa nigdzie nie chodzi. 

W razie W domaga się jedynie dokumentów.

Jeśli ktoś mnie cytuje udzielając nazwijmy to odpowiedzią, to kieruje ją do osoby cytowanej. Tak to rozumiem. A odnośnie tej firmy ubezpieczeniowej to oczywiście przenośnia.

Link do komentarza
3 godziny temu, Swierol napisał:

Jeśli ktoś mnie cytuje

Nie wałkuj tak tego tematu cytowania...

 

6 godzin temu, podczytywacz napisał:

Jak przeczytasz CAŁY post, a jak zrobisz to powoli i ze zrozumieniem - zobaczysz ale co...

 

Ty zacytowałeś CAŁY mój post, podczas gdy ja zacytowałem Ciebie i odpowiedziałem:

___________________________________________________________________________

obraz.png.53f8487edcad1c6fa6b2f739b2104fcd.png

________________________________________________________________________________

podczas gdy ja odpowiadałem w sumie trzem osobom i na każdy cytat dałem jakiś komentarz... potrenuj cytowanie...

 

I przy tej firmie ubezpieczeniowej to wcale nie jest przenośnia - obyś się nie musiał przekonać...

 

 

Link do komentarza
55 minut temu, podczytywacz napisał:

Nie wałkuj tak tego tematu cytowania...

 

 

Ty zacytowałeś CAŁY mój post, podczas gdy ja zacytowałem Ciebie i odpowiedziałem:

___________________________________________________________________________

obraz.png.53f8487edcad1c6fa6b2f739b2104fcd.png

________________________________________________________________________________

podczas gdy ja odpowiadałem w sumie trzem osobom i na każdy cytat dałem jakiś komentarz... potrenuj cytowanie...

 

I przy tej firmie ubezpieczeniowej to wcale nie jest przenośnia - obyś się nie musiał przekonać...

 

 

Ważne ze dotarło, formę pozostawiam na drugim miejscu. 
Poza tym zauważyłem ze dyskusja z Tobą to ciężki temat dlatego odpuszczam. Pozdrawiam

Link do komentarza
Mielicie jedno i to samo o tych karach za brak przeglądów a ja zapytam po raz kolejny - kto i w jaki sposób nakłada karę za brak przeglądów budowlanych (elektrycznych, kominiarskich itp). Doprecyzuję że chodzi mi o domy jednorodzinne. Bo ja nie robiłem od ponad dwudziestu lat żadnych wymaganych niby prawem przeglądów i żadnych konsekwencji z tego tytułu nie poniosłem. Więc czekam na prostą, nie wymijającą odpowiedź bo widzę że tu same wybitności budowlane więc proszę o konkretną, merytoryczną odpowiedź.
Link do komentarza

 

Dnia 14.01.2023 o 20:10, podczytywacz napisał:

WYKAZANY brak przeglądu może być karany - w ten, lub inny sposób i kropka!

Czyli chcesz jak krowie na rowie...

Zatem - Jednym ze sposobów będzie brak wypłaty odszkodowanie przez ubezpieczyciela, który wykaże, że nie było na przykład przeglądu energetycznego, a pożar powstał wskutek zwarcia w instalacji elektrycznej...

Innym sposobem ukarania może być działalność nowo przyjętego i chcącego się wykazać pracownika Inspektoratu Nadzoru Budowlanego - wyrywkowo bierze się za kontrole w swoim rejonie - u nas taki jeden, właściwie jedna - pani inspektor,  doprowadziła do rozbiórki starego, a świeżo, za grubą kasę wyremontowanego budynku przez źle wybudowany mur oporowy... było kilka spraw sądowych, nie było przeglądu budowlanego, była rozbiórka nazwana w prasie skandalem...

 

Dnia 21.01.2023 o 13:32, Swierol napisał:

Tez chciałbym uzyskać konkretna odpowiedz

Konkretną odpowiedzią jest cytowane w poście #28 i #31 prawo budowlane.

 

 

Dnia 21.01.2023 o 12:34, Gość szybki napisał:

Mielicie jedno i to samo o tych karach za brak przeglądów

Nie MY MIELIMY, tylko Ty razem ze @Swierol  mielicie... macie już od dawna odpowiedź i... mielicie...

Link do komentarza
No cóż bicia piany ciąg dalszy, nieźle się bawicie zamiast odpowiedzieć merytorycznie. @podczytywacz, tabie literówki się nie zdarzają? Natomiast to co stwierdziłeś w pierwszej części swojej wypowiedzi to już o tym pisałem i ja to rozumiem. Co do drugiej części to poniosła Cię fantazja ułańska a przykłady jakie podałeś idę o zakład że wyssałeś je z palca na poczet tej dyskusji. I dalej macie problemy z czytaniem i odpowiedzią na moje pytanie. Nie pytałem czy w razie jakiegoś zdarzenia zostanie wypłacone odszkodowanie. Jak zrozumiałem bo wspomniałeś o tym że to Inspektor z nadzoru budowlanego dokonuje kontroli okresowych przeglądów instalacji w domach jednorodzinnych - możesz to między bajki włożyć oraz to że z powodu braku przeglądów nakazano rozbiórkę domu :-) :-)
Link do komentarza
Tak to pustostany, nie mogą niczego konkretnego dodać w tym temacie. Im i Salomon nie pomoże, hlehłe. W przypadku szkody ubezpieczyciel bardzo restrykcyjnie opiera się na przepisach prawa budowlanego. Brak wymaganych przeglądów może doprowadzić do odmowy wypłaty odszkodowania przez wskazaną firmę ubezpieczeniową. Nawet jeśli brak przeglądu nie miał bezpośredniego powiązania ze zdarzeniem z tytułu którego domagamy się odszkodowania to wypłata środków może zostać niezrealizowana. Przeglądy w zakresie wypełniającym wymagania art. 62 ustawy Prawo Budowlane: -przeglądów okresowych budowlanych (wymagane 1 raz na 5 lat) -przeglądów instalacji elektrycznych (wymagane 1 raz na 5 lat) -przeglądów instalacji odgromowych (piorunochronowych) (wymagane 1 raz na 5 lat) -przeglądów instalacji gazowych (wymagane 1 raz rok)
Link do komentarza

Kilka lat temu miałem zalane poważnie zalane mieszkanie. Szkoda opiewała na kwotę kilku tysięcy złotych. Jak zgłaszałem szkoda to nikt nie pytał mnie o żadne zaświadczenia czy poświadczenia o przeglądzie.

Mieszkanie w bloku to tez obiekt budowlany prawda?
Czy ten przepis jest stosowany aż tak wybiórczo?

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez M.L.: Witam, Zamówiłem w extraDach - Szczecin blachę na rąbek, blacha przyszła w kolorze innym niż zamówiłem…. Nikt nie poczuwa się do winy, sprawa trwa już prawie dwa miesiące, ciągle jestem zbywany, że nie ma odpowiedzi od producenta. Blachę zakupiłem od firmy extraDach (Szczecin) nie od producenta a mi każą czekać na jego odpowiedź. Blacha leży u mnie na budowie, extraDach umywa ręce, bo przecież zapłaciłem i blacha jest moja, a gdy pytam kiedy rozpatrzą moją reklamacje dostaje odpowiedź że producent sobie może odpowiedzieć kiedy chce.... Pomyłki sie zdarzają ja to rozumiem , lecz od extradachu dostałem odpowiedź odmowną bo blacha ma na oznaczeniu kolor prawidłowy! Blacha porównana z próbnikiem producenta, kolor pasuje do 7024 a nie 7016 jak zamawiałem, ale przecież blacha ma nadruk z kodem 7016, nikt nie patrzy na to jaki kolor ma blacha lecz jakie ma oznaczenie z tyłu! Próbniki w tym przypadku nie istnieją!! Budowa stoi, koszty rosną, dach niszczeje… Sprawa skończy się prawdopodobnie w sądzie. NIE POLECAM!!!!
    • Mamy prysznic typu walk-in tuż obok drzwi i po 1.5 roku od strony prysznica spuchła ościeżnica i podcięcie na drzwiach (jak na zdjęciach). Będę robić remont i zastanawiam się, jak tego uniknąć w przyszłości? Z czego wynika ten problem? Pod ościeżnicą jest silikon, a od podłogi do podcięcia jest na tyle daleko, że z podłogi nie złapie wilgoci. Nigdy nie zalaliśmy podłogi, podczas kąpieli zawsze kładziemy dywanik kąpielowy, żeby zebrał całą wodę, nie myjemy mopem na mokro. Deszczownica i słuchawka są w odległości 1.5 m od ściany i choćbym się starał to zawsze parę kropel pryśnie w tamte okolice, ale nie sądziłem, że od tego może tak spuchnąć. Włączamy wentylację mechaniczną i drzwi przez prawie cały czas są otwarte, więc nie powinno być zbyt wilgotno od pary.
    • Jeśli rurka jest zamurowana, otulina jest zbędna... Ta otulina zabezpiecza przed kondensacją pary wodnej na tej rurce, jeśli biegnie gdzieś tuż pod powierzchnią ściany lub na zewnątrz,,. można zamurować i w otulinie... Na ciepłej wodzie otulina pozwala na mniejsze straty ciepła i wydaje się potrzebniejsza...
    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...