Skocz do zawartości

Jaka instalacje grzewcza? Pompa ciepła vs kotły grzewcze?


Recommended Posts

Napisano

Witam, planuję budowę domu pod Warszawą i staję przed wyborem instalacji grzewczej. Sporo moich znajomych poleca pompy ciepła powietrze, lecz nie wiem za bardzo jak to wszystko ma funkcjonować. Podobno warto do tego panele fotowoltaiczne i jakiś system rekuperacji (rodzaj wentylacji?). Ogólnie zawsze miałem kocioł grzewcze, w starym domu na ekogroszek, póżniej po prostu kondensacyjne, koszta na gaz były wysokie, choć teraz słyszę, że przy pompie koszty na prąd skaczą (a prąd trochę droższy od gazu:) zatem sam nie wiem w co lepiej zainwestować... Szczerze mówiąc myślałem, że sam projekt domu i papierologia będą ciężkie, ale widzę, że dopiero projektowanie całości wewnątrz jest wymagającym zadaniem. 

 

Dom będzie miał powierzchnię grzewczą około 150 m2, 4 (może 5 osób jak postaram się do tego czasu:). Planuję rozpocząć budowę w przyszłym roku i chciałbym do tego czasu mieć wszystko odpowiednio rozplanowane, by wyrobić się do końca przyszłego sezonu.

  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Witam,

Bardziej przyszłościowym rozwiązaniem ogrzewania budynku jest zastosowanie pompy ciepła. Mimo wyższych kosztów inwestycyjnych uzyskujemy bezobsługowe oraz ekologiczne ogrzewanie budynku przy kosztach ogrzewania niższych, niż w przypadku węgla i ekogroszku. Wybór pompy ciepła przed rozpoczęciem budowy pozwoli na dodatkowe oszczędności, ponieważ nie będzie wymagana budowa kominów spalinowych oraz oddzielnego pomieszczenia kotłowni. Zaletą pompy ciepła jest brak jakichkolwiek czynności związanych z eksploatacją ogrzewania. Jest to ważny aspekt, ponieważ wybór ogrzewania jest wieloletnią inwestycją.
Przy okazji zachęcam do zapoznania się z ofertą pomp ciepła marki Buderus z rodziny Logatherm, która znajduje się na stronie internetowej: http://www.buderus.pl/produkty/kategorie-produktow/pompy-ciepla/.
Chętnie odpowiem na ewentualne dalsze pytania 
Pozdrawiam, 
________________________________ 
Konsultant marki Buderus
 

Napisano

Cześć,
Również mam taki dylemat więc czytam/oglądam jak najwięcej się da na ten temat. Pompa ciepła to na pewno bardzo ciekawe rozwiązanie, jednakże zazwyczaj przewija się opinia, że jeśli w drodze mamy gaz to raczej nie ma się co zastanawiam i iść w kocioł kondensacyjny. Tak, opłaty będą trochę wyższe niż w przypadku pompy, tak trzeba zrobić komin ale wciąż inwestycja początkowa będzie nieporównywalnie niższa niż ma to miejsce w opcji z pompą.

Co do paneli fotowoltaicznych wspomagajacych pompę ciepła to na pewno jest to pomysł godny rozważenia. Problemem jest jednak to, że kiedy potrzebujemy najwięcej grzania, czyli w zimę, to jesteśmy w pracy gdy ewentualnie świeci słońce. A wieczorem,gdy jesteśmy w domu, tego słońca już dawno nie ma. Rozwiązaniem mogła by tu być instalacją off-grid. Ale ponownie... Jeszcze nie spotkałem się ze stwierdzeniem, że taka instalacja się opłaca jeśli nie ma czestych przerw w dostawach prądu.

Napisano

czytałem gdzieś że przyłącze gazowe + piec też sporo kosztują. A później za gaz trzeba płacić.
Przy pompie odpadają takie opłaty.

Napisano

nie do końca.

Koszt instalacji pompy jest wyższy do małego pieca gazowego (nawet licząc komin i przyłącze).

Przeglądy też trzeba robić.

No i prąd do pompy też za darmo nie jest.

Zwykle koszt instalacji pompy jest wyższy od gazu, ale niższa jest eksploatacja (co nie znaczy, że darmowa).

Jeśli gaz masz w działce to zaryzykuję stwierdzenie, że gaz będzie rozsądniejszym wyjściem (przy budowie domu prawdziwie energooszczędnego).

Jak masz robić dłuższe (czyli bardzo kosztowne) przyłącze to lepiej PC, ale najlepiej sobie przeliczyć. 

Po wyborze projektu niech ci specjalista przeliczy jego realne zapotrzebowanie na ciepło (w gotowcach zapotrzebowanie często jest podane bardzo...optymistycznie). 

Bo to przyda się do adaptacji (np. konieczność pogrubienia izolacji, wywalenia kominów, jak wybierzesz PC) i wyliczenia potencjalnych kosztów ogrzewania różnymi systemami. 

Napisano
Dnia 11/2/2017 o 14:13, margielm napisał:

Cześć,
Również mam taki dylemat więc czytam/oglądam jak najwięcej się da na ten temat. Pompa ciepła to na pewno bardzo ciekawe rozwiązanie, jednakże zazwyczaj przewija się opinia, że jeśli w drodze mamy gaz to raczej nie ma się co zastanawiam i iść w kocioł kondensacyjny. Tak, opłaty będą trochę wyższe niż w przypadku pompy, tak trzeba zrobić komin ale wciąż inwestycja początkowa będzie nieporównywalnie niższa niż ma to miejsce w opcji z pompą.

Co do paneli fotowoltaicznych wspomagajacych pompę ciepła to na pewno jest to pomysł godny rozważenia. Problemem jest jednak to, że kiedy potrzebujemy najwięcej grzania, czyli w zimę, to jesteśmy w pracy gdy ewentualnie świeci słońce. A wieczorem,gdy jesteśmy w domu, tego słońca już dawno nie ma. Rozwiązaniem mogła by tu być instalacją off-grid. Ale ponownie... Jeszcze nie spotkałem się ze stwierdzeniem, że taka instalacja się opłaca jeśli nie ma czestych przerw w dostawach prądu.

Witam, 

Jest to prawda. Jeżeli do budynku podłączona jest sieć gazowa, warto zastosować gazowy kocioł kondensacyjny. Mimo wyższych rocznych kosztów ogrzewania budynku w porównaniu do pompy ciepła, uzyskujemy znaczne oszczędności kosztów inwestycyjnych. 
Zupełnie inna sytuacja zachodzi, gdy do budynku nie ma podłączonej sieci gazowej i chcemy zastosować gaz LPG. W tym przypadku korzystniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie pompy ciepła. 
W razie pytań, pozostaję do dyspozycji. 
Pozdrawiam, 
________________________________ 
Konsultant marki Buderus
 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...