Skocz do zawartości

Kominki


Kamassia

Recommended Posts

Napisano
icon_smile.gif witam
Jestem w trakcie robienia projektu domu o pow. uzykowej 100 m2. Chciałabym założyć kominek z płaszczem wodnym + piec gazowy dwufunkcyjny na daz płynny. Jaką moc powinien mieć kominek i co powinnam uwzględnic na etapie projektowania?
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Ponieważ kominek nie będzie głównym źródłem ciepła do ogrzewania domu jego moc jest mało istotna. Natomiast szczegóły rozwiązania instalacji grzewczej powinien opracować uprawniony projektant.
Napisano
Cytat

Ponieważ kominek nie będzie głównym źródłem ciepła do ogrzewania domu


A gdzie to było napisane

Cytat

jego moc jest mało istotna.



Uważam, że moc jest bardzo istotna i jako alternatywne źródło ciepła powinien kominek zabezpieczyć pełne zapotrzebowanie na co i cwu.
Napisano
Hm... Po pierwsze instalujac piec gazowy - musi to byc glowne zrodlo zasilania co i cwu,takie zdaje sie przepisy w polsce
Ja tez odczytalem,ze kominek ma byc dodatkowym zrodlem ogrzewania a nie alternatywa. Jezeli dodatkowym to moze np. ogrzewac wode powrotna i wtedy jego moc moze byc niska, jezelima np. ogrzewac cwu lub jako co to pewnie musi byc znacznie wyzsza, jesli odetniemy piec gazowy od jednej z funkcji
Raczej wydaje sie malo praktyczne wykorzystywanie kominka do wszystkiego (co i cwu), trzeba czesto i duzo dokladac drwa na opal, a to niejest za wygodne.
Wydaje mi sie ze praktyczniej byloby (oczywiscie moim zdaniem) kominek bez plaszcza i ogrzewac np. grawitacyjnie pomieszczenie w ktorym sie znajduje i pomieszczenie/nia nad nim. Mamy pewnosc ze podczas braku pradu nie zmarzniemy i to dosyc malym nakladm srodkow i zywotniejsze bedzie niz wodny plaszcz

Pzdr.
  • 5 tygodnie temu...
Napisano
Witam.

Kominek jak najbardziej moze byc glownym zrodlem ciepla. W ostatniej instalacji jaka robilem pojawil sie ten problem, ze kierownik czy jakis tam inspektor nie chcial przyjac czegos takiego.
Ale poszukal, poszperal i stwierdzil, ze kominek moze byc glownym zrodlem ciepla.

Alternatywa dla kominka (dla leniwych albo dla ludzi ktorym brakuje czasu) moze byc maly kociol gazowy.

A dodatkowym zrodlem ciepla, moze byc - a raczej powinny byc - kolektory sloneczne.

Jesli jestes na etapie projektowania, to moment taki jest idealny na poszukanie miejsca (wraz z architektem) na duzy akumulator ciepla.

Koszt takiego akumulatora to okolo 5000zl, ale w przypadku gdy system ogrzewania to ogrzewanie podlogowe, kociol gazowy bedzie niepotrzebny.
Cieplo ze slonca moze byc akumulowane na okres zimowy, a co za tym idzie oszczednosci jakie taka inwestycja przynosi to okolo 80% na C.O. oraz okolo 70% na C.W.U..


Pozdrawiam
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Witam,
Dodam kilka słów. Mam kominek z płaszczem wodnym i jestem zadowolony. Warunek jest tylko jeden, z resztą, jak na całym etapie budowy, należy to bobrze przemyśleć i ZROBIĆ.
1. Przede wszystkim doprowadzenie powietrza, a to wiąże się z odpowiednią budową samego kominka czyli;
2. Specjalny otwór w "dnie" kominka, na który
3. Zakłada się przesłonę z czujnikiem i łączy szczelnie przewodem.

Cały system działa BARDZO DOBRZE, ale trzeba się nauczyć obsługi.

pozdrawiam
Napisano
Po co łączyć kominek z płaszczem wodnym i ogrzewanie gazem? Przecież dodatkowe ogromne koszty - mając gaz nie widzę potzreby robienia kominka z płaszczem wodnym. Kominek owszem - jest super ale takie skomplikowane instalacje łączone kiedyś się zemszczą . Ogrzewanie gazowe jest naprawdę tanie - pod warunkiem że mamy dobry piec i dobrze wykonaną instalację. Kominek może służyć do palenia dla przyjemności i w celu dogrzania najbliższych pomieszczeń. A gdy klatka schodowa jest otwarta to ciepło z kominka dostaje sie też na górę.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
witajcie... u mnie prace nad kominkiem ida szybciutko krok po kroku, mam dobrych fachowcow i swietna pomoc ze strony sprzedacy. Udal mi sie zakup bo i rabat dostalem i kwstie transportu pomyslnie sie ulozyly to jeszcze teraz mam sie kogo poradzic:) a co Wy myslicie na temat obudoy jakis piaskowiec a moze marmur , kamien?icon_smile.gif
Napisano
Kominek i kocioł gazowy?Jak najbardziej do zrobienia.
Kupa automatyki,pomp,wymiennik ciepła,zawory zwrotne,elektrozawory,termostaty,czujniki,itd.Zadanie dość trudne do wykonania.Potrzebna jest wiedza w zakresie automatyki i elektroniki.Dużo trzeba zaprojektować samemu.Niewiele jest firm,które oferują jakiś sensowny sterownik,który to wszystko ogarnie.Chyba Vaillant ma coś takiego.
Do rozdzielki w takim układzie,który niedawno uruchomiłem, wchodzi 23 kable.Może to ostudzi naiwny zapał inwestorów.To zadanie dla naprawdę znającego się na rzeczy fachowca.Amator zrobi kaszanę i potem będą same problemy.
No i koszty...., dość spore. icon_neutral.gif
Napisano
Wielu ludzi jest ktorzy mysla wlasie w ten sposob.
"za duzo z tym roboty i nie oplaca sie robic"

Wcale tak nie jest.
Kominki ktore montuje dzialaja jak wiadomo w ukladzie otwartym.
Kociol gazowy (Beretta) jako jedyny uruchamia sie w ukladzie otwartym - wiec nie potrzebny jest dodatkowy wymiennik ciepla (plytowy).
Na wode potrzebny jest wymiennik z zasobnikiem cwu - to fakt.

Co do automatyki.
Sterownik do zalaczenia pompy kominka (2 zyly elektryczne) - koszt okolo 100zl.
Sterownik od kotla gazowego (nie wiem ile zyl) - koszt 0zl, bo wbudowany w kociol.

Zmontowanie kotlowni dzialajacej na bazie kominka i gazu - czas okolo 2 dni, koszt (kominek Lechma, kociol beretta i wymiennik Galmetu + rurociagi i sterowanie) - okolo 10tys. zl.


Wielu jest instalatorow, ktorzy idac po schemacie (dolaczonym w instrukcji montazu), nie wymysla nic wlasnego i nie widza sposobu na takie instalacje.

A to dziala.
Mozna to zrobic.
Mozna nawet to bardziej "skomplikowac", dla wygody klienta.
Tylko trzeba chciec pomyslec..

Pozdrawiam wszystkich nie myslacych schematami.
Napisano
spoko... doradcy od firmy w której zakupiłem kominek tez już udzielili mi porady co lepsze marmur, piaskowiec czy granit:) jest kilka opcji ale dobrze ze poza zakupem kominka mogę jeszcze zapytac o co tylko chce:)
Napisano
Cytat

Myślenie schematami kosztuje nas zazwyczaj mniej. Fachowcy każą sobie dodatkowo płacić za "fanaberie".


I tu się nie zgodzę.Gdybym robił wyżej opisaną instalację tylko wg. schematów i gotowych rozwiązań oferowanych przez producentów (np.grupy pompowe,sterowniki,grupy bezpieczeństwa) koszt tego,co robiłem wzrósł by pewnie o co najmniej 3-4tys.Oczywiście mi było by łatwiej poskładać wszystko do kupy,niż samemu wymyślać coś od zera.No i za tą robotę nie biorę wcale drożej.
Popieram myślenie twórcze i nie poleganie na gotowcach,bo te rzadko są tanie i rzadko dają nam to,o co chodzi.
A ta moja instalacja jest dlatego tak skomplikowana,bo chodziło o pełną automatyzację wszystkich funkcji,czyli przełączanie się z kominka na gaz,priorytet cwu dla kominka i gazu,podłogówki i inne pomniejsze funkcje.Acha, i jeszcze Solar.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
u mnie zfachowcami jest ok troche ostatnio wydziwiam przy montarzu ale jakos fachowcy swietnie sie spisuja, swietnie mi doradzaja i nie maja pretensji co do mojego braku zdecydowania. pozdrawiam
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cieplo ze slonca moze byc akumulowane na okres zimowy, a co za tym idzie oszczednosci jakie taka inwestycja przynosi to okolo 80% na C.O. oraz okolo 70% na C.W.U.

A w czym akumulować to ciepło? z lata na zimę czy z dnia jak świeci słońce na wieczór zimową porą?
Napisano
Cytat

Cieplo ze slonca moze byc akumulowane na okres zimowy, a co za tym idzie oszczednosci jakie taka inwestycja przynosi to okolo 80% na C.O. oraz okolo 70% na C.W.U.


Czy można tu mówić o oszczędnościach przy takich ogromnych kosztach inwestycji?
Napisano
Domu nie buduje sie na 5-10 lata, tak jak wiekszosc ludzi kupuje samochod.
Dom buduje sie na okres ok. 40 lat.

Jesli budujesz na kredyt i inwestycja kosztuje wiecej (przez kolektrory), placisz wieksza rate.
Ale w tym czasie nie placisz tak duzych rachunkow za utrzymanie ciepla w domu.
Po splacie kredytu, dom kosztuje, ale nie kosztuje tak duzo, jak przy gazie, czy oleju.

Kupujac np. samochod placisz za niego ok.50tys. PLN.
Samochod rocznie przejezdza ok.15tys. km, palac 8l/100km.
Przy obecnej cenie paliwa 4,2zl samochod spala 5040 zl rocznie.
Czyli po 10 latach uzytkowania samochodu placimy 50400 zl - czyli cene ktora zaplacilismy za nasze autko.

A o domach nikt w ten sposob nie mysli - a powinni.

Pozdrawiam serdecznie i troche optymizmu zycze.
Napisano
Jesli ktos chce placic co roku wiecej za ogrzewanie w ciagu 30-40 lat uzytkowania domu prosze bardzo.

Zaczynam budowe wlasnego domu i wiem juz jakie bedzie zapotrzebowanie energetyczne i wiem ile bedzie mnie kosztowalo ogrzewanie przez pierwssze 10 lat.

Ale ja wierze w to co robie i ufam matematyce i fizyce.

Szczescia w Nowym Roku zycze
Gość Marcin Górnik
Napisano
Mam dom 125m2 i ten sam problem. Mam też wielu doradców (te firmy są moimi klientami). Liczyłem to i wyszło mi tak:
1.Dodatkowy koszt to kwota 10 000zł (wiem, wielu się nie zgodzi).
2.Muszę też zakładać coś, co wymaga obsługi osoby niemal ciągle będącej w domu.
3.Drewno też kosztuje. Trzeba je kupić, dostarczyć, porąbać i przechowywać w minimum rocznych odstępach czasu.
4.Po 10 latach trzeba myśleć o kontroli i ewentualnej wymianie zużytych elementów.
5.Dość trudno jest wyregulować automat do przechodzenia z ogrzewania gazem na kominkowe i odwrotnie.
6.Zrobię z pokoju do odpoczynku małą kotłownię.
7.Nas jest dwoje i mamy 14 letniego syna. On przebywa w domu najwięcej czasu.
8.Nikt nie napisał jak długo użytkuje ogrzewanie z płaszcza wodnego. Domniemam, że nie więcej niż 5 lat.

A teraz MOJE wnioski:

Do 1. Jeśli wpakuję tą kwotę do banku, to po 10 latach prócz tych 10tyś. wyjmę następne 10tyś. Kolega ma już taki dom i doświadczenie z ogrzewaniem gazowym. Wyszło mu, że grzejąc kominkiem zaoszczędza 2tyś zł na sezon (dane z 3 byłych sezonów). Jeśli to prawda, to kasę zamiast w płaszcz wodny wolę wpakować do banku. Wyjdzie wówczas tak: 10x2tyś=20tyś. A skąd to wiem? Budujemy jednocześnie dwa domy. Ten drugi należy do teściów i oni już używają takiego systemu. Początkowo mówili, że wydali więcej o 3tyś zł. Teraz po dokładnym podliczeniu wyszło 10tyś i to bez faktur ;-(

Do 2.I NICZEGO NIE MUSZĘ nosić do kominka przez 10lat. To w sumie dość wkurzająca praca, szczególnie bardzo rano.

Do 3.Trzeba więc mieć gdzie to składować. Kosztuje, a więc jest to kolejna inwestycja na stałe, no bo jednym palimy a inne suszymy.

Do 4.Serwis to koszt części zamiennych, ale i usługi, czyli wykonania wymiany oraz powtórnej regulacji. To kolejny składnik kosztowy.

Do 5.To są trudne regulacje, bo wymagają zmian cieplnych, które następują bardzo wolno. Dlatego taki instalator jeździ nawet kilka razy ($) do jednej regulacji.

Do 6.Brudzi się. Mamy do czynienia z dymem, spadającymi cząstkami niesionego do spalenia drewna, a także z paleniskiem i jego brudem często wypadającym przed kominek. Po trzech latach ludzie mają dość, a jeśli nie ma kogoś pełnoletniego, to dochodzi...

Do 7....poważna obawa o zaczadzenie obsługującego tą formę ogrzewania dziecka. To nie jest spokojny czas na pracę i wolę dopłacić do ogrzewania gazowego, aby uniknąć takich myśli.

Do 8.Wielu znajomych pracujących codziennie po prostu nie korzysta z tego ogrzewania kominkiem. Nie chce im się po całym dniu jeszcze o tym myśleć. Ogrzewają gazem i tyle. Ale wiem! Może być tak, że ruscy zakręcą kurek i wtedy pozostanie mi wstawić łóżko pod kominek, bo tylko tam będzie ciepło. Ale jest też tak, że jak dzieje się coś tak radykalnego, to sobie ludzie przerabiają instalacje i ja to wtedy też zrobię. A na jaką? Czy ta kominkowa będzie nadal opłacalna? A może wtedy opłacalne będzie ogrzewanie ... no nie wiem... prądem?

Podsumowanie.
Wiem, że oszczędzać trzeba. Przeliczyłem także pompę ciepła, solar. Jedyne, co mnie jeszcze trzyma, to rekuperator. Ale i to mi kolega wybija z głowy mówiąc, że domek pod miastem ma wkalkulowane świeże powietrze i być może nie muszę się przejmować koniecznością superwentylacji z odzyskiem ciepła. Wiele z tych urządzeń ma duże zalety, ale w dużych domach. W moim WG MNIE - nie. I dlatego zostanę z ogrzewaniem gazowym i kominkiem typu "relax".
Napisano
W zasadzie zgadzam się ze wszystkim oprócz pkt.5.
Jakie regulacje?Podłączyłem kabelki do sterownika i działa.Przełącza się samoczynnie w obie strony.Wszystko zależy od użytego sterownika.Ja zabudowałem klientowi jakiś włoski (nie pamiętam już nazwy),bo to był jedyny na rynku sterownik kominka,który miał tak dużo wyjść i styków pomocniczych.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
racja...dom to inwestycja na dlugie dlugie lata ... warto wiec budowac i urzadzac go z glowa... kominek tez sie liczy i powinien byc trwaly i taki by funkcjonowal bardzo dlugo....
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
hmmm...ogrzewajac kominkiem dom oszczedzamy duzo ba bardzo duzo, zobaczcie na ceny gazu pradu...majac szczelny dobry kominek duzo zyskujemy ... nie ma co jednak przeliczac tego w zlotowkach ale faktem jest to ze kominek duzo daje i nie tylko przyjemnosci...warto zainwestowac w dobry kominek (twojekominki.pl tam troche tego jest) i sie nim cieszyc przez bardzo dlugie lata....
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Cytat

I tu się nie zgodzę.Gdybym robił wyżej opisaną instalację tylko wg. schematów i gotowych rozwiązań oferowanych przez producentów (np.grupy pompowe,sterowniki,grupy bezpieczeństwa) koszt tego,co robiłem wzrósł by pewnie o co najmniej 3-4tys.Oczywiście mi było by łatwiej poskładać wszystko do kupy,niż samemu wymyślać coś od zera.No i za tą robotę nie biorę wcale drożej.
Popieram myślenie twórcze i nie poleganie na gotowcach,bo te rzadko są tanie i rzadko dają nam to,o co chodzi.
A ta moja instalacja jest dlatego tak skomplikowana,bo chodziło o pełną automatyzację wszystkich funkcji,czyli przełączanie się z kominka na gaz,priorytet cwu dla kominka i gazu,podłogówki i inne pomniejsze funkcje.Acha, i jeszcze Solar.



Różnie to bywa. Schematyzm "kosztuje" mniej bo nie trzeba rozumu wysilać i zmuszać do pracy. A ludzi którzy nie doliczą pieniędzy za oryginalne rozwiązania jest naprawdę niewiele. icon_sad.gif
  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przepisy narzucają minimalny przekrój kanału (np. 196 cm², co odpowiada kanałowi 14x14 cm). Nie można więc po prostu zbudować węższego kanału, wentylacyjnego, równoważąc przepływ średnicą.    Poprzez częściowe przymknięcie (zastosowanie dławika) w kanale o zbyt silnym ciągu, zwiększylibyśmy opór w tym kanale. Skutkowałoby to zmniejszeniem ilości przepływającego powietrza i teoretycznie pozwoliłoby na zrównanie jego wydajności z kanałami słabszymi murowanymi.   Mimo że teoria brzmi sensownie, w praktyce stosowanie dławików do  regulacji wentylacji grawitacyjnej jest zdecydowanie odradzane i uznawane za błąd w sztuce budowlanej.   Kluczem jest projektowanie zrównoważonego systemu, a nie dokładanie jednego bardziej sprawnego przewodu wentylacyjnego.
    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny.   Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych, potrzebny jest też nawiew świeżego powietrza, żeby można było usunąć zużyte. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...