Część działki pod konserwatorem zabytków

[tas23]

Witam,

Moja ciotka ma następujący problem. Chce sprzedać swoją działkę, na części której łapę położył konserwator. Pas ma ~8m i jest od strony drogi gminnej, do której przylega działka.

Ciotka chce sprzedać działkę, ale ta niedogodność to utrudnia.

Czytałem już porady, żeby zacząć budowę, zaprosić archeologa i przy nim zrobić wykop pod budynek zgodnie z projektem domu. W tej sytuacji jednak ciotka nie będzie nic kopała, bo nie ma projektu, ani żadnych planów, bo chce ją tylko sprzedać.

Konserwator zabytków powiedział jej, że może zaprosić archeologów, żeby przekopali ten pas ziemi. Cena "bardzo przystępna", 300 zł za 1h pracy archeologów.

Znacie jakiś pomysł jak to rozwiązać?

Pozdrawiam

Marcin

[Gość mhtyl]

A co niby na tej działce jest takiego, że konserwator zabytków się do niej przyczepił? masz jakiś papierek od konserwatora. Działka ta leży w jakimś parku krajobrazowym lub temu podobnym?

Z tego co wiem to jeżeli coś się znajdzie podczas  kopania to wtedy ma prawo wejść konserwator zabytków na dany teren i kiedyś bynajmniej tak było że koszty związane z wykopaliskami ponosi właściciel gruntu. Dla mnie i w moim odczuciu to jest dziadostwo i chamstwo bo mając swoją własność trzeba się prosić jakiś cwaniaków o pozwolenia.

[zenek]

Tez uważam że to wyzysk - To Państwo rosci sobie prawo do znalezisk, uważa się za własciciela - więc powinno finansować odkrywki.

Dnia 6.04.2017 o 18:42, mhtyl napisał:

A co niby na tej działce jest takiego

Co może być na dzialce przy drodze? - dedukuję, że może droga jest stara, historyczna i dawno zasiedlona - stąd może ta strefa.

Ale skoro ma 8m - to może by się nie czepiali budynku dalej od drogi? Jest kwestia info u konserwatora. To najpierw!

Znalazłem taki artykuł:

http://www.infor.pl/prawo/gmina/nieruchomosci/273452,Co-oznacza-objecie-nieruchomosci-strefa-ochrony-konserwatorskiej.html

I taki pomysł:

Jeżeli dofinansowanie dot sumy powyżej dwóch % wartości inwestycji - może wystąpić o garaż, duży, zeby zajął front działki - ale tani w budowie - np. za 20 tys.  2% to jest 400 zł, a resztę niech finansuje konserwator. Potem już przeorany teren można sprzedać. 

[bajbaga]

Dnia 6.04.2017 o 16:47, tas23 napisał:

Moja ciotka ma następujący problem. Chce sprzedać swoją działkę, na części której łapę położył konserwator. Pas ma ~8m i jest od strony drogi gminnej, do której przylega działka.

"Ktoś" w MPZP lub w Studium  określił strefę. "Ktoś" określając strefę określił również sposób "korzystania z nieruchomości znajdujących się pod łapą konserwatora.

Należy ustalić "ktosia" i uzyskać wypis z dokumentów "wytworzonych" przez tegoż "ktosia".

Jeśli ten teren ma MPZP lub choćby Studium, to jest tam sporo informacji np. dotyczących linii zabudowy, która może być określona w odległości  większej niż strefa. Jeśli nie ma MPZP lub choćby Studium - należy wystąpić o WZiZT i po otrzymaniu Decyzji o WZiZT sprzedać działkę.

 

I druga sprawa minimalna odległość budynku od drogi ogólnodostępnej to 10/8/6m w terenie zabudowanym, w zależności od rodzaju drogi krajowa/wojewódzka(powiatowa)/gminna.

 

Ergo - może się okazać, że powierzchnia którą można zabudować nie wchodzi w ten 8m pas. 

Ps, A sprawdził ktoś czy ta działka jest budowlana (przeznaczona pod zabudowę ?

 

[tas23]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Z tego co mi wiadomo na tym terenie była średniowieczna osada i konserwator zablokował ów pas ziemi.

Nie ma MPZP, działka jest rolna, ale z przeznaczeniem pod zabudowę (chyba tak to się nazywa?). W każdym razie architekt na tym terenie powiedział (okolice Janek pod Warszawą), że może ją przemianować na budowlaną w ciągu 2-3 miesięcy, jednak to blokuje konserwator.

Ciotka miała już kupca, który chciał dawać zadatek, ale gdy się dowiedział o owych 300 zł/h to zrezygnował.

Dlatego mamy obawy, że bez wyprostowania tej sprawy, nikt jej nie weźmie.

Działka ma 85x35m i rzeczony odcinek jest od tego krótszego boku. Z innych stron niestety nie ma do niej dojazdu.