Ja wiem, że bywa tworzony. Tylko ja uważam, że powody dla których tak się dzieje, nie wynikają z indywidualnych potrzeb ludzkich, ale z konieczności finansowej, społecznej lub pod wpływem władzy "głowy rodziny" (jako forma społecznej lub religijnej kontroli nad rodziną). Ewentualnie z powodu niedojrzałości psychicznej dzieci.
Pierwszy link mi nie działa. Weszłam na drugi. Nie zamieszaj więc materiałów, które tematu nie dotyczą
Wszyscy moi najbliżsi sąsiedzi (4 domy) mieszkają z dorosłymi dziećmi ich małżonkami i wnukami. I słyszę czasami tę "sielankę", kiedy zapomną zamknąć okna.
Dwóch pobudowało osobne wejścia na poddasze, gdzie jest osobne mieszkanie. Trzeci jest w trakcie budowy osobnego wejścia, a czwarty usiłuje od kilku lat sprzedać wielką landare, by kupić dwa małe osobne mieszkania.
Mieszkają razem, bo ich nie stać na własne a nie dlatego, że to takie cudowne.