14 godzin temu, zenek napisał:
Do Krakowa, jak Spilberg przyjecha kręcić film, to też z wielką rodziną, cały hotelik zajęli. Rodzina - nie ekipa.
Spielberg przyjechał z teściami i szwagrem oraz jego żoną? Czy z żoną i dziećmi (+ nianie+ochrona+nauczycielki+rzecznik prasowy rodziny+sekretarz rodziny)?
13 godzin temu, zenek napisał:
Przeczytałeś jak rozumie dom "wielopokoleniowy" pośrednik z tego ogłoszenia?
Dzieci wracające z collegu (czyli póki nie podejmą pracy i nie zaoszczędza na wynajem lub kredyt) oraz wizyty dziadków lub wnuków.
Jakbym miała dom na Florydzie pewnie też miewałabym wiele odwiedzin rodziny z chłodniejszych stref klimatycznych, którzy wpadaliby na darmowe wakacje.
Na to darmowe żerowanie dalszej rodziny z resztą skarżą się często ludzie, którzy mają domy w wypoczynkowych miejscowościach nadbałtyckich.
****
Na dodatek w Stanach mamy niszowe sekty typu mormoni, gdzie facet ma kilka żon. Weź to pomieść w zwykłym domu... Trzeba szukać projektu wielkiej chaty, a żeby żony się nie pożarły między sobą, z kilkoma master bedroom.
Anglia - musiałbyś sprawdzić czy te wielopokoleniowe domy wynajmują/budują rdzenni Anglicy czy świeżo napływowi muzułmanie lub Chińczycy, którzy sprowadzają, po uzyskaniu prawa pobytu, całą rodzinę w szerokim rozumieniu tego słowa.