1 godzinę temu, daggulka napisał:sporą nadinterpretacją jest według mnie wybudowanie 300-metrowego domu "bo coś kiedyś może się wydarzyć".
Masz rację - budowanie wielkiego domu na wszelki wypadek nie jest sensowne. Muszą być jeszcze inne, lepsze powody. I nie tylko emocjonalne, alei racjonalne.