Skocz do zawartości

Zasady układania płytek ściennych - jak rozplanować w kabinie prysznicowej?


Recommended Posts

Trafiłem na jakiś wątek, w którym kolega stach pisał,  że używał któregoś systemu poziomowania płytek. Mam jeszcze 1 łazienkę do ułożenia i dumam nad zastosowaniem któregoś takiego systemu. Na logikę próbuję rozkminić, czy nie jest przypadkiem tak, że dla takich systemów podłoże musi być w miarę równe, wypionowane, wypoziomowane? Układając te białe duże, płytki na krzyżyki dystansowe, jak mi gdzieś brakowało ciut kleju, czy było go ciut za dużo to szpachelką odciągnąłem płytkę i sobie regulowałem klejem, a przy pomocy tego systemu płytki "poszłyby" tak jak idzie podłoże? Czyli po wsunięciu klinów płytki byłyby na jednym poziomie, ale już według poziomnicy niekoniecznie?  Co innego na rigipsie, gdzie jest równo?

 

Koledzy, którzy zawodowo układacie płytki ścienne, stosujecie tradycyjne krzyżyki, czy przeszliście ostatecznie na klipsy+kliny?

Link do komentarza

Wywołany do tablicy spróbuję odpowiedzieć.

Stosowałem system Riamondi, ale tylko do podłogi i do dużych formatów, ale... dużo lepiej i - wbrew pozorom szybciej - jest doprowadzić do BARDZO dobrego stanu podłoże pod płytki, i to zarówno w pionie i poziomie, czy tam innym skosie. Wtedy układasz na grzebień i nie zastanawiasz się jakiego myku użyć, aby było równo. Zauważ, że piszę RÓWNO, a nie IDEALNIE - bo tak to po prostu NIE MA!

Nie sugeruj się typem podłoża, bo rigips jest równy dla oka - nawet nie wyobrażasz sobie, jak można spieprzyć położenie rigipsu O.o! Patrz, co pokazuje Ci długa łata, czy poziomica! A na dużej powierzchni również można się "zaplątać" z równością nawet przy użyciu najlepszych systemów poziomowania:icon_rolleyes:.

Co do krzyżyków - mam kolegów, którzy już "na oko" kładą płytki - bez żadnych krzyżyków, czy kliników, czy systemów poziomowania i wierz mi - nie ma się do czego przyczepić.. Mają wypróbowane kleje (przeważnie ATLAS PLUS), na których kładli płytki od sufitu, nie podpierając ich niczym i nie stosując krzyżyków.

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Będę chciał ułożyć terakotę o wym. 60x20, (tę ze zdjęcia, z przesunięciem 1/3), a ściany w łazience nie są proste, tzn. rozchodzą się lekko "na boki" tak jak narysowałem na kartce. Jak wyznaczyć linię, której mam się trzymać? Rozłożyłem "na sucho" płytki z krzyżykami 2mm i na większości szerokości posadzki mieszczą mi się płytki "od-do", ale są miejsca, gdzie wychodzi "klin" i wiem, że powinien trafić np. za wannę, ale jak prawidłowo wyznaczyć prostą linię, żeby "nie skosić" rzędów? Od strony jednej ściany (z ostatniego zdjęcia) jest lepiej i na taj ścianie będzie wisiała konsola umywalkowa, więc pod nią będą widoczne płytki - zaczynać od tej ściany i "jechać" rzędami do przeciwnej, gdzie wychodzi "klin? (i na tej ścianie będzie wanna).

IMG_1187.JPG

IMG_1087.JPG

IMG_1144.JPG

IMG_1145.JPG

IMG_1150.JPG

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Raczej myślałem o zaznaczeniu tego na rysunku i określeniu proporcji wymiarów płytek i kratki - ewentualnie wrysowaniu wymiarów... i które ściany mają skos i w jakim kierunku masz zamiar te "deski" ułożyć...

Link do komentarza

Płytki będę układał z przesunięciem 1/3 "do okna", tak jak układa się panele podłogowe. Szerokość ściany pod oknem 220cm, a przy kominie (po przeciwnej stronie okna, komin obłożony białą cegiełką, widać na zdjęciu) ok. 224cm. Skos ma ściana pod którą będzie wanna. Po prostu nie potrafię wyznaczyć linii prostej na posadzce...

 

Nawiasem pytając...zna Pan ten klej?: http://www.kreisel.pl/var/fixitgruppe/storage/ilcatalogue/files/pdf/PLPL/Karta_techniczna_GOTOWY_KLEJ_DO_PŁYTEK__111_DC0035673.PDF

Wybrałem go, bo producent w karcie technicznej "nasmarował" cytuję: "Przeznaczony przede wszystkim na podłoża trudne takie jak sztywne płyty wiórowe i OSB..."

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Mam jeszcze pytanie daleko wybiegające w przyszłość. Na poniższym zdjęciu wyciąłem otwór w płytce na baterię podtynkową Roca. Przyszłościowo jak wygląda sprawa z serwisem takiej baterii, czy jej demontażem? Z drugiej strony ściany "nie zamknąłem" jej jeszcze rigipsem i na wysokości baterii zrobiłbym coś a'la rewizję na przyszłość i w tym miejscu powiesiłbym jakąś dekorację np. obrazek.  Czy w takiej sytuacji w przyszłości serwisant będzie mógł "dobrać" się do baterii, żeby ją zdemontować, czy wymienić jakiś jej element? Tak, aby nie "rwać" płytki dekoracyjnej od frontu...

IMG_1189.JPG

Link do komentarza

Jeśli chodzi o ten drugi sposób z rewizją po drugiej stronie nie jest zły pod jednym warunkiem podłączenie rurek zasilających wodą zimną i ciepłą baterię musiało by być za pomocą śrubunków umożliwiających odłączenie rurek a co za tym idzie wyjęcie baterii by dokonać czynności serwisowych.

A jeszcze moje pytanie do czego służy ten odpływ kanalizacyjny po baterią

Link do komentarza

Hydraulik nie mógł osadzić baterii centralnie na środku dłuższego boku wanny asymetrycznej, bo jej budowa na to nie pozwala, w miejscu, gdzie widać baterię rant wanny jest najwęższy, żeby woda swobodnie napływała do wanny (na pozostałej swojej długości wanna ma a'la półkę, a wylewka baterii jest krótka). Przynajmniej kolanami nie będzie nikt haczyć o baterię:D

Rant wnęki oczywiście nie pozostanie taki spartański tylko osadzę kątownik ze stali nierdzewnej polerowanej na kolor "chrom-połysk" o przekroju 15x15mm. Jakoś nie miałem przekonania do szlifowania płytek do 45 stopni, a taki kolor kątownika ładnie "zleje się" z kolorem baterii i relingów na ręczniki widocznych na powyższej konsoli umywalkowej.

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Aluminiowe mieli "od ręki" w miejscowych sklepach budowlanych, ale nie potrafiłem się przekonać, zwłaszcza do anodowanych. Ze stali nierdzewnej strasznie ciężko dostać, ale w sieci jest sprzedawca, który ma takie o różnych przekrojach i naprawdę solidnie-dekoracyjnie wypolerowane.  Zaniosłem chłopakom, którzy pracują przy stali i mają wodną kątówkę i ładnie docieli do kąta na wymiar. Jutro będę osadzał. Płytki we wnęce "wpuściłem" trochę do środka wnęki, żeby było miejsce na silikon w kątowniku i doszedł "na zero" do płytek.

Strasznie ciężko układać i robić takie rzeczy bez doświadczenia, drugi raz bym na to się nie porwał:icon_biggrin:

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Tak, minimalnie, bo górny rządek mozaiki musiałem "wciąć" w rigips, tzn. zrobiłem jakby korytko w górnym rigipsie we wnęce, żeby nie ścinać kostek mozaiki, a wyżej wpuścić nie mogłem, bo miałem już płytę osb. Liczę, że po zafugowaniu nie będzie rzucało się w oczy:icon_confused: Zależało mi, żeby na wejściu u dołu wnęki były pełne kosteczki.

 

Chyba, że zwrócił Pan uwagę na coś, czego ja...nie widzę:icon_biggrin:

Edytowano przez Ermenegildo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

Czy ktoś z kolegów fugował czarną fugą? Ułożyłem terakotę w tej białej łazience i docelowo chodzi mi po głowie właśnie czarna fuga, bo obawiam się białej na podłodze, a w sieci ludzie pokazują swoje fotki z tą płytką, gdzie zastosowali biały kolor spoiny. Na chlopski rozum czarna fuga zrobi kontrast i będzie...zawsze "czysta"?:icon_biggrin:

IMG_1234.JPG

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Ciekawie w kabinie prysznicowej prezentuje się moim zdaniem mozaika. Piszę tutaj o propozycjach takich jak na przykład na tym zdjęciu:

mini-cegielka-cegla-w-lazience-element-r

Czyli połączenie mniejszych płytek z wiekszymi. Ogolnie pomysłów jest bardzo wiele. Wszystko będzie zalezało od projektu oraz od ogólnego stylu w jakim jest łazienka. Czy jest to pomieszczenie w stylu tradycyjnym czy jednak nowoczesne?

Link do komentarza
Dnia 30.04.2017 o 06:24, joks napisał:

epoksyd jest przereklamowany

Epoksydowa fuga nie jest przereklamowana, to fachowcy go stosują na siłę myśląc że to zloty środek na wszystko i przeinwestują inwestycję bo za to nie płacą tylko biedny inwestor ponosi koszty . Są takie miejsca gdzie epoksydowa fuga jest niezbędna, a wręcz nawet powiedziałbym że obowiązkowa. W omawianym przypadku uważam, że nie ma potrzeby używać epoksydowej, wystarczy cementowa pod warunkiem że zostanie dobrze położona i 'wypielęgnowana" po położeniu.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • W tej chwili nie zrobię, bo teraz mnie tam nie ma. Wygięły się różnie - jedne w górę, inne w dół. Szczególnie jedna jest mocno wygięta i akurat to ta na środku całego domu. Jak położyłem poziomicę na kilku z nich to się za głowę złapałem.   > A jak zrobić równą podłogę? To proste, trzeba dawać podkładki. Listwy o dobranej grubości. Myślisz, że konstrukcja jest już na tyle "spokojna" po tak długim czasie schnięcia, że nie spowoduje ponownych ugięć i tym samym pękania podłogi lub sufitów?   Dach był montowany około 4 - 5 lat temu.
    • Zrób jakieś zdjęcia, bo nawet nie wiadomo w którą stronę się "wygły"i powiedz też kiedy dach był montowany.    A jak zrobić równą podłogę? To proste, trzeba dawać podkładki. Listwy o dobranej grubości.
    • Witam. Wykonałem drenaż opaskowy wokół domu podpiwniczonego. Rura czarna kaczmarek ciężki dren o średnicy 11cm, w obsypce żwiru 16-32 i to wszystko owinięte włókniną 150g o wodoprzepuszcalności 90L/min. Dren będzie zasypany płukanym piaskiem z 10-20 cm a dopiero na to dam grunt z wykopu (glina zmieszana z piaskiem). Na 3 ścianach dolna powierzchnia drenu jest poniżej górnej płaszczyzny ławy a co za tym idzie poniżej posadzki piwnicy. Problem pojawił się na ostatniej ścianie z uwagi że w ławie znajduje się rura kanalizacyjna 160 której górna krawędź znajduje się tylko ok 6 cm poniżej posadzki. Dodając do tego izolację reaktywną którą pokryta jest ta rura kanalizacyjna i to że rura drenażowa jest ułożona na niej więc z jakimś odstępem dylatacyjnym 1-2cm więc zbierać będzie zaledwie jakieś 2-3 cm poniżej posadzki w piwnicy, ale jak ułożyłem dren ze spadek 0,5% to wychodzi na to że po lewej stronie dren będzie powyżej posadzki w piwnicy. Ściany piwnicy są bardzo dobrze zaizolowane masą reaktywną aż po same ławy więc tu akurat bym się nie obawiał że będzie coś przeciekać, ale trzeba brać na poprawkę jakieś niedoskonałości i zastanawiam się teraz nad funkcjonalnością tego drenu znajdującego się powyżej posadzki. Bo jeśli to wszystko jest w podsypce żwirowej i poziom ewentualnej wody gruntowej się wyrówna to nawet przy tak ułożonej rurze drenarskiej woda powinna być odbierana z odcinka znajdującego się poniżej posadzki piwnicy prawda? Więc nie ma w zasadzie obaw że będzie stała w miejscu gdzie rura jest powyżej posadzki bo zleci po prostu do najniższego punktu tylko że będzie to zachodziło wolniej aniżeli miało by być ściągane przez rurę? Wiem że dren można układać nawet z bardzo małym spadkiem czy też nawet pionowo i wyrównująca woda znajdzie ujście do najniższego punktu, ale nie chce mi się już tego poprawiać. Poniżej na pomarańczowo rura drenarska, na czerwono obrys żwiru 16-32 we włókninie.     Druga sprawa jeśli na jednej ze ścian rura ma jakieś 1 cm, wzniesienia, czy w niektórych miejscach więcej to czy grozi to zamuleniem w tym miejscu? Jakieś zanieczyszczenia staną w tym miejscu i nie będą mogły trafić do studni osadnikowej? Dren jest elastyczny i podczas zasypywania jak się na nim nie stoi to potrafi się podnieść a kamień spod niego ciężko jest wyciągnąć, stąd takie fale.          
    • Mam jętki dość mocno wygięte w łuk. Różnica poziomu pomiędzy niektórymi to nawet 5cm. Możliwe, że więcej. Nad nimi ma być strych nieużytkowy. Drewno jest suche, bo leżało tak kilka lat. Czy jętki nadal mogą się mocno wyginać, nawet o kilka centymetrów, czy raczej już tak zostanie? Na ile to jeszcze może wciąż pracować? Powinienem teraz dążyć do wyrównania i wypoziomowania jętek np. za pomocą spinania ich poprzecznie robiąc kratownicę czy może lepiej już zostawić to tak jak jest i podczas montażu podłogi podkładać jakieś deski itp.? Niektóre z jętek "wiszą" nad ścianami działowymi, a inne dotykają - to wynika pewnie z tego, że niektóre się wygięły z biegiem czasu i tego, że chyba powinny być montowane nieco wyżej nad ścianami. No ale jest jak jest.   Zależy mi na dwóch rzeczach: - w miarę równej (żeby wiochy nie było) podłodze strychu - żeby sufity (g-k) w pomieszczeniach użytkowych nie pękały
    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...