Skocz do zawartości

Wentylacja do gazu ziemnego w kuchni


Recommended Posts

Napisano
Obecnie w swoim 48 domu-kostce podłączam instalację gazu ziemnego (przejście z kotła węglowego). Niestety w czasie projektowania instalacji okazało się, że w kuchni w której planuję podłączyć gaz do kuchenki, brak jest wentylacji grawitacyjnej. Istniejące kanały niestety są nie do wykorzystania, nikt nie potrafi doradzić co zrobić, alternatywą pozostaje, że nie podłączę kuchenki gazowej do instalacji.
Jeden z kanałów, który był kanałem spalinowym ma wewnątrz kwasówkę i będzie służył za kanał wentylacyjny dla kotłowni w piwnicy, czy ten sam kanał można wykorzystać dla innego pomieszczenia czyli dla kuchni?

Czy jest jakiś sposób i jeśli tak to jaki żeby zapewnić wentylację do gazu ziemnego w kuchni przy braku kanałów?
Z góry dziękuję za podpowiedzii
Napisano
Cytat

Jeden z kanałów, który był kanałem spalinowym ma wewnątrz kwasówkę i będzie służył za kanał wentylacyjny dla kotłowni w piwnicy, czy ten sam kanał można wykorzystać dla innego pomieszczenia czyli dla kuchni?


Nie można.


Cytat

Czy jest jakiś sposób i jeśli tak to jaki żeby zapewnić wentylację do gazu ziemnego w kuchni przy braku kanałów?
Z góry dziękuję za podpowiedzii


Alternatywa jest wykucie w ścianie otworu i wyprowadzenie rurą 110 lub 160 na zewnątrz kanału wentylacyjnego zakończonego grzybkiem.
Napisano
Cytat

Nie można.



Alternatywa jest wykucie w ścianie otworu i wyprowadzenie rurą 110 lub 160 na zewnątrz kanału wentylacyjnego zakończonego grzybkiem.



Dziękuję jaka powinna być długość tej rury?


Cytat

Albo - wykonać w kuchni wentylację mechaniczną wywiewną.



Czyli wentylator wywiewny w kuchni - np, w ścianie.



Dziękuję, czy to ma być jakiś komin wentylacyjny o określonej długości czy zwykły otwór w ścianie?
Napisano
Może to być otwór w ścianie - ale, co i jak zależy od układu pozostałych pomieszczeń, także od tego czy kuchnia otwarta, czy osobne pomieszczenie, oraz od rozmieszczenia okien i nawiewników.
Napisano (edytowany)
Cytat

Dziękuję jaka powinna być długość tej rury?




Dziękuję, czy to ma być jakiś komin wentylacyjny o określonej długości czy zwykły otwór w ścianie?


Długość rury taka aby wyszła poza mur, a wysokość taka aby zapewnić dobra wentylację.
To w zależności jak masz usytuowane to wyjście z rurą na zewnątrz. To w przypadku wentylacji grawitacyjnej.


Przy wentylacji mechanicznej wystarczy takie coś na zewnątrz.
Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Długość rury taka aby wyszła poza mur, a wysokość taka aby zapewnić dobra wentylację.
To w zależności jak masz usytuowane to wyjście z rurą na zewnątrz. To w przypadku wentylacji grawitacyjnej.


Przy wentylacji mechanicznej wystarczy takie coś na zewnątrz.



Czy ta rura PCV do grawitacji nie musi być ocieplona?
Napisano
Cytat

Czy ta rura PCV do grawitacji nie musi być ocieplona?


Jeżeli jest wystawiona na odpowiednia wysokość i ma dobry cug to nie wydaje mi się aby musiała być ocieplona.
  • 2 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...