Skocz do zawartości

System solarny dla 5 członków rodziny


Recommended Posts

Napisano
Pytanie z formularza ze strony: https://budujemydom.pl/budowlane-abc/porady

Witam.
Solarna instalacja bezciśnieniowa dla 5 członków rodziny dla domu rodzinnym na wsi jest możliwa do wykonania? Jakie byłby koszty takiej instalacji? Mogli by Państwo to oszacować? Interesuje mnie by ciepła woda była wytwarzana szczególnie w okresie letnim, gdzie w tym okresie nie trzeba ogrzewać całego domu. Czy jeśli poprosiłbym o kontakt telefoniczny nie byłoby z tym problemu? Pozdrawiam
Napisano
Kolektory słoneczne w naszych warunkach klimatycznych najczęściej służą do podgrzewania wody użytkowej. Orientacyjnie na 4-5 osobową rodzinę powinniśmy zastosować 3 kolektory słoneczne o powierzchni czynnej absorbera ok. 2m2 współpracujących z zasobnikiem solarnym z 2 wężownicami o pojemności 300 litrów. Powyższe elementy instalacji wchodzą m.in. w skład zestawu solarnego np. ZSH.A-3/300. Cena katalogowa takiego zestawu (3 kolektory KSH.A-2,0; wymiennik c.w.u. z dwoma wężownicami SB-300; sterownik solarny; grupa pompowa dwudrogowa; solarne, przeponowe naczynie wzbiorcze 25l z zestawem przyłączeniowym; system przyłączeniowy dla kolektorów; 2 maskownice; płyn solarny 20 litrów) wynosi ok. 12000 zł brutto. Do tego należy doliczyć koszty zestawu montażowego, który należy dobrać odpowiednio do rodzaju powierzchni, na której kolektory będą montowane. Przykładowo cena katalogowa zestawu montażowego na dach skośny dla 3 kolektorów wynosi 680 zł brutto, natomiast zestaw na powierzchnię płaską kosztuje katalogowo 1220 zł brutto. W wycenie należy uwzględnić również orurowanie, połączenie z instalacją wodną oraz podłączenie kotła c.o. do górnej wężownicy zasobnika solarnego. Zazwyczaj najkorzystniejszy dla klienta jest zakup kompletnej instalacji solarnej wraz z jej montażem w firmie instalacyjnej.
Napisano
Dodając te sumy wyszedł mi koszt c.a 13 tysięcy a nie było jeszcze mowy o cenie wymiennika, o którym tu wspomniał Ekspert Kospel. Czyli alternatywą może być podgrzewacz przepływowy elektryczny.

Przykład - w ofercie Kospel jest podgrzewacz PPE2 electronic LCD w cenie 1250 PLN brutto.


Tylko przy rodzinie kilkuosobowej trzeba oszacować po ilu latach cena podgrzewacza wraz z kosztami energii elektrycznej spotkaja się z cenami instalacji solarnej.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pomalowałem kaloryfery żeliwne rozcieńczalnikową farbą Hammerite Prosto Na Rdzę (nie wodorozcieńczalną Hammerite Na Kaloryfery). Zrobiłem to na początku sierpnia, a jak zaczęli grzać na początku października, to farba zaczęła śmierdzieć. Czy jest tu ktoś, kto też użył tej farby i powie mi, jak długo u niego śmierdziało przy nagrzanych kaloryferach? Infolinia AkzoNobel nie potrafi dokładnie powiedzieć, a znajomi fachowcy mówią o ok. 2 tygodniach dla farb olejnych/ftalowych. 
    • Dzień dobry,   Nadmienię iż nie jestem budowlańcem, ale chcę zrobić to sam, być może się uda z Waszą pomocą.    Kupiliśmy dom i w pierwszej wersji w projekcie była rekuperacja, ale nie będziemy jej zakładać. W domu jest też wentylacja mechaniczna, uprzedzając pytania. W stropie zostały dziury po rekuperacji i teraz pytanie za 100 punktów jak najlepiej to zalepić, żeby później nie spadło na głowę :). Z góry dzięki za pomoc.    
    • @orxech jak się ta historia skończyła? Ja pomalowałem kaloryfery żeliwne Hammeritem Prosto Na Rdzę, bo każdy fachman mówi to samo - że kiedyś się tylko rozpuszczalnikowymi malowało i 2 tygodnie bedzie śmierdzieć ciepły grzejnik, a potem przestanie. Narazie minął tydzień i ciągle śmierdzi, ale wierzę że w końcu odparują te śmierdzące składniki (też mi tak powiedzieli na infolinii producenta farby).
    • Szerokość kosza nie ma tu znaczenia, jak jest szerszy, to łatwiej śnieg będzie się zsuwał, bo zostanie większa przestrzeń niezabudowana dachówkami.   To nie pchaj się z dachówkami tak głęboko w kosz.   Dachówki w koszu, jak wytniesz choć jeden występ (tzw. nosek) do zawieszania jej na łacie, to musisz przykręcić dachówkę do łaty wkrętami. Jak łaty już nie starcza na przykręcenie trójkąta wyciętego z dachówki, to wieszasz ten trójkąt na drucie, przykręcając go do łaty, która znajduje się jeden rząd wyżej.   Dasz radę, pamiętaj, chodząc po dachu, łatach musisz założyć zabezpieczenie, szelki i zapiąć do nich linę asekuracyjną.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...