Skocz do zawartości

meble kuchenne


Recommended Posts

Napisano
Witam.
Chcę wymienić meble kuchenne, mam problem na jakie. Czy meble lakierowane są godne polecenia? Słyszałam wiele opinii, jedni chwalą te meble, inni narzekają i mówią, że odpryskują. Czy to prawda? Czym kierować się przy wyborze mebli kuchennych? Czy zrobić meble z płyty wiórowej i okleiny, czy z mdfu lakierowane, czy lakierowane mfd półmat?
  • 10 miesiące temu...
Napisano

Ciężko o idealne rozwiązanie w kwestii mebli kuchennych. Lepiej iść w bardziej naturalne surowce - okleinę lub drewno. Lakierowany mdf może się różnie zachowywać w zależności od użytkowania kuchni, dlatego u jednych się niszczy a u innych dobrze trzyma. 

  • 4 miesiące temu...
Napisano

Meble najlepiej kupować takie jakie się nam podobają. W końcu to nasza kuchnia będzie. Ja mam na przykład lakierowane błyszczące fronty oraz szybę na ścianie ponad blatem. Tego typu rozwiązanie jest dla mnie idealne.

Napisano

Fronty mebli kuchennych często wykonuje się z płyty wiórowej. Jest popularna ze względu na niską cenę czy duży wybór wzorów i odcieni. Może być laminowana, foliowana, fornirowana lub lakierowana. Sama w sobie jest nietrwała i mało odporna na wilgoć, ale dobrze polakierowana posłuży latami. Jest też krucha, dlatego drzwiczki mebli muszą mieć proste kształty, bez zaokrągleń, żłobień, boniowania.

Bardzo trwałe jest drewno, zwłaszcza dąb i buk. Stosowane jest też sosnowe, olchowe i brzozowe. Powierzchnia może być lakierowana lub woskowana. Niekiedy bejcowana, np. w przypadku tańszego drewna sosnowego – tak, by imitowało droższe. Elegancki wygląd zyskuje też poprzez pokrycie fornirem ze szlachetniejszego gatunku. Pamiętajmy, że drewno pod wpływem zmian wilgotności może pękać i się wypaczać.

Płyta MDF ma twardość porównywalną do litego miękkiego drewna. Pokrywana się ją folią PVC, melaminą, lakierem lub fornirem drewnianym. Jest tańsza od drewna, za to odporna na wilgoć. Daje się łatwo formować, dlatego drzwiczki mogą mieć różne żłobienia.

Szklane fronty często są osadzane w ramkach z aluminium lub drewna (jednak dziś nie jest to koniecznością). Drzwiczki takie mogą być przejrzyste lub mleczne, barwione lub lakierowane.

Napisano

Coś podejrzewam, że tak wyczerpująco opisane technologie wykonywania frontów są ze dwa - trzy miesiące opóźnione :bezradny:

Napisano (edytowany)

To znaczy - założyciel tematu, niewiem28, pewnie ma już gotową kuchnię i niej korzysta...

Jest nadzieja, że mogą ten opis wykorzystać kiedyś inni, będący w podobnej sytuacji :icon_biggrin:

Edytowano przez stach
brak literki... (zobacz historię edycji)
  • 3 lata temu...
Napisano

Powoli przymierzam się do zamówienia mebli kuchennych i widziałem różne aranżacje m. in. takie bez górnych szafek, ale jak to wygląda od praktycznej strony ?  Zapewne łatwiej utrzymać porządek ale wygodniej jest sięgnąć po talerz czy szklankę bez zbędnego schylania...Czy ma ktoś meble kuchenne bez górnych szafek ? 

Napisano (edytowany)

ja mam. 

Z tym,że planuję półkę nad blatem, bo zaczyna mi rosnąc ilość podręcznych rzeczy na blacie (cukiernica, puszka na kawę, skrzyneczki na herbaty, dzbanek filtrujący, młynek do pieprzu) .

 

Szafki kuchenne mam podzielone na 4 szuflady, a nie jak typowo się robi na 3.

Dwie głębsze na garnki i patelnie i dwie płytsze na talerze, szklanki, sztućce, przyprawy.

 

Z tym, że mąkę, oleje, cukier, kasze trzymam w spiżarce. I nie jestem maniakiem gotowania, który ma setki naczyń. Moja kuchnia jest kompaktowa.

 

Jeśli chce się mieć długi ciąg tylko szafek dolnych to w pewnym momencie robi się długa droga, by po wszystko, co potrzebne sięgnąć. I wówczas szafki wiszące (lub szafy spiżarniane) są konieczne.

 

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...