Skocz do zawartości

Moje doświadczenie z ubezpieczycielem:


Recommended Posts

Napisano
godz. 10.

Mój blulewik został lekko ranny - dupencję mu porysował taki jeden na rondzie.
Ale to pryszcz - ubezpieczenie pokryje straty.


godz, 12.

Jestem w szoku.

Jako, że nie moja wina, to likwidacja szkody z ubezpieczenia sprawcy.
Gra - nic nowego.

Ale się okazało że moje ubezpieczenie jest z opcją jakąśtam (za 10zł) która to opcja sprawiła, ze likwidacja mojej szkody zajmie się mój ubezpieczyciel.
Noooooo.

Zgłosiłem telefonicznie
?????????


godz.13

Po godzinie zadzwoniła do mnie Pani, która się spytała jaki rodzaj likwidacji wybieram - kasa, likwidacja we wskazanym przeze mnie warsztacie bezgotówkowo, czy też likwidacja przez serwis współpracującym z ubezpieczycielem, z autem zastępczym.
Oooooooo

Wybrałem 3 bramkę.


godz.14.

Po godzinie zadzwonił do mnie ten serwis/warsztat i umówił się na oględziny auta, prosząc o ksero z dowodu rejestracyjnego, oświadczenie sprawcy, bo będzie przygotowywał kosztorys, a przy okazji skompletuje i wyśle wszelkie wymagane przez ubezpieczyciela kwity.
Przy okazji poinformował mnie, ze na czas naprawy, niestety nie dostarczy mi innego blulewika i czy zgadzam się na kopnięte H , i40 lub i50.

Japę mam otwartą do teraz.

Ta opcja jakaśtam, to BLS (Bezpośrednia Likwidacja Szkody) za całe 10zł/rok (teraz doczytałem w polisie)


godz.18.

Niespodzianka - znów mnie zaskoczyli.

Zgłaszając telefonicznie szkodę podałem adres skrzynki - tylko tam.

Otwieram skrzynkę a tam wiadomość
- od ubezpieczyciela z wypełnionym zgłoszeniem i prośbą o akceptację, lub dokonanie zmian,
- od serwisu, z uzgodnieniami co do telefonicznych ustaleń sposobu realizacji szkody,
- od warsztatu potwierdzający uzgodnienia telefoniczne i termin oględzin.

Curwa - poszedłem na parking, żeby sprawdzić, czy szkoda już nie jest zlikwidowana, bo przy takim tempie i sposobie załatwiania .........

Uffff - rany na blulewiku są widoczne.

Napisano
Cytat

Curwa - poszedłem na parking, żeby sprawdzić, czy szkoda już nie jest zlikwidowana, bo przy takim tempie i sposobie załatwiania .........

Uffff - rany na blulewiku są widoczne.




no zobacz jednak przykład z góry idzie
w ciągu nocy ile rzeczy się załatwia
a u Ciebie poprawiło się w dzień
chyba żeby
to było ukartowane
i dokumentacja już szła pocztą
najtrudniejszym w tym momencie było cię namierzyć i poturbować w odpowiednim momencie abyś się nie skapował :P
Napisano
Noooooo

Dzisiaj mnie odwiedził Pan z warsztatu.
Obejrzał rany blulewika, fotografował, pomierzył grubość lakieru (była OK).
Wypełnił wszystkie kwity, zrobił im zdjęcia i wszystko przesłał (elektronicznie, bo papierowe kwity zostały u mnie, tak na wszelki wypadek) do ubezpieczyciela.
Twierdzi, ze najpóźniej w środę (najbliższą) będzie miał akceptacje ubezpieczyciela.
Zarezerwował wstępnie termin naprawy (ma trwać 3 dni) na przyszły poniedziałek.

Na moją prośbę, przesunięty został na poniedziałek po świętach - tak jakoś mi wygodniej.

cdn
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Noooooo

Dzisiaj mnie odwiedził Pan z warsztatu.
Obejrzał rany blulewika, fotografował, pomierzył grubość lakieru (była OK).
Wypełnił wszystkie kwity, zrobił im zdjęcia i wszystko przesłał (elektronicznie, bo papierowe kwity zostały u mnie, tak na wszelki wypadek) do ubezpieczyciela.
Twierdzi, ze najpóźniej w środę (najbliższą) będzie miał akceptacje ubezpieczyciela.
Zarezerwował wstępnie termin naprawy (ma trwać 3 dni) na przyszły poniedziałek.

Na moją prośbę, przesunięty został na poniedziałek po świętach - tak jakoś mi wygodniej.

cdn



hehe, a co to za ubezpieczyciel, że tak to wygląda:) nie dziwię się, że żuchwa na kolana opada. Ja tutaj czytam i oczy się same wytrzeszczają;)
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Akurat Compensa, ale ważniejsze jest to, że miałem wykupioną opcję BLS (za 10zł), a ubezpieczyciel sprawcy też jest w grupie BSL.


z ubezpieczeniami to w zasadzie jest tak :
dokąd nie okazują się potrzebne to w sumie strata kasy ,
ale jak wystąpi potrzeba to się okazuje że startą kasy jest "niemanie"
żeby człowiek wiedział że się przewróci to by się położył - ale nie wie
ryzyko albo płacisz niepotrzebnie
albo w razie potrzebny G... masz
kwestia doświadczeń -
kiedyś zaryzykowałem nie opłaciłem AC
kijowo się wracało autobusem :(
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Zgadzam się, ale duży wpływ również na to ma jakiego rodzaju samochód mamy. Z doświadczenia wiem, że stary to się średnio szanuje i zarysuje się - trudno. Jednak w nówce to nawet ryski się nie popuści i od razu działa by wszystko naprawić. A o ubezpieczycielach to już przecież legendy chodzą i o ich szybkości i efektywności ;)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Czy to wszystko jest zgodne z projektem? Bo jeżeli tak, to projektanci się nie popisali. Osobiście jestem zwolennikiem innego układu: - górna powierzchnia ściany fundamentowej (w tym przypadku górna powierzchnia wieńca) jest na tym samym poziomie co chudziak;  - w efekcie izolacja przeciwwilgociowa pozioma na ścianach fundamentowych oraz pod ścianami nośnymi oraz działowymi jest na tym samym poziomie. Łatwo jest dobrze ułożyć i zrobić duże zakłady; - na chudziaku mamy wówczas wszędzie warstwę izolacji przeciwwilgociowej, warstwę izolacji cieplnej, warstwę wylewki podłogowej (jastrychu).  Na tym etapie budowy można jeszcze wszystko zrobić w ten sposób. Ale uwaga! Trzeba przeliczyć ostateczną wysokość ścian, otworów okiennych, drzwiowych oraz schodów i tego wszystkiego pilnować.  W ten sposób unikamy problemów z układaniem izolacji przeciwwilgociowej, mostkami cieplnymi w otworach drzwiowych itd. Chociażby jak teraz zrobić przejście rur ogrzewania podłogowego w "progach", gdzie w wewnętrznych ścianach nośnych będą otwory drzwiowe?
    • Jeżeli już coś pęka  w takiej sytuacji, to właśnie ściana działowa. Warstwa 10 cm betonu spoczywającego na zagęszczonym piasku jest całkiem solidna. Tu zaś pod ścianami działowymi jest jeszcze pogrubiona i zbrojona.  Natomiast co do brakującej izolacji przeciwwilgociowej, to jej zrobienie będzie kłopotliwe. U dołu ściany trzeba będzie nawiercić otwory pod kątem i wsączyć w ścianę preparat uszczelniający. Ale to w sumie problem wykonawców, skoro popełnili błąd.
    • Witam, Jestem na etapie zamawiania okien do domu i z tego powodu urodziło mi się kilka pytań.  Na fundamencie z bloczków betonowych został wylany wieniec. Z zewnątrz cały fundament wraz z wieńcem został zaizolowany oraz ocieplony 10cm warstwą styropianu przeznaczonego na fundament. Wnętrze zostało już zasypane piaskiem i zagęszczone. W chwili obecnej sytuacja na posadzce wygląda tak, że wylany zostanie chudziak (10cm), 15cm styropianu (ogrzewanie podłogowe) 6cm wylewka i 1.5-2cm na płytkę/panel - co daje nam 33cm. Tyle też właśnie pozostało miejsca między "piaskiem" a górną krawędzią wieńca.Finalnie więc, docelowa posadzka zrówna mi się niejako z górną krawędzią wieńca oraz izolacją poziomą. Czy to jest poprawnie wykonane? W otworach okiennych natomiast  wychodzi, że okno balkonowe będzie osadzone bezpośrednio  na wieńcu (na widocznej izolacji). Czy to jest okej? Nie będzie się w tych miejscach tworzył koszmarny mostek termiczny? Jeśli przyszłaby podwalina to okno mi się podniesie, co za tym idzie powstanie próg? Nie będzie przemarzać? Inna sprawa, że wieńce na wew. ścianach są na tej samej wysokości, więc wszędzie tam gdzie mam próg, to albo docelowa posadzka (panel) przyjdzie odrazu na wieniec, albo będę musiał go podkuć?  Bardzo proszę o Państwa opinie.
    • Pojawiła się nowa naklejka na podrobionych narzędziach Hilti TE16.   Młot Hilti Hammer Drill TE 16 2200W / Nowy Lombard / Cz-wa    
    • nawet, jeśli to beton od sciany zewnetrznej do ściany zewnętrznej budynku, czyli ileś metrów? - niestety nie widać, jakie sa wymiary. No może... A beton 15 to nie mocarz - ale może jestem zbyt ostrożny 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...