Skocz do zawartości

Uzbrojenie działki w prąd


erol

Recommended Posts

Napisano
1 godzinę temu, Karol Wajda napisał:

Przeciez to nie jest przylacze tylko ich jakies tam narzędzie

To też nie jest własność ZE. To jest własność poprzedniego właściciela działki a obecnie jak domniemywam Twojego sąsiada. Jest to typowa skrzynka na okres budowy.

Napisano

Dzwonilem do poprzedniej wlascicielki i ona niewie co z ta skrzynką. Mowi ze miala ta dzialke 22 lata. Poprzedni wlasciciel musi coś wiedziec. Ale niema z nim kontaktu. Ona mysli ze stawiala ja spółdzielnia wojskowa

Na czas budowy ZK z bemami? Ta pani ma sie cos dowiedziec od ojca. Moze on cos bedzie wiedzial

Napisano
27 minut temu, Karol Wajda napisał:

Dzwonilem do poprzedniej wlascicielki i ona niewie co z ta skrzynką. Mowi ze miala ta dzialke 22 lata. Poprzedni wlasciciel musi coś wiedziec. Ale niema z nim kontaktu. Ona mysli ze stawiala ja spółdzielnia wojskowa

Na czas budowy ZK z bemami? Ta pani ma sie cos dowiedziec od ojca. Moze on cos bedzie wiedzial

Beemy że są to normalka, nie normalka to to że ta skrzynka nie posiada licznika. Załóżmy, że ktoś używał z tej skrzynki prąd to musiał w jakiś sposób być rozliczany z użytej energii, więc licznik gdzieś musi być zamontowany. Jeżeli dojdziesz gdzie on jest to znajdziesz właściciela. Być może ta skrzynka jest podłączona pod ZKP to które widać na zdjęciu u sąsiada.

Screenshot_2017-08-05-22-12-14.png

Napisano

Dowiedzialem sie ze ta skrzynka i te kable to jest Pętla. I legalnie jest zrobiona. Teraz pytanie czy za jej przeniesienie ja place?faktycznie kupilem dzialke z petla. Tylko czy bede placil?

Dowiedzialem sie ze tam nie dalo by sie nawet licznika podlaczyc. Poprostu to jest petla

Napisano
5 minut temu, Karol Wajda napisał:

Dowiedzialem sie ze ta skrzynka i te kable to jest Pętla. I legalnie jest zrobiona. Teraz pytanie czy za jej przeniesienie ja place?faktycznie kupilem dzialke z petla. Tylko czy bede placil?

Dowiedzialem sie ze tam nie dalo by sie nawet licznika podlaczyc. Poprostu to jest petla

Ok, ja to rozumiem, ale gdzieś jest ta skrzynkę wpięta w linie, bo przecież jest w niej prąd. Licznik powinien gdzieś być, najprawdopodobniej na początku bo w innym razie to ktoś kradłby prąd jeżeli nie ma licznika.

Na budowach ZE robi przyłącze tymczasowe z licznikiem, od niego robi się skrzynkę budowlaną a po zakończeniu budowy ZE robi docelowe przyłącze. W twojej sytuacji też tak powinno być, z tym tylko że to nie Ty to zrobiłeś.

Napisano (edytowany)

W tej skrzynce ZK sa dwa bemy. A w miejscu trzeciego bema niema go. Do tej skrzynki nawet by licznik sie nie zmiescil. Nie wiem dokladnie co to sa bemy

Wyglada to tak jakby z tego brakujacego bema mial isc prad pod przyszly kiedys budowany na mojej dzialce dom. Ale po co ten kabel jest puszczony w glab dzialki. Wszystko jest bez sensu. W kazdym badz razie wskazuje na to ze to jest petla. Te kable to jest glowna linia

Edytowano przez Karol Wajda
Blad (zobacz historię edycji)
Napisano

Trzy beemy sa bo to trójfazowe zasilanie.

Powiem Ci jak wygląda to prawidłowo. ZE robi Ci przyłącze prądu na budowę, Ty nie mając domu aby się w niego wpiąć robisz skrzynkę budowlaną abyś mógł korzystać z prądu. W skrzynce jaką zamontuje ZE jest licznik i zabezpieczenia bo to abyś płacił tyle ile zużyjesz prądu. Jeżeli stoi u Ciebie ta skrzynka to jak pisałem, musi być gdzieś skrzynka z licznikiem i od niej wychodzi ta pętla zakończona skrzynką, tak powinno być a jak jest u Ciebie to na odległość nic więcej konkretnego nie mogę powiedzieć, wątpię aby ktoś inny tu mógł stwierdzić stanowczo co jest za cudo u Ciebie na działce.

Jedynie rozwiąże to dobry elektryk z ZE który obsługuje tą miejscowość, o ile taki jest.

Inaczej to mógłbyś się do tej skrzynki podpiąć i używać prądu za darmo, jeżeli prąd w niej jest a licznika nie ma co wydaje mi się mało prawdopodobne.

Jeszcze co mi przychodzi do głowy to może być to linia do przyszłego oświetlenia ulicy, ale  powinien o tym wiedzieć ZE.

Napisano

No wlasnie niema licznika na 100% . moze moglem i brac ten prad na lewo :1_grinning:. Ale nie bawie sie w takie rzeczy. To jest grube kabel. Glowna linia. A raczej takich nie puszczaja do dzialek do skrzynek. Kolega odczytuje liczniki i cos tam wie. Mowi ze to glowna linia. U niego w do skrzynki idzie cieniutki. A u mnie jak przedramie. Myslisz ze taki puszczali by na dzialke pod dom?

Napisano

Jak odczytasz jakie wartości maja są te beemy to będziesz wiedział jaki przypuszczalnie jest w tych kablach prąd. A swoją drogą to dziwne aby tak zostawić na samopas takie przyłącze i aby nikt nic o tym nie wiedział co to jest.

Napisano

Mi tez to wyglada na skrzynke z pradem pod dom. Ale wjechali by glowna linia na dzialke i zrobili petle?no i niema licznika. Tez mnie to dziwi wszystko. Za tydzien sie dowiem wszystkiego.  Najwazniejsze zeby mi sie udalo nie placic za jej przeniesienie. Przyjedzie do mnie fachowiec. Zobaczymy. Dziekuje za odpiwiedzi

Ta pani mowila ze ta skrzynka mogla byc stawiana w 1986 roku jak ja dobrze zrozumialem. Kto tam wie jakie w tedy byly procedury :D

Napisano

No to czekamy aż sprawa się wyjaśni. Chyba dasz znać co ustaliłeś i jak sprawa się zakończyła.

Napisano

Pewnie ze dam znac. Czytam sobie co to sa bmy. I wyczytalem ze to bezpieczniki przed licznikami w domach. I teraz sie zastanawiam przed czym te bmy sa wstawione? Tak poprostu na glownej lini?

Napisano

Kolega mnie wlasnie oswiecil troche. Wiec glowny kabel ktory idzie wzdloz jakiejs tam ulicy musi miec bezpieczniki bmy. I kiedys tak robili. Zrobili petle z bemami na mojej dzialce.  I zalozmy ze kiedys beda chcieli odlaczyc prad zeby wykonywac jakies prace dalej to beda musieli wyciagnac bmy z owej skrzynki na mojej dzialce. To ja w tedy im powiem ze bede mial 5 rodwailerow i 10 pitbuli. I zadam im pytanie jak wejdziecie na dzialke?chocby dlatego powinni przeniesc ja na granice

Napisano

Jeszcze tak sobie mysle ze zglosilem kolizje i przyszlo mi n papierach ze mam na własny koszt ja usunąć i przenieść na wlasny koszt. A ciekawe czy projektant nie powinien za to zaplacic? Tylko ze on by zaplacil chyba za szkode ktora zrobilem. Niewiem wlasnie. Za malo wiedzy. Przydal by sie prawnik ktory sie zna na takich przepisach. Z amalo wiedzy zeby samemu sobie poradzic

Napisano

Gdzie ty tu widzisz BMy. :takaemotka:

Jakiś c..uj sklepał paski aluminium i je tam wsadził. :wallbash:

To można potraktować jako naziemne połączenie kablowe.

Jeden kabel się w tym miejscu skończył, to musieli jakoś je połączyć, co mieli to zrobili.

Masz skarb na działce i chcesz go wykopać.:icon_lol:

Napisano
1 godzinę temu, Karol Wajda napisał:

Skrzynka zk na mojej dzialce 

20170812_145103_HDR.jpg

Ustaliłeś kto jest właścicielem tego ustrojstwa? Bo to jak pisał wcześniej kolega na bm-y toto nie wygląda tylko na jakaś prowizorkę. To nawet nie powinno nazywać sie ZK bo tak naprawdę nie jest ZK.

Zamiast zrobić mufę w ziemi to zrobili "mufę" w skrzynce:icon_biggrin:

Napisano

Dzięki. Wychodzi na to ze zakladala to spółdzielnia wojskowa x lat temu. Tak rzekomo kiedys bez sensu robili. Wlasciciela niema. Sluchajcie tam przed skrzynką w ziemi kolo fundamentow jest mufa. Dziwne. 

Mufa czyli kabel lączony i osmarownay jakąs smołą. Jest w ziemi przy samej lawie. Wiec o co tu chodzi?

Dalem papiery mojej sąsiadce koledze. On ma firme budowlaną,jest kierownikiem budowy (ale nie moim). Ponoć zeby zjadl na budowach. 30 lat w zawodzie. Zna wszystkich. Ma mi to zalatwic. Zobaczymy. Widac ze ma pojecie

Napisano

Teraz to już musztarda po obiedzie, ale to było trzeba wyjaśnić przed zakupem działki. Teraz to trzeba tylko czekać aż sprawa sie wyjaśni.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...