Skocz do zawartości

Żywe kolory - neonówki, przesada?


MajkaMik

Recommended Posts

Tylko jeszcze wytłumacz nam co kryje się wg Ciebie pod pojęciem neonowe-energetyczne-żywe a co to kolory wymoczkowate.
Bo jeżeli o kolory to ludzie malują w rożnych, różnistych kolorach, odcieniach i innych dziwactwach jakie rynek oferuje i każdemu mieszka się dobrze, bo tu liczy się kto komu się podoba.
Najważniejsze to aby trzymać się jednego stylu, a nie każde pomieszczenie z innej bajki, wtedy to można doznać oczopląsu i szału icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Wymoczkowate to takie jasno pastelowe zielenie mieszanie z żółciami, blade, bezpłciowe...


w zasadzie to ja mam tak wymalowana chałupę w pastelowych kolorach, ale nie w zielonym icon_biggrin.gif rożnie odcienie brązu, ale aby zaakcentować (dodać trochę powera icon_biggrin.gif ) to też kilka ścian mam pomalowanych intensywnymi kolorami, np pokoje dzieci pastelowy wrzosowy a jedna ścianę mus jagodowy (to ten ciemniejszy), nic się nie gryzie icon_biggrin.gif
Link do komentarza
O! i może to będzie jakaś myśl!
Tzn żeby część ścian pomalować wymoczkowatymi pod męża, a część mocnymi kolorami pode mnie,
zawsze byłby to jakiś kompromis, chociaż nie wiem czy to by się ze sobą nie gryzło. Ale tak jak oglądam właśnie zdjęcia takich zestawień, gdzie jest i trochę pasteli i trochę mocnych akcentów ale neon, jak te:




to wydaje się to dość ciekawe.
No może z tym ciemnym niebieskim to przegięłam, ale ogólnie gdzieś w ten deseń.
Zainspiruję wieczorem męża - przed "Hannibalem" w tv - może go to poruszy hihi
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Czemu nie,szczególnie niebieski kolor lub też brąz czy capuccino w połączeniu z żółtym oraz białym,daje bardzo ciekawy efekt co możemy zaobserwować powyżej:) do tego trzeba tylko trochę odwagi i też odpowiedniego oświetlenia,np do salonu polecam lampę stojącą,podłogową.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Cytat

Czy mocno energetyczne, żywe, takie wręcz neonowe kolory do mieszkania to przesada?
Mąż upiera się, że jak przemalujemy na coś takiego dom, to on dostanie szału i zwariuje.
Z drugiej strony ja mam dość kolorów wymoczkowatych...

Czy ktoś z was ma takie mocne barwy na ścianach?
jak się w ich tle mieszka?



Witaj. Pooglądaj sobie różne strony z aranżacjami wnętrz, napewno coś znajdziesz z takimi kolorami. Osobiście widziałam zdjęcia z takimi aranżacjami i wyglądają fajnie, nie są przesadzone, ale oczywiście zależy co zrobisz w tych kolorach. Jeżeli neonowe zrobisz jakieś dodatki typu sofa, fotel, dywanik itd. lub na ścianie jakiś dodatek np kawałek ściany lub jakiś malunek to będzie fajnie. Znajdź fotki to na pewno przekonasz męża, bo pewnie wyobraża sobie, że pomalujesz tak wszystkie ściany icon_biggrin.gif Powodzenia
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Idźcie na kompromis i zdroworozsadkowo pomalujcie dom w większosci na neutrale jak beże i kolor gołebi, a gdzieniegdzie przemyćcie jaskrawośc. Na zasadzie: trzy ściany spokojne, beżowe, jedna neonowa. Mi się takie wnetrza niesamowicie podobają.




Dokładnie, takich kolorów powinno być minimalnie, tylko dla dodatku icon_smile.gif wtedy na pewno będzie super
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 4 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Używanie mocnych kolorów to umiejętność wyczucia ich zalet i ich ograniczeń. Posługiwanie się nimi w sposób umiejętny pozwala stworzyć oryginalną, inspirującą i przyjazną przestrzeń. Jeśli przesadzimy może się łatwo obrócić przeciwko nam. Dlatego wszystko należy używać z umiarem.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Mąż ma trochę racji, bo jednak mocne kolory szybciej nudzą i po prostu męczą wzrok, a w domu masz odpocząć przecież. Ale z drugiej strony takie mdłe kolory też są nudne. Najlepiej więc wybrać lekkie tło i zrobić mocny akcent jak tutaj propozycje padały. Nie na odwrót, bo się zamęczysz icon_smile.gif
Link do komentarza
Neonowe kolory wyglądają ciekawie, ale trzeba uważać by nie przesadzić bo męczą wzrok i niepotrzebnie pobudzają, a w domu powinnyśmy się uspokajać a nie denerwować ;) Możesz dać taki jaskrawy kolor na jedną/dwie ściany, a na pozostałe dopasować bardziej stonowane kolory. Dużą rolę odegrają też meble.
Link do komentarza
Cytat

O! i może to będzie jakaś myśl!
Tzn żeby część ścian pomalować wymoczkowatymi pod męża, a część mocnymi kolorami pode mnie,
zawsze byłby to jakiś kompromis, chociaż nie wiem czy to by się ze sobą nie gryzło. Ale tak jak oglądam właśnie zdjęcia takich zestawień, gdzie jest i trochę pasteli i trochę mocnych akcentów ale neon, jak te:




to wydaje się to dość ciekawe.
No może z tym ciemnym niebieskim to przegięłam, ale ogólnie gdzieś w ten deseń.
Zainspiruję wieczorem męża - przed "Hannibalem" w tv - może go to poruszy hihi




Super wygląda, podobają mi się takie aranżacje, ale jakoś brakuje mi odwagi na zastosowanie takich kolorów w swoim domu. Boję się, że na dłuższą metę mogą być zbyt męczące
Link do komentarza
Silne barwy niosą w sobie duży potencjał (energetyczny i dekoracyjny) ale też zagrożenie. Dobrym sposobem jest wprowadzanie koloru stopniowo. Warto pomalować najpierw jedną ścianę wybraną barwą (podobny pomarańczowy jak na przedstawionej aranżacji ma Śnieżka, to –526 Żywioł radości.). Potem można powtórzyć ten kolor w dodatkach (poduszki, lampki, donice). Jeśli okaże się, że koloru jest zbyt mało, można pomalować drugą ścianę.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

Ja rowniez jestem za stonowanymi scianami, a neonowe kolory bardziej dla dodatkow - mozna wtedy bardziej poszalec i dodatki mozna tez latwo zmieniac bez koniecznosci przemalowywania scian jak bedziemy chcieli zmienic aranzacje


zgadzam się z tobą. trzeba mieć umiar przy wyborze kolorów.
Link do komentarza
A mi się bardzo podobają takie żywe, mocne kolory na ścianach! Sama bym się chyba nie odważyła, bo nie wiem czy to nie męczy na dłuższą metę. Ale taka krwista czerwień albo połączenie grafitu z taką neonową zielenią - no super! Szczególnie, że teraz wszyscy malują mieszkania w pastele... Zerknij sobie tutaj na fajny efekt, jaki uzyskano po pomalowaniu ścian takim pięknym, żywym niebieskim: Szafirowe wnętrze Edytowano przez MagdalenaWer (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość desinglife
Zbyt jaskrawe barwy rzeczywiście mogą trochę drażnić, ale może spróbujcie pójść na kompromis, zróbcie jakiś ciekawy mix ;) Coś w stylu mocne kolory na ścianach i łagodniejszy sufit i podłoga...
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Żywe kolory mogą dawać naprawdę fajny efekt, od którego wcale nie trzeba zwariować, ale pod jednym warunkiem, że się dobrze rozplanuje ściany na których mają się pojawić. Jeśli największy akcent będzie postawiony tylko na jedną ścianę, to wydaje mi się, że wyjdzie energetycznie, a nie przytłaczająco
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • U mnie też taki w piwnicy na krzywej podłodze stoi, ale wypoziomowane od wagi i też już parę lat jest ok. Też miałem problem z tymi blaszko-języczkami, ale o dziwo się trzyma kupy, ale nie pomyślałem żeby je zagiąć. Choć 120kg to raczej bałbym się tam położyć. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam trzy takie regały i bardzo je sobie chwalę. Owszem, przy składaniu pierwszego popełniłem błąd, wierząc bezkrytycznie w instrukcje sprzedawcy i nie zaginałem "języczków" wsuwanych w wycięcia kątowników, no i regał mi się rozsypał już pod koniec montowania. Ale gdy wszystkie zagiąłem (łatwe to nie jest, ale da się). regał jest lekki i nie do zdarcia. Nośność jednej półki to 125 kg, więc w warunkach domowych spokojnie wystarcza do niemal wszystkiego. Nawet w garażu.   Regałów niczym nie mocuję do ścian. Nie ma potrzeby. Oczywiście, jeśli stoją na wyrównanym i pewnym podłożu.  Da się je kupić w cenie poniżej 80,00 PLN, więc uważam, że naprawdę warto.   PS. To się nie chwieje, zapewniam!
    • Komentarz dodany przez agata: czy ktos wie czy kostka z brukbet jest warta uwagi? przymierzamy sie w koncu do zakupu
    • To chyba chybiony i fałszywy argument, bo klimatyzator jednak dmucha powietrzem zagrzanym do o wiele wyższej temperatury niż te 22 stopnie, chcąc osiągnąć zadaną temperaturę i pewnie to jest o wiele wyższa temperatura niż 30 st. Nie mierzyłem ale tak na wyczucie to znacznie przkracza trzydziestkę. Więc to akurat w drugą stronę działa, jeśli chodzi o tę "róznicę temperatur", czyli na korzyść hydrauliki. 
    • Ogrzewanie hydrauliczne, które występuje w 99% nowych polskich domach jest mniej efektywne i droższe niż bezpośrednie ogrzewanie pompą powietrze-powietrze, bo COP zależy od różnicy temperatur, a wodę trzeba ogrzać do ok 30°C, za powietrze do 22°. Proponuję zainteresować się systemem HVAC. V-wentylacja z odzyskiem ciepła wykonana pod ilość mieszkańców, a nie na kubaturę. Musi być, gdy chcemy używać klimatyzacji, bo latem przy chłodzeniu wentylacja grawitacyjna nie działa i oddychamy coraz bardziej zużytym powietrzem, co prowadzi do różnych dolegliwości. AC- jakość powietrza, za którą odpowiadają rewersyjne pompy ciepła (klimatyzatory). Temperatura cały rok, a wilgotność, która tworzy zaduch latem (tryb dry). H- ogrzewanie, czyli w przypadku, gdy klimatyzacja nie da rady (zazwyczaj kilka dni w roku) do uruchamiają się maty grzewcze. Ogrzewanie oporowe to COP 1, ale ono jest w tym systemie tylko wspomaganiem na wypadek ekstremalnych mrozów, awarii, czy dla komfortu, gdy ktoś chce bardziej dogrzać pokój. Poza tym pompy ciepła wciąż działają, więc zużycie jest śladowe. Dlaczego potrzebne są maty? Czy nie można dobrać większej mocy klim? Chodzi o to, że sezon grzewczy trwa ponad pół roku, a średnia temperatura w tym czasie w ostatnich latach to +5C i wciąż rośnie. Jeśli pompa będzie za duża to przez większość sezonu będzie działać on-off i łączne zużycie wyjdzie 2-3x większe. Jeśli rekuperacja jest zrobiona zgodnie ze sztuką, czyli działa na 20-30m3//osobę to klimy 30W/m2 są wystarczające. Cały system wychodzi przy okazji najtaniej i zapewnia zużycie poniżej 15kWh/m2. Ponadto warto wiedzieć, że powietrze nawiewane z anemostatów po odzysku ciepła jest tylko o kilka stopni chłodniejsze od domowego. Gdy podajemy je z góry to zapobiega ścieleniu się ciepłego przy suficie, a samo zanim opadnie zdąży się ogrzać. Daje to komfort w strefie przebywania ludzi. System musi być kompletny i dobrze przemyślany. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...