Skocz do zawartości

Zbiorniki na deszczówkę 1000l od 60 zł na allegro. Warto?


Recommended Posts

Napisano
Witam.

Chciałbym zbierać deszczówkę do zbiornika z tworzywa, zakopanego pod ziemią. Wodę chciałbym wykorzystać do podlewania ogrodu (w zbiorniku umieszczona zostanie pompa elektryczna).

Oczywiście np. w Castoramie są do nabycia gotowe zbiorniki za kwotę powyżej 2000 zł. Tymczasem na allegro znalazłem zbiorniki 1000l już od 60 zł wzwyż. W większości oznaczone są jako "zabrudzone". Zapewne używane wcześniej jako szamba. Znalazłem też zbiornik czysty "myty odpowiednimi detergentami" za kwotę 300 zł.

Co myślicie o takich zbiornikach? Rozumiem, że zbiornik "zabrudzony" raczej do podlewania ogrodu się nie nadaje...
Napisano
cena takiego zbiornika zależna jest od kilku rzeczy. czysty/brudny, na palecie drewianej/w koszu aluminiowym/sam zbiornik, z zaworem/bez zaworu. dlatego też ceny mają taka rozbieżność 60-300zł. Pomysł moim zdaniem jak najbardziej ok. Sam nabyłem taki zbiornik prawie w tym samym celu, jednak nie będę go zakopywał.
Jeśli chcesz go zakopać, więc szukaj najlepiej czystego lub po płynach typu borygo, paleta/kosz i zawór raczej ci się nie przydadzą więc znacznie to obniża koszty. Ja za swój w kosztu z zaworem dałem 150.
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Witam.

Chciałbym zbierać deszczówkę do zbiornika z tworzywa, zakopanego pod ziemią. Wodę chciałbym wykorzystać do podlewania ogrodu (w zbiorniku umieszczona zostanie pompa elektryczna).

Oczywiście np. w Castoramie są do nabycia gotowe zbiorniki za kwotę powyżej 2000 zł. Tymczasem na allegro znalazłem zbiorniki 1000l już od 60 zł wzwyż. W większości oznaczone są jako "zabrudzone". Zapewne używane wcześniej jako szamba. Znalazłem też zbiornik czysty "myty odpowiednimi detergentami" za kwotę 300 zł.

Co myślicie o takich zbiornikach? Rozumiem, że zbiornik "zabrudzony" raczej do podlewania ogrodu się nie nadaje...


Cena za takie zbiorniki to 120-150 zł ,drożej to tylko przepłacasz bo one są od pośredników. Za taką kwotę która wymieniłem sprzedaje u mnie jeden znajomy. Są ze stelażem metalowym z rurek lub profilu kwadratowego, na palecie drewnianej lub plastykowej (nieraz można spotkać na palecie metalowej) , są białe i czarne, z zaworem fi 50 i coś koło fi 90.
Pisząc brudne to nie pochodzą z szamba jak by Ci się wydawało , tylko są o farbach,lakierach lub podobnej chemii, po umyciu go myjka ciśnieniową spokojnie możesz używać do podlewania ogródka.
Natomiast pomysł z jego zakopaniem w ziemi nie jest taki prosty z powodu takiego, że po obsypaniu ziemią zostanie on ściśnięty. Musiałbyś go obmurować np bloczkami fundamentowymi (a to już jest znaczny koszt inwestycji) aby nie było na niego żadnego naporu z zewnątrz.
Najprościej było by go umieścić na jakimś podwyższeniu np metr nad ziemią i o napełnieniu go wodą otwierasz zawór i woda sama sobie leci do ogródka (pod zwór wtedy trzeba przymocować wąż taki długi aby sięgnął tam gdzie chcesz) albo tak jak piszesz , zanurzasz pompę i pompujesz.
Napisano
Też o tym pomyślałem, w sensie, żeby od warstwy wierzchniej ułożyć na nim kratkę z drutu zbrojeniowego, żeby ktoś idąc po trawniku do zbiornika nie wpadł icon_wink.gif

O naturalnym ciśnieniu i oszczędności prądu też myślałem, ale taki kloc będzie zdecydowanie mało estetyczny.

Jeszcze nie wiem jak to ogarnę. Pewnie jedno z dwóch.

PS. Koło mnie są zakłądy chemiczne: http://www.zlotniki.com.pl/ Ciekawe czy nie mają takich pojemników na zbyciu icon_wink.gif

PS. Tutaj gość ma dwa takie zbiorniki zakopane. Podobno dają radę.

http://www.forumbudowlane.pl/vt/46525/0/zb...o.-warto#280400
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Też o tym pomyślałem, w sensie, żeby od warstwy wierzchniej ułożyć na nim kratkę z drutu zbrojeniowego, żeby ktoś idąc po trawniku do zbiornika nie wpadł icon_wink.gif

O naturalnym ciśnieniu i oszczędności prądu też myślałem, ale taki kloc będzie zdecydowanie mało estetyczny.

Jeszcze nie wiem jak to ogarnę. Pewnie jedno z dwóch.

PS. Koło mnie są zakłądy chemiczne: http://www.zlotniki.com.pl/ Ciekawe czy nie mają takich pojemników na zbyciu icon_wink.gif

PS. Tutaj gość ma dwa takie zbiorniki zakopane. Podobno dają radę.

http://www.forumbudowlane.pl/vt/46525/0/zb...o.-warto#280400


Podałeś link i co zobaczyłem, kolega TB jak się udzielał tak się dalej udziela we wszystkich dziecinach i dostał zjebkę icon_lol.gif
Doczytałem ,że bachus ma zakopane dwa zbiorniki ale nic więcej. Niech Ci napisze jak głęboko ma zakopane, w jakim gruncie je zakopał i czy dawał jakieś wzmocnienie aby ziemia ich nie ścisła.
Jeżeli chciałbyś te zbiorniki mieć na wierzchu to polecam właśnie te czarne, woda się szybciej w nich nagrzewa i nie zakwita tak jak w białych. I mogą one być ustawione gdzieś w jakimś zakątku aby nie szpeciły.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No właśnie nie mam jeszcze możliwości wejścia na strych żeby zobaczyć jak to jest zrobione natomiast izolację chyba się od strony ciepłej  się kładzie prawidłowo, tak mi się przynajmniej wydaje. Natomiast pomysł nie jest wcale zły jakbym miał możliwość podniesienia wełny i uszczelnienia  miejsc gdzie przewody by przechodziły. A może tak zrobić jak już będę miał dojście zdjąć wełnę zrobić otwory przełożyć w peszlach przewody,  uszczelnić i położyć znowu wełnę. W planach było ocieplanie stropu na piętrze i nie wiem skąd mi się to wzięło że ubzdurałem sobie że to będzie dach dopiero po fakcie obudziłem się z ręką w nocniku że to chodzi o strop a nie dach 😅 cóż będę musiał kombinować.
    • I nie tylko z tego. On w dodatku gwiżdże na wszystko. Na wszystkich też. Sam słyszałem!
    • Nie zgadzam się. Troszkę uwagi, nie robić nic na hura i da się.     Pewnie tak, od przewodu centralnego, bo taka możliwość jest najłatwiejsza. Natomiast odnośnie otworów. Przy ich wierceniu otworówkami trzeba po prostu uważać przy kończeniu otworu. Może nawet ostatni milimetr dociąć nożem? Może na płycie jest wełna a dopiero na niej folia? To trzeba wyczuć, skoro nie wiemy co jest nad płytą. Kolejne będą pewnie łatwiejsze do wykonania. A odnośnie "żelastwa" to bez przesady, Stalka ma zawsze na końcu albo kulkę, albo na okrągło zarobiony koniec, aby nie zaczepiał o nic przy przeciskaniu. A żyły przymocowanego do niej przewodu zabezpiecza się na końcach taśmą izolacyjną, aby właśnie niczego nie kaleczyły. :Poza tym tu nie będą jakieś wielkie odległości, najwyżej kilka metrów, takie rzeczy robiłem bez wielkich przygotowań i da się zrobić, zapewniam. Przy "oczkach" to czasami odległości są takie, ze z drabiny da się schwycić rękami obydwa końce przewodu.    PS. Wiertło centralne do otwornicy trzeba skrócić aby nie sterczało więcej niż kilka milimetry nad poziom ząbków. 
    • Marne szanse na nieuszkodzenie paroizolacji. Myślę że w tym przypadku więcej strat niż korzyści. Teoretycznie możnaby dołożyć kolejną warstwę płyt, czyli drugi sufit, kupa roboty, bo napewno ta przestrzeń musi być czymś wypełniona, czyli np 5cm wełny o niskim współczynniku lambda. A na to też paroizolacja. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Sufit jest podwieszony na jętkach jaką metodą nie wiem, czy dobrze rozumiem wyznaczyć i wywiercić otwory i rozprowadzić od centralnego przewodu środka sufitu? A co z paroizolacją nie uszkodzę majtając tam jakimś żelastwem czy czymś w środku? A po drugie same otwory Jak zrobię to chyba przedziurawie paraizolację i będę musiał w jakiś sposób to sklejać chyba. Wybacz moje zacofanie nigdy wcześniej tego nie robiłem a chciałbym zrobić. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...