Skocz do zawartości

Czy mogę dokonać drobnych zmian w projekcie podczas budowy?


Recommended Posts

Napisano
Cytat

mmm.... a jakich zmian dokonać nie mogę?


Praktycznie dużo możesz zmienić,jedne zmiany są nie istotne a inne juz wymagaja zezwoleń,pozwoleń.
Jaki masz projekt?
Napisano
Cytat

Praktycznie dużo możesz zmienić,jedne zmiany są nie istotne a inne juz wymagaja zezwoleń,pozwoleń.
Jaki masz projekt?



Projekt Gucio
http://www.wybieramydom.pl/projekty_domow/12453-gucio.html
Zależy mi na tym abym miał dzwi w kotłowni zamiast tego okna. No i na paliwo stałe piec.
Tak dokońca nie wiem czy się da? czy ta kotłownia nie będzie za mała?
No i nie wiem gdzie to załatwić
Napisano
Cytat

Jeszcze mam pytanko. Będe potrzebował projekt instalacji CO? do odbioru? do czego kolwiek?


To zależy jakich masz urzędników w starostwie icon_biggrin.gif Nieraz wymagają projektu instalacji c.o. i elektrycznej do PnB i do odbioru przede wszystkim wymagany jest protokół po wykonawczy że instalacja nie zagraża zdrowiu i życiu podpita przez osobę upoważnioną (nie koniecznie instalacja musi być przez tę osobę wykonana)
Napisano
Cytat

Jeszcze mam pytanko. Będe potrzebował projekt instalacji CO? do odbioru? do czego kolwiek?



u mnie wymagane były tylko protokoły szczelności instalacji gazowej - zerowanie dotyczące energii elektrycznej (to wewnątrz)- no i oczywiście dziennik budowy zakończony dla instalacji gazowej doprowadzonej do budynku
  • 2 miesiące temu...
  • 5 miesiące temu...
Napisano
No właśnie, bo to niejako w temacie się mieści - a mianowicie: dokonywanie zmian w projekcie. Wiadomo - drobne modyfikacje zawsze są możliwe, ale nie mamy takiej elastyczności, jeśli chodzi o projekt gotowy, jak ma to miejsce w przypadku projektów wykonywanych na specjalne zamówienie (indywidualnych). Ja zdecydowanie jestem zwolenniczką tych drugich, jakoś tak bardziej do mnie przemawiają.
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

No właśnie, bo to niejako w temacie się mieści - a mianowicie: dokonywanie zmian w projekcie. Wiadomo - drobne modyfikacje zawsze są możliwe, ale nie mamy takiej elastyczności, jeśli chodzi o projekt gotowy, jak ma to miejsce w przypadku projektów wykonywanych na specjalne zamówienie (indywidualnych). Ja zdecydowanie jestem zwolenniczką tych drugich, jakoś tak bardziej do mnie przemawiają.


Piszesz to z praktyki czy ze słyszenia, że ktoś coś powiedział ?
Bo zakres zmian jest taki sam przy gotowcu jak przy indywidualnym.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Własnych. Najdroższy rodzaj nauki.
    • Mogła zmienić koryto.
    • Uparty uczy się na błędach.
    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...