Skocz do zawartości

Podłączenie podwójnego wyłącznika światła


Nornik

Recommended Posts

Napisano
Witam !
Remontuję mieszkanie i mam duży problem z podłączeniem wyłącznika światła do puszki w pokoju.W puszcze przewody są tak zainstalowane że jeden przycisk na wyłączniku włączał/wyłączał światło w łazience a drugi w pokoju.
Kupiłem wyłącznik podwójny z trzema zaciskami - jeden to L na dole i dwa u góry.Prąd mam w jednym przewodzie brązowym i jednym czarnym,pozostają dwa przewody bez napięcia też czarny i brązowy.Nie wiem jak to podłączyć aby włącznik działał prawidłowo.Próbowałem ale w głowie mi się już miesza i zrobiłem parę razy zwarcie.Na szczęście to dom jednorodzinny teścia.
Może kupiłem nie taki wyłącznik bo potrzebny jest taki,który ma dwa wejścia L ?
Napisano
Cytat

Witam !
Remontuję mieszkanie i mam duży problem z podłączeniem wyłącznika światła do puszki w pokoju.W puszcze przewody są tak zainstalowane że jeden przycisk na wyłączniku włączał/wyłączał światło w łazience a drugi w pokoju.
Kupiłem wyłącznik podwójny z trzema zaciskami - jeden to L na dole i dwa u góry.Prąd mam w jednym przewodzie brązowym i jednym czarnym,pozostają dwa przewody bez napięcia też czarny i brązowy.Nie wiem jak to podłączyć aby włącznik działał prawidłowo.Próbowałem ale w głowie mi się już miesza i zrobiłem parę razy zwarcie.Na szczęście to dom jednorodzinny teścia.
Może kupiłem nie taki wyłącznik bo potrzebny jest taki,który ma dwa wejścia L ?


Czyli w puszcze masz 4 przewody? 2 z napięciem i 2 martwe? Jeśli tak to jeden z napięciem podłącz do wejścia L a drugi zaizoluj. A przewody martwe podłącz w dwa pozostałe zaciski. Tyle, że faktycznie powinieneś kupić inny włącznik.
Gość elpapiotr
Napisano
Cytat

Czyli w puszcze masz 4 przewody? 2 z napięciem i 2 martwe? Jeśli tak to jeden z napięciem podłącz do wejścia L a drugi zaizoluj. A przewody martwe podłącz w dwa pozostałe zaciski. Tyle, że faktycznie powinieneś kupić inny włącznik.


Lepiej też sprawdzić, czy są nieżywe, bo może być problem z aktem zgonu. icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Czyli w puszcze masz 4 przewody? 2 z napięciem i 2 martwe? Jeśli tak to jeden z napięciem podłącz do wejścia L a drugi zaizoluj. A przewody martwe podłącz w dwa pozostałe zaciski. Tyle, że faktycznie powinieneś kupić inny włącznik.


Sądzę że gdy tak zrobię to będę miał światło albo tylko w łazience albo w pokoju.Dołączam zdjęcie.

DSC01446.jpg

Napisano
Nie sądzę.
Zapewne ktoś kto robił instalację lata temu zrobił tak: "0" od licznika idzie bezpośrednio do żarówek a faza idzie sobie od licznika do gniazda. Przerwę masz na fazie. ponieważ nie oszczędzał ten ktoś materiału albo nie miał pewności gdzie docelowo będzie włącznik masz dwie fazy w jednym włączniku. Ot co. jeżeli wykorzystasz jedną z nich do zasilenia obu lamp to złego raczej się nie stanie i jeżeli nie masz tam wsadzonych bóg wi jak mocnych halogenów to może sobie tak działać latami.

P.S. Możesz przecież zrobić próbę: ten brązowy z prądem zewrzyj najpierw z tym brązowym bez prądu - powinna zapalić Ci się lampa A a potem ten z brązowy z prądem zewrzyj z tym czarnym bez prądu - zapalasz lampę B
Napisano
Cytat

Nie sądzę.
Zapewne ktoś kto robił instalację lata temu zrobił tak: "0" od licznika idzie bezpośrednio do żarówek a faza idzie sobie od licznika do gniazda. Przerwę masz na fazie. ponieważ nie oszczędzał ten ktoś materiału albo nie miał pewności gdzie docelowo będzie włącznik masz dwie fazy w jednym włączniku. Ot co. jeżeli wykorzystasz jedną z nich do zasilenia obu lamp to złego raczej się nie stanie i jeżeli nie masz tam wsadzonych bóg wi jak mocnych halogenów to może sobie tak działać latami.

P.S. Możesz przecież zrobić próbę: ten brązowy z prądem zewrzyj najpierw z tym brązowym bez prądu - powinna zapalić Ci się lampa A a potem ten z brązowy z prądem zewrzyj z tym czarnym bez prądu - zapalasz lampę B


Przy zwieraniu przewodów robi się zwarcie,wywala bezpiecznik.Ale zrobiłem tak:Próbówkę podłączyłem do czarnego z prądem i brązowego bez prądu.Zapala się żarówka w próbówce i w pokoju ale świeci słabo.Gdy podłączam próbówkę do brązowego z prądem i czarnego bez prądu żarówka świeci normalnie,Fakt że tą instalację robił zięć gdy tu mieszkał 22 lata temu.
Gość elpapiotr
Napisano
Cytat

Nie sądzę.
Zapewne ktoś kto robił instalację lata temu zrobił tak: "0" od licznika idzie bezpośrednio do żarówek a faza idzie sobie od licznika do gniazda. Przerwę masz na fazie. ponieważ nie oszczędzał ten ktoś materiału albo nie miał pewności gdzie docelowo będzie włącznik masz dwie fazy w jednym włączniku. Ot co. jeżeli wykorzystasz jedną z nich do zasilenia obu lamp to złego raczej się nie stanie i jeżeli nie masz tam wsadzonych bóg wi jak mocnych halogenów to może sobie tak działać latami.

Skąd tam, w tej puszce wzięły się dwie fazy, możesz nam wyjaśnić, kolego Qubacen
?
Napisano
Cytat

Sądzę że gdy tak zrobię to będę miał światło albo tylko w łazience albo w pokoju.Dołączam zdjęcie.




Cytat

Skąd tam, w tej puszce wzięły się dwie fazy, możesz nam wyjaśnić, kolego Qubacen
?


Sam autor o tym pisał i pokazał na fotce.

Napisano
Cytat

Sam autor o tym pisał i pokazał na fotce.


Jak pisałem 22 lata temu taką "mądrą instalację zrobił mój zięć gdy tu mieszkał.Teraz ja robię remont i tym razem postanowiłem wymienić wyłącznik no zaczęły się schody.Doszedłem że aby móc zapalać światło w pokoju trzeba podłączyć dwa brązowe przewody - jeden prądowy do wtyku "L" drugi też brązowy do jednego z wtyków u góry wyłącznika.Natomiast aby paliło się światło w łazience to jeden prądowy w drugie gniazdo "L" a drugi do drugiego wolnego wtyku u góry.
Problem gdzie kupić wyłącznik z dwoma wejściami "L" ?
Gość elpapiotr
Napisano (edytowany)
Cytat

Sam autor o tym pisał i pokazał na fotce.


Naprawdę, kolego mhtyl ?
Ja tam nie widzę oznaczeń, np. L1 , L2.
Było sprawdzane woltomierzem ? Edytowano przez elpapiotr (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Problem gdzie kupić wyłącznik z dwoma wejściami "L" ?


W sklepie icon_biggrin.gif
Nie znam się aż na tyle ale być może włącznik krzyżowy albo schodowy rozwiąże sprawę. Uważam ,że jak wytłumaczysz o co Ci chodzi w sklepie to kumaty sprzedawca doradzi i sprzeda Ci to co potrzebujesz.
A swoja drogą to nie pamiętasz jak było podłączone po staremu?

Cytat

Naprawdę, kolego mhtyl ?
Ja tam nie widzę oznaczeń, np. L1 , L2.
Było sprawdzane woltomierzem ?


Pokazał na fotce ,że w dwóch kablach jest prąd, nie ma co się czepiać takich szczegółów bo on ani ja nie jesteśmy fachowcami . Jest prąd to jest faza icon_biggrin.gif a czy to każda osobno czy jedna to już fachowiec by doszedł.
Gość elpapiotr
Napisano
Cytat

Pokazał na fotce ,że w dwóch kablach jest prąd, nie ma co się czepiać takich szczegółów bo on ani ja nie jesteśmy fachowcami . Jest prąd to jest faza icon_biggrin.gif a czy to każda osobno czy jedna to już fachowiec by doszedł.


Skoro nie jesteście fachowcami, to po co bierzecie się za fachową robotę ?
Żaden problem multimetrem sprawdzić, czy tak jest rzeczywiście.
I po jakiego grzyba potrzeba dwóch wejść L dla łącznika ?
Napisano
Cytat

Skąd tam, w tej puszce wzięły się dwie fazy, możesz nam wyjaśnić, kolego Qubacen
?


1) mhtyl Ci wyjaśnił;
2) czytaj ze zrozumieniem i od początku do końca, a nie wcinaj się.

Cytat

Skoro nie jesteście fachowcami, to po co bierzecie się za fachową robotę ?


Wiesz po co takie fora są? Jeśli tak to nie czytaj dalej. Uważam, że jeśli chcesz pomóc człowiekowi to napisz coś z sensem albo zamilcz.

A a propos fachowców to już tu gdzieś pisałem - żywisz się w restauracjach tylko czy czasem w domu? Jeśli w domu to czy jesteś kucharzem? Jak nie to jakim prawem bierzesz się za przygotowywanie posiłków nawet takich jak "kanapka"?

Ludzie, minimum normalizacji poproszę!
Napisano
Cytat

W sklepie icon_biggrin.gif
Nie znam się aż na tyle ale być może włącznik krzyżowy albo schodowy rozwiąże sprawę. Uważam ,że jak wytłumaczysz o co Ci chodzi w sklepie to kumaty sprzedawca doradzi i sprzeda Ci to co potrzebujesz.
A swoja drogą to nie pamiętasz jak było podłączone po staremu?


Pokazał na fotce ,że w dwóch kablach jest prąd, nie ma co się czepiać takich szczegółów bo on ani ja nie jesteśmy fachowcami . Jest prąd to jest faza icon_biggrin.gif a czy to każda osobno czy jedna to już fachowiec by doszedł.


Wejścia "L" są oznaczone na wyłączniku a nie na zdjęciu kabli w puszce,które prawidłowo są rozpoznawane po kolorach.
Faza jest prawdopodobnie jedna tylko zięć rozdzielił na dwie stąd gdy sprawdzam próbówką to na jednej parze przewodów pali się żarówka normalnie a na drugiej słabo.Sądzę że jak pisze mhtyl to krzyżowy lub schodowy powinien rozwiązać sprawę.
Szkoda,ale nijak nie mogę sobie przypomnieć jak to było podłączone po staremu.
Jeszcze kombinuję aby podłączyć do takiego wyłącznika:
Do wejścia L razem dwa przewody ten czarny prądowy i brązowy prądowy natomiast drugi brązowy i czarny do pozostałych dwóch wejść.

DSC01446.jpg

Gość elpapiotr
Napisano (edytowany)
Cytat

Wiesz po co takie fora są? Jeśli tak to nie czytaj dalej. Uważam, że jeśli chcesz pomóc człowiekowi to napisz coś z sensem albo zamilcz.
Jak nie to jakim prawem bierzesz się za przygotowywanie posiłków nawet takich jak "kanapka"?
Ludzie, minimum normalizacji poproszę!


No to smacznego przy tej kanapce z włącznikiem.
A fora są po to, by każdy laik grzebał gdzie się da, później myk na forum z okrzykiem "ratunku".
Drugi laik pomoże, i dostanie punkta icon_biggrin.gif
W sprawie normalizacji polecam wieloarkuszową PN-HD 60364. Edytowano przez elpapiotr (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

No to smacznego przy tej kanapce z włącznikiem.
A fora są po to, by każdy laik grzebał gdzie się da, później myk na forum z okrzykiem "ratunku".
Drugi laik pomoże, i dostanie punkta icon_biggrin.gif
W sprawie normalizacji polecam wieloarkuszową PN-HD 60364.


Pisać umi a czytać ze zrozumieniem już ni.... Czyli jak obecna młodzież w klasach gimnazjalnych....

A tak serio to czy uważasz, że zmianę włącznika należy wykonywać mając wszelkie do tego potrzebne uprawnienia - jeśli tak to przepraszam i więcej tu nie piszę. Jeśli nie to czy uważasz, że "zięć gdy tu mieszkał" znał i robił w/g PN-HD 60364?

Bo mnie osobiście się raczej nie widzi.
Napisano
Cytat

A tak serio to czy uważasz, że zmianę włącznika należy wykonywać mając wszelkie do tego potrzebne uprawnienia - jeśli tak to przepraszam i więcej tu nie piszę. Jeśli nie to czy uważasz, że "zięć gdy tu mieszkał" znał i robił w/g PN-HD 60364?



Trzeba mieć przynajmniej zielone pojęcie, bo to nie zabawka.
Prąd elektryczny tym różni się od kanapki, ze po ciulowej kanapce mozna się porzygać i iść na obiad do teściowej.
A po porażeniu prądem teściowa już nie pomoże...
Gość elpapiotr
Napisano
Cytat

A tak serio to czy uważasz, że zmianę włącznika należy wykonywać mając wszelkie do tego potrzebne uprawnienia - jeśli tak to przepraszam i więcej tu nie piszę. Jeśli nie to czy uważasz, że "zięć gdy tu mieszkał" znał i robił w/g PN-HD 60364?
Bo mnie osobiście się raczej nie widzi.


Nie mógł robić w/g PN-HD 60364, gdyż norma ta nie istniała.
Ale mógł robić według PBUE icon_razz.gif
Napisano
retrofood - szanuję Cię za Twoją wiedzę ale zakładam, że jeśli ktoś się bierze to "zielone" pojęcie ma. Dlatego też jak moje rady zawiodły to nie wypowiadam się dalej bo nie znam szczegółów, nie widziałem instalacji i autor wątku nie podał do wiadomości wielu szczegółów a wróżyć z fusów nie będę bo....


...właśnie o prądzie mowa

A tak z innej beczki i prywatnie to po prostu uważam, że jeżeli ktoś na otwartym forum pyta o coś i jeżeli można temu komuś pomóc to dlaczego nie. I również nie uznaję wyższości i patrzenia z góry ludzi zz branży na ludzi nie z branży. Żyjemy w kraju gdzie średnia krajowa jest w okolicach 3kilozłotego i nie każdego stać na to by brać fachowca do błahostek. Choć nie ukrywam, że bardzo chciałbym dożyć czasów aby za moją pracę płacili mi tyle abym mógł do zmiany żarówki wołać elektryka z uprawnieniami. Koniec kropka.
Gość elpapiotr
Napisano
Witam.

Do wymiany żarówki nie jest potrzebny elektryk. icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Witam.

Do wymiany żarówki nie jest potrzebny elektryk. icon_biggrin.gif


Otóż jak w odległej przeszłości miałem epizod pracy w UK - zanim napłynęło tam mnóstwo ludzi ze "starej" europy to pewien lord z tytułami szlacheckimi do wymiany świetlówek wołał elektryka. Ja byłem mocno zdziwiony i na moje pytanie do pracodawcy: "to co lokaj mu wymienić nie może?" zostałem bardzo mocno zrugany wzrokiem i usłyszałem: "coś ty?! Przecież lokaj nie jest elektrykiem!".
Napisano
Cytat

retrofood - szanuję Cię za Twoją wiedzę ale zakładam, że jeśli ktoś się bierze to "zielone" pojęcie ma. Dlatego też jak moje rady zawiodły to nie wypowiadam się dalej bo nie znam szczegółów, nie widziałem instalacji i autor wątku nie podał do wiadomości wielu szczegółów a wróżyć z fusów nie będę bo....


...właśnie o prądzie mowa

A tak z innej beczki i prywatnie to po prostu uważam, że jeżeli ktoś na otwartym forum pyta o coś i jeżeli można temu komuś pomóc to dlaczego nie. I również nie uznaję wyższości i patrzenia z góry ludzi zz branży na ludzi nie z branży. Żyjemy w kraju gdzie średnia krajowa jest w okolicach 3kilozłotego i nie każdego stać na to by brać fachowca do błahostek. Choć nie ukrywam, że bardzo chciałbym dożyć czasów aby za moją pracę płacili mi tyle abym mógł do zmiany żarówki wołać elektryka z uprawnieniami. Koniec kropka.



Problem w tym, że większość nie rozumie, ze ZAOCZNIE SIĘ NIE DA!
Jakby wymieniający miał chociaż minimalną wiedzę, to kupilby miernik za 8,- (słownie: osiem) PLN i wiedząc gdzie przyłożył jego końcówki, mógłby wyciągnąć wnioski.
Natomiast moje końcówki tam nie sięgają, więc KAŻDA odpowiedź jest obarczona blędem.
Więc jak pomóc na odległość, gdy trzeba to pomacać i pooglądać, zeby coś WIEDZIEĆ?

Jak widzisz, wyłącznik ma trzy zaciski, przewodów jest cztery i tylko wróżka PETRONELA wie, gdzie idą pozostałe końce tych czterech przewodów.
Napisano
Cytat

Jak widzisz, wyłącznik ma trzy zaciski, przewodów jest cztery i tylko wróżka PETRONELA wie, gdzie idą pozostałe końce tych czterech przewodów.


O włącznik bym się nie martwił ale, wiedza PETRONELI byłaby wskazana o czym napisałem.

Cytat

Jakby wymieniający miał chociaż minimalną wiedzę, to kupilby miernik za 8,- (słownie: osiem) PLN i wiedząc gdzie przyłożył jego końcówki, mógłby wyciągnąć wnioski.



Znam tańsze rozwiązania - partyzanckie ale działają.....
Gość elpapiotr
Napisano (edytowany)
Cytat

O włącznik bym się nie martwił ale, wiedza PETRONELI byłaby wskazana o czym napisałem.
Znam tańsze rozwiązania - partyzanckie ale działają.....


Oczywiście najtańszym rozwiązaniem jest izolacja i długopis.
Przed przystapieniem do tego grzebania można było porobić zdjęcia (nie po), oznakować i opisać końce rozłączanych żył przewodów itd.
Tańszego nie ma. A tak - Polak mądry po szkodzie, jak pisał Kochanowski. Edytowano przez elpapiotr (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Skoro nie jesteście fachowcami, to po co bierzecie się za fachową robotę ?
Żaden problem multimetrem sprawdzić, czy tak jest rzeczywiście.
I po jakiego grzyba potrzeba dwóch wejść L dla łącznika ?


A coś się tak najeżył?
Ktoś pyta o poradę to jak jesteś w stanie pomóc to napisz.
Ja nie czuję się na siłach to nie podpowiadam,a to że zabrałem tu głos to tylko gwoli wyjaśnienia z kąt się wzięły dwie fazy czy dwa kable z prądem icon_smile.gif
Gość elpapiotr
Napisano
Cytat

A coś się tak najeżył?
Ktoś pyta o poradę to jak jesteś w stanie pomóc to napisz.
Ja nie czuję się na siłach to nie podpowiadam,a to że zabrałem tu głos to tylko gwoli wyjaśnienia z kąt się wzięły dwie fazy czy dwa kable z prądem icon_smile.gif


No i skąd się wzięły ?
Napisano (edytowany)
Cytat

No i skąd się wzięły ?



Ze ściany wyszły icon_biggrin.gif

A tak na serio ,jak już pisałem piszą tu nie fachowcy (fachowcy też żeby nie było obrazy icon_smile.gif ) i używają określeń nie fachowych więc nie ma co się dziwić tylko jakby to powiedzieć sprowadzić takich "do ziemi" , coś w stylu ostatniej wypowiedzi jaka udzielił retro. Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Napisano
To są (najprawdopodobniej) dwa (niezależne ?) obwody i potrzebują 2 niezależnych wyłączników.


Teoretycznie możliwe by było spięcie razem tych przewodów pod napięciem.
Teoretycznie, bo czort wie gdzie są podpięte wcześniej (mogą "wisieć" na 2 różnych zabezpieczeniach).

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...